Tygodnik lechia.gda.pl nr 122 (34/2007)
18 września 2007
OKIEM TRENERA REZERW
Stawiam sobie najwyższe cele
"Oczywiście jakieś tam obawy związane z grą tych zawodników IV lidze były, ale to słuszna droga, bo ich przypadku to było jedyne racjonalne rozwiązanie" - powiedział dla naszego serwisu trener rezerw, Robert Jędrzejczak, który podsumowuje dotychczasowe występy swojego zespołu.
PAWEŁ DOCZYK
Gdańsk
Jak w kilku słowach podsumowałby pan dokonania swojej drużyny w dotychczasowych meczach?
- Do tej pory rozegraliśmy 7 meczów, w tym 5 zwcięstw, 1 remis i 1 porażkę, strzeliliśmy 21 bramek tracąc tylko 4.
Czy spodziewał się pan takiego początku sezonu?
- Na pewno nie spodziewałem się tak dobrego początku sezonu w IV lidze.
Jak pan myśli, jakie były przyczyny porażki w ostatnim meczu?
- Przyczyn porażki upatruję w tym, że nie było w tym meczu zawodnika, który by poukładał grę w środku pola. Mimo iż mecz był wyrównany to o wyniku zaważyły indywidualne błędy.
Czy na początku sezonu, kiedy ta drużyna powstawała miał pan wątpliwości czy ci chłopcy poradzą sobie?
- Oczywiście jakieś tam obawy związane z grą tych zawodników IV lidze były, ale to słuszna droga, bo w ich przypadku to było jedyne racjonalne rozwiązanie.
Co w dotychczasowej grze pańskiego zespołu pana cieszy, a co martwi?
- Już wcześniej mówiłem, że słabo gramy piłką, ale na ten fakt ma także wpływ małe wymiary sztucznego boiska. Cieszy natomiast to, że potrafimy strzelać braki po kontratakach oraz, że sami straciliśmy stosunkowo mało goli.
Czego według pana brakuje jeszcze pańskim zawodnikom?
- Tak naprawdę, to tym zawodnikom brakuje cwaniactwa, boiskowego wyrachowania, bo umiejętności techniczno-taktyczne mają dość wysokie.
Który z zawodników zaskoczył pana in plus, a który in minus?
- Spośród zawodników, którzy występowali jak do tej pory w meczach IV ligi uwagę zwracają na pewno oddelegowani z II ligi: Krzysztof Brede, Piotr Rafalski, Robert Speichler i inni. Jeżeli chodzi o młodszych zawodników to są to Janusz Weber, Marcin Wojtkiewicz i Maciej Osłowski. Lepszej postawy spodziewałem się po Olku Pecie i Michale Kośnikowskim.
Cele na najbliższy sezon?
- Ja zawsze stawiam sobie najwyższe cele. Chcielibyśmy zająć jak najlepszą lokatę na koniec sezonu.
Większość z zawodników grała pod pana skrzydłami. Czy występy w IV lidze pomogły im, czy gra przeciwko starszym zawodnikom zaprocentuje w przyszłości?
- Oczywiście. Decyzja o przesunięciu najzdolniejszych juniorów do gry w IV lidze była jak najbardziej słuszna. Mogą oni ogrywać się i zdobywać doświadczenie na szczeblu seniorskim.