Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 124 (36/2007)

2 października 2007

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

PODSUMOWANIE ZESPOŁÓW PO 13 KOLEJKACH II LIGI

Kasa nie gra

W miniony weekend odbyła się 13. z 34 kolejek w rozgrywkach zaplecza ekstraklasy, czyli już ponad 1/3 sezonu za nami. Przedstawiamy klasyfikację siedmiu najlepiej spisujących się zespołów w sezonie 2007/2008.

OSKAR STANISZEWSKI

1. Piast Gliwice

(13 meczów, 27 punktów, bramki 21:12, 8 zwycięstw, 3 remisy, 2 porażki)

Przewodzący od ubiegłej kolejki w tabeli Piast nie oddał w weekend fotelu lidera. Wygrał 1:0 w wyjazdowym spotkaniu z Turem Turek i ma już w swoim dorobku 27 punktów. Przypomnijmy, że zespół z Gliwic w Gdańsku uległ Biało-Zielonym aż 0:3!

Najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny jest Paweł Kędziora, strzelec pięciu bramek. Najlepszymi wzmocnieniami jakich dokonał Piast w letnim okienku transferowym są: Rafał Andraszak (Górnik Zabrze), Marcin Nowak (Widzew Łódź) oraz Stanisław Wróbel (Odra Wodzisław Śląski), którzy mają za sobą po kilkadziesiąt występów w ekstraklasie.

2. Śląsk Wrocław

(13 m., 26 pkt., br. 16:8, 7-5-1)

Wrocławski zespół - zaraz po Zniczu - jest chyba jedną z dwóch największych niespodzianek w II lidze. Zespół, który nie dokonał żadnych spektakularnych transferów zajmuje w klasyfikacji 2. miejsce ze stratą zaledwie jednego punktu do lidera. W ostatniej kolejce pokonał 2:0 na własnym boisku warszawską Polonię, jednego z kandydatów do awansu.

Nawet sprowadzeni do Śląska bracia Garncanczykowie, którzy byli także przymierzani do gry w Lechii, nie mogą liczyć na miejsce w pierwszej jedenastce. Zielono-Biało-Czerwoni grają bardzo prosty, nieprzyjemny dla oka futbol, ale pozycja w tabeli mówi sama za siebie - są w tym po prostu dobrzy. Nie zmienia to faktu, iż w całej naszej klasyfikacji mają najmniej zdobytych goli, bo zaledwie 16.

3. Znicz Pruszków

(13 m., 26 pkt., br. 25:11, 8-2-3, beniaminek)

Bez żadnych wątpliwości pruszkowski Znicz można nazwać "najczarniejszym koniem" rozgrywek sezonu 07/08 na zapleczu ekstraklasy. Beniaminek ma na swoim koncie osiem zwycięstw, dwa remisy i zaledwie trzy porażki, a jak na zupełnego nowicjusza w tej klasie rozgrywkowej, jest to imponujący dorobek.

Kadra beniaminka z Pruszkowa opiera się głównie na piłkarzach, który wywalczyli awans do II ligi. Stąd już zainteresowanie największych polskich klubów tj. Wisła Kraków, Legia Warszawa czy Korona Kielce, najciekawszymi zawodnikami. Co jest już całkowitym zaskoczeniem, najlepszymi snajperami w lidze są dwaj zawodnicy Znicza - Bartosz Wiśniewski z 8 golami na koncie oraz Robert Lewandowski z jednym trafieniem mniej od swojego kolegi z zespołu.

4. Wisła Płock

(13 m., 23 pkt., br. 23:20, 7-2-4, spadkowicz)

Pomimo całkiem dobrej pozycji zajmowanej w tabeli (4. miejsce), gra "Nafciarzy" pozostawia wiele do życzenia. Cztery ostatnie mecze Wisły to zaledwie jedno zwycięstwo i aż trzy porażki (0:2 ze Zniczem na własnym boisku oraz wyjazdowe: 1:2 ze Śląskiem i 1:4 z Arką). Jedynie 15. w tabeli Stal musiała uznać wyższość zespołu z Płocka, z którym przegrała 1:4.

Wzmocnienia Wisły mogą robić wrażenie: Piotr Bania (Cracovia Kraków), Robert Binkowski (Lech Poznań), Robert Górski, Piotr Klepczarek (obaj GKS Bełchatów), Mateusz Żytko (Zagłębie Lubin), a także młodzieżowy reprezentant Polski, Krzysztof Strugarek (ŁKS Łomża).

5. Polonia Warszawa

(13 m., 22 pkt., br. 20:11, 6-4-3)

Kolejny przykład zespołu, który dowodzi, że to nie pieniądze i doświadczona kadra są gwarancją sukcesu. Drużyna z jednym z najmocniejszych składów w lidze nie radzi sobie w meczach wyjazdowych, potrafi także gubić punkty z najsłabszymi.

Jednym ze wzmocnień stołecznego klubu jest były piłkarz gdańskiej Lechii, Mariusz Pawlak. Są także: Radosław Gilewicz mający około 400 występów i blisko 130 zdobytych bramek na I-ligowych arenach całej Europy, Radosław Majdan - były golkiper Wisły Kraków, czy Czech Lumír Sedláček.

6. Lechia Gdańsk

(12 m., 21 pkt., br. 22:15, 6-3-3)

Gdańszczanie po nie najlepszym rozpoczęciu rozgrywek nareszcie się rozpędzają. Od ośmiu spotkań (sześć ligowych oraz dwa w ramach Pucharu Polski) trwa passa bez porażki. Lechiści aż sześciokrotnie schodzili z boiska jako zwycięzcy, pozostałe dwa razy remisowali. W ubiegłą środę wyeliminowali nawet z rozgrywek PP I-ligowy Górnik Zabrze.

Widać, że Biało-Zieloni są na fali, a atmosfera w zespole jest naprawdę bardzo dobra. Jednak weekendowym meczem z GKS Katowice (7 październik) Lechia rozpoczyna 12-dniowy maraton, który może okazać się bardzo ważnym w ostatecznej klasyfikacji. Bowiem już trzy dni później podejmie na własnym boisku zespół gdyńskiej Arki (10 października), kolejne cztery dni będą dzielić zespół z Traugutta do wyjazdowego meczu w Pruszkowie ze Zniczem (14 października). 19 października lechiści podejmą na własnym boisku drużynę Śląska Wrocław. Marzeniem byłoby zdobycie w tych spotkaniach 10 punktów, które zmniejszyły by znacznie stratę do czołówki. A kto wie, może przy odrobinie szczęścia Lechii udałoby się objąć pozycję lidera II ligi.

7. Arka Gdynia

(12 m., 20 pkt., br. 25:12, 7-4-1, spadkowicz)

Karnie zdegradowany zespół z ekstraklasy również zawodzi. I-ligowy budżet, który wynosi ponad 11 mln złotych (najwyższy w lidze), I-ligowa kadra, I-ligowy szkoleniowiec, Wojciech Stawowy - to jak widać i tak za mało na sukces w... II lidze. Gdynianie, którzy byli pewniakiem do awansu, z meczu na mecz wydają się tracić siły do walki o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

W składzie Żółto-Niebieskich można znaleźć m.in. "nazwiska" tj.: Andrzej Bledzewski, Tomasz Sokołowski, Bartosz Karwan, Olgierd Moskalewicz, Grzegorz Niciński, czy Marcin Chmiest.

Opinie (2)
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.263