Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 155 (20/2008)

10 czerwca 2008

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

PODSUMOWANIE WIOSNY 2008: OBROŃCY

Twierdza Gdańsk

Lechia Gdańsk awansując do ekstraklasy zrobiła prezent zarówno sobie, jak i kibicom. Duży udział w tym sukcesie odegrała niezła linia defensywny zespołu. To w tej formacji gra młody Hubert Wołąkiewicz, który z miejsca stał się jednym z liderów oraz najlepszych zawodników Lechii. Obronę Lechii wspomagali również doświadczeni Paweł Pęczak i Jacek Manuszewski.

PAWEŁ DOCZYK + REDAKCJA

W rundzie wiosennej Biało-Zieloni stracili w 17 meczach, licząc spotkania Pucharu Polski z Legią Warszawa, 16 goli. Jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe, to w 15 spotkaniach stracili oni tylko 14 goli, co nie jest złym wynikiem. Najwięcej goli w jednym meczu Lechia straciła w Opolu i Łowiczu, gdzie rywale strzelili nam po dwie bramki.

Jak ważną rolę w drużynie odgrywają obrońcy świadczy chociażby mecz z Kmitą Zabierzów, w którym trzy punkty przybliżające zespół do awansu zdobył prawy obrońca Paweł Pęczak. To właśnie "Pęki" jako jedyny zawodnik z formacji obronnej zdobył gola i zaliczył asystę w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Wiosną z dobrej strony pokazał się nowy nabytek Lechii Tomasz Midzierski, który został wypożyczony do Gdańska z Lecha Poznań. Natomiast w dużo gorszych nastrojach sezon zakończyli Sebastian Fechner i Bartosz Jurkowski, którzy nie grali zbyt wiele i musieli odejść z klubu. Jedynym obrońcą, który nie zagrał wiosną, był pauzujący z powodu kontuzji, Krzysztof Brede. Najpewniejszą i najczęstszą parą środkowych defensorów, którzy grali w tej rundzie, to Jacek Manuszewski i Hubert Wołąkiewicz.

Obrońcy Lechii na wiosnę 2008

Krzysztof Brede (27 lat, 4-8: - )
Krzysztof Brede to zdecydowanie jeden z największych pechowców rundy wiosennej. Przez kontuzję, jakiej się nabawił na zgrupowaniu Kołobrzegu "Heniek" stracił szansę na grę wiosną w barwach Lechii. Trener Kubicki dał jednak kolejną szansę wychowankowi gdańskiego klubu i nie zrezygnował z jego usług i Brede będzie walczył o miejsce w składzie I-ligowej Lechii. Nie wiadomo jednak czy po ciężkiej kontuzji wróci do dawnej formy. Przy dobrej dyspozycji pozostałych obrońców ma małe szanse na grę w podstawowym składzie. Zawodnik solidny, który jeżeli gra, to nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Pewny egzekutor rzutów karnych.

Sebastian Fechner (25 lat, 4-8: 5,0)
Bardzo słaba runda w wykonaniu obrońcy gdańskiej Lechii. W porównaniu do rundy jesiennej zagrał tylko w trzech meczach przegrywając rywalizację o miejsce na lewej obronie z Rafałem Kosznikiem, który od meczu z Wisłą Płock grał w lidze do samego końca. Dariusz Kubicki nie dał mu nawet szansy gry na prawej stronie kiedy pauzował Paweł Pęczak, którego zastępował Karol Piątek. Sebastian Fechner był bardzo niepewny w swoich interwencjach w obronie, dodatkowo nie włączał się do akcji ofensywnych, co powinien robić boczny obrońca. Jest to jeden z tych piłkarzy, który rozczarował swoją postawą. Widać, że sama ambicja i wola walki nie wystarczyła. Konsekwencją słabej gry tego piłkarza jest to, że trener zdecydował o zrezygnowaniu z jego usług.

Bartosz Jurkowski (34 lata, 4-8: 6,5)
Doświadczony obrońca, który przed sezonem przyszedł do Lechii, miał być poważnym wzmocnieniem i ważnym ogniwem gry obronnej. Bartosz Jurkowski wystąpił w trzech meczach, w których zaprezentował się bardzo solidnie i na pewno swoimi występami nie zawiódł. Imponował pewnością oraz spokojem w grze defensywnej. Pechowy piłkarz, który praktycznie przez połowę rundy leczył urazy. Kiedy się już wyleczył nie był w stanie wygrać rywalizacji o miejsce w składzie i pokazać swoich umiejętności. Była to prawdopodobnie ostatnia runda zawodnika w Gdańsku, z którego zrezygnował szkoleniowiec Biało-Zielonych. Gdyby nie kontuzja na pewno miał by większe szanse na występy w lidze.

