Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 109 (21/2007)

19 czerwca 2007

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁA DRUGA LIGA W SEZONIE 2007/08?

Czeski film w polskim futbolu

Sezon zakończony, wszystkie mecze rozegrane, tabela zamknięta, piłkarze na urlopach. Wydawało by się, że wszystko jest już jasne, ale nie w Polsce. Teraz piłka jest po stronie działaczy PZPN. Wszyscy czekają na ich ruch.

MATEUSZ JASZTAL

Zgodnie z drugoligową tabelą awans do ekstraklasy wywalczyły: Ruch Chorzów, Jagiellonia Białystok, Zagłębie Sosnowiec i Polonia Bytom. Kibice tych zespołów są po wielkim świętowaniu i już nie mogą się doczekać gry swoich pupili na boiskach pierwszej ligi. Jednak ich radość może zostać zmącona przez decyzje piłkarskiej centrali, o czym zaraz po zakończeniu sezonu wspominał Wojciech Jugo, przewodniczący Wydziału Gier PZPN. - Nie jestem wcale pewien, że Polonia i Zagłębie awansowały do I ligi - powiedział.

Do pierwszej ligi bez stadionu

Stadion żadnego z pierwszoligowych beniaminków nie spełnia wymagań licencyjnych. W Chorzowie największym problemem są długi i brak podgrzewanej murawy. - Jeśli chodzi o zadłużenie, to zgodnie z umową zawartą z zarządem PZPN przez naszą sportową spółkę akcyjną co kwartał musimy spłacać określoną sumę starych długów stowarzyszenia i staramy się z niej wywiązywać. Cały czas zawieramy też nowe ugody z wierzycielami. W kwestii podgrzewanej murawy porozumieliśmy się ze Stadionem Śląskim i w razie niekorzystnej aury chcielibyśmy skorzystać z gościny tego obiektu - powiedział dyrektor Ruchu Krzysztof Ziętek na łamach serwisu ruch.chorzow.pl

Jeszcze większe problemy są w Sosnowcu. Stadion Zagłębia już nie został dopuszczony do rozgrywek z powodu braku oświetlenia, zadaszenia trybun, fatalnej murawy, a nawet braku... szatni dla gości. Sosnowiczanie będą zmuszeni rozgrywać swoje mecze na obiekcie innej drużyny, przynajmniej dopóki nie doprowadzą do odpowiedniego stanu swojego stadionu. Najprawdopodobniej Zagłębie rywali podejmować będzie w Wodzisławiu.

Najgorzej wygląda sytuacja w Bytomiu. Polonia nie jest przygotowana na pierwszą ligę pod żadnym względem. Klub ma masę długów i niewielkie możliwości finansowe. Ciężko będzie również przepchnąć przez proces licencyjny bytomski stadion, któremu wiele brakuje do standardów pierwszoligowych.

W razie nie przyznania licencji któremuś z wyżej wymienionych zespołów ich miejsce w ekstraklasie zajmą spadkowicze: Wisłą Płock i Pogoń Szczecin. Jednak taka sytuacja w historii przyznawania licencji jeszcze nie miała miejsca. Za każdym razem przymykano oczy na pewne niedociągnięcia i można się spodziewać, że podobnie będzie w tym wypadku. Sprawa licencji ostatecznie rozstrzygnie się najpóźniej 30 czerwca.

Arka w Pucharze UEFA

Skład drugiej ligi nadal nie jest znany również z powodu złożonych odwołań przez ukarane za korupcję zespoły: Górnika Łęczna, Arkę Gdynia, Górnika Polkowice i KSZO Ostrowiec Św. Zespół z Łęcznej od początku idzie w zaparte i nie chce dobrowolnie poddać się wyrokowi Wydziału Dyscypliny. Działacze Górnika twierdzą, że nawet jeśli klub był uwikłany w aferę korupcyjną to pod starym szyldem. Obecna drużyna to zupełnie inny podmiot i nie może odpowiadać za winy poprzednika.

Zaskakujące jest odwołanie gdyńskiej Arki. Żółto-Niebiescy początkowo, aby złagodzić wymiar kar, dobrowolnie poddali się werdyktowi PZPN. Teraz z kolei twierdzą, że zostali ukarani podwójnie (z powodu zawieszenia nie mogli rozegrać spotkania w ramach Pucharu Polski i odpadli z rozgrywek) i należy im się rekompensata. Straty wyliczono na 2 mln zł. - Należy nam się to. Liczyliśmy bowiem, że kiedy poddamy się karze, będziemy mogli dokończyć grę w Pucharze Polski. Zależało nam na wygraniu tych rozgrywek i starcie w Pucharze UEFA - powiedziała dla Gazety Wyborczej Anna Stopka, wiceprezes firmy Prokom, właściciela klubu.

Nieoficjalnie mówi się, że ukarane kluby mają znikome szanse na uniknięcie degradacji. Bardziej możliwe jest zmniejszenie sankcji finansowych, bądź liczby punktów ujemnych. Jednak niewykluczona jest również inna wersja, zdecydowanie mniej optymistyczna dla odwołujących się zespołów. - Organ odwoławczy ma wszelkie powody, aby karę podwyższyć. To jest ryzykowna zabawa. - ostrzega szef Wydziału Dyscypliny PZPN, Michał Tomczak.

Lechia w ekstraklasie?!

Decyzje odnośnie odwołań mają zapaść jeszcze w tym tygodniu. Z tego też powodu PZPN przełożył mecze barażowe z 20 i 23 czerwca na 24 i 27. Działaniom piłkarskiej centrali przypatruje się minister sportu, Tomasz Lipiec, który jest zaniepokojony spowolnieniem działań antykorupcyjnych w polskim futbolu. W przypadku kontrowersyjnych decyzji niewykluczone jest ponowne wprowadzenie kuratora.

Sytuacja może się skomplikować jeszcze bardziej także, jeśli kwietniowe werdykty w sprawie afery korupcyjnej zostaną podtrzymane. W takim wypadku kluby mogą szukać sprawiedliwości w kolejnych instancjach, kolejną z nich jest trybunał arbitrażowy przy PKOl. To właśnie trybunał przyznał rację odwołującej się Szczakowiance Jaworzno wcześniej ukaranej degradacją za "kupienie" meczów barażowych o ekstraklasę ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki w 2003 roku.

Jakby tego wszystkiego było mało, zapowiada się na to, że niedługo poznamy kolejne fakty, dotyczące korupcji w polskim futbolu. Wrocławscy prokuratorzy w każdej chwili mogą nadesłać kolejne materiały w tej sprawie. Ma to nastąpić tuż po rozpatrzeniu odwołań przez Trybunał Piłkarski. Najgłośniej jest o mistrzu Polski Zagłębiu Lubin, a także Zagłębiu Sosnowiec. Przy (nie)sprzyjających okolicznościach Lechia może zostać awansowana do pierwszej ligi.

Przyszły sezon rozpoczyna się wyjątkowo wcześnie, bo już 20 lipca, a nadal niewiadomo jaki będzie skład pierwszej, a w szczególności drugiej ligi. Na rozstrzygnięcie czekają kwestie licencji i odwołań zdegradowanych klubów, a niewykluczony jest ciąg dalszy działań antykorupcyjnych w polskim futbolu. Sytuacja jest bardzo niekomfortowa i niespotykana nigdzie indziej niż w kraju nadwiślańskim. A to dopiero początek.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.035