lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 203 (20/2009)
9 czerwca 2009


PODSUMOWANIE WIOSNY 2009: OBROŃCY

Panom już dziękujemy

W rundzie wiosennej obrońcy Lechii grali na dobrym poziomie, tracąc 18 goli, osiągając lepszy wynik niż w poprzedniej rundzie. Mimo uzyskania celu, jakim było utrzymanie, kilku zawodników nie zobaczymy wiosną w barwach gdańskiego zespołu.

PAWEŁ DOCZYK + REDAKCJA
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/12225/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

Na pewno w przyszłym sezonie nie zagra Paweł Pęczak, któremu skończył się kontrakt i klub postanowił nie przedłużać umowy. Trener Tomasz Kafarski nie widzi również w drużynie miejsca dla Borisa Radovanovicia. Wypożyczony do innego kluby będzie również Tomasz Midzierski. Do końca czerwca ważyć się będą losy doświadczonego Jacka Manuszewskiego oraz wracającego z wypożyczenia do Olimpii Grudziądz Krzysztofa Brede.

Jeżeli chodzi o wiosenne transfery to na pewno dobrym posunięciem działaczy, było sprowadzenie Słowaka Petera Cvirika oraz Krzysztofa Bąka. Obaj od razu stali się mocnymi punktami drużyny, poprawiając grę obronną Lechii. Dobrą końcówkę rundy, miał lewy obrońca Biało-Zielonych Arkadiusz Mysona.

Lechiści grali czwórką obrońców. Najczęściej parę środkowych obrońców tworzyli Hubert Wołąkiewicz z Cvirikiem, choć na samym początku rozgrywek partnerem Słowaka był Krzysztof Bak, który w końcówce sezonu występował w roli prawego obrońcy. Cieszy fakt, że szansę gry w ekstraklasie dostał wychowanek Biało-Zielonych Jakub Kawa, który w meczu z Ruchem zdobył swoją pierwszą bramkę w zespole seniorskim.

Na pewno potrzebne są wzmocnienia w defensywie, zwłaszcza po odejściu kilku piłkarzy. Z drugiej strony może warto dać szansę takim zawodnikom jak na przykład: Maciej Osłowski, Janusz Weber, Łukasz Gładczuk, Sebastian Krysiński, którzy pod wodzą trenera Tomasza Borkowskiego zajęli 4 miejsce w Młodej Ekstraklasie. Dowodem na to, że warto postawić na swoich, jest osoba Jakuba Kawy.

Obrońcy wiosny 2009

Krzysztof Bąk (26 lat, 1-10: 8,0)
Przyszedł z Polonii Warszawa. Grę w Lechii zaczynał na środku obrony wspólnie z Peterem Cvirikiem. Później został przesunięty na prawą obronę. Paradoksalnie prezentował się tam dużo lepiej niż na środku bloku defensywnego. Uniwersalny piłkarz, potrafiąc grać zarówno w obronie jak i w pomocy. Jego atutem jest gra głową, co potrafi wykorzystać w ofensywie (gol z Ruchem Chorzów). Miał również udział przy bramce Wiśniewskiego z Piastem Gliwice. Niestety jego gra nie zawsze była dobra. To po jego kiksach drużyna traciła ważne gole (z Bełchatowem i Odrą Wodzisław). Musi popracować nad kondycją i wytrzymałością. Swoją postawą na boisku potwierdził jednak, że jego transfer do Lechii był dobrym posunięciem. Zagrał w 13 meczach, (12 od początku). Strzelił 1 gola, zaliczył również asystę.

Peter Cvirik (29 lat, 1-10: 8,5)
ODKRYCIE WIOSNY 2009
Cvirik trafił do Lechii z FK Senica. Słowak już w pierwszym meczu ze Śląskiem Wrocław pokazał, że będzie sporym wzmocnieniem gdańskiej defensywy. Nieustępliwy i waleczny, praktycznie nie do przejścia. Bardzo dobra gra głową, co pokazuje w defensywie, wygrywając wiele pojedynków z rywalami, a także w ofensywie (gol z Jagiellonią). Dużo widzi na boisku. Świetne przerzuty oraz uderzenie z dystansu, zwłaszcza z lewej nogi. Na minus samobójcza bramka z Polonią Warszawa i błąd przy golu Michała Zielińskiego w meczu z Polonią Bytom. Musi również popracować nad dynamiką. Według naszego serwisu Peter został odkryciem rundy wiosennej. Jeden z niewielu obcokrajowców, który sprawdził się w Lechii. Cvirik rozegrał 11 meczów (9 pełnych). Zdobył 1 gola.

Jakub Kawa (20 lat, 1-10: 7,5)
W ekstraklasie zadebiutował jesienią w meczu z ŁKS-em. Na wiosnę w spotkaniu z Ruchem zastąpił kontuzjowanego Pawła Pęczaka. Zaprezentował się bardzo dobrze, a w dodatku strzelił piękną bramkę głową. Był to dla niego pierwszy gol w zespole seniorskim Lechii. W meczu Młodej Ekstraklasy, doznał kontuzji, który wyeliminowała go z dalszej gry. Zawodnik wszechstronny który może występować na kilku pozycjach. Jego atuty to dobra technika i szybkość. Kawa nie grał źle, ale na grę w ekstraklasie nie jest chyba jeszcze gotowy. Został najlepszym strzelcem Biało-Zielonych w Młodej Ekstraklasie (10 goli). Wiosną zagrał w 4 meczach (2 pełne). Zdobył 1 gola. Jeżeli nadal będzie ciężko pracował ma szansę na kolejne występy. Zagrał w reprezentacji do lat 21 w spotkaniu z Łotwą. Cieszy fakt, że wychowanek Lechii dostał szansę gry i potrafił ją wykorzystać.

