Niemałym echem odbiła się słabiutka forma sędziów prowadzących ostatni mecz Lechii w Gdańsku z chorzowskim Ruchem. Grubym błędem byłoby jednak trwanie w przekonaniu, iż sędzia tego meczu to sprawca największej z pomyłek, która podniosła ciśnienie piłkarzom i kibicom gdańskiej Lechii.
lechia.gda.pl czeka na Wasze listy. Wszelkie wysłane tą drogą komentarze, opinie czy sprostowania zostaną przekazane autorom artykułu. Będą także wzięte pod uwagę jako materiał do publikacji, podlegający korektom językowym i skrótom.
Adres e-mail, numer telefonu i numer Gadu-Gadu pozostaną do wyłącznej wiadomości redakcji.
W wielu przypadkach brak tych informacji i niemożność zweryfikowania tożsamości autora listu może być jednak powodem do uznania jego wiarygodności za niewystarczającą.