Mecz z Ruchem wcale do łatwych nie należał. Chorzowski zespół miał swoje dogodne sytuacje stwarzane przede wszystkim przez Wojciecha Grzyba. Na szczęście pewnie w bramce spisywał się Paweł Kapsa u którego widać duży spokój i opanowanie. Dobrze zagrał Maciej Kowalczyk który był główną siłą napędową Lechii. To były bardzo ważne punkty i trzeba to powiedzieć szczerze z nieźle grającym w tym meczu Ruchem Chorzów. Bardzo pozytywnym akcentem tego meczu była bramka Jakuba Kawy. Ten zawodnik spisał się świetnie. Jest to wychowanek Lechii więc radość jest podwójna, bo tu na Traugutta stawiał Kuba pierwsze kroki.
W meczu Wisła-Polonia swoje znowu zrobił Paweł Brożek. Wiślacy tym meczem jeszcze są w grze i dalej walczą o mistrza. Mi podobała się postawa Boguskiego. Ten zawodnik ma taką naturalną łatwość mijania przeciwnika. Czasem być może irytuje kolegów z drużyny, ale zawodnik, który potrafi zrobić przewagę liczebną jest zawsze w cenie. Walka o mistrza będzie zacięta.
Legia pokazuje lwi pazur, Lech dalej punktuje, Polonia ma solidny i mocny skład a Wisła potencjał i doświadczenie. Nikt również się nie poddaje. Walka o utrzymanie będzie również zacięta. Coraz bardziej zanika strefa bezpiecznego środka tabeli. Teraz siódmy zespół tabeli musi mieć się na baczności. Dwa słabsze mecze i już jesteś pod kreską. Liga się bardzo wyrównuje.
Atrakcyjność rozgrywek jest coraz większa, ale na niektóre nasze stadiony nie idzie patrzeć. Na meczu Piasta z Bełchatowem pełna sielanka, szaro i buro, kibiców malutko i chociaż jedno, co cieszy kibiców z Gliwic to walka do końca o ligowy byt swych pupili. W zakresie stadionów jest wiele do zrobienia. Ładny kolorowy stadion jest dobrze opakowany w telewizji. Nie wiem jak dobrze muszą grać piłkarze by na stadionie ze żwirową bieżnią, ławkami na trybunach, dziurami w płocie i biegającym po koronie stadionu psom odbył się prawdziwy piłkarski spektakl. Może na Lechii nie jest stadion XXI wieku, ale tutaj jest pewna magia i tradycja. Oprawa i kibice dają tutaj niepowtarzalną atmosferę.
Jednak mecze Piasta w Wodzisławiu dla mnie to osobiście fuszerka. Ekstraklasa to musi być najwyższa jakość. Tu muszą grać najlepsi piłkarze, tutaj musi być pełen luksus. Nie może również dochodzić do sytuacji, że piłkarze zamiast się przygotowywać do rozgrywek żebrzą o zaległe wypłaty swoich prezesów. Strajki na tym poziomie wyglądają niepoważnie. I nie można winić piłkarzy, zawodnicy z Bytomia krezusami nie są, ale jak zalegają tym chłopakom pieniądze to jak mają działacze wymagać od nich profesjonalizmu?
Ja jestem pełen uznania dla drużyn ze Śląska. Piast, Górnik (tutaj akurat jest możny sponsor), Odra, Ruch, Polonia Bytom to zespoły grające w ekstraklasie, ale mówiąc delikatnie nie za bogate. Gdy słyszy się o kłopotach zespołów z zaplecza ekstraklasy GKS-u Katowice czy Odry Opole to oczywiście jest smutne, ale udowadnia też jaki potencjał piłkarski jest w tym regionie naszego kraju. Żaden region nie ma tylu przedstawicieli w najwyższych klasach rozgrywkowych w Polsce.