12 września 2005, 15:12 / poniedziałek
No to razem z kolesiami znasz się na piłce ;-))))))
Mysiak został cofnięty do obrony w meczu ze Śląskiem. Co się wtedy działo pod bramką Bączką, chyba sam widziałeś.
Szczepiński. Pierwsze mecze pokazały że potrafi. Jednak im dalej w las, tym wraca poziom III-cio ligowy. Zdecydowanie najwięcej strat i podań do tyłu. Moim zdanie zupełnie nie pasuje do składu. No chyba że w A-klasie. Tam nawet Gronowski strzela, więc i Szczepiński zostanie gwiazdą.
Kalka jest źle przygotowany do sezonu. Nie ma już sił do biegania. Moim zdaniem, powinien być wpuszczany na ostatnie 20-30 minut, na zmęczonego przeciwnika.
Rusinek. To jest najlepszy lewoskrzydłowy w drużynie. Niestety, Kaczmarek z uporem maniaka wystawia go samego w ataku.
Moim zdaniem Lechia powinna grać w ustawieniu:
Bramka- Bąk
Obrona (3)- Brede, Janus, Sierpiński
Defensywny pomocnik- Mysiak
Lewe skrzydło- Pęczak
Prawe skrzydło- Fechner
Obaj lubią stwarzać sytuacje bramkowe, są szybcy i waleczni. Do tego w destrukcji grają o niebo lepiej niż Kalkowski i Biskup.
Rozgrywającym oczywiście powinien być Wojciech.
Ofensywni pomocnicy to Biskup i Rusinek.
A w ataku wystawiałbym Dzienisa.
Atakując Lechia miałaby praktycznie 3 napastników. Broniąc się, mielibyśmy 5 obrońców. Sił na taki schemat Lechistom napewno wystarczy.
12 września 2005, 18:47 / poniedziałek
Nie szedlbym jednak tak daleko, jak Zeto - robienie z obroncow na sile pomocnikow to zly pomysl (Kaczmarek robil w tym sezonie odwrotnie, vide Wilk, Dzienis i wyszla kupa). Moja propozycja jest taka: klasyczne 442 bez bajerow, diamentow i chuj wie czego, sklad:
bramka: Baczek (po pierwsze gra niezle, po drugie innego bramkarza na razie nie mamy, Wiesiu cwicz:)
obrona: od prawej - Peczak, Sierpinski, Brede, Fechner
Peczak - bo sie na tej pozycji sprawdzil (tylko nie bij Parkietow po lbach),
Sierpinski - bo Janus gra tak, ze gorzej nie mozna, wyprowadza pilki jak na Dzikim Zachodzie a trener za bardzo chybasugeruje sie "nazwiskiem" i liczba gier w ekstraklasie. Sierpik ma spokoj, dobra glowke, dobrze sie ustawia, nie lata jak wariat do przodu tylko po to, zeby stracic pile (vide Janus). Poza tym nie dostal tak naprawde szansy w II lidze, a w trzeciej sie wyroznial, na pewno nie gral gorzej niz Heniek(na razie 100 procent meczow na boisku). Aha - Robert ma serce do Lechii, a Janus na razie tylko tu gra.
Brede - nie jestem fanem, ale gra lepiej od Janusa. Przyzwoity obronca II ligowy.
Fechner - nasza nowa gwiazda troche przygasla, ale wierze w tego chlopaka. Szkoda, ze "nie ma lewej nogi", bylby jeszcze lepszy. Do boju Seba!
Pomoc - od prawej: Biskup, Wojciech, Szczepinski, Dzienis
Biskup - wiadomo, mimo paru baboli gracz wybijajacy sie z II ligowej szarzyzny
Wojciech - wiadomo, najlepszy pilkarz w Lechii, czy ktos go lubi, czy nie (ja tak sobie)
Szczepinski - na poczatku z niego lalem, do dzis nie jestem przekonany, ale zagral pare sensownych meczow. Zadziorny, dobrze odbiera (gorzej potem), ma jebniecie z baniaka. Na chwile obecna lepszy od Mysiaka.
Dzienis - kiedy gra na swojej pozycji, robi to niezle. Szybki, dynamiczny, troche brak pewnosci siebie (malo gral, w Sosno nie na swojej pozycji). Warto dac mu jeszcze szanse.
Atak - Rusinek i Kazubowski
Rusinek - napastnikiem klasycznym to on nie jest, ale przy wsparciu bocznych pomocnikow (obroncow) robi sporo zamieszania, wywalczyl 2 karne, jebnal brame, nie ma wartosciowej konkurencji (szkoda)
Rolandinho:) - gral ok 100 minut, strzelil gola, wszystko na ten temat. Umie sie znalezc na polu karnym, ma prosta sytuacje i... pierdoli w najgorszym stylu. Ale POTRAFI do tych sytuacji dochodzic. Prosze klub o psychologa dla ww. mlodego zawodnika, ktory troche peka przy tak fantastycznej widowni jak nasza (przyzwyczajony do chodzenia na sledziarnie, gdzie atmosfery tyle co na Marsie:)
Na zmiane:
Kalka - moj ulubiony pilkarz Lechii, profi w kazdym calu, szanuje kibicow. Ale obecnie bez formy, coraz starszy, facet idealny na ostatnie 30-20 minut: doswiadczenie duze, ambicja, posluch wsrod kolegow - to niezbedne zeby poderwac druzyne do walki albo opanowac nerwy mlodszych i przytrzymac wynik.
Mysiak - za Szczepinskiego, kiedy temu nie bedzie szlo. Dobry chlop, talent, ale na chwile obecna Pajak lepszy.
Janus - na razie chujnia, za bardzo chyba bujanki w I lidze przyzwyczajony no i cale zycie gral jako "sztoper" w systemie 3-5-2. W granie 4 w obronie to inna baja. Kiedy poprawi forme, nie bede mial nic przeciwko Marcinowi w skladzie.
Pietrowski - super talent moim zdaniem. Pomocnik, silny, niezla technika, po treningach gra jeszcze z kumplami na piachu na Chelmie (szkoda, ze wszyscy jakies 10 lat mlodsi ode mnie, bo bym se z nimi popykal:) Problem - nieopierzenie i mozliwosc pozarcia przez treme.
Giermasinski - taki raczej przecietniak, ale moze i cos z niego bedzie. Cholernie ambitny, a to w mlocce II ligowej wazne.
plus jeden z mlodych napadywaczy, nie wiem ktory, bo nie sledze juniorow, ale talenty tam sa, a pobyt w kadrze meczowej seniorow motywuje do pracy jak cholera (ja zesralbym sie ze szczescia, gdybym choc raz mogl usiasc na lawie w mojej kochanej Lechii).
no i Wiesiu, na wypadek, gdyby Baczkowi (kurwa - odpukac) cos sie stalo.
Poza tym wazne jest, aby grac zgodnie z zalozeniami - srodkowi obroncy bronia na maxa, wychodza za polowe tylko jak cisniemy strasznie i przy stalych fragmentach gry, boczni obroncy dubluja pomocnikow gdy ci schoda do srodka, boczni pomocnicy szarpia skrzydlami, wspieraja napastnikow rajdami do srodka, defensywny srodkowy przerywa akcje rywali i dokladnie podaje, ew. napierdala z daleka, playmaker dogrywa, strzela, wchodzi w pole karne, napastnicy mecza obroncow non stop i siedza w polu karnym.
A poza tym: nikt na nikogo sie nie obraza, trener wystawia tych, co dobrze graja a nie fajnie sie nazywaja i sa poleceni przez Tate (szacunek zreszta dla p. Boguslawa), w szatni wszyscy sie motywuja do gry na pelnej kurwie, bo w Lechii inaczej sie nie da.
Bardzo sie rozpisalem, ale nie chcialem wstawiac tylko "suchego" skladu. To moje luzne przemyslenia z pozycji kibica, ktory stara sie troche interesowac futbolem, nie tylko Lechijnym.
Forever Lechia