Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 166 (31/2008)

26 sierpnia 2008

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

CO ROBI MENEDŻER PIŁKARSKI, CZYLI...

Agenci na Traugutta

Jest ich w Polsce około 40. Każdy z nich musi zdać bardzo trudny egzamin, aby móc pracować w swoim zawodzie, a następnie obowiązkowo wykupić ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej na sumę 100 tys. franków szwajcarskich. Co to za profesja ? Brawo ! Menedżer piłkarski.

KAROL KOCJAN
Gdańsk

Wyobrażenia o zawodzie menedżera piłkarskiego są porównywalne do marzeń o życiu po wygranej w totolotka. Wystarczy troszeczkę pojeździć i wynegocjować w okienku transferowym korzystną umowę, a potem przez resztę roku można zażywać relaksu na jednej z wysp Morza Śródziemnego, podczas gdy prowizje od kontraktów piłkarskich będą spływać regularnie na nasz rachunek bankowy.

- Nie jest to praca sezonowa. Okienko transferowe to oczywiście gorący okres, ale menedżer nie jest tylko i wyłącznie potrzebny przy podpisywaniu kontraktu – mówi lechia.gda.pl Arkadiusz Klimas, który sprowadził do Gdańska Pawła Kapsę, Macieja Rogalskiego, Andrzeja Rybskiego i Arkadiusza Mysonę. -Praca menedżera to także tak prozaiczne kwestie jak załatwianie kwestii mieszkaniowych, czy też związanych ze szkołą zawodnika, kiedy zawodnik zmienia miejsce zamieszkania.

Innym znanym na polskim rynku sportowym agentem jest Dariusz Mróz. Kiedy próbuję się do niego dodzwonić w słuchawce słyszę dobiegające odgłosy dopingu. Po chwili dowiaduję się, że pan Dariusz jest na czwartym już dziś meczu. Umawiamy się na rozmowę o godzinie 22., gdyż dopiero wtedy kończy się jego dzień pracy. Niestety nie udaje mi się dowiedzieć, czy „pod jego skrzydłami” znajduje się jakiś zawodnik Lechii. Dariusz Mróz tłumaczy to faktem, że mogłoby to się niekorzystnie odbić na rozmowach, które obecnie prowadzi.

- Zawodnik po to ma menedżera, aby nie być bezrobotnym. Moja praca składa się z kliku etapów. Najpierw znajduję zawodników, z którymi warto współpracować. Pomagają mi przy tym inni piłkarze, dziennikarze, sędziowie, a nawet kibice. Oglądam mecze reprezentacji juniorskich U-15 i U-16, gdzie często widzę agentów z państw zachodnich podglądających naszych piłkarzy. Niestety nie spotykam tam Polaków, co bardzo mnie smuci.

Kolejnym etapem jest obserwacja piłkarzy, którzy zdają się być warci tego, aby podjąć z nimi współpracę. - Zawodników, którymi jestem zainteresowany obserwuje wielokrotnie. Często okazuje się, że na marne - dodaje Mróz.

Agent może działać w imieniu zawodnika, może działać w imieniu klubu. -Kolejnym naszym ważnym zadaniem jest reprezentowanie piłkarza, kiedy klub opóźnia się z wypłatą wynagrodzeń. Wtedy pomagamy zawodnikowi dochodzić swoich roszczeń. Podsumowując, mój zawód pozwala zawodnikowi skupić się na tym, co powinien robić, czyli grać jak najlepiej w piłkę nożną - tłumaczy Arkadiusz Klimas.

Egzamin na menedżera

O ile na dzisiejszym rynku pracy w Polsce coraz łatwiej o dobrą posadę, praca agenta jest dostępna tylko dla wybranych. Procedura przypomina odrobinę ścieżkę, którą idą młodzi prawnicy. - Trzeba zdać specjalny egzamin przeprowadzany przez PZPN, podczas którego należy poprawnie odpowiedzieć na pytania testu wielokrotnego wyboru. Wymagany zakres wiedzy to prawo piłkarskie, na statuty FIFA i UEFA, uchwały oraz regulaminach obowiązujące w rozgrywkach piłkarskich. Pytania są bardzo podchwytliwe, a odpowiedzi są do siebie bardzo podobne. - przyznaje Dariusz Mróz. Egzamin taki odbywa się dwa razy do roku, średnio zdają go 2-3 osoby na 10-12 podchodzących do egzaminu. Jeśli nie zdasz za pierwszym razem, masz jeszcze poprawkę. Jeśli jej nie zdasz, to przez rok nie możesz podchodzić do kolejnej próby. Koszt takiego egzaminu wynosi 5 tys. zł.

