26 lipca 2005, 23:31 / wtorek
Jakub Gronowski na testach w Lechii!!!
Przydałby się nam jeszcze napastnik - mówił na wczorajszej, przedsezonowej, konferencji prasowej trener II-ligowych piłkarzy Lechii Gdańsk, Marcin Kaczmarek. Sytuacja rozwiązała się nadspodziewanie szybko. Już wczoraj w treningu biało-zielonych uczestniczył Jakub Gronowski. Zawodnik, który występował w Kaszubach Połchowo, a ostatnio szukał szczęścia w Radomiaku Radom.
- Sytuacja w tym klubie nie jest jeszcze jasna. Trener Mieczysław Broniszewski widział w mnie w kadrze, lecz Radomiak nie ma jeszcze dopiętego budżetu, Kontrakty nie są jeszcze podpisane, a ja nie mogłem już dłużej czekać w niepewności. Dlatego, gdy pojawiła się propozycja z Lechii, nie wahałem się ani chwili. Wziąłem udział w treningu, porozmawiałem z trenerem Marcinem Kaczmarkiem i jutro udaję się do klubu na rozmowy kontraktowe - powiedział Gronowski, który występował już kiedyś w Lechii, gdy gdański klub grał w IV lidze.
Jeśli strony dojdą do porozumienia, Gronowski będzie ostatnim zawodnikiem w 28-osobowej kadrze biało-zielonych. Już w sobotę gdańszczan czeka pierwszy w sezonie 2005/06 występ na zapleczu ekstraklasy. Na Traugutta przyjedzie Jagiellonia Białystok.
- W klubie wszyscy mamy nadzieję, że ekipa remontowa zdąży z przygotowaniem sektora gości - mówi dyrektor Lechii, Błażej Jenek. - Nie dopuszczamy nawet myśli, by mecz się nie odbył.
Wczoraj przy Traugutta zajmowano się jednak instalacją nowego tunelu dla zawodników. Miejmy nadzieję, że do czwartku, gdy obiekt wizytować będą przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji, wszystko będzie ok.
Na sobotnim meczu spodziewanych jest około 400 sympatyków Jagielloni. W sumie organizatorzy liczą na ośmiotysięczną frekwencję. Synoptycy przepowiadają ładną pogodę, więc warto przyjść w sobotę o 17:00 na Traugutta.
- Nie mamy powodu, by bać się Jagielloni - mówi kapitan Lechii, Maciej Kalkowski. - Nie możemy się już doczekać tego meczu. Znamy swoją wartość, jesteśmy bojowo nastawieni i postaramy się wygrać.
źródło: Dziennik Bałtycki