Gdańsk: piątek, 6 grudnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 219 (36/2009)

29 września 2009

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

LESIA JAK NARKOTYK

Rozważania o historii, czyli Lenin wiecznie żywy...

Patriotyzm jako postawa i słowo w czasach, w których żyjemy, został bardzo zmarginalizowany. Nie oznacza to jednak, że przestał istnieć – chociaż niektórzy o tym nie pamiętają lub co gorsza, nie chcą pamiętać.

ZBIGNIEW ZALEWSKI, BIULETYN MECZOWY "BIAŁO-ZIELONI"

Świat XXI wieku zdominowany przez wszelkiej maści relatywizm, zepchnął na margines zasady etyki, dobrego smaku, a także – co najgorsze – poczucia dumy narodowej, czyli po prostu patriotyzmu. Szamani globalnej nowomody proponują styl życia oparty na „fast foodzie” i „szybkiej piłce”. Szybkie jedzenie, szybki seks, szybka kariera, a to co nie nadąża w szaleńczym tempie, idzie na śmietnik. Robi się tylko to, co w danym momencie chce się robić, mówi, co wypada mówić lub odwrotnie, co szokuje – „show must go on”. Wszystko inne nie ma znaczenia.

Piszę o tym z goryczą, lecz również ze sprzeciwem wobec takiego pojmowania rzeczywistości. Pewnie niektórym marzy się powrót do rocznic Rewolucji Październikowej (obchodzonych ongiś 17 listopada!!! – co za paranoja). Zapewne są tacy, którzy chcieliby wciąż świętować wystrzał z Aurory, obwieszczający światu „poczęcie” bolszewizmu. Wiem też, że są tacy, którzy z ochotą świętują dzień bez papierosa, bez samochodu, bez seksu lub nawet bez futbolu... Mnogość dni bez czegoś lub z czymś sprawić może, że niedługo zabraknie nam dni w kalendarzu.

Nikt jednak nie zmusi mnie, bym, oglądając mecz na stadionie czy też w telewizji, zapomniał o Grunwaldzie, Hołdzie Pruskim, Batorym pod Pskowem, Cudem nad Wisłą... Nikt nie odbierze mi pamięci o Katyniu, Gułagach i obozach koncentracyjnych. Podziwiając strzelone gole, nie wymarzę z pamięci generała Fildorfa „Nila” i innych patriotów zakatowanych w kazamatach UB. Nawet jeżeli miałbym zapłacić za to karę... 5 tys. zł.

zzbyszek
(Longinus Podbipięta)

P.S. Żeby „uspokoić grę”, proponuję wydanie dożywotniego zakazu stadionowego dla polityków. Przecież większość znanych nam ludzi tej profesji jednoznacznie kojarzy się z tą lub inną partią polityczną. Nie daj Boże, że kiedyś wspomni o którymś z nich historia. I co wtedy...? Jedyny wyjątek powinien być dla Lenina, wszak on wiecznie żywy, czyli nigdy nie przejdzie do historii.

Ludzie Lechii
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.029