Sparingi, przygotowania
strona 88/114
11 stycznia 2015, 16:26 / niedziela
Wawrzyniak powraca do treningow po kontuzji, widocznie trener nie chce ryzykowac odnowieniem jej
11 stycznia 2015, 17:39 / niedziela
Badania według oficjalnej wersji nie wykazały jakiegokolwiek uchybienia, więc absolutnie nie przyjmuje takiego tłumaczenia do wiadomości.
11 stycznia 2015, 17:40 / niedziela
Ja tam myslałem zawsze, ze sparingi maja na celu zgrywanie zespołu i poszczególnych formacji.I ze zwycięstwa w takich meczach buduja morale i lepsza atmosferę w zespole,Teraz słysze,ze sa niewazne,ze zawodnicy sa oszczedzani w obawie przed kontuzjami a w ogole to mamy pake na puchary ino nie wychodzi.Suchy fakt jest taki,ze dostalismy w pizdę z 13 zespolem 3 ligi niemieckiej.
11 stycznia 2015, 17:47 / niedziela
Suchy fakt jest taki, że się zbroimy a wszyscy już zapomnieli o temacie trenera. Brzęczek fachowcem nie jest i jak na razie się na niego nie zapowiada.
11 stycznia 2015, 17:50 / niedziela
3 liga niemiecka to jest mniej więcej poziom ekstraklasy
11 stycznia 2015, 17:59 / niedziela
A jak tak to mnie uspokoileś,wydawalo mi sie,ze to obciach przegrać z niemieckim 3-ligowcem.Ale jeśli to nasz poziom to i wynik nie dziwi.Czyli nie jest żle a będzie jeszcze lepiej.
11 stycznia 2015, 18:17 / niedziela
To sparing , więc wyciąganie daleko idących wniosków jest niewskazane. Mimo wszystko zdecydowana porażka z 3 ligowcem nie przystoi to raz. Dwa to największym problemem drużyny jest brak zgrania, a tu wychodzą dwie jedenastki z przysłowiowej dupy. Oczywiście ,że po to są sparingi by dać szansę wszystkim ,ale przede wszystkim w wypadku Lechii powinny być po to by tych piłkarzy zgrywać i przynajmniej połówkę powinien grać skład zbliżony do optymalnego. A co do Brzęczka? Skoro jest to trzeba dać mu czas. Inteligentny facet, ciekawe treningi robi, piłkarze go lubią , w ogóle jest ok, tylko wyników nie ma i nigdy nie miał.
11 stycznia 2015, 18:18 / niedziela
A jak zremisowali z barcą, to co myślałeś ? Sparing to sparing, nie ma co płakać. Jak dla mnie to mogą wszystkie przegrać byle w lidze zatrybiło. Tyle, że mnie Brzęczek nie przekonuje. Myślę, że nie da rady. Ale pożyjemy zobaczymy...
Lechia forever !
11 stycznia 2015, 18:35 / niedziela
Sparing jest po to by np zgrywać drużyne i wnioski TRZEBA wyciągać.
A nie wystawienie graczy, by ich oszczędzać jest błędem.Bo znów będzie gadka o braku zgrania.Wynik ten to wstyd dla zawodników.Przecież oni w większości grali ze sobą cała rundę.I tak jak grali, grają dalej niestety
11 stycznia 2015, 18:35 / niedziela
edwinsopot w pierwszej połowie grała zbliżona kadra do pierwszej 11. Poza Buksą. Rumiany nie zagrał bo jest zapuszczony. Kiedy on ostatnio grał? Badania były dla picu i tak Piekario mu robotę załatwił po znajomości. Oby nie okazało się, że on się lada dzień rozsypie.
11 stycznia 2015, 18:38 / niedziela
Trener Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek nie ukrywał rozczarowania wynikiem po meczu sparingowym z Chemnitzer FC, który odbył się podczas zgrupowania w Turcji w niedzielę.
- Zdecydowanie jeśli chodzi o grę nie tak wyobrażaliśmy sobie wynik tego spotkania. Szczególnie w drugiej połówce niektórzy z nas myśleli chyba, że to będzie łatwe spotkanie – mówił bezpośrednio po sparingu szkoleniowiec Biało-Zielonych. – Chemnitzer choć gra w III lidze pokazał jak agresywna jest to drużyna, bardzo dobrze grająca pressingiem.
- Wydaje mi się, że dobrze się stało, iż już w pierwszym meczu przyszedł dla wszystkich taki zimny prysznic. To pokazuje ile jeszcze pracy przed nami, w szczególności ta druga połowa. Oczywiście graliśmy dość eksperymentalnym ustawieniem z wieloma napastnikami, nie skorzystaliśmy ze wszystkich obrońców. Mimo to jednak nie ma wytłumaczenia dla takiego zachowania i takich błędów jakie popełniliśmy przy straconych bramkach.
Trener Lechii podkreślał, że od wszystkich swoich zawodników wymaga pełnego zaangażowania.
- Szczerze mówiąc niewiele dziś można powiedzieć pozytywnego. Chociaż jeszcze przy stanie 0:0 mieliśmy dobrą akcję, gdzie Przemek Macierzyński mógł wpisać się na listę strzelców, a zamiast tego minutę później straciliśmy gola – stwierdził Jerzy Brzęczek. - Wydaje mi się, że niektórzy muszą zrozumieć, że bez względu z jakim przeciwnikiem się gra, to trzeba mieć pełne zaangażowanie. Ja takiego zaangażowania i takich sytuacji jakie miały miejsce w drugiej połowie tego sparingu nie będę akceptował.
Ja tam Brzeczka nie obwiniam.
11 stycznia 2015, 18:39 / niedziela
Jednak nie wszyscy odlecieli i sa glosy rozsadku.Cale szczęscie bo juz myslałem,ze wymagam cudow od kopaczy i sie czepiam.
11 stycznia 2015, 18:58 / niedziela
"Mieliśmy dobrą akcje "
Jedną??? To nie był Bayern, na miłość boską.
Tragikomiedii ciąg dalszy...
11 stycznia 2015, 19:14 / niedziela
Ja tam nie wiem dlaczego Brzęczek wyjeżdza po kilku (trzech chyba) dniach treningów z tekstem że ma już w myślach 11 na mecz z Wisłą, czemu takie gadanie ma służyć, bo chyba nie mobilizacji zawodników w sparingach.
11 stycznia 2015, 19:30 / niedziela
Niby to sparing, niby nie grały nowe nabytki, dwie różne jedenastki, ale jakoś ciężko przejsc do porządku dziennego jak sie dostaje lanie od III-ligowca (nieważne ze niemieckiego).
Do roboty!
TYLKO LECHIA!
11 stycznia 2015, 19:40 / niedziela
Jeżeli ten sparing miał pokazać ile warty jest ten szrot kopiący się w czoło i ułatwić Jerzemu decyzję o wyjebaniu z drużyny paraolimpijczyków to spełnił swoją rolę.
A jeżeli dalej będziemy oglądać te kaleki w koszulkach Lechii hańbiące nasz klub
-to BRZĘCZEK WYPIERDALAJ...
11 stycznia 2015, 19:50 / niedziela
Brzęczek wymaga zaangażowania a piłkarski szrot na to: niemożliwe :/
bęcki z niemieckim III ligowcem - wstyd i tyle, reszta jest milczeniem
11 stycznia 2015, 20:18 / niedziela
Co Wy macie z tym niegraniem nabytkow? Pozyskalismy czterech zawodnikow, dwoch gralo. Jeśli ktoś twierdzi, że pozostała dwójka nabytkow odmienila by losy meczu.. to powodzenia.
11 stycznia 2015, 20:22 / niedziela
Naprawde martwia mnie wypowiedzi Brzeczka o podejsciu do meczu niektorych graczy.
JURKU. Gdyby to byl twoj pierwszy mecz .to pal to licho.Ale byles z nimi nie od wczoraj,graliscie juz pare meczy. Podobno masz wplyw na to co dzieje sie w klubie.MASZ ZARYS PIERWSZEJ 11,jak stwierdziles .Wiec gdzie ona jest?
11 stycznia 2015, 20:48 / niedziela
,,Podobno masz wpływ na to,co dzieje się w klubie.
Ale się usmialem :-)
11 stycznia 2015, 21:08 / niedziela
Tak, Jurek ma zarys w notesie Piekarskiego i Mandziary,ktory "zawiesił" licencję menadzerska bo chce sie skupic na dzialaniu dla dobra Lechii.
ps.pozdro ziomek:-)
11 stycznia 2015, 21:17 / niedziela
Kevin jedyny pozytyw tego sparingu, niby tylko sparing ale z trzecioligowcem wysoko przegrać to jednak wstyd
11 stycznia 2015, 21:28 / niedziela
@d.g
i tez mam takie czarne mysli.....
pozdro
11 stycznia 2015, 21:46 / niedziela
A ja nie przejmuję się bardzo, bo wszystkie bramki puścił 3 bramkarz. Być może Leković, Garbacik i Bougaidis nie zrobili wiele złego. Połowa piłkarzy grała na innych pozycjach. Mecz był ustawiony pod piłkarzy, którzy mieli coś pokazać. Czy pokazali to zależy.
11 stycznia 2015, 21:50 / niedziela
analizując bramki to Rudinilson wypad, Dźwigała nie na stopera, Grzelczak nie obrońcę, Możdżeń nie na obrońcę. Nie ma konkurencji w składzie, bo jest tylko jeden prawy obrońca, chyba, że Brzęczek Powszuka odpali.
11 stycznia 2015, 22:19 / niedziela
bart32
11 stycznia 2015, 18:35 / niedziela
edwinsopot w pierwszej połowie grała zbliżona kadra do pierwszej 11.
To kiepska ta 11-stka i niezrozumiała jak dla mnie (oceniając przez pryzmat jesieni) Sparing sparingiem ,ale wypadałoby tak zestawiać ten skład by nie dochodziło do kompromitacji. Zwłaszcza w sytuacji , w której trzeba budować atmosferę i wyniki są tylko pozornie bez znaczenia.
11 stycznia 2015, 22:23 / niedziela
Jedenastki były wymieszane. Makuszewski, Colak, Borysiuk myślę że pewniacy w 11 grali w 2 połowie. A najwięcej kandytadów do pierwszej 11 trenowało indywidualnie.
11 stycznia 2015, 22:51 / niedziela
Z drugiej jedenastki Borysiuk nie jest pewniakiem bo pauzuje i nie zagra w pierwszym meczu ligowym. Maki też może zagrać ale nie musi. Pewniakiem raczej będzie Colak. Z tego co wyczytałem u Niemców to w pierwszej połowie nasi czyścili i Niemcy sobie nie pograli za to w drugiej zaczęli hasać i szkolne błędy w obronie. Podleśny też bez szału i jeszcze na dodatek jednego Niemiaszka skontuzjował.
11 stycznia 2015, 23:46 / niedziela
1. bramka na pograniczu spalonego, ale mimo wszystko przedłużenie głową wybicia bramkarza i koleś wychodzi sam na sam to wstyd. Przy drugiej się dało się zakręcić właściwie 4-5 broniących. 3. bramka znowu długa piłka od bramkarza, tym razem złe wybicie głową Rudinilsona, znowu się zakręcili a na domiar złego Podleśny puścił szmatę...innymi słowy proste sytuacje do skasowania przez obrońców w kilku miejscach, a padają bramki.
