lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 204 (21/2009)
16 czerwca 2009


PODSUMOWANIE MŁODEJ EKSTRAKLASY

Młoda Lechia zaraz za podium

Młoda Ekstraklasa rządzi się swoimi prawami. Gdyby tak nie było to czy Lechia byłaby na czwartym miejscu? Czy Ruch Chorzów byłby mistrzem? Mimo wszystko podopieczni Tomasza Borkowskiego spisali się wręcz rewelacyjnie.

DOMINIKA LIPKOWSKA
Gdańsk
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/12226/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

Na koniec sezonu Biało-Zieloni zajęli ostatecznie czwarte miejsce. Zespół złożony był z zawodników z roczników 1988, 1989, 1990 i 1991. Czasami jednak trener sięgał po posiłki seniorskie. W drużynie zagrali między innymi: Piotr Kasperkiewicz, Paweł Buzała, Robert Hirsz, Jakub Kawa i Andrzej Rybski. Po wyleczeniu swoich kontuzji wystąpili również: Marko Bajic, Karol Piątek oraz Zabłocki.

Na wiosnę Młoda Lechia rozegrała 13 spotkań. Wygrała 7 z nich, 3 zremisowała, a 3 skończyły się porażkami. Smaku przegranej doświadczyli po starciach z Polonią Warszawa, Jagiellonią Białystok i krakowską Wisłą. Przez chwilę Lechia była też liderem rozgrywek, gdy w 26 kolejce wygrała z Górnikiem Zabrze, a prowadzący do tej pory Ruch Chorzów przegrał u siebie z poznańskim Lechem.

Bramki strzegli naprzemiennie Sebastian Małkowski i Łukasz Kubiński. W jednym meczu, w ostatnim i najwyżej wygranym przez gdańską drużynę z Piastem Gliwice między słupkami stanął Robert Madej.

Tomasz Borkowski (trener Młodej Lechii)

- Mam duże zaufanie do jednego i do drugiego bramkarza. Często bronili na przemian. To nie służy, ale nie chciałem ich tłamsić, ponieważ obaj są bardzo dobrzy. Obaj mają znakomite warunki fizyczne. Lekką przewagę ma Sebastian. Lepiej gra nogą, minimalnie lepszy na przedpolu. Jednak Łukasz na pewno podciągnie ten mankament. Trener seniorów trzyma ich we dwójkę, to już jest jakiś znak. Nie wyróżnia żadnego. Na co dzień nie mam ich na treningach, obaj są na treningach pierwszej drużyny, to też coś znaczy.

Jakub Kawa jest najbardziej bramkostrzelnym zawodnikiem drużyny Tomasza Borkowskiego. W Młodej Ekstraklasie zagrał 17 meczy i strzelił 10 goli. W samej rundzie wiosennej strzelił 3 gole w 5 meczach. Dodatkowo Kawa strzelił też bramkę w Ekstraklasie, gdy w meczu z Ruchem Chorzów wszedł za kontuzjowanego Pęczaka.

- Kuba ma predyspozycje na dobrego obrońcę. Jest silny i szybki. Nie dziwię się, że trener seniorów korzysta z jego dobrych warunków fizycznych. We współczesnej piłce obrońcy również uczestniczą w akcjach ofensywnych. "Kawus" strzelił 10 bramek. Ale gdyby miał więcej rozegranych meczy, gdyby nie kontuzja, ten dorobek byłby na pewno większy. Ku naszej radości w meczach ekstraklasy zaprezentował się dobrze i na pewno jeszcze będzie z niego wiele pociechy.

Zawodnikiem, który wyróżnił się na tyle mocno, że trener Jacek Zieliński postanowił dać mu szansę w Pucharze Ekstraklasy był Damian Szuprytowski. Szybki i przebojowy młody skrzydłowy pomimo, iż pokazał się z dobrej strony, niestety nie przekonał do siebie trenera na tyle, żeby włączyć go na stałe do pierwszego zespołu.

- Spokojnie. Cieszę się, że Damian ma za sobą naprawdę udaną rundę w Młodej Ekstraklasie. Był też powoływany do reprezentacji U-21. Ekstraklasa to jednak wysokie progi. To, że Damian dobrze grał w Pucharze Ekstraklasy, że znalazł się w osiemnastce w wyjazdowym meczu to tylko mały kroczek.

- Takie właśnie Damian musi robić. Ma duży potencjał, dobre warunki, jest szybki, dynamiczny, dobrze gra piłką. Musi na pewno popracować nad grą defensywną. Jeśli to poprawi, to odważniej w nowym sezonie zapuka do drzwi pierwszej drużyny.

Na wiosnę tylko 3 zawodników wystąpiło we wszystkich meczach rundy. Byli to Tomasz Midzierski, który niestety nie zdołał wywalczyć miejsca w podstawowej jedenastce pierwszej drużyny, a także Łukasz Gładczuk i Radosław Stępień. Z tym, że ten ostatni raz wszedł jako zmiennik.

Tylko cztery mecze rozegrał na wiosnę Piotr Trafarski. Napastnik zakupiony w zimowym okienku transferowym ze względu na niemoc strzelecką napastników pierwszego zespołu. W pierwszej drużynie jednak nie znalazł sobie miejsca, ale także w Młodej Ekstraklasie nie grał wiele.

- Podjąłem się tego, żeby spróbować Piotra. Jest to młody i perspektywiczny zawodnik, trochę wytrącony z rytmu, ponieważ miał z pewnością nadzieje na grę w pierwszym zespole. Dla mnie na pewno był przydatny. W Młodej Ekstraklasie się przydał. Musi jednak poradzić sobie z presją i na pewno pokaże jeszcze, na co go stać.

Trener zdradził również, których zawodników już teraz typuje do gry w ekstraklasie.

- Duże postępy poczynili Łuczak i Osłowski. Oczywiście też Małkowski i Kubiński, którzy już są w kadrze pierwszego zespołu. Także prawy obrońca Janusz Weber i Marcin Pietrowski. Oni są moim zdaniem kandydatami do gry w dorosłej drużynie. Dobrze pokazał się także Adam Duda, zdobył już pierwsze szlify i zapunktował strzelając bramkę w Gdyni.

- Adaś to talent czystej wody. W okresie przygotowawczym strzelił naprawdę dużo goli. Potem nieco wybiła go z rytmu kontuzja. Ale trzeba go pilnie szlifować. Ma naprawdę wielkie predyspozycje.




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2023. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT