"Czarne Koszule" wygrały w ostatniej kolejce z Unią Janikowo 4:0, a 7 kwietnia o godzinie 16:00, zmierzy się na własnym boisku z drużyną z Gdańska. Stołeczną drużynę prowadzi Waldemar Fornalik, natomiast funkcję drugiego trenera pełni były piłkarz Lechii Gdańsk, Jacek Grembocki.
Poloniści przygotowują się do nadchodzącego ważnego meczu. O sobotniej konfrontacji lechia.gda.pl porozmawiała z trenerem "Czarnych Koszul", Waldemarem Fornalikiem.
Pana zespół wywalczył komplet punktów w czterech meczach rundy wiosennej. W czym tkwi sukces waszej postawy na początku drugiej części sezonu?
Waldemar Fornalik: Myślę że całkiem nieźle gramy, a te zwycięstwa nie są przypadkowe. Wynika to też z tego, że moja drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu. Dodatkowo tworzy się w Polonii ciekawa ekipa, a przede wszystkim zaczynamy stanowić zespół.
Czy w tym sezonie gracie o utrzymanie, czy jednak po dobrym starcie myślicie o czymś więcej?
- Podchodzę bardzo spokojnie do tego, co publikuje prasa w swoich artykułach oraz do euforii kibiców. Naszym głównym celem przed tą rundą było utrzymanie się bez konieczności rozgrywania baraży. Oczywiście chcemy każdy mecz wygrywać, taki jest nasz główny cel, także poczekajmy. Głównie chcemy się przede wszystkim utrzymać.
Przed wami ciężka konfrontacja z Lechią Gdańsk. Czego spodziewacie się po Lechii i czy obawiacie się drużyny z Gdańska?
- Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego, gdyż za jego wygranie również dają trzy punkty. Chcemy zagrać dobre spotkanie i wygrać ten mecz, to jest nasz główny cel. Zawodnicy również tak do tego podchodzą.
Na których piłkarzy z gdańskiej drużyny będą musieli uważać wasi zawodnicy?
- Uważam, że Lechia prezentuje się solidnie jako zespół i to trzeba wziąć pod uwagę. Nie chciałbym indywidualnie oceniać poszczególnych graczy, bo to nie jest moja rola.
W takim razie, na których piłkarzy z pańskiej drużyny będzie musiała uważać Lechia?
- Myślę że jest to problem trenerów i piłkarzy Lechii. Podobnie jak my, na pewno mają dobre rozeznanie. Uważam że również mamy wiele atutów w naszym zespole. Chodzi o to żebyśmy zaprezentowali pełnię swoich umiejętności.
Lechia miała bardzo dobry początek rundy, jednak ostatnio tylko zremisowała z Polkowicami. Czy mimo tego będzie to dla was ciężki mecz?
- Na pewno zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. Naprzeciwko siebie staną dwie mocne drużyny, jak na drugą ligę. Myślę że ten mecz powinien zadowolić przede wszystkim kibiców. Na pewno gwarancją jest to, że obydwie drużyny będą grały o zwycięstwo.
Z formy których swoich piłkarzy jest Pan zadowolony?
- Jeżeli wygrywa się cztery mecze i ma się komplet punktów, strzela się sporo bramek i nie traci ani jednej, to można powiedzieć prosto, że większość spełnia pokładane w nich nadzieje.
W każdym zespole jest jakiś lider. Czy w waszym zespole jest piłkarz pełniący rolę lidera na boisku?
- Osobiście uważam, że to jest szczęście, że na obecną chwilę nie ma jednego lidera, przez co łatwiej jest drużynę scementować. Myślę że ciężar gry rozkłada się proporcjonalnie. Ci, którzy mają konstruować, to konstruują, a ci, co mają bronić, to bronią i efekt jest w miarę zadowalający.
Kto jest według Pana głównym kandydatem do awansu do ekstraklasy?
- Ruch Chorzów zdecydowanie. W gronie kolejnych kandydatów jest Lechia Gdańsk, Zagłębie Sosnowiec i Jagiellonia Białystok. Myślę, że tylko te drużyny będą się liczyć w walce o awans.
Wrócę jeszcze raz do Lechii Gdańsk. Czy według Pana biało-zieloni mają dużą szansę na awans?
- Oczywiście. Wskazuje na to tabela, a także pokazuje to liczba zdobytych punktów.