Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 143 (8/2008)

18 marca 2008

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

CIĄGŁA NIEPEWNOŚĆ PIERWSZO- I DRUGOLIGOWCÓW

Komu spadek? Komu awans?

Już pierwsze cztery kolejki drugoligowych rozgrywek przyniosły kilka rozstrzygnięć. Analizując tabelę i biorąc pod uwagę fakt, że oprócz dwóch klubów, które zajmą ostatnie miejsca w ekstraklasie, dyscyplinarnie zdegradowani zostali Widzew Łódź i Zagłębie Lubin, cztery czołowe kluby prawdopodobnie mogą liczyć na awans.

DOMINIK SOŁTYSIAK

Gdy do tego dodamy zapowiedź fuzji Śląska Wrocław z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski i gwałtowny spadek formy drużyny z Oporowskiej, cztery powyższe miejsca powinny zająć: Piast Gliwice, Arka Gdynia, Lechia Gdańsk i warszawska Polonia. Teoretycznie, bo pomimo, iż do końca rozgrywek zostało niewiele ponad dwa miesiące, nikt nie wie ile zespołów awansuje do najwyższej w naszym kraju klasy rozgrywkowej.

Cztery wymienione kluby niechybnie chcą w przyszłym sezonie grać w ekstraklasie. W zasadzie oprócz gliwickiego Piasta wszyscy pozostali kandydaci są do tego przygotowani organizacyjnie. Polonia Warszawa gruntownie modernizuje stadion przy Konwiktorskiej. Kryta trybuna na obiekcie "Czarnych Koszul" spowoduje, że warszawiacy nie będą się musieli w końcu wstydzić swojego stadionu, ani też drżeć do ostatnich chwil o pierwszoligową licencję. Biorąc pod uwagę skład i potencjał polonistów wydaje się bowiem, że poradziliby oni sobie w ekstraklasie już teraz.

Także sąsiedzi zza miedzy - Arka Gdynia dysponuje obiektem spełniającym surowe wymogi licencyjne wymagane w ekstraklasie. Ponadto, pomimo częstych jak na faworyta ligi wpadek, gdynianie zajmują na dzień dzisiejszy drugie premiowane awansem miejsce. I mimo tego, że nie błyszczą na drugoligowych boiskach, tracąc sporo punktów, trudno sobie raczej wyobrazić aby Żółto-Niebiescy nie zapewnili sobie gry w ekstraklasie w przyszłym sezonie.

Wydaje się też, że i Lechia wydaje się być już gotowa, zarówno sportowo, jak i organizacyjnie do upragnionego awansu i gry na najwyższym szczeblu rozgrywek. Atmosfera meczu z Wisłą Płock nie odbiegała od najlepszych widowisk tego typu w kraju. Stadion pięknieje z dnia na dzień, kibice coraz chętniej oglądają mecze Biało-Zielonych, a i piłkarze, choć czasem zdarzy się drobna wpadka - tak jak w Gliwicach, wydają się być zdolni do skutecznej walki o ekstraklasę dla Gdańska.

Z kolei przykład Piasta Gliwice przypomina bliźniaczo historię Polonii Bytom z poprzedniego sezonu. Niezbyt zamożni, skromni ślązacy skrzętnie gromadzą punkty i zwyciężają kolejnych rywali. Drużyna, choć pozbawiona gwiazd jest ambitna i ma jasno określony cel, który konsekwentnie realizuje. "Piastunki", pomimo braku szumnych zapowiedzi, posiadają już pięć punktów przewagi nad resztą stawki i nie sposób wyobrazić sobie sytuacji, że roztrwonią tak wypracowaną zaliczkę.

Fatalny start z drużyn ścisłej czołówki zanotowali jedynie piłkarze wrocławskiego Śląska. Dwie kolejne porażki spowodowały automatyczny spadek wrocławian na czwartą lokatę w tabeli. Gwałtowne obniżenie formy wielu kibiców łączy z faktem planowanej fuzji z Dyskobolią Grodzisk, choć wydaje się iż to zdarzenie powinno jeszcze bardziej zmotywować zawodników Zielono-Biało-Czerwonych, którzy w przypadku połączenia sił obydwu klubów mają szansę walki o miejsce w składzie nowej drużyny. Następne kolejki drugiej ligi powinny pokazać, co się dzieje z wrocławianami i czy będą się oni jeszcze liczyć w sportowej walce o grę w ekstraklasie.

Sytuację wszystkich walczących o ekstraklasę drużyn komplikuje jedynie niemoc Polskiego Związku Piłki Nożnej. Prawdopodobnie do samego końca rozgrywek kibice drugiej ligi nie poznają regulaminu spadków i awansów, a wszelkie decyzje zostaną podjęte, gdy znana będzie już kolejność drużyn w tabeli. Patrząc na sprawę racjonalnie, ekstraklasę wskutek karnej degradacji Zagłębia Lubin i Widzewa Łódź powinny uzupełnić zespoły z miejsc trzeciego i czwartego w drugiej lidze. Podobnie jak to miało miejsce w zeszłym sezonie. Jak będzie faktycznie, tego nie wie nikt. No może poza samymi twórcami regulaminów ligowych w PZPN. Cóż, piłkarzom Lechii pozostaje dalej konsekwentnie gromadzić punkty tak, aby na koniec sezonu nie być zmuszonym do czekania na ewentualne dobre wieści z ulicy Miodowej.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.028