Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 181 (46/2008)

9 grudnia 2008

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

KIEDY KUPIMY AKCJE LECHII ?

Piłkarski skarbiec

Runda jesienna zakończona. Wszyscy znamy dokładnie wynik zmagań boiskowych. Nie wszyscy jednak wiemy jak mają się sprawy „poza boiskowe”, wśród których na pierwszy plan w kontekście potencjalnych wzmocnień wysuwa się stan klubowej kasy.

KAROL KOCJAN
Gdańsk

W sprawozdaniu finansowym za ubiegły, 2007 rok OSP Lechia Gdańsk wykazała budżet wynoszący 4,62 miliona złotych, co stanowiło wzrost o ponad 86 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Głównym źródłem przychodu były wpływy ze sponsoringu i reklamy. Znaczącym wpływy odnotowano też ze sprzedaży biletów i karnetów, a także w dzięki darowiznom, dotacjom i nagrodom. W rezultacie Lechia zajęła w ubiegłym roku 17. miejsce wśród polskich klubów pod względem wysokości przychodu, debiutując tym samym na liście „krezusów” rodzimego futbolu.

Używając metodologii stosowanej przez autora rankingu, firmę audytorską Deloitte sumę tą można rozbić w następujący sposób - przychody komercyjne wyniosły w ostatnim roku 3,2 mln złotych, co stanowiło 68 proc. finansowania klubu. Bardzo dobre występy Lechistów w sezonie 2007/2008 przyczyniły się do znacznego wzrostu wpływów z tej kategorii, które wyniosły w 2007 roku ponad 82 proc.. Również przychody z dnia meczu osiągnęły znaczny (prawie 95 proc.) wzrost w 2007 roku i wyniosły 1,5 mln złotych (czyli 32 proc. całkowitych wpływów klubu i był największy w całym zestawieniu). Na dynamiczny wzrost przychodów z tej kategorii miała wpływ większa o 19 proc. frekwencja na meczach gdańskiego klubu w sezonie 2007/2008. Warto podkreślić, że Lechia Gdańsk była w minionym sezonie drugim (po Arce Gdynia) najchętniej oglądanym zespołem I ligi. Myśląc jednak o wspomnianej 17. pozycji, trzeba pamiętać, że nie wszystkie kluby zdecydowały się wziąć udział w zestawieniu. Jednakże spośród tych, które odmówiły tylko Polonia Warszawa mogła potencjalnie być wyżej niż gdański klub.

Żyły złota

W obecnym roku należy się spodziewać awansu Biało-Zielonych w niniejszym rankingu. Obecny budżet OSP wynosi 13,5 miliona złotych, co w zeszłorocznym rankingu dawałoby Lechii 7. miejsce wśród polskich klubów. Dwa segmenty, w których został wygenerowany ten wzrost to przychody z transmisji oraz wzrost wpływów z karnetów wejściowych na stadion. Tu w porównaniu z poprzednimi latami mamy do czynienia z ogromnymi kwotami. Przypomnijmy, że obecnie obowiązuje kluby ekstraklasy trzyletnia umowa z Canal+, która dla każdego klubu przewiduje trzy rodzaje gratyfikacji. Po pierwsze, stałą, płatną w dwóch ratach kwotę w wysokości 3 milionów 250 tysięcy. Po drugie, każdy klub otrzymuje 144 tys. za każdy transmitowany przez Canal+ mecz, którego jest organizatorem. Po trzecie, pod koniec sezonu każdy zespół ekstraklasy otrzymuje z tej puli gratyfikacje odpowiadającą miejscu, które zajął w tabeli. Wahają się one od 200 tysięcy złotych do 3 milionów.

- W ubiegłej rundzie było 6 transmisji naszych meczów w Canal+. W rundzie wiosennej spodziewamy się, że będą to 3-4 mecze ze względu na to, że do rozegrania jest tylko 13 spotkań. Murowanymi kandydatami są spotkania z Wisłą, Śląskiem i Arką Gdynia - mówi prezes klubu Maciej Turnowiecki.

Karnety

Drugim źródłem wzrostu przychodów jest wzrost wpływów z karnetów. W rundzie jesiennej sprzedano ponad 7 tysięcy takich abonamentów, co jest trzecim najlepszym wynikiem w kraju w tej dziedzinie. Co więcej karnety te były sprzedawane po wyższych niż wiosną cenach, ze względu na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Mimo tego chętnych nie brakowało. Dobrą nowina nadeszła dla władz klubu pod sam koniec zakończonej właśnie piłkarskiej jesieni – udało się wtedy w końcu uzyskać zgodę Policji na powiększenie widowni do ponad 12 tys. osób. Tym samym przestał istnieć najdłuższy sektor buforowy w Europie. Jest to wzrost pojemności stadionu o ponad 50 procent. Czy ten potencjał zostanie wykorzystany wiosną ? Decydowały będą o tym pewnie dwa czynniki – klasa przeciwnika i pogoda w dniu meczu. Spadku liczby widzów spodziewać się jednak nie należy.

Lechia na GPW

Rok 2009 w kwestii finansów Lechii, to jednak przede wszystkim zawiązanie spółki akcyjnej SSA Lechia Gdańsk. Wciąż jednak nie wiadomo z kim Lechia zwiąże swoją przyszłość, gdyż oprócz miasta Gdańsk, trzecim podmiotem w spółce będzie inwestor strategiczny, którego nazwa jest do tej pory przedmiotem domysłów medialnych. Czas na utworzenie i zarejestrowanie spółki mija z końcem czerwca 2009 roku, zgodnie z wymogami licencyjnymi Ekstraklasy S.A., Lechia ma na to rok od rozpoczęcia gry na najwyższym szczeblu. Niedawno swój debiut na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych miał pierwszy polski klub piłkarski – Ruch Chorzów. Czy Lechia pójdzie w jego ślady i za jakiś atrybutem kibica Biało-Zielonych będzie nie tylko flaga i szalik, ale i udziały w klubie z Traugutta ?

- Debiut na giełdzie planowany jest na rok 2011. Czekamy z tym na wybudowanie stadionu Baltic Arena. Wówczas nasza oferta będzie jeszcze bardziej atrakcyjniejsza. Zanim jednak to nastąpi, swoje udziały obejmą współzałożyciele spółki – w pierwszej emisji członkowie stowarzyszenia, a następnie potencjalni partnerzy strategiczni, w tym Miasto Gdańsk. – Członkowie klubu to w sporej większości ci, którzy odbudowywali klub, którzy byli z nim od początku trudnej drogi rozpoczętej w VI lidze. Te osoby o biało – zielonym rodowodzie będą gwarantami tożsamości, swego rodzaju strażnikami przysłowiowej pieczęci– podkreśla Turnowiecki.

- Kolejna oferta zostanie skierowana do znamienitych gdańszczan, następnie nastąpi emisja publiczna skierowana do kibiców. Na samym końcu szansę kupna akcji Lechii Gdańsk otrzymają inni inwestorzy komercyjni - tłumaczy prezes. - - Marzy nam się inny debiut giełdowy. Na rynku „New Connect”, gdzie pojawił się pierwszy i jak na razie jedyny polski klub, inwestycje w akcje spółek debiutujących wiążą się z większym ryzykiem niż w przypadku spółek giełdowych, oczywiście stwarzają możliwość ponadprzeciętnych zysków, ale po roku działalności tego alternatywnego rynku w kraju, na 61 notowanych spółek 30 lipca, ceny 51 były od kilku do ponad 90 proc. niższe niż w chwili debiutu - dodaje prezes.

Ile na transfery ?

Skoro mowa o finansach klubu, każdy kibic zadaje sobie pytanie ile z tych pieniędzy trafi na transfery wzmocnień do drużyny. Klub zapowiada w przerwie zimowej kupno 3-4 zawodników z doświadczeniem gry w ekstraklasie. Nawet jeżeli nie będą to nazwiska z pierwszych stron gazet, trzeba się liczyć, iż koszty tych operacji przekroczą milion złotych. Wydaje się, że taka kwota wydaje się najbardziej prawdopodobna. Bo choć budżet klubu wzrósł ponad trzykrotnie, trzeba pamiętać, że koszty utrzymania stadionu w odpowiednim stanie, wypłaty pensji dla zawodników, wymogi bezpieczeństwa, czy choćby kary nakładane na klub na najwyższym szczeblu są większe niż to miało miejsce w drugiej lidze. – Nie ujawnimy w tym roku kwoty, jaką przeznaczymy na transfery - sumuje Maciej Turnowiecki.To ogólnie przyjęta praktyka, że do odpowiedniego momentu nie ujawnia się wielkości środków, ani nazwisk piłkarzy. Kontrahenci wiedząc, co mamy w kartach, mogą windować ceny – kończy prezes Lechii.

Opinie (1)
Ludzie Lechii
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.277