12 stycznia 2015, 08:59 / poniedziałek
Piłkarzyki pojechały sobie do Turcji i mysleli że na wakacje zimowe i sobie odpuscili bo co tam III liga niemiecka. Bardzo dobrze że przegrali to może się ogarną. Brzęczek był trenowany przez Wójcika - trenera silnej ręki więc doskonale wie co to znaczy zaangażowanie w meczu i jak nie raz zostal przeczołgany czy to na treningach czy podczas samego meczu. Z tego co mozna bylo zauwazyc na skrocie jak padaly bramki to ruchliwosc zawodnikow wygladala jak slon w skladzie porcelany. Niemcy byli o niebo szybsi. Z drugiej strony taka obrona na pewno nigdy nie zagra w żadnym meczu.
12 stycznia 2015, 10:37 / poniedziałek
Nie wiem o co Wam chodzi? Widać zdecydowany progress. Niedawno było 4:1 z 4-to ligowcem niemieckim, teraz jest 3:0 z 3-cio ligowcem. A Wam ciągle źle.
12 stycznia 2015, 10:45 / poniedziałek
Wrzućcie linka do skrótu meczu.
Z góry dzięki.
12 stycznia 2015, 10:51 / poniedziałek
3:1 nie 3:0
12 stycznia 2015, 10:51 / poniedziałek
Na oficjalnej stronie masz.
12 stycznia 2015, 11:00 / poniedziałek
Chłopaki są ambitne i grali na maksa swoich możliwości. A że sportowo prezentują poziom niemieckiej regionalligi, to nie jest dziwne, że przegrywają ze słabym niemieckim III-ligowcem. Nie rozumiem rozczarowania. Zreszta "wzmocnienia" np. odpalonym ze słabego niemieckiego drugoligowca Wojtkowiakiem same mówią za siebie i gołym okiem widać, jaki kierunek został obrany.
12 stycznia 2015, 11:10 / poniedziałek
Skoro widać gołym okiem to powiedz głośno: jaki?
12 stycznia 2015, 12:09 / poniedziałek
Co tu mówić więcej, koń jaki jest, każdy widzi, a król jest nagi. Boisko w poprzedniej rundzie wszystko zweryfikowało.
Widać ewidentnie, że jest to kierunek cofania się (lub schodzenia w dół, w zależności jak się na to spojrzy, choć może nie ma, nie było z czego schodzić, jak się wegetowało permanentnie na dole), a w najlepszym razie to dreptanie w miejscu. Obecne przymiarki transferowe to nie budowanie zespołu na mistrza Polski i na europejskie puchary, ale na… utrzymanie się w słabej polskiej lidze zresztą najmniejszym nakładem środków, co też przy tym zestawieniu personalnym będzie niezwykle trudne i niepewne. Nie wyciągnięto wniosków z poprzednich błędów (choć możne to wcale nie były błędy, a przemyślane działanie biznesowe) i nadal ściąga się szroty odpalone ze słabych klubów niemieckich czy rosyjskich albo kontraktuje "gwiazdorów" litewskich, do tego na progu kariery piłkarskiej. Gdzie się podziały plany i ambicje zbudowanie dobrej piłki przynajmniej na krajowym podwórku (dołączenia do czołówki). Reasumując, widać gołym okiem, iż obrano kierunek na wegetatywne trwanie w roli co najwyżej średniaka. Dobór trenera i „wzmocnienia” potwierdzają to niezbicie. Nie ma żadnego przełomu, co gorsze nawet nie widać iskierki w ciemnym tunelu.
12 stycznia 2015, 12:37 / poniedziałek
"Co tu mówić więcej, koń jaki jest, każdy widzi, a król jest nagi. Boisko w poprzedniej rundzie wszystko zweryfikowało."
Sezon się skończył? Dlaczego tak dla tak wielu na tym forum "My wierzymy..." to tylko puste słowa? Dlaczego dla tak wielu na stadionie po "My wierzymy" wiary staje na 10-15 min? No ale to retoryczne pytania, nie oczekuję odpowiedzi
"Widać ewidentnie, że jest to kierunek cofania się (lub schodzenia w dół, w zależności jak się na to spojrzy, choć może nie ma, nie było z czego schodzić, jak się wegetowało permanentnie na dole), a w najlepszym razie to dreptanie w miejscu"
Ewidentnie to widać? Ewidentnie ja tego nie widzę, ale ja mogę być zaślepiony tą moją młodzieńczą wiarą że musi się udać
"Obecne przymiarki transferowe to nie budowanie zespołu na mistrza Polski i na europejskie puchary, ale na… utrzymanie się w słabej polskiej lidze zresztą najmniejszym nakładem środków, co też przy tym zestawieniu personalnym będzie niezwykle trudne i niepewne."
Bez urazy ale na lidze polskiej to znasz się mniej więcej tak jak świnia na galopie, z ligi nie mamy najmniejszych szans spaść
"Nie wyciągnięto wniosków z poprzednich błędów (choć możne to wcale nie były błędy, a przemyślane działanie biznesowe) i nadal ściąga się szroty odpalone ze słabych klubów niemieckich czy rosyjskich albo kontraktuje "gwiazdorów" litewskich, do tego na progu kariery piłkarskiej."
To teraz tak:
Paweł Brożek - po odpaleniu z Trabzonu przeniósł się do Hiszpanii sezon 12/13 Recreativo 18 meczów 2 bramki odpalony, wraca na sezon 13/14 do Wisły -> 17 bramek
Kamil Glik - Odpalony z Realu Madryt C w 2008 roku przenosi się do Piasta i zostaje najlepszym obrońcą w Polsce
Sebastian Mila - Odpalony z Valarengi(!) po powrocie czołowy piłkarz Śląska
Wymieniać dalej? Czy już czujesz że twój zarzut "bycia odpalonym" jest mocno słaby?
Zaś jeśli chodzi o Litwina to komplementuje ten zakup każdy kto jest w minimalnym stopniu obyty z piłką, ale to nie ważne przecież...
"Gdzie się podziały plany i ambicje zbudowanie dobrej piłki przynajmniej na krajowym podwórku (dołączenia do czołówki). "
Plany mają to do siebie że czasem trzeba je rewidować czy przesuwać w czasie. Czy one wciąż istnieją - tak istnieją i widać to gołym okiem(ściąganie do Lechii wyróżniających się juniorów - do tej pory myśmy ich oddawali, dawanie normalnych pensji trenerom grup młodzieżowych etc.)
"Reasumując, widać gołym okiem, iż obrano kierunek na wegetatywne trwanie w roli co najwyżej średniaka. Dobór trenera i „wzmocnienia” potwierdzają to niezbicie. Nie ma żadnego przełomu, co gorsze nawet nie widać iskierki w ciemnym tunelu."
To jest opinia i to opinia mało obytego z piłką oglądacza. Jeśli spodziewałeś się że ściągną tu Glika z Krychowiakiem, a trenerem zostanie conajmniej Klopp to tak - nie ma przełomu.
12 stycznia 2015, 12:52 / poniedziałek
Ja zwrócę uwagę na jedno, po obejrzeniu skrótu z meczu. Przyjrzyjcie się przy wszystkich trzech bramkach zaangażowaniu Grzelczaka w swoją rolę na lewej obronie.
12 stycznia 2015, 13:57 / poniedziałek
Też zauważyłem dreptanie Grzelczaka. Ostra rozmowa z nim bo takie dreptanie musi sie skonczyc.
12 stycznia 2015, 13:58 / poniedziałek
@el-polako, no ciekawe czemu nie? niespodzianka! on nie jest lewym obrońcą!
Czujesz się teraz zaskoczony?
Wyraźnie zostało powiedziane, że zagrał on tam z konieczności. Przestań grać eksperta chłopie, bo już stwierdzeniem, że nie przekonuje Cie brak Wawrzyniaka we wczorajszym sparingu dałeś nieźle czadu. Chłop jest po znacznie dłuższym okresie roztrenowania niż reszta drużyny, musi nadrobić braki które mu pozwolą na treningi z resztą drużyny i odbudować mięśnie na tyle by zaraz znowu nie być zdjętym na noszach, a Ty masz pretensje o to, że nie grał. Czy Ty jesteś poważny?
