Uśmiechnijmy się !!!
strona 34/64
25 maja 2009, 16:57 / poniedziałek
Syn pisze list do matki:
"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny."
Matka odpisuje:
"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach, ale rogi wyrosły Ci dopiero teraz."
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić,
ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak
to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa
mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co
12 godzin przez najbliższe trzy dni. Wieczorem gościu próbował
samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął du*sko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał
obie ręce na moich ramionach.
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego.
- Coś spod autka kapie, takie ciemne, gęste...
Mechanik:
- To olej.
Blondynka:
- Dobra..... oleję
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40tej rocznicy ślubu. Leca sobie do Australii. Nagle słychać głos pilota :
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo ze ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.
Karol drapie się w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem.
- A za telefony ?
- Tez zapłaciłam najdroższy.
Karol myśli, myśli i pyta...
- A ZUSy nasze popłaciłaś ?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowala nam kare!
Karol całuje ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się i wrzeszczy jak wariat:
- Przeżyjemy! Znajda nas! Te skur***** znajda nas, nawet na końcu świata!!!
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Idzie gość przez wieeeeeeeeeeeelkie puste pole (ino horyzont widać),
piękna pogoda, słoneczko, i nagle widzi spore drzewo.
Drzewo nie ma żadnych liści, tylko na szczycie rośnie jedno jabłko.
Facet podchodzi coraz bliżej drzewa, a im bliżej podchodzi,
tym większy zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
i nagle ziemia pęka i zaczyna z niej wyłazić wieeeeeeeeelka dupa.
Wyłazi i wyłazi, coraz wyżej i wyżej, w końcu sięga wierzchołka drzewa
i jeb - zjada jabłko.
Po czym zaczyna się chować w ziemie, chmury powoli się rozwiewają,
dupa znika, wiatr znika, znowu cisza, spokój, świeci słoneczko.
Facet stoi oniemiały, pełny szok, wreszcie się trochę otrząsnął
i mówi:
-Co to było ?
Znów zrywa się wiatr, nagania chmury, słońce niknie
z ziemi zaczyna wyłazić dupa. Wychyliła się zdrowo i mówi:
-Antonówka.
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
Wpada dresiarz do chińskiej restauracji. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a dresiarz na cały głos:
- A co ja bęben kurwa zamawiałem?!
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
- Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem.
Do kuchni wchodzi mąż i mówi:
- Zgłupiałaś? Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jesteś poteflon!
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Jola z szefem kochają się w biurze. Nagle warkocz Joli dostał się do niszczarki
- Warkocz Warkocz!! (krzyczy Jola).
A szef na to:
- Wrrrrrrr, wrrrrrrr
25 maja 2009, 17:16 / poniedziałek
1. Jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych
2. Dlatego jeden plemnik 37,5 MB
3. W jednym ml nasienia jest 100 milionów plemników
4. Przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml nasienia
5. Z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę!
6. W wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Petabajtów na sekundę, a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware´owy firewall na świecie
7. Jedna wada... Ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9 miesięcy.
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Rozmawiaja dwie sąsiadki na wsi:
- A co to kumo dostała wasza wnuczka od tego Włocha, co go poderwała?
- Powiada, że syfilis.
- A co to jest ?
- No nie wiem, ale chyba większe niż mercedes.
- Jak to ?
- Bo mi powiada, że na tym to się cała wieś przejedzie...
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Maz zona i dwojka dzieciakow z tylu w samochodzie jada po jednopasmowej drodze za smieciarka, nagle ze smiaciary wypada wibrator i uderza z impetem w przednia szybe samochodu.
Mama szybko do dzieci zeby uniknac wszelakich pytan mowi:
-och tato widziales?! jaki wielki owad wlasnie uderzyl nam w szybe!!
Na to jedno z dzieciakow z tylu:
-ja to jestem zdziwiony ze z takim wielkim chujem to cos nadal latalo!!
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Białym Domu.
Jeden z ważnych gości podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiają.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Światowej
- O, to ciekawe, a jakie są plany? - pyta gość
- Zamierzamy zabić 14 milionów Muzułmanów i jednego dentystę. Gość
wygląda na zdezorientowanego:
- Jednego dentystę? Czemu chcecie zabić dentystę?
Blair klepie Busha po plecach mówiąc:
- A nie mówiłem? Nikt nie będzie pytał o Muzułmanów!!!
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapojkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia
sytuacja się powtarza tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi
17,60. Gość znowu sięga do kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile
wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi
spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle
pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy
zapałki, zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami.
25 maja 2009, 17:20 / poniedziałek
Druga w nocy. Do drzwi Romana Giertycha puka facet.
- Czego pan chce o tak póznej porze?
- Chce wstapic do Ligi Polskich Rodzin i to od zaraz.
- Panie, jest druga w nocy! Przyjdz pan jutro rano do biura poselskiego,
to sie pan zapiszesz, przynies pan zdjecie i nie bedzie problemu.
- Nie ma mowy, ja chce teraz i juz, od zaraz. Zdjecie mam przy sobie...
- Ale panie, daj pan spokój. Nie mam w domu druków, pieczatek... Przyjdz pan rano do biura.
- Nie rusze sie stad, do rana bede stal az zostane czlonkiem LPR!
Facet przekomarzal sie tak przez godzine, w koncu Giertych zmiekl, wyciagnal z szafki wszystkie niezbedne dokumenty, gosc je wypelnil, otrzymal legitymacje i zadowolony jak dziecko juz mial isc do domu, gdy Giertych zatrzymal go i pyta:
- Dlaczego panu tak zalezalo na wstapieniu w szeregi Ligi Polskich Rodzin?
- A bo, panie, to bylo tak: wrócilem wczesniej niz bylo planowane z delegacji, wchodze do domu, patrze: zona bzyka sie z sasiadem.
Wchodze do pokoju córki, a ta ostro zabawia sie, z dwoma facetami na raz, z czego jeden byl Murzynem. Wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolega z lawki... Stanalem wiec na srodku mieszkania i wrzasnalem na cale gardlo:
- To ja wam, k...a, teraz wstydu narobie!
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Jasio przyszedł do szkoly z trzema guzami na głowie. Pani pyta:
- Jasiu, co ci się stało?
Jasio opowiada:
- Wczoraj położyliśmy się spać. Minęło pół godziny. Tata mnie spytał, czy śpię, to powiedziałem, że nie - i dostałem po głowie. Minęło następne pół godziny, tata znów pyta, czy śpię. Powiedziałem, że tak - i dostałem drugi raz. Minęło znów pół godziny, tata znów zapytał mnie czy śpię, a ja się nie odzywałem. To tata powiedział do mamy: "No to dawaj, jedziemy". A ja spytałem: "A dokąd?"
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Świeżo zaślubiona parka wyjechała na miesiąc miodowy do Mikołajek. Hotel wynajęli. I się zaczęło...
Pierwszy dzień: kochali się całą dobę - facet szczęśliwy.
Drugi dzień: jak wyżej - facet zadowolony.
Trzeci dzień: seks całą dobę - facet nieco wkurzony, ale trzyma formę.
Czwarty dzień: seks non stop - facet wkurzony, ale obowiązki trzeba spełnić.
Piąty dzień: rankiem facet zczołguje się z wyra:
- Kochanie, idę do łazienki... - dyszy.
- Myć się będziesz, kochanie? - kokieteryjnie pyta ona.
- Nie, kurwa, konia walić...
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Podczas olimpiady Robert Korzeniowski zauważył w sklepie nieznaną mu markę
prezerwatyw: "Kondomy olimpijskie". Zaintrygowany, postanowił je kupić.
Po powrocie do domu pokazuje nabytek żonie.
- "Kondomy olimpijskie"? Czym się różnią od zwykłych? - pyta żona.
- Są w trzech kolorach: złotym, srebrnym i brązowym. Jak medale.
- I który kolor wybierzesz dziś w nocy?
- Złoty, naturalnie - oświadcza dumnie Korzeniowski.
- A nie założyłbyś srebrnego? Może przynajmniej raz doszedłbyś jako drugi.
25 maja 2009, 17:29 / poniedziałek
27 maja 2009, 04:52 / środa
moja stara po 5 latach małżeństwa w końcu powiedziała coś mądrego
-o ja gupia cipa, po huj ja za ciebie wychodziłam
27 maja 2009, 17:54 / środa
27 maja 2009, 18:09 / środa
nie działa :)
27 maja 2009, 23:18 / środa
27 maja 2009, 23:20 / środa
trzeba bylo usunac ostatnie iterki
28 maja 2009, 00:01 / czwartek
teraz działa odnośnik
28 maja 2009, 00:20 / czwartek
Not Found
The requested URL /_fxz57skr9-0/ShhBYYqz17I/AAAAAAAAAn0/7QDgpjDq_do/ was not found on this server.
28 maja 2009, 01:19 / czwartek
no znaczy, że masz blokadę rodzicielską
28 maja 2009, 07:09 / czwartek
jestes malo smieszny chlopie...
29 maja 2009, 12:16 / piątek
29 maja 2009, 20:03 / piątek
2 czerwca 2009, 13:54 / wtorek
odnośnik filmik wgniata w siedzenie!
odnośnik Szalało się kiedyś takim sprzętem:)
2 czerwca 2009, 15:20 / wtorek
2 czerwca 2009, 19:57 / wtorek
3 czerwca 2009, 02:53 / środa
4 czerwca 2009, 20:30 / czwartek
5 czerwca 2009, 15:41 / piątek
5 czerwca 2009, 15:58 / piątek
do tego co zapodał Lewiatan wyżej ---> "gniazdowy" wodzirej : ) wygrywa na starcie . . . pier.dolony : ) ) )
- baaardzo udany filmik, aż dziw że dopiero teraz tu wylądował
tu produkcja nieco mniej udana ale . . . co tam
odnośnik
5 czerwca 2009, 18:13 / piątek
verde - filmik od LEWIATANA przewijal sie tutaj wieeeele razy, co nie zmienia faktu, ze jest przedni.. Wracam do niego co kilka dni :).
Ode mnie cos z zycia tym razem... Takie mam niesczescie, ze od jakiegos czasu mam za sasiadow polskich cyganow. Kobieta ma cos z deklem, drze sie na dzieciaki ile wlezie. Czesto slysze jak piluje: "to porzadny katolicki dom jest"...
I tak sobie mysle jak do tego ma sie jej ostatnie przeklenstwo, ktore uslyszalem. Otoz pojechala do dzieciakow (nastolatkow): "zeby bog wam chuja do geby dal!"??
5 czerwca 2009, 18:59 / piątek
W nocy facetowi okropnie zachciało się pić, a że spał "od ściany", to próbuje przejść przez żonę, żeby pójść do kuchni. Żona odebrała jego manewry jako coś innego i beszta go:
- Uspokój się, słyszałam, że synek nie śpi, bo się kręci!
Facet zrezygnowany wrócił na miejsce, chwilę przysnął, ale pragnienie coraz większe, więc znów próbuje wyjść z łóżka, ale żona nadal czujna:
- Janek, kładź się, nic z tego, synek może usłyszeć!
Facet rezygnuje, po chwili znów przysypia, ale mija może godzina i pragnienie staje się nieznośne. Tym razem udaje się cichutko opuścić łóżko, dostaje się do kuchni cały szczęśliwy. Niestety, nie ma nic do picia, czajnik pusty, a z kranu nie leci woda. Facet otwiera lodówkę, a tam tylko szampan. Ale co tam, zabiera się do otwierania. Szampan strzela, aż szyby dźwięczą. Z sypialni rozlega się krzyk żony:
-Co się stało, co to było, Janek, gdzie jesteś!?
Na co odpowiada zaspany głos synka:
-Nie chciałaś ojcu dać, to się zastrzelił.
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Kosciół godzina spowiedzi,,w konfesjonale siedzi ksiądz i udziela rozgrzeszenia ,,po paru minuatch zachcialo mu sie do kibla,więc woła młodego ministranta i mówi:
-siadaj chłopcze tutaj i słuchaj co mówią, potem patrz do książki grzechów i wyliczaj pokute,ja zaraz przyjde
Chłopak siedzi w konfsesjonale i rozgrzesza .
Nagle wchodzi młoda dupa i mówi że ciągneła laske staremu.
Ministrant sprawdza w książce ale nie ma takiej pozycji na liście grzechów ,nie wie co zrobić.
W końcy wychodzi ze spowiednicy i pyta sie innego ministranta
-co ksiądz daje za ciągnięcie laski ?
-2 snikersy !!
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
Przychodzi młoda dziewczyna do konfesjonału i mówi:
-prosze księdza zgrzeszyłam
cóż takiego zrobiłaś moje dziecko??
-nazwałam pewnego mężczyzne sku***synem
Och!! moje dziecko czemu to zrobiłaś?!
-bo prosze księdza on mnie pocałował
(ksiadz wychodzi z konfesjonału)
tak jak ja to teraz robie?? moje dziecko to nie powod zeby go nazywac sku***synem
-Ale prosze ksiedza o mnie rozebral!!
Tak jak ja to teraz robie?? to nie powod zeby go nazywac sku***synem
-Ale prosze ksiedza on wsadzil we mnie czlonka i uprawial ze mna seks!!
ech!! och!! ochh!! tak ja to teraz robie ?? to nie powod zeby go nazywac sku***synem
-prosze ksiedza ale on mial AIDS!!
co??!! a to sku***syn!!!
-------------------------------------------------- ----------------------------------------------
Stary masarnik odchodzi na emeryture. Chce przekazać masarnię swojemu najstarszemu synowi. Oprowadza go po budynku i pokazuje maszyne.
- Patrz synu, tutaj masz maszynę, do jednej dziury wkładasz barana, a z drugiej dziury wychodzi parówka. Rozumiesz?
- Nie tato nie rozumiem...
- Jeszcze raz. Tutaj jest maszyna tak?
- Tak tato.
- Do tej dziury wsadzasz barana tak?
- Tak tato...
- A z tej drugiej dziury wychodzi parówka tak?
- Tak tato...
- Rozumiesz.
- Nie rozumiem. Tato, a czy jest taka maszyna gdzie wsadza sie parówke a wychodzi baran?
- Tak! TWOJA STARA!
5 czerwca 2009, 20:27 / piątek
6 czerwca 2009, 16:04 / sobota
6 czerwca 2009, 17:19 / sobota
6 czerwca 2009, 18:44 / sobota
Byłem wczoraj w kinie na filmie ,,Wojna Polsko Ruska" i tam Szyc mówi wyraźnie ,,arka gdinia KURWA ŚWINIA!! Te szmaty są wszędzie tak samo postrzegane:)
6 czerwca 2009, 21:35 / sobota
6 czerwca 2009, 22:36 / sobota
9 czerwca 2009, 11:17 / wtorek
odnośnik :) ostatnio o tym głośno , tylko dlaczego na różnych serwisach nie podają całej treści transparentu ... ogólnie inicjatywa fajna, ja osobiście popieram hasło w 100%
9 czerwca 2009, 13:25 / wtorek
Tą Flage przywiózł GKS Bełchatów Poniewaz widac w trybunach w dolnej częsci Flage " Torfiorze "
9 czerwca 2009, 16:40 / wtorek
Nie. Trans to sprawka Jaga&Wisła.
10 czerwca 2009, 00:57 / środa
10 czerwca 2009, 20:44 / środa
Rozgrzewka kibiców Łks-u przed ustawka...
odnośnik
11 czerwca 2009, 18:50 / czwartek
12 czerwca 2009, 18:27 / piątek
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło...
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych katów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!
12 czerwca 2009, 20:06 / piątek
13 czerwca 2009, 12:34 / sobota
Dlaczego nie ma czarnych żydów?
No bo kurwa bez przesady!:D
13 czerwca 2009, 13:06 / sobota
13 czerwca 2009, 17:23 / sobota
ghostriderbmw2
a ty się hujaszko z żydzewa urwałeś, że pokazujesz ruską dysko w lesie?
pała!
13 czerwca 2009, 18:04 / sobota
Nie interesuj się tym co Ci w życiu nie pomoże.
14 czerwca 2009, 14:09 / niedziela
15 czerwca 2009, 00:01 / poniedziałek
15 czerwca 2009, 22:20 / poniedziałek
buahahaahaha to ostatnie było najlepsze !!!!!!!!
15 czerwca 2009, 23:32 / poniedziałek
John Smith wstał o 6 rano, zbudzony przes swój budzik (Made in Japan). W czasie gdy szumiał jego ekspres do kawy (Made in China), John Smith ogolił się elektryczną maszynką do golenia (Made in Hong Kong), założył koszulę (Made in Sri Lanka), jeansy (Made in Singapore) i tenisówki (Made in Korea).
John Smith podgrzał śniadanie w kuchence mikrofalowej (Made in India), a następnie usiadł z kalkulatorem (Made in Mexico), żeby podliczyć ile pieniędzy może dzisiaj wydać. Następnie ustawił swój zegarek (Made in Taiwan) według sygnału z radia (Made in India), wsiadł do swojego samochodu (Made in Germany), zatankował na stacji benzynę (Made in Saudi Arabia) i pojechał w poszukiwaniu dobrze opłacanej amerykańskiej pracy.
Pod koniec kolejnego bezproduktywnego dnia John Smith sprawdził pocztę na komputerze (Made in Malaysia) i postanowił trochę odpocząć. Zmienił tenisówki (Made in Korea) na sandały (Made in Brasil) i nalał sobie kieliszek wina (Made in France). Włączył telewizor (Made in Indonesia) i zaczął słuchać wiadomości, dlaczego nie może znaleźć dobrze płatnej amerykańskiej roboty.
W telewizorze (Made in Indonesia) objaśnili mu, że powinien czekać na pomoc od nowego prezydenta (Made in Kenia)
17 czerwca 2009, 09:47 / środa
17 czerwca 2009, 12:07 / środa
19 czerwca 2009, 15:46 / piątek
22 czerwca 2009, 01:13 / poniedziałek