Biel i zieleń gdańskiemu klubowi przypisana jest od kilkudziesięciu lat. To tradycyjne barwy Lechii, które zdają się mieć jednak coraz mniejsze znaczenie. I nie chodzi tu bynajmniej o utratę szacunku do nich...
W minionej rundzie Biało-Zieloni rozegrali przy ul. Traugutta dziesięć spotkań ligowych i trzy pucharowe. Barwy swoich strojów zmieniali w tym czasie tak często, że nie jeden kibic mógłby się pogubić, w jakich kolorach powinna grać Lechia. W ciagu trwającej 3,5 miesiąca jesieni, gdańszczanie zagrali w pięciu zestawieniach strojów.
1. zestawienie - trykot: zielony, spodenki: białe, getry: białe z zielonym paskiem - zdjęcie
2. zestawienie - trykot: zielony, spodenki: białe, getry: zielone z białym paskiem - zdjęcie
3. zestawienie - trykot: biały, spodenki: białe, getry: białe z zielonym paskiem - zdjęcie
4. zestawienie - trykot: biały, spodenki: zielone, getry: białe z zielonym paskiem - zdjęcie
5. zestawienie - trykot: czarny, spodenki: białe, getry: białe z zielonym paskiem - zdjęcie
Po co gdańszczanom trzy komplety strojów, z których da ułożyć się aż kilkanaście możliwych opcji? Dlaczego Biało-Zieloni nie mogą grać w barwach biało-zielonych?
Przypomnijmy, że jeszcze rok temu, w sezonie 2005/2006 lechiści swoje mecze w Gdańsku rozgrywali głównie w biało-zielonych pasiakach, strojach wzorowanych na tych, w których występuje legendarny Celtic Glasgow (zdjęcie).
Dwa lata temu, gdańszczanie jako beniaminek zaplecza ekstraklasy grywali głównie w strojach białych (zdjęcie).
Jako III-ligowiec zaś w typowo biało-zielonych (zdjęcie), (sezon 2003/2004).
Zastanawia główny powód, dla którego zmiany w wyglądzie strojów naszych "kopaczy" zachodzą tak często. Zastanawiać można się też nad faktem, dlaczego kluby grające w ekstraklasie potrafią wszystkie mecze domowe rozegrać w jednym zestawieniu strojów.
Kibice udający się na Wisłę, czy Legię, nie muszą zgadywać, który zespół jest który. Po prostu oczywistym jest, że Wiślacy wyjdą w strojach czerwono-białych, a piłkarze z Łazienkowskiej, biało-czarnych.
Od wielu lat na koszulkach graczy Lechii brakuje też ich nazwisk, a numery, spośród których mogą wybierać są z puli 1-18. Biało-Zieloni powinni też skończyć dostosowywanie się strojem do rywala, tylko z góry ustalić, w jakich dokładnie barwach będą rozgrywać mecze na własnym boisku. A zespoły przyjeżdżające na Traugutta niech będą na to przygotowane, ponieważ przepisy PZPN jasno określają, iż każdy zespół grający na szczeblu II ligi powinien posiadać trzy zestawy strojów: domowy, wyjazdowy oraz rezerwowy, niezwiązany z barwami klubu.