Gdańsk: piątek, 6 grudnia 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 225 (42/2009)

10 listopada 2009

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

LESIA JAK NARKOTYK

Hibernatus...

Zwycięstwem Lechii w Gliwicach najbardziej zaskoczeni byli tzw. futbolowi fachowcy, którzy zawsze wiedzą najlepiej, co w trawie piszczy...

ZBIGNIEW ZALEWSKI, BIULETYN MECZOWY BIAŁO-ZIELONI

Spiskowe teorie mają swoich zagorzałych zwolenników i przyznać muszę szczerze, że ja również do nich się zaliczam, lecz jedynie w sferze historycznej, szczególnie tej, która dotyczy relacji partnerskich naszych sąsiadów z zachodniej i wschodniej granicy. Futbol to jednak co innego...

Gdy w przeddzień meczu z Piastem rozmawiałem ze znajomymi o szansach Biało-Zielonych w tym spotkaniu, szczególny błysk znawcy objawił jak zwykle Roman – znany szerzej jako „Kudłaty”. Oświadczył z charakterystyczną pewnością siebie, że w ciemno można „obstawiać” zwycięstwo gospodarzy – mrugnął przy tym porozumiewawczo...

Z Romanem znam się kilkadziesiąt lat i śmiem twierdzić, że nie jest w stanie mnie czymkolwiek zaskoczyć. Uroczy, czasami demoniczny, lecz zazwyczaj sprawiający wrażenie człowieka, którego przywrócono dopiero co ze stanu hibernacji. Znajomość „czytania gry” przez niego zakończyła się bowiem w połowie lat osiemdziesiątych, gdy go zamrażano. Odkuty z lodu w XXI w. powtarza niczym Jerzy Stuhr z „Seksmisji” pierdoły typu „ciemność widzę ciemność...”. Mimo całej atencji, którą darzę Romka, czasami mam ochotę go zamordować (jaki doskonały byłby to materiał dla Faktu). Wracając do meczu – w poniedziałek nie skomentował zwycięstwa Lechii...

zzbyszek
(wielki hibernator)

P.S. Nie znam przyczyny, dla której niektóre firmy bukmacherskie wycofały ze swojej oferty zakłady na mecz Piast – Lechia. Nie sądzę, żeby Romek miał coś z tym wspólnego. Gdyby było inaczej wniosek jest oczywisty – musiał mieć sąsiadów leżąc pod lodem.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.030