lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 63 (26/2006)
27 czerwca 2006


PODSUMOWANIE WIOSNY 2006: BRAMKARZE

Hegemonia trwa

W minionym sezonie przez kadrę gdańskiej Lechii przewinęło się czterech golkiperów, ale hegemonia Mateusza B±ka trwa już trzy kolejne rundy. Dominikowi Sobańskiemu nie pomogła nawet okazja z pocz±tku wiosny, gdy wskoczył do składu i ani razu nie skapitulował. Trener bardziej ufał B±czkowi i raczej się nie zawodził.

KAROL SZELOŻYŃSKI + REDAKCJA
Gdańsk
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/11461/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

Zakończony niedawno sezon drugoligowy liczył sobie 34 kolejki. W 33 spotkaniach podstawowym bramkarzem Lechii był Mateusz B±k. Można więc zaryzykować twierdzenie, że to on zebrał najwięcej do¶wiadczenia ze wszystkich lechistów. W ci±gu tych kilkudziesięciu spotkań musiał odnaleĽć się w wielu typowych b±dĽ mniej typowych dla bramkarza sytuacjach. Musiał bronić rzuty karne (jeden udało się obronić w wyjazdowym meczu z ŁKS), jak również przedwcze¶nie opu¶cić boisko z powodu czerwonej kartki, a następnie pauzować przez jedno spotkanie. Zawodnik, który zaczynał w szóstoligowej Lechii, stawał teraz oko w oko z piłkarzami pokroju Bartłomieja Grzelaka (20 goli, król strzelców), Grażvydasa Mikulenasa (18 goli) czy Igora Sypniewskiego (12 goli). Nawiasem mówi±c wszyscy zdołali go pokonać.

Mimo wszystko golkiper Lechii był jednym z najsolidniejszych punktów gdańskiej defensywy zarówno jesieni±, kiedy został wybrany przez nas Piłkarzem Rundy, jak i wiosn±. "B±czek" prezentował dobr±, a momentami znakomit± grę na linii. Jego interwencje nie raz ratowały Lechię przed wydawałoby się pewn± strat± bramki. Do pełni szczę¶cia brakuje jednak poprawy gry na przedpolu, bo Mateusz B±k rzadko ryzykuje wyj¶cie z bramki, ale je¶li już opu¶ci linię bramkow±, to często potęguje to zagrożenie utraty gola.

Przez cały sezon Mateusz B±k był obdarzany przez trenera Marcina Kaczmarka największym zaufaniem w¶ród golkiperów Lechii. Podobno szkoleniowiec odetchn±ł z ulg±, kiedy Dominik Sobański zachował czyste konto, zastępuj±c niepodważalnie najlepszego bramkarza biało-zielonych. Gdy B±k odpauzował czerwon± kartkę, natychmiast przywrócił go do łask, mimo że zmiennik nie wpu¶cił nawet jednej bramki.

W nowym sezonie "B±czkowi" dojdzie kolejna możliwo¶ć sprawdzenia swojej formy. 22 lub 23 sierpnia Lechia rozpocznie rozgrywki w Pucharze Polski. Jej przeciwnikiem będzie zespół z niższej ligi (najprawdopodobniej trzeciej). O ile w tym roku, w przeciwieństwie do poprzedniego, Lechia kompletnie nie zlekceważy tych rozgrywek i awansuje do dalszych gier, Mateusz B±k będzie mógł sprawdzić się na tle napastników pierwszoligowych. To może być znakomita forma sprawdzenia rzeczywistych umiejętno¶ci "B±czka", którego wielu kibiców Lechii już dzi¶ stawia na równi z bramkarzami z ekstraklasy.

Bramkarze wiosny 2005/06

Mateusz BˇK (23 lata, 1-10: 7.5)
Ambitny bramkarz, którzy już od pięciu lat, najdłużej ze wszystkich lechistów, gra w biało-zielonych barwach. W wywiadzie na pocz±tku roku powiedział nam, że chciałby w nadchodz±cej rundzie stracić dwa razy mniej goli niż jesieni±, gdy pokonany został 22 razy. Poprawił wynik, ale tego trudnego celu nie udało się zrealizować, bo piłka 17 razy wpadała do strzeżonej przez niego bramki. Jego gra nie była lepsza niż jesieni±, ale "B±czek" wci±ż prezentował równy, wysoki poziom. Nie ustrzegł się również błędów. Najpoważniejszym był ten w Gliwicach, kiedy Lechia straciła gola po jego nieporozumieniu z Pawłem Pęczakiem. Zawodnik popełnił również błędy w meczach z Widzewem (nieroztropna czerwona kartka, bo kolejny gol i tak nie miał już znaczenia) oraz mniejsze w innych spotkaniach. Mimo tego Marcin Kaczmarek obdarzył go dużym zaufaniem, a golkiper Lechii odwdzięczył się zachowuj±c czyste konto w 9 meczach. Mateusz B±k rozegrał również najwięcej spotkań ze wszystkich lechistów - 33 występy. Stabilna forma przez cał± rundę, a nawet cały sezon, czyni go głównym kandydatem na bramkarza Lechii w kolejnym sezonie.

Wiesław FERRA (26 lat, 1-10: --)
Piłkarz, którego z czwartoligowych Kaszub Połchowo ¶ci±gn±ł do swojego zespołu były już trener Lechii - Marcin Kaczmarek - nie miał okazji do pokazania swoich umiejętno¶ci. W II lidze nie zagrał ani minuty. Przegrał rywalizację o miano drugiego golkipera ze ¶ci±gniętym zim± Dominikiem Sobańskim i nawet wobec absencji Mateusza B±ka w jednym spotkaniu, nie zaj±ł miejsca w bramce Lechii. Grywał wył±cznie w szóstoligowym zespole rezerw. Tam, oprócz bronienia dostępu do własnej bramki, zdobywał też gole z rzutów karnych. Trener drugiego zespołu, Dominik Czajka, nazwał go nawet ostoj± bramki swojego zespołu, ale w przyszłym sezonie Ferra nie ubierze już bluzy Lechii z numerem "22" na plecach. Zadecydowano, że golkiper opu¶ci gdański klub.

Dominik SOBAŃSKI (24 lata, 1-10: --)
Mówi się, że próbę oceny golkipera można podj±ć po rozegraniu przez niego 20 spotkań. St±d brak oceny u byłego bramkarza Górnika Polkowice. Gdyby się jednak uprzeć, to ewentualn± notę wyj¶ciow± obniżyłby fakt braku wywalczenia miejsca w bramce Lechii. Doł±czaj±c do zespołu biało-zielonych został jakby "zaszufladkowany" do roli zmiennika Mateusza B±ka i nie udało mu się zmienić swojej sytuacji. Zagrał w dwóch spotkaniach, w obu zachował czyste konto. Z Widzewem wyst±pił jedynie w końcowych 12 minutach, gdy Lechia przegrywała już 0:4, a z Zagłębiem Sosnowiec rozegrał całe spotkanie. W obu meczach Dominik Sobański nie napracował się, a w konfrontacji z Zagłębiem piłkę dotkn±ł raptem kilkukrotnie. Trener Kaczmarek był przede wszystkim bardziej pewny postawy pierwszego bramkarza - Mateusza B±ka. W nowym sezonie może, ale nie musi "awansować" do miana pierwszego golkipera, bo choć zmienił się trener Lechii, to trenerem bramkarzy pozostał ten sam fachowiec: Dariusz Głady¶.

Zastosowana skala ocen




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT