Sparingi, przygotowania
strona 50/114
11 lutego 2012, 12:31 / sobota
11 lutego 2012, 13:47 / sobota
No to gol w ostatniej minucie. Wie ktoś, kto strzelił?
11 lutego 2012, 13:48 / sobota
A jednak 1:0 ale z pierwszoligowcem też nieżle. Oby tak za tydzień z Cracsą
11 lutego 2012, 13:48 / sobota
Dawidowski
11 lutego 2012, 13:50 / sobota
LGFT1793 Prima Aprilis dopiero 1szego kwietnia :P
11 lutego 2012, 13:56 / sobota
To nie prima aprilis. TO ptak? To samolot? Nie! TO TOMEK DAWIDOWSKI!!!
11 lutego 2012, 13:59 / sobota
trojmiasto.pl
Nie ma dobrych wieści dla blisko dwóch tysięcy kibiców Lechii, którzy przyszli na ostatni sparing gdańskich piłkarzy przed inauguracją ekstraklasy, ani innych sympatyków biało-zielonych. Gdańszczanie mają nadal problemy nie tylko ze strzelaniem goli, ale nawet ze stwarzaniem podbramkowych sytuacji. W sobotę na głównej murawie stadionu przy ul. Traugutta podopieczni Pawła Janasa pokonali I-ligowego Zawiszę Bydgoszcz 1:0 (0:0) po dość przypadkowym goli w ostatniej minucie Tomasza Dawidowskiego.
LECHIA: Pawłowski (46 Małkowski) - Deleu (60 Pietrowski), Vućko (60 Bąk), Janicki (60 Kożans), Wilk (60 Andruskievicius) - Surma (60 Poźniak), Bajić (60 Hajratepjan)- Wiśniewski (60 Tuszyński), Lukjanovs (60 Tadić), Nowak (60 Dawidowski) - Traore (60 Duda)
Trener Janas przez godzinę pozwolił wykazać się piłkarzom, którzy mają największe szanse, aby za tydzień zagrać z Cracovią. Właściwie do tego składu może jeszcze wskoczyć Piotr Grzelczak, który wraz z bramkarzem Bartoszem Kanieckim zostanie w poniedziałek wytransferowany z Widzewa Łódź (czytaj więcej).
Na razie na szpicy ustawiony został Razack Abdou Traore, dla którego był to pierwszy sparing w tym sezonie w Lechii, a na ostatnie pół godziny do gry na tej pozycji wszedł Adam Duda. Nowe pozycje znaleziono dla Ivansa Lukjanovsa i Josipa Tadicia. Obaj zaprezentowali się na pozycji cofniętego napastnika bądź jak kto woli ofensywnego pomocnika.
Właśnie Łotysz oddał jedyny celny strzał Lechii w pierwszej połowie. Popularny Wania uderzył z około 25 metrów w 18. minucie, ale bramkarz Zawiszy pewnie złapał piłkę.
Natomiast najlepszą okazję miał Luka Vućko. W 22. minucie chorwacki stoper dostał piłkę na głowę po dośrodkowaniu z wolnego Jakuba Wilka i choć nie był przez nikogo atakowany to spudłował.
Z kolei Wojciecha Pawłowskiego najmocniej zatrudnił Paweł Strąk. W 42. minucie defensywny pomocnik gości huknął z 30 metrów z wolnego. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale bramkarz Lechii czujnie przerzucił futbolówkę nad bramką.
Po zmianie stron jeszcze mniej działo się na boisku. Głową strzelał Ekweeme, ale za słabo, aby pokonać Sebastiana Małkowskiego. Natomiast dobra dwójkowa akcja Traore z Lukjanovsem nie zakończyła się nawet strzałem, gdyż reprezentant Burkina Faso nie w tempo zagrał do Łotysza.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, błąd defensywy gości, wykorzystał jak zwykle niezwykle waleczny Tomasz Dawidowski. Po jego golu sędzia nie wznowił już gry.
11 lutego 2012, 13:59 / sobota
napewno go ktos nabił przypadkowo i piłka wpadła do bramki :D
11 lutego 2012, 13:59 / sobota
No to Grzelczak mozesz wracac do Widzewa, nasz super snajper w końcu wypalił!!!
11 lutego 2012, 14:21 / sobota
Cin Drallig a dokładniej brakmarz go nabił i piłka wleciała z metra do bramki :)
11 lutego 2012, 14:22 / sobota
Bramkarz chcąc wybić piłkę wcelował w plecy Dawidowskiego i piłka wturlała się do bramki...
11 lutego 2012, 14:26 / sobota
za to lubię to forum co by się nie działo jest szydera a teraz wszyscy wkręcają że Dawid bramkę strzelił... :) nawet ktoś na trojmiasto.pl artykuł dla jaj napisał :)
11 lutego 2012, 14:32 / sobota
Dawidowski bramkę życia strzelił :]
11 lutego 2012, 14:46 / sobota
Jezu, ten mecz był koszmarny.. zero akcji, kopanie piłki na oślep, o strzałach w ogóle nie wspominając. ci nasi kopacze w ogóle nie biegają. nie wiem co oni chcą zdziałać w tej Ekstraklasie.. po tym co dzisiaj pokazali to mam czarne myśli na temat utrzymania w lidze. a Dawidowski jak na drewno przystało, stanął jak kłoda przed bramkarzem, a ten w niego kopnął.
jedyny plus to to, że sentymentalnie wróciło się na Traugutta :)
11 lutego 2012, 14:56 / sobota
Nic się nie zmieniło od jesieni, dobrze że Bajic wraca bo w tym sparingu nieźle zagrał.
Już nie śmiejmy się z Dawidowskiego strzelił bramkę chwała mu za to,przynajmniej chciało mu się przycisnąć bramkarza, bo inni pewnie by odpuścili.
11 lutego 2012, 14:59 / sobota
no tak, ale oprócz tego, że nabiegł na bramkarz w tym meczu nie zrobił nic. co prawda grał tylko 30 minut, ale przez ten czas można wystarczająco się wykazać. oczywiście musiał zaliczyć bezmyślny faul bez piłki.. cud, że obyło się bez kartki.
najlepiej zagrał chyba Lukjanovs, który walczył o piłkę i był obecny w wielu sektorach boiska.
11 lutego 2012, 15:02 / sobota
Jak dla mnie to Wania słabo dziś, a najlepszy Bajic.
11 lutego 2012, 15:02 / sobota
Nasz obrona miała problemy w 1. połowie z upilnowaniem nr.9 w zespole Zawiszy. Szybki grajek.
11 lutego 2012, 15:09 / sobota
Wani nie wszystko wychodziło, ale chyba był najbardziej aktywny. Bajić całkiem nieźle, może chociaż on wniesie coś do gry w rundzie wiosennej.
ale i tak najbardziej rozśmieszył mnie transparent wywieszony przy prostej "WIOSNA NASZA". z taką grą to na pewno..
11 lutego 2012, 15:13 / sobota
może autorowi chodziło o zbliżającą się wiosne, jako pore roku:)
11 lutego 2012, 15:15 / sobota
taaak, z pewnością :)
ale wracając do meczu to po zdobytej bramce Dawidowski wydarł się jakby zdobył bramkę decydującą o mistrzostwie. ci nasi grajkowie cieszyli się z nie wiadomo czego. wygrali fuksem po beznadziejnej grze.. powinni spuścić głowy i podziękować kibicom, którzy mimo mrozu i słabej gry byli przy nich do końca.
11 lutego 2012, 15:57 / sobota
Co by nie mowic Deleu pokazal sie dzisiaj z dobrej strony
chyba dobrze przepracowal okres zimowy albo jeden sparing mu wyszedl
dla mnie dzisiaj na plus.Podobala mi sie tez gra Dudy bardzo ambitny duzo biega jednak brakuje troche ogrania chociaz moze byc z niego pozytek
Mecz ogolnie sredniak bez wyrazu i pomyslu
11 lutego 2012, 16:26 / sobota
Razack jaką fryzurę sobie zrobił ;o
Mecz tragedia. Obrona według mnie już działa. Dobrze pokazał się Wilk i Deleu.
Dyspozycję Traore można zrozumieć. Nie brał udziału w przygotowaniach.
Wiśniewski lekka poprawa.
Ogółem jednak patrząc na mecz to będzie bardzo ciężko się utrzymać.
11 lutego 2012, 16:33 / sobota
Widać jednak jakis promień nadziei na lepszą grę. Kilka razy chcieli zagrać kombinacyjnie tylko brakowało podania w pole karne za długo zwekali z podaniem i Zawisza czytała te podania. Razacka trudno ocenić bo jak był przy piłce to zaraz był faulowany więc ciężko cos o nim powiedzieć.
11 lutego 2012, 16:55 / sobota
W sumie dobrze, że się cieszą z wygranej - widać, że im zależy. Ja wierzę, że autorytet Janasa + nowa krew dadzą nam utrzymanie w dobrym stylu. Wraca Bajic, jest Wilk i Grzelczak. Janosik przyląda się Dudzie - coś powinno wreszcie drgnąć.
BTW co się dzieje z Kacprzyckim? Ciągle kontuzja?
11 lutego 2012, 16:59 / sobota
dobra żarty żartami ale kto strzelił bramkę ? ;)
11 lutego 2012, 17:06 / sobota
Joker, przecież jest napisane powyżej, że Dawidowski.
Mecz do dupy, podobnie jak gol...
11 lutego 2012, 17:28 / sobota
Nie mogę patrzeć na tego kalekę Tuszyńskiego.. Dzisiaj od 60 minuty prawa strona była okupowana przez istnych wirtuozów.. Pietrowski&Tuszyński. To co oni wyprawiali wołało o pomstę do nieba.
Mecz do dupy. Naszym się biegać nie chce, piłki na pałę, niedokładności w chuj. Nie idzie tego oglądać.
I mam pytanie. Rozwiązał ktoś już zagadkę gdzie był Janas w drugiej połowie? ;)
11 lutego 2012, 17:35 / sobota
1945, pewnie chlał wódę :P
11 lutego 2012, 17:39 / sobota
Nie on jedyny, z tego co zauważyłem na trybunach.. ;)
11 lutego 2012, 17:40 / sobota
Arcbuz - Kacprzycki właśnie kilka dni temu wrócił do treningów :)
a co do meczu to nie rozumiem dlaczego większość z Was jest zadowolona. mecz był TRAGICZNY. Pierwszoligowa Zawisza grała o wiele lepsze akcje niż Lechia. nasi piłkarze w ogólnie nie biegali, zero pressingu. co z tego, że próbowali grać kombinacyjnie, z pierwszej piłki jeżeli po dwóch, trzech podaniach kolejne lądowało albo na aucie, albo pod nogami rywala. akcje podbramkowe można policzyć na palcach jednej ręki. tak samo strzały. jestem pełen obaw przed Cracovia, a także całą rundą. choć oczywiście w głębi duszy wierzę i trzymam kciuki za Lechię.
11 lutego 2012, 18:02 / sobota
Ta. Tylko, że pierwszoligowy (a nie "pierwszoligowa" - historia Polski się kłania) Zawisza trenuje w mrozie od dłuższego czasu. Tymczasem nasze Orzeły wróciły dopiero co z Turcji, gdzie grały na dywanach. Więc spokojnie. Moim zdaniem to był mecz na utrzymanie rytmu. Pobiegali i tyle.
Zaś co do Pawłowskiego: jeszcze chłopak jednego meczu we Włoszech nie zagrał, a już "panienka" :D
odnośnik
11 lutego 2012, 19:36 / sobota
jakbyś tak temu prawdziwemu Zawiszy z Garbowa herbu Sulima powiedział w rodzaju żeńskim, miałbyś chłopie przejebane. W zasadzie jedyne na co mógłbyś liczyć, to że złąmie kopie na twojej zbroi ( zdarzało sie to, szczególnie podczas turniejowych pojedynków ) A zatem Zawisza jest pierwszoligowy a nasi zagrali - no właśnie jak ci pierwszoligowcy czyli beznadziejnie. Ja nie widzę koncepcji w grze zespołu Kafar=Ulat=Janas=.......0 pomysłu na grę. Pozostaje mi mieć nadzieję, że zimno doskwierało piłkarzom i woleli odbebnić mecz i szybko na obiadek i piwko ale kurwa w stosunku do jesieni nie ma widocznej poprawy..
11 lutego 2012, 19:46 / sobota
przepraszam Zawiszę Czarnego z Garbowa herbu Sulima i proszę o przebaczenie wielmożny waćpanie :))
a co do sparingu to nie ma to jak pokrzepiające i podbudowujące słowa kapitana
odnośnikpoza tym niech się już obudzą, że nie są w ciepłej Turcji. niech się przyzwyczają do śniegu i mrozu bo w takich warunkach przyjdzie im grać przez kilka kolejek. chyba wtedy nie będą po porażkach narzekać na złe warunki pogodowe..
11 lutego 2012, 21:18 / sobota
Janas to chyba pomeczowa wypowiedz dal juz napierdolony. Chwalil pilkarzy ze wytrzymali mecz fizycznie a wymienil wszystkich po 60 minutach. Co cieszy to ze nie bede musial ogladac tego megakaleki Andriusa na lewej obronie, Wilk to absolutny przecietniak ale przynajmniej nie kaleczy sie pilka. Drugi pozytyw to powrot Bajica. Wobec bardzo slabej dyspozycji dziadkow Surmy i Nowaka licze na niego w rundzie wiosennej.
11 lutego 2012, 21:48 / sobota
Rozmówki:
Dawidowski -
odnośnikSurma -
odnośnikI taka ciekawostka. Dawid powiedział; "Moje nazwisko chyba było trochę szyderczo skandowane.... Specyficzni są Ci nasi kibice".
11 lutego 2012, 22:12 / sobota
gdzie Ty widzisz takie zdanie o kibicach w tym wywiadzie?
11 lutego 2012, 22:45 / sobota
No własnie ? Przeczytałem specjalnie 2 razy i nie natrafiłem na takie zdanie.
11 lutego 2012, 23:02 / sobota
Janasa nie było w 2 połowie bo on się przecież nie wpierdala :-)
11 lutego 2012, 23:41 / sobota
No w wywiadzie nie ma, ale takie słowa padły z jego ust po meczu. Uwierzcie na słowo:)
12 lutego 2012, 09:32 / niedziela
Wychodzi na to ze Dawid strzelil z dupy
12 lutego 2012, 10:49 / niedziela
przygotowania do sezonu w wykonaniu kopaczy Pietrowskiego,Andruskievicusa i Hajrapetiana idą pełną parą, tak wielką, że wczoraj w kwadratowej chłopaki musiały odreagować i umoczyć swoje parszywe ryje w szklance wódy...
12 lutego 2012, 10:57 / niedziela
odnośnikPietrowski trenuje biegi na 100m. Uczy się od "najlepszych"
12 lutego 2012, 12:12 / niedziela
Trzeba było zrobić zdjęcia i do naszego super sprzedawcy skarpetek oraz Trenera bo k...wa nie ma żartów.
12 lutego 2012, 13:38 / niedziela
odnośnik"Defensywa wyglądała nieźle" - tak dobrze wyglądała, że nikomu nieznany napastnik Zawiszy wkręcał w ziemie swoimi zwodami naszych obrońców.
12 lutego 2012, 14:43 / niedziela
No to Panowie z opisow widze ze kicha, oby to tylko dlatego ze sparing i wkladom sie nie chcialo.
Alee mam pytanko : Tuszynski tak samo cienki jak calosc czy cos moze z niego bedzie?
pozdrowienia z manchester
12 lutego 2012, 14:57 / niedziela
Z Tuszyńskiego nie będzie nic. To jest drewno jakiego dawno w Lechii nie widziałem. Każda piłka stracona, przyjęcie na poziomie okręgówki. A jak raz poszedł w drybling to myślałem, że umrę ze śmiechu. Machał tymi nogami nad piłką jakby mu je ktoś łańcuchem związał.
Dla tych co nie zrozumieli. Przypomnijcie sobie jak przekładankę robi Ronaldo. Teraz wyobraźcie sobie, że Tuszyński robi to jakieś 500 razy wolniej, a do tego oczywiście traci piłkę..
Fajnie, że się nie boi i próbuje.. szkoda, że się ośmiesza na każdym kroku..
12 lutego 2012, 15:03 / niedziela
1945
dzieki za info . no to ciekawi mnie jak on te testy przeszedl? jakie kryteria ma nasz trener przez duze "T" ? choc wolabym zebys sie mylil bracie :) zeby on byl tym strzalem w 10, bo transfery tej zimy nie powalaja na kolana
pozdrawiam
12 lutego 2012, 15:08 / niedziela
Na skrzydłowego się nie nadaje. Może jako napastnik.. wątpię. Nie wiem po cholerę oni go kupili.
12 lutego 2012, 15:48 / niedziela
Jeżeli w sobotę chłopaki będą gryźć trawę, to nie widzę potrzeby demonizowania, że wczoraj napili się wódki. Ja pracuję i też pijam whiskey i co z tego? Jeżeli w pracy daję z siebie 100% to alkohol nie ma nic do rzeczy.