Mecz na Łazienkowskiej był raczej bez historii, choć gdyby Paweł Buzała trafił w bardzo dogodnej sytuacji to może biało-zieloni dostaliby wiatru w żagle. Wykorzystał za to je Chiniyama i sytuacja była nieciekawa. Kiedy trzeciego gola dołożył Edson z rzutu wolnego wiadomo było, że w tym dniu Legia jest po prostu lepsza.
Ostatnio pisałem o bramkach z rzutu wolnego no i proszę, Edson podszedł i bezpośrednio uderzył precyzyjnie nad murem. Nie kombinował z innymi kolegami tylko sam ze stojącej piłki przymierzył niczym rasowy myśliwy. Lechia musi o tym meczu zapomnieć i już myśleć o meczu z Lechem, mecz będzie przed własną publicznością i to będzie dodatkowy atut Lechistów.
Zanim przejdę do pozostałych meczy to trzeba się odnieść do wyborów nowego prezesa PZPN. Wybrano na to stanowisko Grzegorza Lato. Nie chcę oceniać tej kandydatury, bo trzeba dać człowiekowi troszkę czasu. Choć niektóre osoby już teraz krytykują pana Grzegorza. Oglądałem w TV pewną debatę pani Gawryluk gdzie gościli między innymi Piotr Świerczewski i Mateusz Borek. Ten ostatni powiedział fajne słowa, gdy prowadząca studio zaczęła się wymądrzać na temat piłki, o którym ma takie pojęcie jak ja na naprawie pralek. Borek powiedział, że w czasach, kiedy grali w piłkę Boniek, Lato czy inni wielcy polscy piłkarze to dzieci cały dzień kopały piłkę na podwórku. To tam uczyli się techniki, tam w naturalny sposób łapali koordynacje. Teraz drogim autem mama i czy tata podwiezie dzieciaka pod samo boiseczko dwa razy w tygodniu i liczy, że syn będzie grał jak Pele. Niestety resztę dni chłopiec spędza przed komputerem a tam umiejętności same nie przyjdą. Teraz dzieci rozgrywają mecze na playstation, dawniej grano blok na blok.
Ale to nie jest wina tych dzieci, powtarzam po raz wtóry: Wybudujmy boiska, które zachęcą dzieci do grania w piłkę!! Polskie dzieci mają tyle talentu, co dzieci na całym świecie, ale trzeba zadbać o najmłodszych. Bo one są zawsze przyszłością naszej piłki. Jak teraz je zaniedbamy to znowu będziemy narzekali, że nie ma piłkarzy. Miasta, gminy czy dzielnice powinny zadbać by w ich regionach powstawały boiska i musi zapalić się zielone światło dla polskiej piłki.
Najciekawszym meczem w tej kolejce było spotkanie Górnika z Bełchatowem. Tam goście grając w dziesiątkę marzyli o remisie a zdobyli całą pulę. No taka jest piłka niestety. Cracovia pod wodzą nowego trenera Płatka jechała z nadziejami na dobry rezultat do Białegostoku na mecz z Jagiellonią. Niestety już na początku czerwona kartka dla bramkarza Cabaja i w dziesiątkę porażka z Jagą.
Arka doznaje kolejną porażkę tym razem z Polonią Warszawa, która jest dobrze zorganizowana i gra bardzo wyrafinowaną piłkę. Ta drużyna jeszcze namiesza w walce o mistrza. Pozostałe rezultaty raczej nie szokują i można było się spodziewać takich rozwiązań.
Teraz do Gdańska przyjedzie ekipa Franza Smudy czyli Lech Poznań. Ta drużyna ma indywidualności, które rozstrzygają o losach meczu. Wielkim atutem Lecha jest gra przed własną publicznością, świetna oprawa plus świetny doping dodają znacząco skrzydełek "kolejarzowi''. Dlatego upatruję szansy na dobry rezultat w tym, że niesiona dopingiem Lechia zdetronizuje Lecha.
Lechia jest w stanie wygrać, musi jednak poprawić skuteczność. Biało-zieloni nie zdobywają za dużo goli, szczególnie widoczne jest to na wyjazdach. W meczach u siebie zawsze coś się uda zdobyć tylko pytanie ile bramek będzie potrzebnych do zwycięstwa. Lech na pewno również będzie atakował, bo to główna siła tego zespołu. Będzie ciekawy mecz, oby tylko aura dopisała, bo za oknem coraz zimniej.