Jak wiele zależy od napastników, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. To właśnie oni, grający najbliżej bramki rywala, mają za zadanie zdobywać bramki, absorbować obrońców, czyhać na błąd bramkarza. W polskiej lidze na pierwszy plan rzuca się dwójka reprezentacyjnych napastników Wisły Kraków: Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski. Sytuacja dla trenera wymarzona i wręcz idealna, obaj są znakomitymi strzelcami, mającymi w swym dorobku ponad 100 strzelonych goli w ekstraklasie. Często jednak jest tak, że drużyny posiadają jednego typowego egzekutora, który często przesądza losy meczu. Jak to wygląda w Lechii? Spróbujmy wpierw sięgnąć do historii.
W latach już odległych takimi bombardierami biało-zielonych byli: Roman Rogocz, Bogdan Adamczyk, Jerzy Apolewicz i Zdzisław Puszkarz. Jednak żaden z nich nie był tak skuteczny jak przybyły z Arkonii Szczecin latem 1983 roku Jerzy Kruszczyński. To on w sezonie 1983/84 swoimi strzeleckimi popisami poprowadził drużynę z ul. Traugutta do bram ekstraklasy. Niedługo potem odszedł jednak do poznańskiego Lecha. A później żaden z jego następców nie potrafił choć w części go zastąpić i kibice często wzdychali za popularnym "Kruchym". Lukę po Kruszczyńskim próbowali wypełnić pozyskany z Jagielloni Jarosław Nowicki oraz Piotr Prabucki z Goplanii.
W następnych sezonach głównymi ezgekutorami byli Jacek Chociej i Grzegorz Pawłuszek. W sezonie 1993/94 nie rozkwitł jeszcze do końca talent Marcina Mięciela, a już został sprzedany do Legii Warszawa. W Lechii-Olimpii mieliśmy wyśmienitego napastnika Emanuela Tettecha. To przy nim pierwsze swe bramki zdobywał młody Grzegorz Król, który także długo miejsca nie zagrzał w seniorach biało-zielonych. W latach gry Lechii-Polonii głównym egzekutorem był Robert Kugiel, któremu praktycznie co rundę w linii napadu towarzyszył kto inny, m.in. Tomasz Moskal, Dzidosław Żuberek, Dariusz Wojciechowski. Jednak w Lechii ciągle czekano na napastnika z "klasą". Wielka nadzieją był junior Piotr Zagórski, strzelający mnóstwo bramek w rozgrywkach młodzieżowych, który w seniorach zatracił swoją skuteczność.
Zaczynająca "nową drogę" od A klasy Lechia doczekała się wreszcie typowego egzekutora. Okazał się nim Bartłomiej Stolc. Kilkadziesiąt zdobytych bramek na boiskach VI i V ligowych zapewniło mu miano napastnika nr.1. W sezonie 2003/04 przestraszył się konkurencji i postanowił odejść z Lechii. Jesienią 2003 wydawało się, że wreszcie biało-zieloni mają parę egzekutorów nie tylko na miarę IV ligi. Marek Szutowicz i Zbigniew Kobus wspaniale się uzupełniali na boisku i każdy z nich znajdował się w czołówce strzelców rozgrywek. Jednak długo razem nie pograli. Pierwszy z nich wiosną odniósł kontuzję, która zmusiła go do przedwczesnego zerwania z ligową piłką. Natomiast z Kobusem rozstał się klub, gdyż stwarzał problemy natury wychowawczej. Szkoda, gdyż właśnie w nim można było upatrywać typowego bombardiera.
W rozgrywkach III ligi w kadrze Lechii znajduje się kilku napastników: wychowankowie Marek Wasicki, Janusz Melaniuk, Krzysztof Rusinek i Jakub Kawa oraz sprowadzeni z zewnątrz: Jakub Bławat, Roland Kazubowski i Piotr Wiśniewski. Żaden z nich jak na razie nie może powiedzieć o sobie "bombardier". Najlepszą skutecznością dotychczas wykazał się Melaniuk, strzelając jesienią 6 bramek. Wiosną skutecznością błysnął Rusinek, zdobywając w pierwszych dwóch meczach 2 gole. Wszyscy kibice jednak liczą na Wiśniewskiego, pozyskanego zimą z Kaszubii. W Kościerzynie imponował skutecznością, a jeszcze wcześniej w barwach Wierzycy Starogard Gd. należał do najlepszych snajperów IV ligi. Czy w Lechii okaże się równie skuteczny? Przekonamy się za kilka tygodni, gdy po kontuzji zagra wreszcie w biało-zielonych barwach. Miejmy nadzieję, że podobnie jak Kruszczyński poprowadzi gdańską jedenastkę do awansu.
Dorobek strzelecki napastników Lechii w sezonie 2004-05 (20 strzelonych bramek z 35 wszystkich zdobytych przez drużynę):
Janusz Melaniuk - 6 goli
Krzysztof Rusinek - 5 g.
Marek Wasicki -3 g.
Roland Kazubowski - 3g.
Jakub Bławat - 3 g.
Jakub Kawa - 0 g.
Piotr Wiśniewski - 0g. (10 bramek dla Kaszubii)
Czołówka strzelców III ligi:
15 goli - J.Maćkiewicz (Toruński KP),
12 goli - Mikuła (Flota Świnoujście),
10 goli - Magdziarz (Warta Poznań), Wiśniewski (Kaszubia Kościerzyna)