lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 60 (23/2006)
6 czerwca 2006


PRZED MECZEM Z KUJAWIAKIEM/ZAWISZĄ

Wierny jak Zawisza

Przed nami piłkarskie święto, jakim będą niewątpliwie Mistrzostwa Świata. Jednak w Gdańsku kilkanaście godzin po rozpoczęciu mundialu będziemy świadkami ostatniego aktu drugoligowego sezonu. Biało-zielonym przyjdzie bronić własnej twierdzy, która tej wiosny pozostaje niezdobyta.

MARIUSZ KORDEK
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/11435/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

"Chcemy przypomnieć tym panom, że aby drużyna grająca w IV lidze zaczęła grać w II, musi przejść najpierw do III ligi, a następnie zdobyć miejsce premiowane awansem do II ligi. Takie są zasady sportu, których, wychodzi na to, że bronią jedynie kibice, rozumiejący co to znaczy rywalizacja sportowa i przywiązanie do swojego prawdziwego klubu. Kibiców nie da się kupić za pieniądze, gdyż nie obce są im wartości, które kryją się pod pojęciem honor".

Ten apel pochodzi ze strony www.hydro-protest.kibice.net.pl, a dotyczy przeniesienia aktywów spółki piłkarskiej z Włocławka do Bydgoszczy. Kibice wierni IV-ligowej Zawiszy nie zaakceptowali nowego tworu piłkarskiego, który od wiosny tego roku występuje w Bydgoszczy, na stadionie Zawiszy, pod nazwą Zawisza. Tak więc obecnie w ligowej piłce istnieją dwa kluby pod nazwą Zawisza.

Fuzje, migracje, połaczenia

Ta starsza i nowsza ligowa piłka zna niemało różnego rodzaju fuzji, połączeń i likwidacji klubów, przenoszenia z jednego miasta do drugiego. Różnie na te sprawy patrzyli działacze piłkarskiej centrali, raz im się to nie podobało, innym razem akceptowali. My w Gdańsku także to przeżywaliśmy, potem na podobnym zasadach przeniesiono Piotrkowię Piotrków Trybunalski do Szczecina, gdzie grała i gra pod nazwą Pogoń. Następnie był przypadek Ceramiki Opoczno, która udostępniła swe miejsce KSZO. Teraz na podobnych zasadach będzie funkcjonować nowy Lech Poznań. Dlaczego następowały te wszystkie migracje? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. Wszystkie te jednak wymienione przypadki znalazły podatny grunt na nowej ziemi, była przychylność miasta, a także co najważniejsze kibice zaakceptowali nowe kluby. Mało tego, nowe kluby przejmują całą schedę historyczną i są utożsamiane ze swymi protoplastami.

Obecnie podobną historię przeżywają bydgoszczanie, gdzie jednak nie do końca wszyscy kibice zaakceptowali nową drużynę. Ci najwierniejsi, mówiący o honorze, jeżdżą za IV ligą. Władze Zawiszy S.A. cały czas rozmawiają jednak z działaczami Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawiszy, pragnąc przejąć IV-ligowy zespół i traktować jako rezerwy oraz grupy młodzieżowe. Czy tak się stanie, czy kibice Zawiszy w pełni identyfikować się będą z nową drużyną, okaże się pewnie za kilka miesięcy. Już wiosną trybuny podczas meczów II-ligowych zapełniały sie kilkoma tysiącami widzów. Na mecze IV-ligowe przychodziło zaś ich kilkaset. Co zwycięży, przywiązania i honor, czy też komercjalizacja i wyższy poziom?

Walka o ekstraklasę

Zawisza S.A. występujący jesienią jako Kujawiak Włocławek, mając za sobą bogatego sponsora, od początku sezonu nie krył się z tym, że będzie walczył o awans. Bojowe nastawienie sprawiło, że jednak rundy jesiennej nie zaliczy do udanych. Mało tego, gdyby w ostatniej kolejce Lechia pokonała drużynę z Włocławka na jej terenie, to zimę gdańszczanie spędziliby przed Kujawiakiem.

Wiosną piłkarze Zawiszy są rewelacją II-ligowych rozgrywek. Przenosiny do Bydgoszczy zarówno piłkarzom, jak i trenerowi wyszły na dobre. Drużyna spisywała się znakomicie i potrafiła przez pierwsze 12 kolejek rudny rewanżowej pozostawać niepokonana. Udało się awansować w pewnym etapie nawet na drugie miejsce. W oczach fachowców Zawisza była jednym z kandydatów do awansu. Jednak zmęczenie i brak fartu sprawiły, że nastąpiły dwie porażki z również walczącymi o awans Jagiellonią i Widzewem.

Ostatni, jakże ważny mecz z Zagłębiem Sosnowiec drużyna z Bydgoszczy zremisowała. Strata punktów w tym spotkaniu oznacza, że Zawisza nie ma już szans na miejsce barażowe, gdyż ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Zagłębiem. Doszły do tego także oskarżenia formułowane przez piłkarzy Zawiszy pod adresem zawodników z Sosnowca o próbę przekupstwa. Czyżby bydgoszczanie swe niepowodzenia na finiszu ligi chcieli zrekompensować szukając sprawiedliwości przy zielonym stoliku? Najnowsza historia polskiej piłki co roku notuje podobne skandale i chyba nie obędzie się w tym roku bez tego.

Gramy do końca

Lechia w ostatnich czterech sezonach przyzwyczaiła swoich fanów, że ostatni mecz jest okazją do świętowania awansu. W tym sezonie sukcesem było zapewnienie sobie miejsca bez konieczności gry w barażach. Jednak ten sezon kibice będą także wspominać po tym, jak piłkarze zagrają w ostatnim meczu. Miejmy nadzieję, że mimo zbliżających się wakacji serio potraktują najbliższego rywala i udanie zakończą obecne rozgrywki.




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT