W najbliższy weekend rozpocznie się piłkarska, pierwszoligowa wiosna u naszych zachodnich sąsiadów. Na stadionach z pewnością będzie jeszcze leżało dużo śniegu, a piłkarze siedzący na ławkach rezerwowych będą zmuszeni wyposażyć się w grube puchowe kurtki i koce. Można być pewnym, że zima nie będzie problemem dla kibiców, którzy oczekując piłkarskiego mundialu w Niemczech, zapełniają stadiony niemal do ostatniego miejsca. Nie przeszkodzi to również głównym bohaterom piłkarskich spektakli, gdyż ci poruszać się będą po miękkim, trawiastym podłożu o temperaturze około 10 stopni Celsjusza. W niemieckiej Bundeslidze każdy zespół musi posiadać stadion z podgrzewaną płytą boiska. Część obiektów wyposażona jest nawet w ogrzewane trybuny.
W czasie, gdy kibice niemieckiej ekstraklasy będą już emocjonować się ósmą kolejką rundy rewanżowej, fani Lechii będą dopiero wybierać się na wiosenną inaugurację zaplecza ekstraklasy do Białegostoku.
Każdy, kto był kiedyś na meczu piłkarskim w Polsce - niezależnie od poziomu rozgrywkowego - osobiście przekonał się, w jak opłakanym stanie są piłkarskie obiekty kraju, który ma prawie 40 milionów mieszkańców. Kraju, który stara się o organizację największej piłkarskiej imprezy w Europie - EURO 2012.
Na szczęście powyższe wrażenia powolutku stają się coraz mniej aktualne. Piękny i nowoczesny obiekt wykańczany jest właśnie w Kielcach. Kraków przebudowuje stadion Wisły, tak by był to w pełni europejski obiekt. Niezbyt szybko, ale etapowo i co najważniejsze - skutecznie. W tyle nie pozostaje również Poznań, gdzie obecnie budowana jest efektowna trybuna za jedną z bramek oraz montowane jest zadaszenie nad przeciwległą.
I to koniec wyliczania jeśli chodzi o powstające obiekty piłkarskie w Polsce. Nieco lepiej jest w kwestii montażu podgrzewanych płyt boiska na polskich stadionach, na których na co dzień grają pierwszoligowcy. Jeszcze kilka lat temu podgrzewana płyta boiska w Polsce była jedynie marzeniem, a coś drgnęło dopiero, gdy w Krakowie nie mógł odbyć się ważny dla Wisły mecz Pucharu UEFA z Lazio Rzym. Spotkanie zostało przełożone o tydzień, a przez ten czas na krakowskiej płycie boiska podziwiać można było namioty podgrzewające plac gry. Cała operacja pochłonęła niemałe pieniądze, a i po takim zabiegu murawa była w opłakanym stanie.
Pierwsze podgrzewane płyty boiska zainstalowano w Krakowie, Warszawie i Grodzisku. Z grupy czterech najbogatszych polskich klubów brakowało jej tylko we Wronkach, więc powstała i tam. Jej montażu dokonano przed trwającym sezonem. Kolejna, piąta murawa, znajduje się na stadionie w Krakowie, ale tym razem na obiekcie Cracovii. Nowoczesne boisko ma również drugi stołeczny klub - Polonia, która obecnie okupuje ostatnią pozycję w tabeli ekstraklasy. Cieszy, że przy okazji montażu systemu podgrzewającego murawę kluby zmuszone są wymieniać również samą trawę - często zmieniają ją na produkty o widocznie lepszej jakości.
Stadion Lechii, a konkretniej miejski stadion, jest wprawdzie poddawany usprawnieniom i modyfikacjom, ale są to prace doraźne, w większości niezbędne dla spełnienia licencyjnych wymogów stawianych drugoligowcom przez PZPN. Montaż krzesełek z oparciami i instalacja większych ławek rezerwowych to właśnie wymogi, które musi spełniać drugoligowy obiekt. Zakup tablicy świetlnej dla sędziego technicznego to chyba jedyna inwestycja, która stała się udogodnieniem dla kibiców, nie będąc jednocześnie wymaganiem piłkarskiej centrali. Remont sektora gości przeprowadzony został na prośbę policji.
Na wiosnę ruszy kolejnych kilka podgrzewanych płyt - w Kielcach, Szczecinie i Poznaniu. Latem kolejne kluby zapowiadają montaż takowych. Po sezonie podgrzewane murawy pojawić się mają w Gdyni, Łęcznej i Zabrzu. Pieniądze na ten cel mają już w Wodzisławiu. Niedawno Zagłębie Lubin stało się właścicielem swojego stadionu, kupując obiekt od miasta, więc nowoczesna płyta powstanie i tam. Zapewnienia o nowej murawie padają też w stronę Bełchatowa. Z obecnych pierwszoligowców bez konkretnych planów pozostaje tylko Płock i tamtejsza Wisła. Nowe boiska planują też zainstalować obecni drugoligowcy mierzący w ekstraklasę - ŁKS, Zagłębie, Jagiellonia czy Widzew.
