LESZEK BŁAŻYŃSKI O RYWALU LECHII

Bez Angulo nie ma Górnika Zabrze

Przed meczem z Górnikiem Zabrze zadaliśmy pięć górniczych pytań Leszkowi Błażyńskiemu. Służbowo śląskiemu dziennikarzowi, a prywatnie synowi dwukrotnego medalisty olimpijskiego w boksie, również Leszka.

MS

1. Górnik o wiele słabiej niż u siebie, spisuje się na wyjeździe gdzie jeszcze nie wygrał - z czego to wynika?

W poprzednim sezonie była na odwrót. Wiosną Górnik o wiele lepiej spisywał się na obcych stadionach, a piłkarze tłumaczyli, że było to spowodowane innym stylem gry, u siebie grali bardziej otwarty futbol, a na wyjazdach czyhali na kontry. W obecnym sezonie zabrzanie grają w każdej kolejce dosyć podobnie, próbują długo utrzymywać się przy piłce, wymieniają sporo podań i nie grają tak ofensywnie, jak pół roku temu a mimo to wyniki są bardzo różne. W Górniku mówią, że drużyna potrzebuje czasu, ale niektórzy piłkarze już dawno powinni wreszcie coś pokazać. Przykładowo Ishmael Baidoo jest już w Zabrzu od lutego. Gdy przyjechał do Polski, w klubie zachwycano się nim, mówiono: "Ale ma depnięcie", mijają kolejne miesiące, a skrzydłowy nie rozegrał jeszcze ani jednego dobrego meczu.

2. Jakie są w tym sezonie ambicje Górnika? Spokojne utrzymanie czy coś więcej?

Jeszcze kilka tygodni temu ambicje były większe. Górnik walczy, jak zdecydowana większość naszych zespołów, o Top 8, ale w Zabrzu doskonale widzą co się dzieje i zdają sobie sprawę, że Górnik może czekać powtórka z poprzedniego sezonu. Zimą dojdzie znowu do zmian. Większość letnich transferów jednak nie wypaliło.

3. Czy pozycja trenera Brosza jest zagrożona? Górnik nie wygrał od dwóch miesięcy.

Nie ma tematu zmiany szkoleniowca. Wcześniej Brosz był już w większych opałach i sobie radził. Ma bardzo duże zaufanie ze strony pani prezydent miasta oraz działaczy klubu. W Zabrzu mu ufają.

4. Czy jakiś wpływ na skład i nastawienia KSG będzie miał mecz Pucharu Polski z ŁKS w najbliższy wtorek?

W Górniku nikt nie pauzuje, wszyscy są zdrowi i gotowi, a do Pucharu Polski Brosz podchodzi inaczej niż większość trenerów Ekstraklasy. Nawet w starciach z zespołami z okręgówki czy trzeciej ligi grało wielu graczy pierwszej drużyny. Meczu z ŁKS nikt w Zabrzu nie odpuści, chociaż później czekają zespół derby z Piastem i starcie z Legią.

5. W Lechii coraz mniej gra Flavio, można mówić o zmierzchu jego kariery. W takim samym wieku jest Angulo i choć mówi się podobnie o jego słabszej formie (przynajmniej z daleka tak to wygląda) to wciąż jest najlepszym strzelcem zespołu i jego wiodącą postacią. Czy to jego ostatni sezon na Śląsku?

Latem klub szukał godnego konkurenta dla Angulo, Artur Płatek, spec od transferów, mówił, że za zawodnika takiej klasy trzeba byłoby zapłacić pół miliona euro, a Górnik tyle nie ma. Dziwne jednak, że nie udało się sprowadzić snajpera za zdecydowanie mniejsze pieniądze. Zabrzanie są skazani na Angulo, bo w kadrze poza nim są jeszcze tylko wśród napastników, mało doświadczony Piotr Krawczyk i Łukasz Wolsztyński oraz Kamil Zapolnik – obaj lepiej czują się na skrzydle. Angulo nie jest już tak błyskotliwy jak rok, dwa lata temu. Dostał propozycję nowej umowy, ale strony na razie nie doszły do porozumienia. Obecnie nie wyobrażam sobie Górnika bez Angulo, ale w kolejnym sezonie jest to oczywiście możliwe.