@Castrop wybacz ale uważam, że Twoje wpisy ostatnim czasem ocierają się o płacz i w pełni zgadzam się z kontrargumentami Buźka odnośnie Twojego wpisu. Nie ma absolutnie jakichkolwiek postaw, żeby ogłaszać zakończenie sezonu, trząść dupą przed spadkiem i siać ferment na lewo i prawo. Od paru sezonów wiemy, że największą bolączką w klubie był brak jakościowych i doświadczonych skrajnych obrońców - zakontraktowano więc Wawrzyniaka i Wojtkowiaka, którzy przed wyjazdem byli czołówką tej ligi, nie są to emeryci, a że 30 lat to nie koniec kariery pokazuje wielu piłkarzy, którzy mimo niepowodzeń za granicą, wrócili i w lidze dla swoich klubów mają status nie do zastąpienia, a przykłady chociażby podał Ci Buziek.
Nie rozumiem po co płakać nad porażką i traktować ją jako koniec świata i ogłaszaniem, że ostatni gasi światło. Dlatego "My wierzymy" i z ocenami kto co zjebał wstrzymajcie się na zakończenie sezonu... Przed nami jeszcze 11 kolejek sezonu zasadniczego, podział punktów oraz tabeli na 2 grupy i 7 kolejnych kolejek do rozegrania. 18 spoktań do końca, więc po co ten płacz i gadanie o spadku?
12 stycznia 2015, 13:58 / poniedziałek
"Sezon się skończył? Dlaczego tak dla tak wielu na tym forum "My wierzymy..." to tylko puste słowa? Dlaczego dla tak wielu na stadionie po "My wierzymy" wiary staje na 10-15 min? No ale to retoryczne pytania, nie oczekuję odpowiedzi" - Sezon już jest zmarnowany. Kolejny na dogranie i na walkę o utrzymanie. Owszem, my wierzymy w wielką Lechię, ale to melodia dalekiej przyszłości (jeśli w ogóle), ale na pewnie nie z takimi piłkarzami, raczej nie z tymi inwestorami. A wiara nie oznacza utraty możliwości dokonywania trzeźwego osądu rzeczywistości.
"Ewidentnie to widać? Ewidentnie ja tego nie widzę, ale ja mogę być zaślepiony tą moją młodzieńczą wiarą że musi się udać " - Szkoda polemiki nad młodzieńczą wiarą. I szkoda polemiki nad czymś co, jest obiektywne, wymierne i ewidentne, a czego odzwierciedleniem jest jakość prezentowana na boisku (choć owszem tu jest pewna wąska przestrzeń na subiektywizm) i miejsce w tabeli (co z kolei jest miarodajnym i jednoznacznym wskaźnikiem). Generalnie ku lepszemu się nie zanosi. A i młodzieńcza wiara nie polega chyba na zamykaniu oczu na fakty. Aby w tych obiektywnie istniejących warunkach to coś miało się udać, nie wystarczy wiara, potrzebne byłyby magiczne umiejętności albo jakaś piękna katastrofa kosmiczna.
"Bez urazy ale na lidze polskiej to znasz się mniej więcej tak jak świnia na galopie, z ligi nie mamy najmniejszych szans spaść" - Znam się lepiej od Ciebie na polskiej lidze, bo oglądam ją od początku lat osiemdziesiątych i już nie jedno widziałem. Więc zaklinanie rzeczywistości, że Lechia spaść nie może, opierać się może np. na młodzieńczej wierze, na pewno nie na racjonalnych przesłankach, które do wyciągania takich wniosków w obecnej sytuacji absolutnie nie upoważniają. Prawda jest taka, że Lechię czeka trudna walka do ostatniej kolejki o utrzymanie, nawet jak Korona zostanie przy stoliku zdegradowana. Oglądając Lechię przyjrzałem się wartości poszczególnych piłkarzy, zwłaszcza nowych nabytków. A dodam, że widziałem wszystkie mecze Lechii w tej rundzie. Widzę też jej aktualne miejsce w tabeli. Nazwisko trenera, jego dorobek i doświadczenie też nie napawają wielkim optymizmem. Jakoś mnie to wszystko nie nastraja hurraoptymistycznie przed kolejną rudną, zwłaszcza, że marnuje się bieżącą przerwę zimową i nie robi koniecznych wzmocnień słabej kadry.
