Ostatnie minuty, akcja pod bramką Drwęcy. Nagle widok boiska przesłania chmura dymu, powstałego po odpaleniu rac. "Co tam się dzieje?" - niepokoją się gdańscy kibice, gdy oto dobroduszny wiatr przepędza mgłę, a oczom ukazuje się widok niezwykły. Piłka w bramce gospodarzy! Był to jedyny moment euforii, ale i tak zakończyło się 0:0.
lechia.gda.pl czeka na Wasze listy. Wszelkie wysłane tą drogą komentarze, opinie czy sprostowania zostaną przekazane autorom artykułu. Będą także wzięte pod uwagę jako materiał do publikacji, podlegający korektom językowym i skrótom.
Adres e-mail, numer telefonu i numer Gadu-Gadu pozostaną do wyłącznej wiadomości redakcji.
W wielu przypadkach brak tych informacji i niemożność zweryfikowania tożsamości autora listu może być jednak powodem do uznania jego wiarygodności za niewystarczającą.