Gdańsk: poniedziałek, 9 września 2024

Tygodnik lechia.gda.pl nr 283 (5/2021)

11 listopada 2021

Treść artykułu
 |   |   |   |   | 

Lechia piąta na koniec rundy

Lechia Gdańsk kończy rundę jesienną na piątym miejscu. Przez słabą końcówkę roku Biało-Zieloni stracili trzecią pozycję i muszą zadowolić się zimowaniem pomiędzy Radomiakiem a Wisłą Płock. Jak to wyglądało w poprzednich sezonach?

BARTONI

Na początku przypomnijmy dokładne statystyki z tego roku. Lechia kończy rundę z 33 punktami w 19 meczach, czyli średnio zdobywa 1,73 pkt/mecz. 9 z nich zdobyła jeszcze pod wodzą Piotra Stokowca, a 24 już za rządów Tomasza Kaczmarka.

Uznaliśmy, że dobrze zacząć osobnym wycinkiem, który pokaże szczegółowy bilans obu trenerów w tej rundzie:

Stokowiec vs Kaczmarek

śr. zdobyte bramki: 1,33 – 1,92
śr. stracone bramki: 1 – 1,31
śr. zdobyte punkty: 1,5 – 1,85

Po zmianie trenera Lechia znacznie więcej strzela i częściej musi wznawiać grę od środka, ale ogółem pozytywnie przełożyło się to na liczbę zdobywanych punktów.

Biało-Zieloni zdobyli aż 33 bramki, co jest czwartym najlepszym wynikiem w lidze. Stracili 23 i w tym aspekcie nie wyróżniają się szczególnie na tle rywali. Lechistom idzie również zdecydowanie lepiej na domowym stadionie niż w delegacji, bo to właśnie w Gdańsku zdobyli aż 20 punktów. Lechia na swoim boisku nieznacznie lepiej też strzela, bo w Gdańsku zdobyła 17 bramek w porównaniu do 16 z wyjazdów i dużo lepiej broni, bo straciła tylko 8, w porównaniu do wyjazdowych 15.

Końcówka roku nie była dla Lechii dobra. Biało-Zielonym przydarzyły się aż 3 porażki w 4 ostatnich meczach. Taka sama sytuacja miała miejsce pod koniec poprzedniej rundy jesiennej, gdy Lechia przegrywała z Lechem, Legią i Wisłą Płock, a tuż przed świętami pokonała Cracovię 3:0. W większości statystyk jest jednak lepiej, niż było w zeszłym roku. Obecnie Lechia lepiej punktuje, strzela o 0,31 gola więcej na spotkanie (1,74 zamiast 1,43), i co może być dla niektórych niespodzianką, również lepiej broni, bo traci średnio 1,21 bramki w spotkaniu, a w zeszłym roku traciła 1,36. Wtedy Lechia skończyła rundę na 9 miejscu.

Mniej imponująco obecna forma wypada w porównaniu do sezonu 2019/20, choć wciąż jest lepsza. Biało Zieloni po 20 kolejkach mieli wówczas 30 punktów. Strzelili również 23, a stracili 22 bramki. Obecnie Lechiści dużo lepiej atakują i nieznacznie gorzej się bronią. Również wtedy Lechia źle kończyła rok, bo dwoma bolesnymi porażkami z Rakowem i Jagiellonią w wymiarze 0:3. Rundę Lechia skończyła na 7 miejscu, ale udało się dogonić czołówkę i zając 4 miejsce. Ostatecznie do europejskich pucharów zabrakło wtedy wygranej w Pucharze Polski z Cracovią.

W tym sezonie Biało-Zieloni bardzo długo kończyli kolejkę na miejscach 2-3. Dopiero po 19 kolejce spadli na 5 miejsce. To jednak nic w porównaniu do sezonu 2018/19, gdy Lechiści cały czas znajdowali się w czubie tabeli. Zimę kończyli na pierwszym miejscu. Spokojnie można powiedzieć, że mówimy o najlepszym okresie Lechii Piotra Stokowca. Gdańszczanie zdobyli aż 42 punkty w 20 meczach, czyli punktowali ze średnią 2,1pkt/mecz. Zdobywali średnio prawie tyle samo bramek, co obecnie, bo 1,7 w meczu, ale imponowali skuteczną i ofiarną defensywą, która rzadko pozwalała rywalom na znalezienie drogi do bramki. Biało-Zieloni nie przegrali też wtedy ani jednego spotkania domowego.

W ostatnich 10 meczach przed podziałem tabeli na dwie grupy Lechia zdobywała średnio 1,8pkt/mecz, więc podobnie, jak w dopiero co zakończonej rundzie jesiennej. Jest to więc idealna okazja do tego, by w niejaki sposób „odwrócić” ten wynik i na wiosnę punktować tak jak wówczas na jesień.

Tego życzymy Państwu, nam i Lechii Gdańsk na zbliżające się święta Bożego Narodzenia.

Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.036