lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 154 (19/2008)
3 czerwca 2008


JUNIORZY MŁODSI MISTRZEM POMORZA

W drodze po złoto i sławę

Juniorzy Młodsi Lechii Gdańsk mimo, że nie skończyły się jeszcze rozgrywki ligowe zapewnili sobie pierwsze miejsce w województwie pomorskim i to oni będą reprezentować nasz region w eliminacjach do Mistrzostw Polski Juniorów młodszych. Finałowy turniej odbędzie się w lipcu w Ostrowcu Świętokrzyskim.

PAWEŁ DOCZYK
Gdańsk
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/11949/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

Podopieczni trenera Józefa Gładysza w 25 meczach, jakie dotychczas rozegrali zdobyli 66 punktów i mają siedem punktów przewagi nad drugą w tabeli Polonią Gdańsk.

W dotychczasowych spotkaniach gdańszczanie odnieśli 21 zwycięstw, zanotowali 3 remisy oraz ponieśli 1 porażkę. Biało-Zieloni zdobyli 121 bramek stracili natomiast tylko 17. Najwyższe zwycięstwo Lechii to 13:0 ze Startem Miastko. Jedyną porażkę zespół z Gdańska poniósł w spotkaniu z Polonią Gdańsk, z którą przegrali 3:5.

Po zakończeniu rozgrywek w makroregionie podopieczni Józefa Gładysza rozpoczną walkę na szczeblu ogólnopolskim. Już 21 czerwca w pierwszej rundzie eliminacyjnej Lechia Gdańsk zagra na własnym boisku z Odrą Opole, która wygrała rywalizację w swoim regionie. Rewanż odbędzie się 25 czerwca w Opolu.

Jeżeli Biało-Zieloni przejdą do dalszej rundy zmierzą się ze zwycięzcą meczu Chemik Bydgoszcz- Stal Mielec. Ewentualne pierwsze spotkanie II rundy zostanie rozegrane 29 czerwca. Drugi mecz odbędzie się 2 lipca.

Jeżeli młodzi piłkarze z Gdańska przejdą przez rundy eliminacyjne zagrają w turnieju finałowym, w którym zmierzą się cztery najlepsze zespoły w Polsce. Finałowy turniej o Klubowe Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych odbędzie się na stadionie w Kielcach w dniach od 8 do 12 lipca.

Do dyspozycji szkoleniowiec ma 41 zawodników. Spośród nich wybierze 25 graczy, którzy zostaną zgłoszeni do turnieju. Końcowym etapem selekcji będzie wybór „18” meczowej na mecz finałowe. W rozgrywkach o miano najlepszej drużyny w Polsce być może zabraknie obrońcy Pawła Rosińskiego oraz napastnika Adama Dudy którzy są kontuzjowani i nie wiadomo czy zdążą się wyleczyć.

- Nie ma możliwości robienia obozu ponieważ do 20 czerwca dzieci mają jeszcze zajęcia w szkole, a 21 jest pierwszy mecz i nie ma czasu na zgrupowania. Później rozgrywamy co trzy dni mecze, a większość czasu spędzimy w podróżach. Być może jeżeli zakwalifikujemy się do finału to od 3 do 6 lipca chciałbym zrobić trzydniowe zgrupowanie - powiedział trener zespołu Józef Gładysz.

- Można powiedzieć, że mój zespół spełnił swoje zadanie. Naszym nadrzędnym celem jest rozwój chłopców i pracowanie nad tym żeby w przyszłości byli oni dobrymi piłkarzami. Jeżeli drużyna gra dobrze to cele, jakimi są wyszkolenie piłkarza oraz zdobycie medalu Mistrzostw Polski można połączyć. Jestem zadowolony z ich postawy. Wszystko przebiega prawidłowo.

W walce o tytuł najlepszej ekipy w Polsce jednym z faworytów jest zespół z Gdańska, który prezentuje się bardzo dobrze na boisku, co udowodniła w lidze.

Jednak forma, którą prezentowali w tych rozgrywkach może nie być wystarczająca do sukcesu, ponieważ szczebel ogólnopolski stoi na wyższym poziomie i jeżeli zawodnicy nie wzniosą się na wyżyny mogą przegrać już w pierwszej rundzie. Trener Gładysz jest jednak pełen optymizmu.

- Myślę, że jeżeli ten zespół zagra na swoim poziomie to stać go na wiele. Większość z tych piłkarzy prowadziłem w drużynie województwa Pomorskiego, zdobywając z nimi złoty medal w Pucharze Kuchara i brązowy w Pucharze Deyny. Jestem przekonany, że moich podopiecznych stać na awans do finału i zdobycie medalu. Jednak jest to tylko sport i wszystko sie może zdarzyć. Piłka nożna uczy nas pokory.

- Nie raz bywało, że drużyny które były faworytami przegrywały z zespołami słabszymi. Wszystko tak naprawdę zależy od dyspozycji dnia i od tego z jakim zaangażowaniem podejdą chłopcu do meczów. Jedziemy w roli jednego z faworytów do medalu, ale wynik jest tutaj sprawa otwarta. Naszym celem jest walka o Mistrzostwo Polski. Mam nadzieje, że to będzie nasz zespół.