Rafał Kosznik (24 lata, 4-8: 6,5)
W poprzedniej rundzie nie grał z powodu kontuzji. Początek rundy wiosennej też nie był udany w jego wykonaniu, ponieważ nie grał w spotkaniu z Piastem Gliwice. Później jednak Kosznik wygrał rywalizację z Sebastianem Fechnerem stając się podstawowym zawodnikiem. Mimo, że grał całą rundę to nie może jej zaliczyć do najlepszych. Bardzo chimeryczny piłkarz potrafiący zagrać dobry mecz by później rozegrać kilka słabszych. Jego atutem na pewno jest strzał z dystansu oraz rajdy lewą stroną i dobre dośrodkowanie. Po jednej z takich akcji Paweł Buzała strzelił zwycięską bramkę w Poznaniu w spotkaniu z Wartą. Musi jeszcze popracować nad grą w defensywie bowiem zdarzało mu się popełniać katastrofalne błędy, których na szczęście nie wykorzystywali rywale. Jeżeli chce grać w ekstraklasie musi ostro popracować podczas przygotowań.

Jacek Manuszewski (34l ata, 4-8: 6,5)
Zdecydowanie słabsza postawa Manuszewskiego wiosną w porównaniu do poprzedniej rundy. Początek rundy miał dobry i świetnie rozumiał się z Hubertem Wołąkiewiczem. Zdarzały mu się jednak bardzo często kiksy i głupie błędy w obronie. Bardzo doświadczony zawodnik, jednak widać, że z rundy na rundę gra coraz gorzej. Zauważył to chyba trener Kubicki, który w ostatnich pięciu meczach posadził Manuszewskiego na ławkę. Dużą zaletą tego zawodnika jest doświadczenie, spokój w grze oraz uniwersalność, ponieważ kilka razy grał nie tylko w obronie, ale również na środku pomocy. Jego doświadczenie przyda się w ekstraklasie. Jednak najlepsze lata kariery ma już za sobą.

Tomasz Midzierski(23 lata, 4-8: 6,5)
Środkowy obrońca, który przyszedł do Lechii z Lecha Poznań, jest jednym z odkryć rundy wiosennej. Początkowo był tylko zmiennikiem, jednak później dzięki dobrej postawie na treningu wskoczył do składu kosztem Jacka Manuszewskiego. W spotkaniach, w których zagrał spisywał się bardzo dobrze nie popełniając większych błędów. Jego atutem jest dobra i spokojna gra w defensywie oraz świetne jak na środkowego obrońcę warunki fizyczne. Młody piłkarz, z którego Lechia może mieć wiele pożytku o ile dalej będzie grał w Gdańsku, ponieważ jak na razie jest tylko wypożyczony do gdańskiego klubu.

Paweł Pęczak (31 lat, 4-8: 7,5)
Jeden z najlepszych piłkarzy Lechii w tym sezonie. To między innymi dzięki jego dobrej postawie mamy w Gdańsku ekstraklasę. Prezentował wiosną bardzo dobrą formę i nie schodził poniżej dobrego poziomu. „Pęki” na boisku to typowy walczak, który nigdy nie odpuszcza. Bezbłędny w grze obronnej, praktycznie nie do przejścia. Dobry również w ofensywie. Potrafi dobrze dośrodkować. Strzelił bramkę w meczu z Kmitą Zabierzów w doliczonym czasie gry. Gol ten dał zespołowi trzy punkty i przybliżył gdańszczan do awansu. Potrafi grać twardo w obronie, ale w porównaniu do poprzednich sezonów dostaje mniej kartek i potrafi utrzymać nerwy na wodzy. Został wybrany na najlepszego piłkarza Pomorza w plebiscycie „Dziennika Bałtyckiego”. Ulubieniec kibiców i mocny punkt zespołu.

Hubert Wołąkiewicz (22 lata, 4-8: 7,0)
Dobra postawa 22-letniego obrońcy Lechii, który od momentu pojawienia się w Gdańsku jest pewniakiem na pozycji środkowego obrońcy w zespole. W porównaniu do rundy jesiennej grał troszeczkę słabiej, ponieważ popełnił kilka błędów. Zawodnik grający twardo, zdecydowanie. Jak na młodego zawodnika gra bardzo spokojnie i dojrzale. Lider formacji obronnej. Potrafi również świetnie ustawić się na boisku. Z taką grą może być jednym z objawień ligi. Jedynym minusem są warunki fizyczne.

Skala ocen

Ekstraklasa:
10.0 - bardzo dobra
9.0 - dobra
8.0 - dostateczna
7.0 - mierna
6.0 - niedostateczna

II liga:
8.0 - bardzo dobra
7.0 - dobra
6.0 - dostateczna
5.0 - mierna
4.0 - niedostateczna

III liga:
6.0 - bardzo dobra
5.0 - dobra
4.0 - dostateczna
3.0 - mierna
2.0 - niedostateczna

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.032