lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 197 (14/2009)
28 kwietnia 2009


OKIEM "BUDZIKA" CZYLI PIŁKA Z PODTEKSTAMI

Wiśnia do reprezentacji?

Ostatnia kolejka ekstraklasy stała pod znakiem dwóch ważnych spotkań, czyli derbów trójmiasta Lechia - Arka i meczu Legia - Lech. W obu wydarzeniach nie były to wielkie widowiska, ale w walce o ligowe punkty cel uświęca środki.

PAWEŁ BUDZIWOJSKI
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/12194/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

W Gdańsku ciężar gatunkowy wpłynął na poziom spotkania. Obie drużyny dobrze wiedziały, że porażka może tylko pogrążyć w już i tak nie wesołej sytuacji. Wielu ekspertów wyrokowało remis, który mógłby skomplikować jeszcze mocniej miejsce w ligowej tabeli. Do 76 min., bo wtedy świetną akcją błysną Piotr Wiśniewski. Właśnie w takich spotkaniach o losach meczu decydują indywidualności.

"Wiśnia'' jest takim właśnie zawodnikiem, którego potencjał predysponuje go do takich właśnie bramek. Piotrek, jako król strzelców IV ligi trafił do Kaszubi Kościerzyna z Wierzycy Starogard. To wtedy właśnie Tomek Kafarski tak naprawdę poznał jego umiejętności. Łatwość w prowadzeniu piłki, świetny balans ciałem, bogaty arsenał uderzeń piłki to cechy, które wróżyły mu grę na najwyższym poziomie. Niestety jedyną jego wadą były kontuzję, które zahamowały jego karierę sportową. Gdyby nie te ciągłe urazy Piotr ocierałby się nawet o reprezentację. Bo teraz dopiero pomału pokazuje ten zawodnik, na co tak naprawdę go stać.

Trzeba zwrócić też uwagę na niezłą grę defensywy całego zespołu, dużo pewności dał na pewno "Manek", ale chcę też wyróżnić Pawła Kapsę. Paru ludzi zarzuca mi, że go chwalę, ale ja doceniam po prostu jego umiejętności. Teraz jednak nie można zachłysnąć się tym zwycięstwem, bo droga do upragnionego utrzymania jeszcze daleka. Te zwycięstwo jednak może być takim pozytywnym impulsem w zdobyciu punktów w Zabrzu. Górnik ma jednak nóż na gardle, i będzie to mecz w którym zespół z Zabrza zagra o całą pulę. Może to być też szansa dla biało-zielonych, bo pod presją gra nie zawsze się układa.

Zresztą w lidze robi się bardzo gorąco. To co się dzieje u góry i na dole tabeli to istny kocioł. Wskazać mistrza czy pewniaka do spadku jest ciężko. Więc w tym upatruję szansę dla Lechii gdyż czasem w meczach z potentatami można zrobić punkty. Zespoły z dołu tabeli urywają punkty Legii, Lechowi czy Wiśle. Wierzę, że tak się stanie w przypadku Lechii i po raz kolejny będzie można ekstraklasę oglądać w Gdańsku.

Na koniec muszę wspomnieć o śp. Andrzeju Salachu. Odszedł świetny obrońca i oddany Lechii człowiek. Pamiętam jak ważny był to piłkarz dla drużyny. Mam nadzieję, że właśnie piłkarze z tego pokolenia będą przypominani dzisiejszej młodzieży, bo historię trzeba pielęgnować. Bo klub to tradycja. Dawni idole muszą być przypominani. Puszkarz, Korynt, Kulwicki, Kruszczyński, Marchel, Wojciechowski, Gładysz, Jastrzębowski, Kaczmarek, i wielu, wielu innych zasługuję na szacunek, bo tu na Traugutta tworzyli historię.




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT