..nasze stare zgody...
strona 1/1
17 lipca 2005, 21:23 / niedziela
czy to przypadek ze pierwsze 3 mecze u siebie gramy ze swoimi starymi zgodami,czy jest to egzamin naszej normalnosci i zachowania sie po ludzku co do ekip przyjezdnych wkoncu jaga widzew i ruch byli nam kiedycs za pan brat...apeluje o rozsadek na trybunach i normalne przyjecie tych ekip
pozdro z dortmundu
17 lipca 2005, 21:39 / niedziela
Chyba jednak tam z dojczlandu malo sie orientujesz w terazniejszej sytuacji na linii np. Lechia - Widzew. heh
temat ogolnie bez sensu... nadaje sie tylko do kasacji
17 lipca 2005, 21:45 / niedziela
sorry juz mnie tu nie ma ...prosze o kasacje tematu!!
pozdro z dortmundu
17 lipca 2005, 21:54 / niedziela
Witaj Ossa!
Pozmieniało się i to bardzo dużo.
O Jadze nie będę się wypowiadał, bo gdzie indziej się już za dużo rozpisałem, ale co do "Żydzewa", to te kórwy absolutnie nia mają szans być tak sobie na luzie na Naszym obiekcie...
Życie jest brutalne, fakt sam się kiedyś z nimi bratałem, Ty też, ale to było dawno temu i nie prawda.
ŁKS był ze śledziami, a my trzymaliśmy sztamę i to wcale nie złą z Widzewem i z Ruchem!
No ale cóż, sam "Model" musiał kiedyś rozpocząć nową wojnę z Ruchem i zrobił to bardzo słusznie!!!
Także Ossa, masz rację szacunek ale dla zgód, a kosa dla zdrajców i innowierców!
No chyba, że wszyscy zaczniemy się bawić w piknikowców, no ale wtedy nie ma sensu ani oprawa, ani ruch ultras i inne tam prawem nie pisane grupy sensu strikte Lechijne!
Pzdr Żółw z LechiiStanu
18 lipca 2005, 18:27 / poniedziałek
dzieki i pozdro
ossa
20 lipca 2005, 12:16 / środa
Sam nie wiem czemu ale sentymentem daże Lechie, może przez przeszłość??
w przeciwieństwie do arki...
20 lipca 2005, 14:06 / środa
Jestem za zgoda ze wszystkimi...
macie jakies kompleksy...
karzdy przeciwnik zasluguje na SZACUNEK!!!
Kazdy kto nienawidzi przeciwnej druzyny jest chory z nienawisci..Nienawisc bierze sie z GLUPOTY!!!
20 lipca 2005, 14:36 / środa
Dobry jesteś, jak zawsze!! Na początek proponuję Ci przyklepać zgodę swojej bani ze ścianą. Śmiało Selekto, od czegoś trzeba zacząć!
18 marca 2010, 09:48 / czwartek
18 marca 2010, 12:38 / czwartek
hyyyy, a co Pan robił w damskiej toalecie ? ? ?
dz za linka
cytat z linku wyżej: " . . . . na meczu reprezentacji Polski z Cyprem rozegranym 12 kwietnia 1987r. W Gdańsku, .......Gdańszczanie,...... bardzo mocno podkreślali swoje przywiązanie do Śląska, a za to prawie w ogóle nie akcentowali zgody z Widzewem. Jako ciekawostkę warto dodać, że po piosenkach o Śląsku i Motorze ......"
no to teraz przyznawać się kto na tamtym meczu śpiewał o Motorze : ))))))))))
przyznawać się bo i tak sie wyda : )))
18 marca 2010, 19:49 / czwartek
Spiewy o Motorze..........he :-)
Najlepsze jest to,ze bracia ze Slaska wiedzieli,jak niehonorowo zostalismy ''przyjeci'' w Lublinie.Cos kolesiowi sie pojebalo.
Najgorsze jest to,ze w roku 85 bedac na wyjezdzie,wymienilem sie z Widzewiakiem na szale,a moj byl naprawde wyjatkowy-mial 4 metry,a wtedy,to byl szpan :-)
Wtedy byly takie czasy,ze kazdy z nas,co dwa-trzy tygodnie mial inny szal-wymiana byla na porzadku dziennym.
18 marca 2010, 19:55 / czwartek
Pozwoliłem sobie przeczytać wklejony artykuł z linka.
Trzeba przyznać, że rzeczowy, bez ubarwień jaki to RTS zajebisty, wiele pochlebnych (prawdziwych rzecz jasna) opisów ekipy Lechii z lat minionych.
W dzisiejszych czasach, wszechobecnej napinki oraz napiętych stosunkach wzajemnych dość niespotykana sytuacja
18 marca 2010, 21:18 / czwartek
tamże " . . . jeszcze inne czynniki jak np. ogólny kryzys ówczesnej koalicji Wisła-Widzew-Jagiallonia-Lechia-Ruch (rozpadające się zgody pomiędzy poszczególnymi ekipami, zmiana istniejących układów, powstanie trójkąta Wisła-Śląsk-Lechia) uzyskamy pełny obraz sytuacji. . ."
w wyniku opisywanych w linku wydarzeń, tj postawienia Lechii na kierunek wrocławski nie powstał ! ! trójkąt Lechia-Śląsk-Wisła,
Wisła dobiła dopiero w roku 94 czyli sześć-siedem lat po opisywanych zdarzeniach
sześć-siedem lat to sporo by ryzykować tezę że ten trójkąt powstał w wyniku wydarzeń roku 87-88,
Wisła wtedy została przy Jagiellonii zdaje się
18 marca 2010, 22:51 / czwartek
Cholera... '85, '87 nie było mnie na świecie...
Mam tylu znajomych od serca na Teofilów i oni oddają wielki szacunek Lechii, ŁKS nas szanuje, a tu czytam o widzewie, dziwne to było.
AVE LECHIA
18 marca 2010, 23:32 / czwartek
dziwne z dzisiejszej perspektywy,
ale wtedy . . . pomijając południe Polski, gigantami na scenie ogólnopolskiej,
były Lechia, Legia i ŁKS,
nam bliżej było wtedy do tej drugiej, dalej do tego trzeciego,
a kwestią życia dla takich Widzewów było przylepienie się do któregoś z możnych,
dużego wyboru nie mieli,
może Ci się humor chociaż trochę poprawi jeśli wczytasz się w to jak byli przez Lechię traktowani, a w tym tekście to pobrzmiewa,
dla nich przyjazd Lechii to była okazja jedyna (?) w roku do pojawienia sie na Pietrynie,
i tak też byli postrzegani
23 marca 2010, 11:55 / wtorek
Specjalnie dla Ciebie;) verde poszperałem w kolejnej damskiej toalecie odnośnie zgody z Jagą, nie kojarze czy te kwestie były poruszane na tym forum, ale łyk historii nikomu nie zaszkodzi;) poza tym ciekawe jak widzą to ci którzy pamiętaja tamte klimaty bo w końcu my tworzymy historie:)
Oto zdjęcie kibiców Jagiellonii w Gdańsku z Lechią, wiosna 1988.
odnośnikNa tym spotkaniu ta zgoda się rozpadła. Cytat ze zdjęcia ,,Na tym zdjeciu widać już nerwową atmosferę, kosa tuż, tuż ...Dosłownie za parę minut."
Opinie kibiców Jagielloni o przyczynach upadku zgody:
"Muszę zacząć trochę z innej beczki.Otóż wyczuwalismy wyraźną sympatię do nas za strony Widzewa, Wisły i Ruchu.Ze strony Lechii nigdy tego nie było.Dla nich bylismy tylko jakimis wieśniakami z jakiegos Białegostoku.Tolerowali nas , i tyle.Na wiosnę 88r gralismy w Gdańsku.Wiedzielismy,ze Lechia zerwała zgodę z Widzewem, że bedzie chciała abysmy sie opowiedzieli za kim jesteśmy.Ale jechalismy na ten mecz(mnie wtedy nie było ale relacje znam dokładnie) z nastawieniem ,że może dojść do bijatyk. Przed meczem pojedyńcze grupki kibiców obu drużyn razem balowało ale większość zachowywała się w stosunku do siebie b. chlodno.W przerwie podeszli do nas, kazali zdjąć flage Widzewa, mysmy nie zdjęli(motywu flagi Widzewa nie jestem teraz 100% pewny)ale wiem,ze Lechia krzyknęła cos tam na Widzew mysmy odpowiedzieli Widzew Widzew RTS!!! I to było okreslenie sie po jakiej stronie stanelismy.I od tego czasu jest wojna z Lechią.Nikt u nas nie płakał ,że nie ma zgody z Gdańskiem."
"ONI SPALILI FLAGĘ WIDZEWA I OSTRO BLUZGALI NA RTS[WTEDY BYŁA TAKA PIOSENKA-WIDZEW-JAGIELLONIA TO JEDNA RODZINA STARSZY CZY MŁODSZY CHŁOPAK CZY DZIEWCZYNA].TO MY PARĘ TEKSTÓW NA ŚLĄSK I TAK SIĘ ZACZĘŁO.PO MECZU PARU GOŚCI Z LECHII PIŁO Z NAMI WINKO NA DWORCU.BO TAK NAPRAWDĘ TO NIE WSZYSCY CHCIELI Z NAMI KOSY.[PODOBNA SYTUACJA JAK U NAS Z RUCHEM]"
Aejaejao!!!
24 marca 2010, 00:07 / środa
Jedyna nasza zgoda jaka padla w Gdansku to z Jaga .Zawsze te sprawy zalatwialismy na wyjazdach.Do dzisiaj sie tego wstydze.....
Zgoda z Widzewem opisana obiektywnie.Mialbym zastrzezenie do paru szczegolow.
Pamietam np ,ze w opisanej awnti na stadionie Startu LKS-u bylo nieco wiecej ok 50 typa.Stali do konca ,moze poza malymi wyjatkami.Wsrod nich byl nieco starszy kolo.Pierdo... jak przyjeb... to nie musial poprawiac. Uspil obok mnie typa od nas tak ,ze wyskoczyly mu BIALECZKA .Widzac to wolalem zajac sie kims z boku.KOLO w koncu tez poleg( ALE Z HONOREM)
Co do Widzewa to w tamtym czasie w ogole nie mial EKIPY ,za to na mecze chodzily fajne laseczki (niektorzy zostali tam na stale)...
Lodzianie dopiero zaistnieli w Bialymstoku na Superpucharze .Obiektywnie musze przyznac ,ze z nieduzym wsparciem JAGI pogonili SLASK.
Klawe to bylo uczucie widzac jak ZIOMKI ZIOMALI gonia ....
25 marca 2010, 01:50 / czwartek
Powstanie zgody Lechii Gdańsk z Zagłębiem Wałbrzych
15 sierpnia 1976 Bałtyk- Zagłębie Wałbrzych 2-2, 1 kolejka
W latach 1976-1979 byłem na każdym meczu inauguracyjnym sezonu. Pierwsze mecze w tamtych latach Zagłębie grało zawsze w Gdyni lub Gdańsku, na tych meczach zawsze była dość liczna ekipa z Wałbrzycha, a to z bardzo prozaicznego powodu. W Lisim Jarze kop. Thorez miała dom wczasowy a i w okolicy były również inne ośrodki z Wałbrzycha i okolic. Jak grało Zagłębie to była organizowana wycieczka, wtedy jeszcze, jeśli chodzi o piłkę to w Wałbrzychu było tylko Zagłębie, nawet zawodnicy Górnika kibicowali Zagłębiu.
Pamiętam, że kiedyś spałem u kolesia z Gdańska, ale to nie było po meczu z Lechią tylko z Bałtykiem. Było nas trzech lub czterech. Na pewno był Kunia- koleś z Rynku oraz Król - jak zwykle z marszu. Cichutko siedzieliśmy, szaliczki schowane, bo byliśmy na terenie Arki, ale widocznie zbyt żywiołowo reagowaliśmy, bo w przerwie meczu podeszło do nas kilku kolesi. Zaczeli nas wypytywać myślałem, że to kibice Arki. Okazało, że to Lechia- to szaliczki na kurtki i pieczętowanie zgody! Zaczeło się picie na stadionie, a następnie u jednego z nich, a że zbyt mocnych głów w tym wieku się nie ma to się skuliśmy i było nocowanie u nich po domach