PANOWIE GŁOŚNO
strona 1/1
6 maja 2005, 14:49 / piątek
Uważam że powinninśmy pomóc naszym piłkarzom aby poczuli że jesteśmy naprawde 12 zawodnikiem, a nie młyn po lewej stronie boiska dopinguje, a prawa strona siedzi cicho. MLYN MUSI BYĆ W ŚRODKU ABY CAŁY STADION DOPINGOWAL TAK ŻEBY ZMIEKŁY NOGI TYM Z JANIKOWA.
6 maja 2005, 15:19 / piątek
Pisalem juz o tym ,ale mozna jeszczeraz,gdyz jest to bardzo istotną sprawa. Masz racje Zolwik , mlyn na srodek przeniesc a nie po LEWEJ stronie...zobaczymy ,co z tego wyjdzie..:)
MYYY WIERZYMYYYYY TYLKOOO W BKSSSSSS
6 maja 2005, 15:53 / piątek
Myśle że bedzie jakieś 10000 tys ludzi!!!!!!!!!!!!!
Chciałbym bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!
6 maja 2005, 16:27 / piątek
my jako grupa chcemu pociagnac doping ale jesli bedzie tak wygladalo jak z AMICA to szkoda czasu , niektorzy chyba nie wiedza co znaczy młyn !!!!!!!!!!!!!!!!!
jesli chodzi o mlyn to bedzie on przesuniety ale nie do konca na sam srodek , znamy poddejscie wiekszosci do dopingu i nie wydaje sie nam aby na srodku bylo idealnie
6 maja 2005, 16:57 / piątek
Moim zdaniem te wycieczki z młynem nic nie dadzą, tym ludzi nie zmusi sie do dopingu. Jest grupa, która lubie się wydzierać :) przez cały mecz, jest grupa która robi to sporadycznie oraz tacy co będą w ciszy oglądać mecz (mimo wszystko miom zdaniem takich jest mniejszość). Emocje same wyzwolą głośny doping, jeśli bedzie taka potrzeba, nic na siłe, bo to przyniesie odwrotny efekt.
Wiem, że kiedys był na prostej, może było lepiej z akustyką, ale jednak jakimś sposobem trafił na łuk, i tam powinien jak dla mnie zostać. Z drugiej strony na łuk trzeba sporo osób, ale mimo wszystko ... :)
Ale to tylko moje zdanie, będzie jak będzie.
Pozdrawiam.
6 maja 2005, 19:55 / piątek
Wogule bedzie ktos z tej wjochy?
6 maja 2005, 22:38 / piątek
Bedzie ok. Nasza grupa (siedzimy na samym środku) będzie ostro darła ryja.
Hej, Lechioooooooooo
6 maja 2005, 23:00 / piątek
Jak ja tego nie lubię. Taki temat jest zakładany przed każdym meczem, wszyscy mówią że będą sie darli a i tak chuj z tego wychodzi... Panowie mniej pisać, więcej krzyczeć!
7 maja 2005, 08:49 / sobota
Heer pan Żółwik, czemu to Ty się po demnie podszywasz...
Ja Panie dzieju na tym i starym forum już trochu jestem, a tu patrze cyk...
pamiętasz "Zolw z Lechistanu" albo "Zolw z TwentyOnes" lub "Zolw21"
odrobina szacunku dla innych i nie myśl, że się czepiam a tylko grzecznie sugereuję, abyś cosik dodał do Swego nicku.
pzdr Żółw
7 maja 2005, 19:42 / sobota
Umiejscowienie młyna na końcu prostej to porażka, ani nic nie widać ani , co gorsze, nic nie słychać! No chyba że Ultrasi chcą w ten sposób zachęcić ludzi do kupowania biletów na krytą ;) Najlepsze miejsce na młyn to łuk pod zegarem! Tak było kiedyś i nie bez przyczyny. pozdrawiam
7 maja 2005, 20:39 / sobota
Mam podobne zdanie co przedmowca. Bylem w mlynie na pierwszej polowie, w drugiej przenioslem sie pod zegar i wlasciwie nie bylo nic slychac z dopingu. Wiem, ze doping jest dla pilkarzy, ale z tego miejsca, gdzie teraz znajduje sie mlyn nie da sie poderwac ludzi z reszty stadionu do dopingu, bo zwyczajnie malo slychac (no chyba, ze sie siedzi na krytej). Dzis pod zegarem zebraloby sie spokojnie 1000 chlopa i nikt mi nie wmowi, ze nie byloby nas slychac. A co do widocznosci to jest i tu i tu taka sama, na koncu prostej widac dobrze jedna bramke, pod zegarem tez widac dobrze jedna bramke. Ostatnia sprawa to to, ze na prostej ciezko zrobic naprawde duzy mlyn, bo zwyczajnie brakuje miejsca (duzo ludzi chce tam usiasc i ogladac mecz), a w sektorze pod zegarem jest duzo miejsca. To takie moje trzy grosze. Pozdrawiam
7 maja 2005, 20:48 / sobota
Z widocznoscią chodziło mi o to ,że siedząc na prostej nie widać młyna i pokazów ultras. Można to oglądać siedząc na łuku lub na krytej, ale najwiecej ludzi siedzi własnie na prostej. Dla młodszych kibiców to straszna frajda zobaczyć odpalone race, świece dymne itp. Ale głównie chodzi o to, że z pod zegara łatwiej poderwać resztę do głośnego dopingu! Efekt wizualny i akustyczny jest w tym miejscu o wiele wiele większy a co za tym idzie i skuteczniejszy! pozdrawiam.
8 maja 2005, 11:21 / niedziela
Doping był słaby, ale o niebo lepszy od meczu z Amiką, chciałbym pokazać, że podrywy tylko przy rzutach rożnych, czy pojedynczych akcjach, to nie o to chodzi, jest wiele różnych piosenek, szkoda, że tak mało jest ludzi w młynie pamiętajacych lata 80... ja pamiętam, ale i sam nic nie zrobię, chociaż wczoraj krzyczałem, gdy była cisza na stadionie, ale co z tego?