Jacek Manuszewski (35 lat, 1-10: 8,0)
Jest jak wino, im starszy tym lepszy. Po transferze Petera Cvirika wylądował na ławce rezerwowych. Jednak kiedy pojawiał się na boisku, grał bardzo solidnie. Niezwykle doświadczony i ambitny zawodnik, któremu bardzo rzadko przytrafiały się kiksy. Dobrze wypadł w meczu z Arką i Piastem Gliwice, gdzie zastępował kontuzjowanego Cvirika. Piłkarz potrafiący również zagrać na pozycji defensywnego pomocnika. Tak było chociażby z Polonią Bytom, gdzie był najlepszym zawodnikiem Lechii. Po jego podaniu Paweł Buzała mógł zdobyć zwycięskiego gola dla Biało-Zielonych. W czerwcu kończy mu się kontrakt z klubem. Do końca miesiąca ma się wyjaśnić, czy „Manek” nadal będzie grał w Biało-Zielonych barwach. Nigdy nie zawiódł kiedy wchodził na boisko. Powinien zostać w Lechii. Wystąpił w 6 spotkaniach (3 pełne).

Tomasz Midzierski (24 lata, 1-10: - )
Stracona runda dla tego piłkarza.. Jedyny jego wkład w wyniki drużyny wiosną to znalezienie się w "18" na mecz derbowy z Arką. W statystykach zapisał się jako zdobywca żółtej kartki, choć ani na sekundę nie pojawił się na placu gry. Swoje umiejętności mógł zaprezentować jedynie w spotkaniach Młodej Ekstraklasy oraz IV-ligowych rezerw. Wiosną zdobył 1 gola w zespole Młodej Lechii. Niestety ekstraklasa to za wysokie progi dla Tomka Midzierskiego. Być może pomoże mu zmiana otoczenia i występy w klubie grającym w I lub II lidze, gdzie „Midzier” będzie mógł liczyć na większą liczbę występów na boisku niż w Gdańsku. Działacze Lechii postanowili wypożyczyć obrońcę Biało-Zielonych do innego zespołu. Ostatnio przebywał na testach w I-ligowym Górniku Łęczna.

Arkadiusz Mysona (28 lat, 1-10: 8,5)
Przed rozpoczęciem rundy działacze Lechii postanowili sprzedać Rafała Kosznika na Cypr i wszyscy zastanawiali się, jak w roli podstawowego piłkarza poradzi sobie zmiennik "Kosy" Arkadiusz Mysona. Początek rundy w jego wykonaniu był słaby. Jednak po odejściu trenera Jacka Zielińskiego zaczął grać dużo lepiej. Imponuje zarówno w defensywie jak i w akcjach ofensywnych. Znakomicie współpracuje z pomocnikami. Typ walczaka, ambitny, twardy, biegający od jednej linii do drugiej. Potrafi grać piłkę kombinacyjną. Z wyjątkiem początku rundy nie popełniał rażących błędów. Dobrze wykonuje rzuty wolne (uderzenie w słupek z Arką). Jeden z kandydatów na odkrycie wiosny. Na plus asysta w meczu z Wisłą Kraków. Tak grającego Mysonę chcielibyśmy widzieć częściej. Zagrał w 11 meczach (10 pełnych).

Paweł Pęczak (31 lat, 1-10: - )
Wielki pechowiec. Rundę jesienną stracił przez kontuzje. Mimo, że na początku okresu przygotowawczego trenował indywidualnie, to zdążył na pierwszy mecz ze Śląskiem. Kiedy wydawało się, że Pęczak wreszcie wróci do gry. Niestety w przerwie meczu z Ruchem doznał kontuzji i musiał zastąpić go Jakub Kawa. Kiedy wrócił do zdrowia trener Kafarski nie widział go w składzie i wolał postawić na Krzysztofa Bąka i Artura Andruszczaka. Szkoda, iż nie udało mu się zaistnieć w barwach Lechii w ekstraklasie. Dopiero w ostatnim meczu w Gliwicach znalazł się w kadrze. Niestety jego czas w Lechii skończył się, ponieważ działacze postanowili nie przedłużać z nim kontraktu. Szkoda, bo gdyby nie kontuzja jego losy mogłyby się potoczyć inaczej. Za 4 sezony w Lechii - „Pęki” dziękujemy. Statystyka wiosny: 3 mecze (2 pełne).

Hubert Wołąkiewicz (23 lata, 1-10: 8,5)
Początek rundy wiosennej nieudany, ale nie do końca z winy zawodnika, tylko niezrozumiałych eksperymentów trenera Jacka Zielińskiego, który na siłę próbował z niego zrobić defensywnego pomocnika, co nie było dobre zarówno dla Huberta jak i drużyny. Na szczęście Wołakiewicz wrócił na środek obrony i potwierdził, że jest jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia na tej pozycji. Prezentował się dużo lepiej niż jesienią. Znakomicie współpracował z Peterem Cvirikiem. Jego silne strony to bardzo dobra gra wślizgiem, umiejętność ustawiania się oraz umiejętna asekuracja bocznych sektorów boiska. Grał bardzo pewnie, równo i skutecznie. Twardy, zdecydowany i nieustępliwy. Musi popracować nad kryciem indywidualnym, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Wystąpił w 12 meczach (10 pełnych)

Zastosowana skala ocen




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT