Mirosław Tłokiński

Rany Julek! O mało nie przegapiłem. Tymczasem dziś okrągłe 50 lat skończył jeden z moich ulubieńców.
Mirek Tłokiński pochodzi z Gdyni. Jako wielki talent ukazał się w Arce. Wkrótce jednak zapałał chęcią gry w Lechii. Uzyskał akceptację Wojciecha Łazarka. Dzięki operatywności pani Danuty Giecołd przeszedł z Arki do Lechii bez najmniejszych problemów. To był sezon 1975/76. Ten właśnie z Kasalikiem, Krawczykiem, B. Kaczmarkiem, Dziadkiem i Tłokińskim.
Awansu nie było, atmosfera się popsuła. Mirek dostał propozycję z Widzewa i z niej skorzystał, za co w najmniejszym stopniu go nie winię. Kariery reprezentacyjnej nie zrobił, rozegrał tylko jeden mecz, ale w dużym stopni dzięki niemu Widzew był wielki. O jego sile decydowali nie tylko Boniek, Smolarek czy Wójcicki. Myślę, ze nie byłby tak wielki i charakterny, gdyby nie Rozborski, Grębosz, Błachno czy właśnie Tłokiński.
W sezonie 1982/83 Król Strzelców. Mireczku, sto lat!

tg

Odemnie takze!!!
P.S
a moze by tak wlasnie powspominac starszych zawodnikow, sporo jest wiadome o pucharowiczach z 1983 roku, a co robia ? czym sie obecnie zajmuja ?
tacy zawodnicy jak np.
Jahn, Glownia, Kwasniewicz,Makowski, Kliszewicz, Matuszewski tez mozna by bylo co nieco napisac.

Głownia - prowadzi kiosk na Zaspie (ul. Żwirki i Wigury)
Kwaśniewicz - czytałem że jest trenerem bramkarzy w SMS Łódź
Matuszewski - w Pom. OZPN pracuje facet o tym nazwisku, podobny do piłkarza Lechii z lat 70-tych, ale czy to na pewno ta sama osoba, nie mam pewności.

Swoją drogą, to fajny pomysł na felieton (losy dawnych piłkarzy). Jak uporam się z cyklem tekstów dotyczącym licencji na grę w Ekstraklasie, to chyba wezmę sie za ten wątek. Jeśli macie jakies postacie, o których warto by przypomnieć, piszcie...

Inna sprawa dotyczy Tłokińskiego. Chciałbym napisać tekst dotyczący otoczki wokół jego transferu z Lechii do Widzewa (od dawna o tym myślę, ale brak mi materiału). Jesli pamiętacie coś w tym temacie piszcie na adres redakcji a chłopaki podesla mi informacje dla mnie. Pozdrawiam :-)

Pamietam taki mecz z 84r lub 85r WIDZEW STARY - WIDZEW NOWY Udalem sie tam z kolesiem bo byla to nie mala gratka zobaczyc na wlasne oczyska tylu zasluzonych....
Pamietam ze polujac na autografy w ostatniej chwili zobaczylismy odjezdzajacego samochodem MIRKA . Podlecielismy na co on grzecznie sie zatrzymal i w mily sposob pozdrawiajac udzieli wpisow ,czego nie mozna bylo powiedziec o wszystkich zawodnikach...
BYLO TO BARDZO MILE...

STO LAT!!!

Ostatnio moja zona pochwalila sie ze ma wujka, który grał kiedys w Lechii. Nazywa sie Edmund Wierzinski, obecnie mieszka w Hamburgu, gdanszczanin z dziada pradziada, gral razem z "Parowa" (W. Łazarkiem),ktory byl (jest) jego dobrym kumlem, i to wszystko co o nim wiem. W zwiazku z tym mam prosbe do ludzi, ktorzy cos mogo powiedziec o jego karierze a moze "karierze" w Lechii. Z gory dziekuje.
PS
Pozdrowienia z Grudziadza. Tu tez sa kibice noszacy szaliki Lechii, przynajmniej dwóch, ja i moja zona :-).

Olavp mozesz mi wierzyc ze z Grudziadza jest wiecej osób które zaliczają mecze w Gdańsku jak i na wyjezdzie. Pozdro P....:)

Romek masz rację. A ten koleś co był z nami na Zawiszy chodzi jeszcze na Lechię

ja tez mam dluga liste wyjazdow, zaczalem w 1985 w Sosnowcu, w Bydgoszczy (chyba 1989) zlamali mi szene,ktora skrzypi do dzisiaj . Od 2005 11 miesiecy spedzam w Trondheim, a w Polsce tylko wakacje, nastepny mecz bedzie ostatni w tym roku :-( , no moze na jesieni ze dwa uda sie zobaczyc