Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 112 (24/2007)

10 lipca 2007

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

PAWEŁ KAPSA DLA LECHIA.GDA.PL

Wygryźć Mateusza z bramki

Paweł Kapsa będzie rywalem Mateusza Bąka w walce o miejsce pierwszego bramkarza Lechii. W wywiadzie dla naszego serwisu opowiedział nam m.in. o tym, dlaczego wybrał ofertę gdańskiego klubu, o rywalizacji z "Bączkiem" oraz o wydarzeniach z 2005 roku, kiedy to pokazał gdańskim kibicom środkowy palec.

PAWEŁ DOCZYK

Paweł Kapsa ma 24 lata. Jest wychowankiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Ma na swoim koncie 31 występów w ekstraklasie w barwach KSZO, Widzewa Łódź oraz Wisły Płock. Paweł Kapsa to również mistrz Europy do lat 18 w 2001 roku i wicemistrz Europy do lat 16 w 1999 roku.

Dlaczego wybrałeś akurat propozycję Lechii Gdańsk?

- Ponieważ propozycja z Gdańska była najkonkretniejszą ofertą z wszystkich jakie miałem z pierwszej i z drugiej ligi, dlatego właśnie postawiłem na Lechię. Po drugie działacze i trenerzy byli najbardziej konkretni w rozmowach z mną.

Czym przekonali ciebie działacze i trenerzy gdańskiego zespołu, że jednak wybrałeś ich ofertę?

- Władze klubu przedstawiły mi kilkuletni plan rozwoju drużyny. Lechia to klub bardzo dobrze zorganizowany pod każdym względem. Klub z Gdańsk chce się rozwijać i piąć do góry. Po za tym nie chciałem się wiązać na pół roku czy też na rok, ponieważ każdy zawodnik musi myśleć o jakiejś stabilizacji. Sprzyja to również dobremu rozwojowi i komfortowi psychicznemu.

Czy twój transfer z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, jest definitywny, czy jednak jest to wypożyczenie roczne z opcją transferu definitywnego?

- Powiem szczerze, że nawet nie wiem, na jakich zasadach to się odbywa. Ja podpisałem kontrakt na trzy lata, więc jest to chyba połączone z prawem pierwokupu przez Lechię. Ciężko mi jednak jest odpowiedzieć, bo nie znam odpowiedzi na to pytanie, a nie chciałbym popełnić jakiejś gafy.

W Gdańsku do tej pory numerem jeden w bramce jest Mateusz Bąk, który gra w Lechii Gdańsk od 2001 roku. Jak oceniasz tego zawodnika?

- Jest to na pewno bardzo dobry bramkarz. Zapewne będzie duża rywalizacja między nami o miejsce w podstawowym składzie. Będzie ciężko "wygryźć" Mateusza z bramki. Każdy ma ambicję żeby grać i tak samo jest z mną. Mam nadzieję, że to na mnie postawi trener. Jednak jak będzie naprawdę to pokaże czas. Na razie jestem dobrej myśli.

W Gdańsku występuje twój przyjaciel, Maciej Rogalski, z którym grałeś w Ostrowcu. Czy jego obecność ułatwia ci aklimatyzację w drużynie?

- Na pewno tak. Mieszkamy z Maćkiem razem w pokoju i wiadomo, że jak się kogoś zna, to na pewno to pomaga szybciej się zaaklimatyzować w zespole. Do samego Ostrowca jest około 600 km i będę bardzo daleko od rodziny. Dlatego im więcej ludzi poznam będzie mi na pewno łatwiej.

W 2005 roku podczas meczu Lechia - KSZO, pokazałeś kibicom gdańskim wysunięty środkowy palec. Dlaczego tak doświadczony już wtedy zawodnik dał się tak sprowokować?

- Obudziły się wtedy jakieś emocje. To jest piłka i kibice też powinni to zrozumieć. Wiadomo, każdy chce jak najlepiej dla klubu, dla którego gra. Grałem jednak w tym roku w Gdańsku i mimo, że niektórzy kibice krzyczeli w moją stronę to nie dałem się sprowokować. Moim zdaniem nie ma już sensu drążyć tej sprawy, bo to już jest przeszłość.

Co myślisz o gdańskich kibicach?

- Grałem na Traugutta trzy razy. Pierwszy raz grałem tutaj jak gdański klub występował pod nazwą Lechia/Polonia Gdańsk. Pamiętam, że wtedy było bardzo mało kibiców na stadionie. Natomiast teraz już się dużo zmieniło, ponieważ obecnie kibice w Gdańsku udowodniają, że są jednymi z najbardziej żywiołowych kibiców w lidze. Na pewno ciężko będzie się przestawić, dlatego, że w Ostrowcu przychodziło pięć razy mniej kibiców niż tutaj. Jestem pewien, że jak troszkę lepiej poznam to środowisko, to będzie mi łatwiej.

Jak myślisz jak ciebie przyjmą kibice Lechii? Uważasz, że będą ci mieli za złe tamtą sytuację?

- Uważam, że to wszystko będzie zależało od mojej postawy na boisku. Będę się starał grać w piłkę i robić to jak najlepiej. Jeżeli mi się to uda, to kibice powinni zaakceptować moją osobę.

Jakie są twoje cele i plany na najbliższy sezon?

- Przede wszystkim staram się iść małymi krokami, ale do przodu. Na razie moim priorytetem i podstawową sprawą jest zapewnienie sobie miejsca w bramce Lechii Gdańsk.

Ludzie Lechii
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.037