lechia.gda.pl

Tygodnik lechia.gda.pl nr 221 (38/2009)
13 października 2009


MARKO BAJIĆ DLA LECHIA.GDA.PL

Wspaniale uczucie grać przy takiej widowni

Musiałbyś sam zagrać, zobaczyć i przede wszystkim poczuć na własnej skórze, jakie to jest wspaniałe uczucie grać przy piętnastu tysiącach tak rozśpiewanych kibiców - mówi dla lechia.gda.pl Marko Bajić.

JAKUB NOWAKOWSKI
adres: http://lechia.gda.pl/artykul/12315/
kontakt: lechia@lechia.gda.pl

Grałeś już w trzech krajach: w Serbii, Bośni i Polsce. Gdzie grało ci się najlepiej? Który kraj reprezentuje najwyższy poziom piłkarski i organizacyjny?

- Wydaje mi się, że tutaj w Polsce jest wyższy poziom zarówno jeśli chodzi o cała organizacje, jak i profesjonalizm sam w sobie. Ponadto, trenerzy więcej wiedzą i samemu można się też więcej nauczyć. Można śmiało powiedzieć, iż tutaj wszystko jest dwa kroki przed Bałkanami.

Masz podwójne obywatelstwo - serbskie i bośniackie, urodziłeś się w Belgradzie, natomiast karierę zawodową rozpocząłeś tak naprawdę w Bośni, który kraj jest ci bliższy?

- W tym momencie chciałbym sprostować, iż posiadam tylko serbskie obywatelstwo. Faktycznie był kiedyś taki temat, kiedy grałem w Bośni. Miałem grać w ich reprezentacji, ale nic z tego nie wyszło. Jakoś nie mogłem sie zdecydować, a później zmienił sie sztab szkoleniowy i szybko o tym pomyśle zapomniałem. Jestem i czuje się Serbem, nigdy nic w tym temacie sie nie zmieniło.

Jak na swój wiek jesteś już doświadczonym piłkarzem. Miałeś okazje m.in. zasmakować gry w europejskich pucharach z Modricą Maksima. Kiedy do pucharów poprowadzisz Lechię i jak ci się współpracuje z trenerem Kafarskim?

- Mam nadzieję, że jak najszybciej. A tak na poważnie to w ostatnim sezonie walczyliśmy o utrzymanie w ekstraklasie, a teraz powinniśmy spokojnie odpowiadać na takie pytania. Dajemy z siebie wszystko i oby jak najszybciej to przyniosło efekty. A co do trenera, to jest on bardzo dobrym szkoleniowcem i to pokazują nasze wyniki. Trener daje nam zadania do wykonania, a my staramy się sie je wykonywać, jak najlepiej potrafimy.

Dysponujesz potężnym strzałem, jednakże rzadko decydujesz się na strzał z większej odległości, zresztą tak jak cały zespół Lechii w ostatnich meczach. Możemy liczyć na większą ilość strzałów w najbliższym czasie?

- Może chodzić tutaj o taktykę. Jestem defensywnym pomocnikiem i mam zadania typowo destrukcyjne, dlatego tez nie włączałem sie zbyt często do akcji ofensywnych, ale mam nadzieję, że w najbliższych meczach będę miał więcej okazji.

Jak ci się gra przy Traugutta?

- Musiałbyś sam zagrać, zobaczyć i przede wszystkim poczuć na własnej skórze, jakie to jest wspaniałe uczucie grać przy piętnastu tysiącach rozśpiewanych kibiców. To, co się tutaj dzieje, tj. fantastyczna sprawa. Coś niespotykanego w Bośni, gdzie przedtem grałem.

W tym sezonie prezentujesz naprawdę dobry futbol, a niedługo po kontuzjach wrócą Karol Piątek i Piotrek Kasperkiewicz. Posadzisz ich na ławce?

- To nie jest pytanie do mnie i to nie jest także moje zadanie, aby decydować kto zagra, a kto nie. Moim zadaniem jest gra, jak na najwyższym poziomie. A kto będzie grał to już będzie zależało od trenera i jego koncepcji na dany mecz z danym przeciwnikiem.




Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
POWRÓT