Większość drugoligowych piłkarzy spędza teraz czas w swoich domach, korzystając z zimowych urlopów. Jednak gdy oni mogą odpoczywać, w klubach praca wre na całego: obozy, przygotowania, sparingi, wzmocnienia, kontrakty i wiele, wiele innych... To wszystko jest na głowach osób zarządzających klubem.
Biało-Zieloni mają za sobą już 19 spotkań na zapleczu ekstraklasy zaplanowanych na sezon 2007/2008. Wiosną zagrają zaledwie 15 razy. W swoim dorobku mają 35 punktów, zaledwie o dwa mniej niż pierwszy w tabeli Śląsk oraz drugi Piast (oba zespoły mają po 37 punktów), dzięki czemu zajmują w drugoligowej tabeli 3. pozycję, uprawniającą na koniec rozgrywek do dwumeczu z 14. zespołem ekstraklasy.
Gdańszczanie poza przewodzącymi w tabeli Śląskiem i Piastem na swojej drodze do I ligi mają jeszcze zespoły Arki i Polonii Warszawa, dlatego walka o wiosenne punkty zapowiada się jeszcze ciekawiej. Przyjrzyjmy się teoretycznie najgroźniejszym rywalom Lechii, którzy wraz z nią będą bić się o mistrzostwo II ligi.
Piłkarze wznowią zajęcia 10 grudnia i ćwiczyć będą przez 11 dni. Potem mają mieć wolne do 14 stycznia. Po 10 dniach wyjadą do Zieleńca. W lutym zaplanowano obóz na Cyprze.
Niedawno dla magazynu Piłka Nożna wypowiadał się także szkoleniowiec wrocławskiej drużyny, Ryszard Tarasiewicz. Oto fragment rozmowy:
Potrzebuje pan wzmocnień, by ze spokojem oczekiwać rundy wiosennej?
- Przede wszystkim nie chce burzyć tego, co już udało się zbudować. Dlatego nie ma mowy, byśmy dokonywali jakiejś rewolucji kadrowej, sprowadzili na przykład sześciu nowych graczy. Dojdzie góra trzech piłkarzy. Nawiązaliśmy już kontakt z interesującymi nas zawodnikami, wiemy, że chcą u nas grać. Toteż ze spokojem udajemy się do Stanów Zjednoczonych, wiedząc, że po powrocie do połowy grudnia powinniśmy dopiąć wszystkich kwestii transferowych.
Śląsk awansuje do ekstraklasy?
- Wierzę w to głęboko. Ale wiosna pokaże, czy ten optymizm jest uzasadniony.
A jeśli tak, to w czyim towarzystwie?
- Myślę, że Arki Gdynia. To zespół mający najwięcej dobrych piłkarzy i to w każdej formacji.
Zarząd Śląska zapewnił, że na transfery przeznaczy zimą przynajmniej 1 milion złotych. Najbardziej prawdopodobnymi transferami do drużyny z Wrocławia wydają się być przejście z Korony Kielce Piotra Celebana i Macieja Kowalczyka, a także Vuka Sotirovićia z Jagiellonii oraz Przemysława Łudzińskiego z Ruchu, który w ramach wypożyczenia jesienią występował we Wrocławiu. Sam Łudziński przymierzany był także do gry w Lechii.
Największym sukcesem wydawać by się mogło pozyskanie z I-ligowej Korony Celebana i Kowalczyka, jednak kto okaże się prawdziwym wzmocnieniem składu na miarę walki o najwyższą klasę rozgrywkową w Polsce, okaże się dopiero wiosną.
Dokładny plan zimowych przygotowań gliwiczan do rundy rewanżowej nie jest jeszcze znany. W grę wchodzą raczej przygotowania na terenie Polski.
- Rzeczą naturalną jest, że nasz zespół wymaga wzmocnień i prowadzone są działania w tym kierunku. Już podpisaliśmy umowę z Prędotą - zawodnikiem Motoru Lublin. Przyznam, że wiążemy z nim nadzieje, aczkolwiek chcę podkreślić, że liczymy także na zawodników, którzy już grają w naszej drużynie. Ich także stać na podniesienie swojej wartości sportowej i mam nadzieję, że przyczynią się do awansu Piasta do ekstraklasy. Jednak, co jest oczywiste, również szukamy wzmocnień z zewnątrz - powiedział w wywiadzie dla serwisu sportowefakty.pl, Józef Drabicki, dyrektor klubu.
Nie znamy jednak żadnych szczegółów dotyczących transferów. Wiadomo jedynie, że Piast był zainteresowany - podobnie jak Śląsk i Lechia - Przemysławem Łudzińskim, a także pozyskanym już na 100% napastnikiem Motoru Lublin, Piotrem Prędotą.
Dużo ciekawych informacji o zespole Żółto-Niebieskich podał w wywiadzie dla serwisu 2liga.pl trener Arki Gdynia, Wojciech Stawowy. Oto jego fragment:
2liga.pl: Zbliża się zimowe okienko transferowe, zapewne Arka potrzebuje wzmocnień by awansować do upragnionej 1. ligi. Przewiduje pan roszady w kadrze?
- Wojciech Stawowy: Arka ma szeroką i wyrównaną kadrę, więc nie ma potrzeby, aby się wzmacniać. Jeśli będą omijały nas kontuzje i do pełni zdrowia wrócą Chmiest, Nawrocik i Bazler, to w każdej formacji będziemy mocni. Drużynę trzeba stopniowo wzmacniać i niepotrzebne są nam żadne rewolucje kadrowe.
Czy uważa pan, że Arka jako cały zespół jest w stanie awansować do 1 ligi?
- Arka grała w pierwszej lidze i z powodzeniem sobie w niej radziła, jednak z powodu głupoty niektórych ludzi, już w niej nie uczestniczy. Skład drużyny nie uległ większym zmianom, dlatego też stać nas na powrót do elity w tym sezonie. Chcemy zrobić to z podniesionym czołem.
Czy jeśli Arka wywalczy awans, będzie bronić się przed spadkiem, czy też będzie czarnym koniem rozgrywek?
- Jeżeli Bóg pozwoli i wrócimy do ekstraklasy, to powinniśmy spokojnie uplasować się w środku tabeli z tendencją wyższego miejsca w tabeli.
Gdzie wybieracie się na okres przgotowawczy i ile on będzie trwał?
- Wyjeżdzamy na trzy zgrupowania: Cetniewo i dwa razy Turcja. Przygotowania zaczynamy 07.01.08 roku o godz. 11.
Czy podczas tych obozów rozegracie kilka sparinów z mocniejszymi przeciwnikami od siebie, czy też z zespołami z niższych lig?
- Na obozach w Turcji będziemy grać mecze z zespołami teoretycznie silniejszymi od Arki.
Zespół z Gdyni ma najbardziej doświadczoną kadrę w lidze, pomimo tego plasuje się dopiero na 4. pozycji w II-ligowej tabeli, co jest z całą pewnością niemałym rozczarowaniem. Pomimo tego zimą Żółto-Niebiescy nie przewidują żadnych spektakularnych wzmocnień. Ponadto zespół może opuścić Bartosz Karwan.
Dokładny plan zimowych przygotowań Czarnych Koszul nie jest nam jeszcze znany, jednak postawa stołecznego klubu w rundzie jesiennej pozostawiała wiele do życzenia, pomimo silnej i szerokiej kadry zespołu.
W zespole Mariusza Pawlaka największym wzmocnieniem może okazać się litewski obrońca Zagłębia Lubin, Vidas Alunderis. Działacze pracują także ponoć nad innymi, solidnymi "nazwiskami", które wiosną mogłyby pomóc w wywalczeniu awansu, na razie jednak są tajemnicą.
Szczegółowe przygotowania do rundy rewanżowej oraz potencjalne wzmocnienia Biało-Zielonych w innych tekstach najnowszego numeru Tygodnika lechia.gda.pl