Gdańsk: wtorek, 16 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 68 (31/2006)

1 sierpnia 2006

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

PO INAUGURACJI II LIGI

Jaga gra do końca

Zwycięstwa Jagiellonii Białystok i Zawiszy Bydgoszcz, klęska Zagłębia Sosnowiec w Gliwicach i wreszcie jeden punkt biało-zielonych w Janikowie. To najważniejsze informacje z inauguracyjnej kolejki II ligi. W innych spotkaniach bez sensacyjnych rezultatów. Walka o realizację przedsezonowych celów ruszyła na dobre.

WOJCIECH ROBIŃSKI

Oczy kibiców Lechii zwrócone były w sobotę na Janikowo, gdzie ich ulubieńcy toczyli zażarty bój z miejscową Unią. Remis 2:2 pozostawia pewien niedosyt, tym bardziej, że wyrównująca bramka dla gospodarzy padła w ostatniej akcji meczu. Prawdziwy test czeka Lechię za tydzień w Białymstoku, gdzie gdańszczanie zmierzą się z Jagiellonią, jednym z fawortów ligi.

Tymczasem najbliższy rywal lechistów z kłopotami, ale uporał się z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zwycięstwo 2:0 zapewniły w ostatnich minutach dwie bramki Remigiusza Sobocińskiego oraz Ernesta Konona. - Było to spotkanie naprawdę na dobrym poziomie, w którym było bardzo mało przestojów i przede wszystkim nie było kunktatorstwa. Wiadomo, pierwsze mecze zawsze są trudne, bo każdy zespół sezon chce zacząć jak najlepiej i w pierwszych kilku kolejkach wyzwala z siebie jak najwięcej energii - powiedział szkoleniowec "Jagi", Ryszard Tarasiewicz. W zespole gości dobrą partię, kilkakrotnie będąc blisko zdobycia gola, rozegrał Mariusz Dzienis, były zawodnik Lechii. Dobrze spisał się również zawodnik z ciekawą pierwszoligową przeszłością, Remigiusz Sobociński. Jego trafienie na 1:0 pozwoliło odblokować się zespołowi i zmusiło gospodarzy do położenia mniejszego nacisku na defensywę, co zaowocowało kolejną bramką. Teraz zawodnicy Jagiellonii przygotowują się do następnego, z pewnością trudniejszego spotkania z biało-zielonymi.

Okazale wypadła inauguracja w Gliwicach, gdzie miejscowy Piast pewnie pokonał również mający mocarstwowe ambicje zespół Zagłębia Sosnowiec. Nowe oświetlenie skutecznie wpłynęło na gospodarzy i pozwoliło licznie zgromadzonej publiczności oglądać cztery bramki swoich ulubieńców. Zagłębie nie tak wyobrażało sobie początek rozgrywek, ale zapewne możemy spodziewać się już tylko lepszej gry tej drużyny.

Inny aspirant do awansu, bydgoski Zawisza pokonał u siebie Odrę Opole. Zwycięstwo 1:0 powinno stanowić dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Bydgoszcz długo czeka na wielką piłkę, więc 3500 spragnionych tej piłki kibiców to jeszcze nie najwyższa frekwencja w rozpoczynającym się sezonie.

Mecze "u siebie" odpowiednio zwycięstwem oraz porażką zakończyły Stal Stalowa Wola i Kmita Zabierzów. Oba zespoły spotkania domowe w rundzie jesiennej rozgrywać będą odpowiednio w Gorzycach i na stadionie Wawelu w Krakowie. Sytuacja spowodowana brakiem licencji rodzimych obiektów jak na razie sprzyja jednemu z zainteresowanych. Jest to Stal, która po zwycięstwie 3:1 nad Podbeskidziem Bielsko-Biała udanie wkroczyła w nowe rozgrywki. Kmita natomiast nie sprostała spadkowiczowi z ekstraklasy, stołecznej Polonii. Zwycięską bramkę dla "Czarnych Koszul" zdobył Branko Hucika, by kilkanaście minut później osłabić swój zespół otrzymując czerwony kartonik.

W pozostałych dwóch meczach bez historii trzy punkty zdobył wrocławski Śląsk, pokonując 2:0 Miedź Legnica, natomiast w Polkowicach miejscowy Górnik podzielił się punktami z Ruchem Chorzów, remisując 1:1. Starcie ŁKS Łomża z Polonią Bytom zostało przełożone z powodu dobiegających końca prac remontowych na stadionie beniaminka.

W ośmiu spotkaniach inauguracyjnej kolejki padło 20 bramek. Sędziowie ukarali piłkarzy 30 żółtymi i dwiema czerwonymi kartkami. Stadiony odwiedziło w sumie blisko 25 tysięcy widzów.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.036