"To teraz tak: Paweł Brożek - ...ale to nie ważne przecież..."
Ani Gik, ani Brożek, ani Mila nie grają w Lechii, więc nie rozumiem sensu przywoływania ich nazwisk, zwłaszcza że to sporadyczne przypadki. Ja z kolei wymienię: Pawłowski - odpalony z Malagi, gdzie w ogóle nie grał (chyba w 1 meczu w końcówce wszedł z ławki), grał w Lechii na poziomie... no właśnie amatora, Borysiuk - nie przebił się w Niemczech w słabym klubie, gdzie ostatnio w ogóle nie grał, nie chciano go nawet na rezerwowego. W Lechii klika dobrych fragmentów w kilku meczach na początku rundy. Potem coraz gorzej, ławka, generalnie słabo, znacznie poniżej oczekiwań. Właściwie trzeba by w tym miejscu, w tej wyliczance ując (prawie) wszystkie nowe nabytki Lechii, bo przyszli oni jako piłkarze odpaleni, negatywnie zweryfikowani, z którymi gdzie indziej nie wiązano nadziei, którzy się nie sprawdzili, dla których nie widziano miejsca nawet w rezerwach słabych klubów niższych lig (niemieckich, portugalskich itd.). Bynajmniej nie odpalono ich z Barcelony, Realu czy Arsenalu. Szrot pośledniej jakości. I taką jakość prezentowali, taką jakość potwierdzili.
12 stycznia 2015, 14:01 / poniedziałek
"To jest opinia i to opinia mało obytego z piłką oglądacza. Jeśli spodziewałeś się że ściągną tu Glika z Krychowiakiem, a trenerem zostanie conajmniej Klopp to tak - nie ma przełomu." - Klopp jest poza zasięgiem (ale nie np. Moniz), więc po co go tu wrzucać. A Glik czy Krychowiak to przeciętniacy, gdyby nawet przyszli do Lechii to naprawdę nie byłoby to wielkie halo. Oni co najwyżej reprezentują sobą ten minimalny poziom sportowy (ocierają się o niego), od którego można kogoś uznać za profesjonalnego piłkarza. Generalnie gdyby miał nastąpić przełom (w co ja wierzę, wiec nie odmawiaj mi wiary), to musielibyśmy mieć w składzie piłkarzy lepszych niż grających w reprezentacji Polski, bo ta reprezentacja to poziom Cypru, San Marino, Bośni czy Finlandii, czyli odległego zadupia piłkarskiego. Skrótowo to ujmę tak oto: potrzebujemy 11 takich "Traore" na każdą pozycję i wtedy nastąpi przełom. Na Borysiukach, Wojtkowiakach czy Wawrzyniakach daleko nie zajedziemy (nawet na krajowym podwórku). To jest realne. Nie mówię o mrzonkach, o przeniesieniu Realu do Gdańska, ale o zakontraktowaniu 11 piłkarzy (z prawdziwego zdarzenia, a nie z nazwy).
12 stycznia 2015, 14:12 / poniedziałek
Castrop mówi Ci coś określenie "realia finansowe polskiej ligi" ? Wzmocnienie kulejącej obrony doświadczonymi zawodnikami to bardzo rozsądny krok. I skoro widzisz zagrożenie spadkiem zapytam , które ligowe drużyny mają według Ciebie silniejszą obronę czy też inne formację (poza bramką)?
Buziek, Simek zgadzam się , tylko jedno "ale". W obecnej sytuacji tej wiary najbardziej potrzeba samym piłkarzom ,a porażki z niemieckimi trzecioligowcami jej nie zbudują. Nie mam zamiaru na nikim wieszać psów po jednym sparingu, ale taki start i jakieś zestawienia z Grzelczakiem na obronie jedzie dyletanctwem. Czemu to ma służyć? Nie ma zawodników by grać na dwie jedenastki to nie ma sensu robić tego na siłę i tym samym osłabiać morale drużyny porażkami z jakimiś leszczami
12 stycznia 2015, 14:12 / poniedziałek
Tu nie ma z mojej strony żadnego płaczu, ale jedynie wyrażam zatroskanie, niepokój, a także rozczarowanie. Raczej nie powinniśmy spaść (nie dopuszczam takiej opcji), ale sam fakt, że matematycznie takie zagrożenie istnieje (i to realnie) zakrawa na ponury żart. Gdybyśmy prognozowali kilka miesięcy temu, że po pierwszej rundzie Lechia w tabeli zajmie miejsce 4, wielu uznałoby to minimum. A tu się okazało, że jest owszem miejsce 4, ale jak się odwróci tabele. Ten sezon jest stracony, bo Lechia nie uzyska prawa do gry w europejskich pucharach, a to było zakładane. W kontekście wydanych środków na transfery przez sezonem walka tylko o utrzymanie to mega porażka. I tak to wygląda obiektywnie. Co nie oznacza, że nie wierzymy w Lechię. Wierzymy zawsze, ale oceniajmy tych, którzy tą nasza wiarę podcinają, poddają ciężkiej próbie w sposób obiektywny i rzetelny.
12 stycznia 2015, 14:14 / poniedziałek
Krychowiak, który gra dobrze w 4. drużynie ligi hiszpańskiej i Glik, który rozwinął się do rangi "króla" Torino ocierają się o poziom profesjonalnego piłkarza....nie mam więcej pytań.
12 stycznia 2015, 14:16 / poniedziałek
Glik, Krychowiak przecietniacy...
Castrop
tak jak zawsze czytalem Twoje wpisy z uwaga i szacunkiem, tak teraz dobrze Ci radze-zamilcz, bo robisz z siebie blazna takimi tekstami.Ewentualnie zmien watek, bo ten ewidentnie Ci nie lezy i odplywasz w blogi belkot.
12 stycznia 2015, 14:19 / poniedziałek
@Forza_KM
oni nawet nie mogą się nazywać profesjonalnym piłkarzem...są prawie piłkarzami
12 stycznia 2015, 14:20 / poniedziałek
Ja to traktuję jako zwykłą jednostkę treningową i mówiąc krótko - wynik tego sparingu ani mnie ziębi ani grzeje. Grały 2 różne jedenastki, a skład ewidentnie wygląda na taki, gdzie po prostu trzeba było upchnąć zawodników albo na swoje pozycje, albo na zbliżone lub na takie gdzie po prostu dany zawodnik umie prosto kopnąć piłkę.
Gadanie o końcu sezonu czy spadku już teraz to zwyczajny gimnazjalny płacz.
Castorp po męsku Ci powiem przestań pierdolić, Twoje ostatnie wpisy z zatroskaniem mają bardzo mało wspólnego, to zwyczajny gimnazjalny płacz i bełkot. Walnij sobie duże jasne i odpocznij sobie od czytania forum, bo widać poziom takich el-polaków i innych hempików mocno ściąga Cię do nich. Bez obrazy i urazy rzecz jasna.
Pozdrawiam.
12 stycznia 2015, 14:32 / poniedziałek
Jestem zdania ,że nic nie trzeba na siłę upychać , należy zgrywać, zgrywać i jeszcze raz zgrywać. Do ligi jest pięc tygodni ,a nie pół roku. A dla zestawień typu to z drugiej połowy sparingu można organizować osobne sparingi w Trąbkach Wielkich , a nie w Turcji. W pełni się jednak zgadzam ,że pisanie o końcu sezonu i spadku po jednym sparingu to czysta głupota