Gdańsk: piątek, 6 grudnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 95 (7/2007)

13 marca 2007

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

MARIUSZ DZIENIS DLA LECHIA.GDA.PL

Mam sentyment do Gdańska

Mariusz Dzienis poprzedni sezon spędził w Lechii na wypożyczeniu. Nie zdołał wywalczyć miejsca w podstawowym składzie i w czerwcu wrócił do Białegostoku. Wychowanek Jagiellonii należy w tym sezonie do czołowych postaci swego zespołu. W hitowym meczu o mistrzostwo II ligi będzie chciał udowodnić wyższość nad swoimi niedawnymi kolegami z zespołu.

PAWEŁ DOCZYK

W najbliższą niedzielę o godzinie 15.00 Lechia podejmie na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Pierwszy mecz wiosną "Jaga" rozegrała na własnym stadionie z KSZO Ostrowiec Św. i niespodziewanie przegrała 1:2.

Po meczu rozmawialiśmy z byłym piłkarzem biało-zielonych, Mariuszem Dzienisem, między innymi o porażce z KSZO oraz o najbliższym meczu Jagiellonii z Lechią Gdańsk. Piłkarz opowiedział również o czasach, kiedy grał w Gdańsku.

Jak oceniasz postawę swojej drużyny w pierwszym meczu z KSZO przegranym 1:2?

- W mecz z KSZO zagraliśmy bardzo słabo. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski i przeprowadzić analizę naszej gry w tym spotkaniu oraz jak najlepiej przygotować się do meczu z Lechią.

Porażka boli tym bardziej, że przegraliście na własnym boisku. Jakie były przyczyny waszej porażki?

- Nie moją rolą jest oceniać naszą grę. Od tego są trenerzy i to oni z pewnością będą wiedzieli, co zrobić. Nie możemy popełniać takich głupich błędów jak w pierwszym meczu. Musimy o tym zapomnieć i pokazać się z jak najlepszej strony w następnym spotkaniu.

Jak oceniasz formę swoją i drużyny? Czy jesteś zadowolony z swojej dyspozycji?

- Zarówno forma moja jak i drużyny jest dobra. Nie wyszło nam akurat pierwsze spotkanie, ale po jednym meczu ciężko jest oceniać formę. Na pewno jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu i z meczu na mecz będzie coraz lepiej.

Czy jesteś zaskoczony wysokim zwycięstwem Lechii w pierwszym meczu (5:1) z Unią Janikowo?

- Nie jestem zaskoczony wygraną biało-zielonych, ponieważ wiedziałem, że zagrają dobrze. Natomiast więcej się spodziewałem po Unii Janikowo, dlatego, że doszło do nich kilku dobrych zawodników, ale jak widać nie wszystko jeszcze się tam zazębia.

W najbliższej kolejce zagracie w Gdańsku z Lechią, która na pewno będzie wspierana dopingiem swoich kibiców. Do tego wygrana z Unią może im dodać pewności siebie. Czy ciężko będzie wam ich pokonać?

- Ciężko będzie pokonać Lechię zwłaszcza na ich boisku, ale my lubimy grać przy pełnych trybunach i wspaniałej atmosferze. Lepiej się nam gra z drużynami, które grają odważnie i ofensywnie niż z zespołami murującymi swoją bramkę. Mam nadzieję, że to będzie dobre widowisko sportowe.

Jaki jest wasz cel na najbliższy mecz w Gdańsku?

- Jedziemy do Gdańska po dobrą grę i dobry wynik. Na pewno mecz ten będzie dla mnie tak samo ważny jak każde inne spotkanie. Jednak z drugiej strony sentyment jakiś tam jest na pewno. Zwłaszcza, że po drugiej stronie będą byli koledzy z drużyny, co się rzadko zdarza.

Grałeś jeszcze niedawno w biało-zielonych barwach. Jak wspominasz okres gry na Traugutta?

- Okres gry w Gdańsku wspominam bardzo dobrze. Poznałem tu kilku nowych kolegów, z którymi do dzisiaj mam kontakt.

Jakie są wg ciebie mocne strony gospodarzy, czyli Lechii Gdańsk?

- Lechia na pewno jest groźna w stałych fragmentach gry, gdzie dobrze radzi sobie "Wojciech" i "Kalka". Biało-zieloni to także silny i zgrany kolektyw, który ciężko będzie pokonać.

Czy według ciebie biało-zieloni będą wśród tych drużyn, które będą walczyć o ekstraklasę?

- Lechia na pewno będzie się liczyć w walce o awans, bo jest dobrą drużyną.

Mariusz Dzienis, występował w barwach Lechii w sezonie 2005/2006, zagrał 25 meczów strzelając w nich jedną bramkę.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.035