Te pięć tysięcy złotych to nieostatni wydatek, który czeka adepta stawiającego pierwsze kroki na finansowym zapleczu ligi. - Każdy agent musi obowiązkowo wykupić ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej lub wpłacić zwrotną kaucję w wysokości 100 000 franków szwajcarskich. Agent odpowiada swoim majątkiem przed Piłkarskim Sądem Polubownym przy PZPN, który orzeka w sprawach mniej lub bardziej związanych z piłką nożną, nawet takimi jak remonty na stadionach. Statuty piłkarskie, są inne niż kodeks pracy. Należy tu bezwzględnie zrealizować warunki umowy - tłumaczy Mróz. Nie jest trudno narazić się klubom lub zawodnikowi- dodaje Arkadiusz Klimas, który z wykształcenia jest architektem.

Aktualnie w Polsce jest ok. 40 legalnie działających menedżerów. - Trzy razy tyle działa bez licencji - mówi nam Dariusz Mróz. - PZPN nie robi nic w tej sprawie, przymyka oko, pomimo tego, że fakt istnienia tej grupy jest widoczny gołym okiem w prasie i innych mediach. W Polskim Związku Piłki Nożnej musi przecież być ktoś, kto czyta prasę. Jest to dla nas bardzo uciążliwe, gdyż osoby takie często nie stosują się do Kodeks Etyki Zawodowej, który my obowiązkowo musimy podpisać, w związku z tym często zdarza się, że grają oni nie fair - dodaje.

Najlepszym przykładem jest tu Mariusz Piekarski, o którego działalności wszyscy dobrze wiedzą, tak samo jak wiedzą, że nie zdał on koniecznych egzaminów. Dopóki nie stworzymy zrzeszenia, które będzie reprezentowało nasze interesy w Związku, ten stan będzie trwał dalej

Money, money, money

Menedżer piłkarski utrzymuje się z prowizji. 8 procent od kontraktu to zwykła stawka w przypadkach piłkarzy zarabiających w setkach tysięcy złotych rocznie.- Jeśli chodzi o koszty prowadzenia działalności, to jest tak samo jak w każdym zawodzie – im bardziej ktoś się stara, tym większe ponosi wydatki. Można siedzieć cały czas przy telefonie, ja tak nie robie – jeżdżę po świecie i rozmawiam z wieloma osobami. Przy transferach zagranicznych latam. Takie rozmowy, to częste spotkania przy kolacji, często wspólne oglądanie meczu. To, hotele plus benzyna plus telefony to znaczna część kosztów prowadzenia tej działalności. - mówi Arkadiusz Klimas.

Inaczej role menedżera postrzegają działacze klubowi. Mówi dyrektor Błażej Jenek: - Z reguły zawodnicy korzystają z obsługi menedżerskiej, kluby natomiast zatrudniają fachowców którzy sami prowadzą rozmowy i nie muszą wspomagać siebie zastępstwem. Moim zdaniem, zawodnicy powinni dwa razy się zastanowić, zanim podpiszą umowę z menedżerem. Piłkarski agent nie będzie tolerował status quo. On zarabia na transferach, więc pozostawanie w jednym klubie przez dłuższy okres nie jest zgodne z jego interesem, a może być dobre dla samego piłkarza - konstatuje Jenek.

- Rolę menadżera widzę jako opiekuna, który organizuje przedszkole dla dziecka, pomaga na uczelni lub w inwestowaniu pieniędzy, doradza w odliczeniach podatkowych itp. Niezbędna wydaje się również współpraca z menadżerem przy transakcjach zagranicznych. Tutaj na obsługę decydują się nie tylko zawodnicy ale również kluby, co wynika z braku znajomości lokalnych realiów, w tym regulacji prawnych i podatkowych.

Czytający te słowa może odnieść wrażenie, że agenci piłkarscy i działacze klubowi „z reguły” stoją po dwóch stronach barykady. Niezupełnie. Arkadiusz Klimas, Menedżer Andrzeja Rybskiego i Macieja Rogalskiego ma bardzo pozytywne zdanie o naszej, gdańskiej Lechii. - Współpraca z Lechią układa mi się bardzo dobrze. Podoba mi się to, że jest to klub, który od podstaw buduje swoją siłę – bez pochopnych kroków. Ludzie, którzy tam pracują, tacy jak dyrektor Błażej Jenek zawsze rozmawiają rzeczowo. Wszystko tam jest przemyślane – na przykład trenerem zespołu, którym na przykład nie zostaje pierwsza, lepsza osoba, „z łapanki”.

Jak widać profesja menedżera nie jest sprawą łatwą. Ponoszone koszta, wymagana umiejętność skutecznych negocjacji, obowiązkowa znajomość prawa i regulacji piłkarskich, obycie z realiami rynku transferowego, zmysł oceny i oszacowania umiejętności gracza – te kwalifikacje wymagają czegoś więcej, niż tylko czytania prasy futbolowej co tydzień. Opowieści o 300 dniach w roku na Wyspach Kanaryjskich i spływających regularnie prowizjach od kontraktów należy włożyć między bajki. Menedżerom w tym czasie pozwólmy działać, aby piłkarze mogli skupić się na tym co robią najlepiej – na graniu w piłkę.

Ludzie Lechii
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.030