Gdańsk: piątek, 29 września 2023

Tygodnik lechia.gda.pl nr 2 (2/2005)

12 kwietnia 2005

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

NAPASTNICY LECHII

Czekając na następcę Kruszczyńskiego

Jak wiele zależy od napastników chyba nie należy nikomu tłumaczyć. To właśnie oni, grający najbliżej bramki rywala, mają za zadanie zdobywać bramki, absorbować obrońców, czyhać na błąd bramkarza. W polskiej lidze na pierwszy plan rzuca się dwójka reprezentacyjnych napastników Wisły Kraków: Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski.

MARIUSZ KORDEK

Jak wiele zależy od napastników, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. To właśnie oni, grający najbliżej bramki rywala, mają za zadanie zdobywać bramki, absorbować obrońców, czyhać na błąd bramkarza. W polskiej lidze na pierwszy plan rzuca się dwójka reprezentacyjnych napastników Wisły Kraków: Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski. Sytuacja dla trenera wymarzona i wręcz idealna, obaj są znakomitymi strzelcami, mającymi w swym dorobku ponad 100 strzelonych goli w ekstraklasie. Często jednak jest tak, że drużyny posiadają jednego typowego egzekutora, który często przesądza losy meczu. Jak to wygląda w Lechii? Spróbujmy wpierw sięgnąć do historii.

W latach już odległych takimi bombardierami biało-zielonych byli: Roman Rogocz, Bogdan Adamczyk, Jerzy Apolewicz i Zdzisław Puszkarz. Jednak żaden z nich nie był tak skuteczny jak przybyły z Arkonii Szczecin latem 1983 roku Jerzy Kruszczyński. To on w sezonie 1983/84 swoimi strzeleckimi popisami poprowadził drużynę z ul. Traugutta do bram ekstraklasy. Niedługo potem odszedł jednak do poznańskiego Lecha. A później żaden z jego następców nie potrafił choć w części go zastąpić i kibice często wzdychali za popularnym "Kruchym". Lukę po Kruszczyńskim próbowali wypełnić pozyskany z Jagielloni Jarosław Nowicki oraz Piotr Prabucki z Goplanii.

W następnych sezonach głównymi ezgekutorami byli Jacek Chociej i Grzegorz Pawłuszek. W sezonie 1993/94 nie rozkwitł jeszcze do końca talent Marcina Mięciela, a już został sprzedany do Legii Warszawa. W Lechii-Olimpii mieliśmy wyśmienitego napastnika Emanuela Tettecha. To przy nim pierwsze swe bramki zdobywał młody Grzegorz Król, który także długo miejsca nie zagrzał w seniorach biało-zielonych. W latach gry Lechii-Polonii głównym egzekutorem był Robert Kugiel, któremu praktycznie co rundę w linii napadu towarzyszył kto inny, m.in. Tomasz Moskal, Dzidosław Żuberek, Dariusz Wojciechowski. Jednak w Lechii ciągle czekano na napastnika z "klasą". Wielka nadzieją był junior Piotr Zagórski, strzelający mnóstwo bramek w rozgrywkach młodzieżowych, który w seniorach zatracił swoją skuteczność.

Zaczynająca "nową drogę" od A klasy Lechia doczekała się wreszcie typowego egzekutora. Okazał się nim Bartłomiej Stolc. Kilkadziesiąt zdobytych bramek na boiskach VI i V ligowych zapewniło mu miano napastnika nr.1. W sezonie 2003/04 przestraszył się konkurencji i postanowił odejść z Lechii. Jesienią 2003 wydawało się, że wreszcie biało-zieloni mają parę egzekutorów nie tylko na miarę IV ligi. Marek Szutowicz i Zbigniew Kobus wspaniale się uzupełniali na boisku i każdy z nich znajdował się w czołówce strzelców rozgrywek. Jednak długo razem nie pograli. Pierwszy z nich wiosną odniósł kontuzję, która zmusiła go do przedwczesnego zerwania z ligową piłką. Natomiast z Kobusem rozstał się klub, gdyż stwarzał problemy natury wychowawczej. Szkoda, gdyż właśnie w nim można było upatrywać typowego bombardiera.

W rozgrywkach III ligi w kadrze Lechii znajduje się kilku napastników: wychowankowie Marek Wasicki, Janusz Melaniuk, Krzysztof Rusinek i Jakub Kawa oraz sprowadzeni z zewnątrz: Jakub Bławat, Roland Kazubowski i Piotr Wiśniewski. Żaden z nich jak na razie nie może powiedzieć o sobie "bombardier". Najlepszą skutecznością dotychczas wykazał się Melaniuk, strzelając jesienią 6 bramek. Wiosną skutecznością błysnął Rusinek, zdobywając w pierwszych dwóch meczach 2 gole. Wszyscy kibice jednak liczą na Wiśniewskiego, pozyskanego zimą z Kaszubii. W Kościerzynie imponował skutecznością, a jeszcze wcześniej w barwach Wierzycy Starogard Gd. należał do najlepszych snajperów IV ligi. Czy w Lechii okaże się równie skuteczny? Przekonamy się za kilka tygodni, gdy po kontuzji zagra wreszcie w biało-zielonych barwach. Miejmy nadzieję, że podobnie jak Kruszczyński poprowadzi gdańską jedenastkę do awansu.

Dorobek strzelecki napastników Lechii w sezonie 2004-05 (20 strzelonych bramek z 35 wszystkich zdobytych przez drużynę):
Janusz Melaniuk - 6 goli
Krzysztof Rusinek - 5 g.
Marek Wasicki -3 g.
Roland Kazubowski - 3g.
Jakub Bławat - 3 g.
Jakub Kawa - 0 g.
Piotr Wiśniewski - 0g. (10 bramek dla Kaszubii)

Czołówka strzelców III ligi:
15 goli - J.Maćkiewicz (Toruński KP),
12 goli - Mikuła (Flota Świnoujście),
10 goli - Magdziarz (Warta Poznań), Wiśniewski (Kaszubia Kościerzyna)

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2023. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.013