Skąd ten nagły bum na podgrzewane murawy? Otóż od wiosny 2007 roku będzie to - w końcu - jeden z wymogów licencyjnych stawianych pierwszoligowcom przez PZPN.
Co ciekawe, stadion Amiki Wronki będzie pierwszym, który dysponuje podgrzewaną płytą boiska w III lidze. Wszystko przez to, że Amica łączy się z Lechem Poznań i nowy twór występować będzie na obiekcie w Poznaniu. Jeśli chodzi o zaplecze ekstraklasy to największe szanse na pierwszą podgrzewaną murawę na tym poziomie rozgrywek ma Polonia Warszawa, która jest obecnie najbliższa spadku w gronie zespołów pierwszoligowych.
Co z murawą na obiekcie MOSiR, na którym swoje mecze rozgrywa gdańska Lechia? Po awansie na zaplecze ekstraklasy prezydent miasta, Paweł Adamowicz znalazł pieniądze na remont głównej płyty. 600 tys. zł miało zostać wykorzystane na poszerzenie murawy o co najmniej cztery metry, a także montaż systemu nawadniającego. Prace zostały najpierw przełożone o pół roku, a niedawno o kolejne pół i mają zostać wykonane latem 2006 roku. Może więc warto zainwestować w podgrzewaną murawę, którą i tak prędzej czy później będzie trzeba zainstalować na stadionie Lechii? Nonsensem byłoby przeprowadzać wymianę całej trawiastej nawierzchni w bieżącym roku, a następnie przeprowadzić kolejną taką inwestycję za półtora roku lub dwa, bo według obecnych planów, właśnie wtedy Lechia miałaby już wrócić do ekstraklasy.
Zdecydowana większość systemów podgrzewających murawę montowanych w Polsce wykorzystuje system wodno-glikolowy. Opiera się na systemie rur z wodą, która przepływa kilkadziesiąt centymetrów pod poziomem płyty boiska. Wyjątkiem jest, jak dotychczas, wyłącznie klub z Wronek. Tam zamontowano system, w którym większą rolę odgrywa elektryczność. To rozwiązanie ma jednak sporą wadę - nie można podgrzewać płyty boiska przy włączonych jupiterach.
Pierwsze rozwiązanie jest znacznie kosztowniejsze (2-2,5 mln zł), ale tańsze w eksploatacji. Montaż systemu wodno-glikolowego wymaga zerwania całej płyty boiska, a następnie położenia nowych rolek z trawą. System elektryczny jest tańszy w montażu - całość prac związanych z instalacją tego systemu zamyka się zwykle w kwocie miliona złotych. Koszty maleją, gdy stadion ma już zainstalowane sztuczne oświetlenie. Dużym plusem takiego systemu jest to, że nie trzeba zrywać obecnej już na obiekcie murawy.
Kiedy podgrzewaną płytę boiska zobaczymy przy Traugutta? Patrząc realnie i biorąc pod uwagę dotychczasowe, niespełnione obietnice oraz zapewnianie kibiców o kolejnych planowanych inwestycjach pozbawionych logicznego, długofalowego planu rozbudowy stadionu Lechii, można stwierdzić, iż nieprędko. Póki co stadion Lechii nie jest wyposażony nawet w przyzwoite boiska treningowe. W przerwie zimowej lechiści muszą trenować na obiektach oliwskiej AWFiS. Tamtejsze boisko dysponuje najwyższej jakości sztuczną trawą oraz sztucznym oświetleniem. Chociaż i ten plac gry nie jest idealny. Gdy mróz jest zbyt duży, jak w minioną sobotę, mecz nie może się odbyć ze względu na zdrowie piłkarzy. Na dodatek AWFiS jest w zimie niemalże regionalnym monopolistą, więc nie ma skrupułów przed zgaszeniem światła w środku meczu, o czym przekonali się w tym tygodniu grający przeciwko sobie juniorzy Lechii i reprezentacji Polski.
Być może w tym roku przy Traugutta pojawią się dwa boiska treningowe: jedno ze sztuczną murawą, oświetlone, oraz drugie z trawą naturalną. Jak dotąd stadion MOSiR jest modernizowany tylko pod kątem wymagań licencyjnych - krzesełka z oparciami, większe ławki rezerwowych. Na wspomiany wyżej remont murawy poczekamy co najmniej do lata. Na dzień dzisiejszy nie zanosi się zatem na rychłą inwestycję w podgrzewaną płytę boiska w Gdańsku.
Zanosi się raczej, że wymogiem, który będą zmuszone spełnić obiekty w II lidze, będzie sztuczne oświetlenie. Sytuacja zmieni się po ewentualnym awansie biało-zielonych do krajowej elity. Tymczasem kibice muszą zadowolić się kolejnymi pomysłami. Tym razem planami budowy w gdańskiej Letnicy stadionu na piłkarskie Mistrzostwa Europy w 2012 roku. Jeśli ten obiekt w ogóle by powstał, miejscy radni pragną na siłę uszczęśliwić fanów Lechii, chcąc by przeniosła się tam również pierwsza drużyna biało-zielonych.