Przed tak ważnym turniejem ważne będzie przygotowanie psychiczne, mentalne oraz fizyczne młodych piłkarzy. Wiadomo, że w takich turniejach gra się kilka spotkań w małym odstępie czasowym i te obciążenia są duże. Ci chłopcy będą musieli również pokazać swoje atuty jakimi dysponują. Jest to istotna rola, za która odpowiada w dużej części trener zespołu.

- Naszym atutem są umiejętności techniczne oraz duża wiedza taktyczna. Według mnie zespół jest dobrze przygotowany. Jestem spokojny ich przygotowanie fizyczne i psychiczne. Każdy z piłkarzy ma w sobie wewnętrzną dyscyplinę, mobilizacje oraz chęć dążenia do celu wtedy trener ma łatwiejsze zadnie. Zawodnicy chcieliby na pewno przeżyć radosną chwilę jaką jest zdobycie medalu podczas Mistrzostw Polski, gdzie nagrodą jest założenie koszulki z orzełkiem na piersi a także odegranie hymnu narodowego. Oni już znają smak zwycięstwa i będą chcieli to powtórzyć bowiem takie chwile są bezcenne.

W przeszłości Józef Gładysz zdobył tytuł Mistrza Polski z zespołem, w którym grał między innymi Marek Zieńczuk, który teraz jest jednym z najlepszych zawodników w Polsce. Turniej w Kielcach może być dobrą okazją nie tylko do zdobycia medalu, ale również do promocji i pokazania się z jak najlepszej strony.

- Chłopcy zdają sobie sprawę, że ten turniej może być odskocznią do ich dalszej kariery. Wiadomo, że na takim turnieju jest wielu menedżerów, którzy obserwują zawodników. Jeżeli pokażą się oni z dobrej strony to mogą wpaść im w oko i będzie to dla nich również forma promocji.

- Według mnie każdy chłopak z mojego zespołu może zostać gwiazdą lub najlepszym strzelcem tego turnieju. Jeżeli zagrają to, co potrafią najlepiej. Największe szanse i predyspozycje ma obrońca Bartosz Zakrzewski i grający już w IV lidze Damian Tofil.

- W moim zespole nie ma jednego lidera. Jest ich kilku. Nie ma już czasów, kiedy jeden piłkarz kreował grę. Mam kilku piłkarzy, którzy są liderami poszczególnych formacji jak choćby Kaj Ziółkowski w bramce, Bartek Zakrzewski na środku obrony oraz Damian Tofil w pomocy. Każdy z tych chłopców ma możliwości do kreowania i prowadzenia gry podczas zawodów.

Jednak medal MP nie jest najważniejszy. Ważny jest natomiast prawidłowy rozwój i umiejętne wprowadzenie juniora w piłkę seniorską aby jego talent nie został zmarnowany, co w przeszłości zdarzało się również w Lechii.

- Piłkarze muszą mieć charakter i jest to pierwsza cecha, która powoduje że zawodnik może zrobić karierę. Chłopak, który nie ma charakteru nie osiągnie sukcesu mimo, iż ma wielki talent i umiejętności. Jeżeli chodzi o moją drużynę to tę cechę posiada wielu zawodników jak choćby: Kaj Ziółkowski, Tomek Kiler Adam Duda, Łukasz Wiśniewski, Damian Tofil oraz Bartek Zakrzewski. To oni w przyszłości mogą osiągnąć wiele.

- Na pewno widzę prawidłowy rozwój chłopców, którzy właściwie podchodzą do treningów. Jeżeli dany piłkarz uczy się dobrze i stara się ze wszystkich sił na treningach to ten postęp u niego jest zauważalny. Natomiast jeżeli ktoś jest niechlujny nie uczy się i źle podchodzi do treningów może mieć w przyszłości pretensje tylko do siebie. W tym zespole jest kilku zawodników, którzy rozwijają sie prawidłowo i już za dwa trzy lata możemy mieć z nich pociechę. Celem podstawowym jest zasilenie w przyszłości kadry pierwszego zespołu.

Józef Gładysz od zawsze jest związany z Lechią Gdańsk i święcił z nią wiele sukcesów. Dlatego nie ukrywał radości z awansu Biało-Zielonych do ekstraklasy.

- Sukces Lechii bardzo mnie cieszy. Jest to tym bardziej cenne, że praktycznie odnieśliśmy go budując wszystko od nowa i na zdrowych zasadach bez żadnych machlojek i fuzji. Biało-Zieloni wracają po 20 latach na swoje miejsce czyli do I ligi. Była pierwsza liga po połączeniu z Olimpią Poznań, ale nie czułem jakoś serca do tej drużyny ponieważ nie była to prawdziwa Lechia, ale fuzja dwóch zespołów.

- Awans Lechii do ekstraklasy na pewno ma znaczenie dla rozwoju młodych piłkarzy ponieważ mają oni większe możliwości występów w IV lidze, Pucharze Ekstraklasy bądź w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Dla nich jest to bardzo istotne i gra seniorów w I lidze może wyjść im tylko na dobre.

Mamy nadzieję, że drużyna Juniorów Młodszych dowodzona przez Józefa Gładysza powtórzy sukces z 1995, kiedy to zespół prowadzony przez tego samego szkoleniowca była najlepsza w Polsce. W zespole tym grali tacy zawodnicy jak: Marek Zieńczuk, Jarosław Bieniuk, czy też Grzegorz Król.




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT