Urodziny Puszkarza
strona 1/1
18 lutego 2007, 09:42 / niedziela
Dzidek,
wszystkiego naj,naj,naj....
byly sasiad z Reymonta ci zyczy
18 lutego 2007, 10:29 / niedziela
Dzidek wszystkiego naj naj najlepszego.Ty jesteś żywą legendą naszej Lechijki
18 lutego 2007, 11:27 / niedziela
Wszystkiego najlepszego Zdzichu!!!Byłeś moim idolem!!! Jak miałeś debiut w reprezentacji 28 maja 1975 w meczu z NRD to nie mogąc się meczyku poszedłem grać w piłkę i tam się zderzyłem z jednym gostkiem głowami w wyniku czego dostałem wsztrząsu mózgu(:(:(: Tak że zamiast oglądać meczyk to wylądowałem w szpitalu na Kietrurakisa!
Jeszcze raz wszystkiego naj...
18 lutego 2007, 12:39 / niedziela
St lat Zdzisiu!
Niech żyje nam...
18 lutego 2007, 16:41 / niedziela
Wszystkiego najlepszego i duuużo zdrówka!
18 lutego 2007, 17:21 / niedziela
Wszyskiego naj dla ..naj. Czyli wszystkiego najlepszego w dniu urodzin dla najlepszego Piłkarza w historii Naszego klubu.
18 lutego 2007, 18:15 / niedziela
No tak Pan Zdzisław to legenda :) Sto lat i jeszcze dłużej :D
18 lutego 2007, 20:52 / niedziela
odnośnikDla tych co niewiedzą o co biega!!
100 lat,100 lat, 100 lat i jeszcze raz i ...!!
B.S.N.T
18 lutego 2007, 21:31 / niedziela
odnośniktak troche nie na temat. Ale cy oby Lechia była na pewno pierwszym klubem Pana Puszkarza? Cos mi po glowie chodzi Stocznia Północna.
18 lutego 2007, 21:49 / niedziela
Zgadza się. Stocznia Północna.
18 lutego 2007, 21:52 / niedziela
Poza tym nie za bardzo pasuje mi "psudonim Dzidek". Dzidek to zdrobnienie od Zdzisław, a w okresie kariery kibice mówili na niego prawie wyłącznie "Zdzisiu". Dzidkiem był raczej dla kolegów.
18 lutego 2007, 21:56 / niedziela
Też pamiętam "Zdzisiu". Przynajmniej z piosenek :)
18 lutego 2007, 22:09 / niedziela
Zdzisław Puszkarz (ur. 18 lutego 1950) – polski piłkarz, ofensywny pomocnik, reprezentant Polski.
Kluby
1966-1982 – Lechia Gdańsk
1982-1984 – Bałtyk Gdynia
1986-1988 – Lechia Gdańsk
Osiągnięcia
4-krotny laureat nagrody na najlepszego piłkarza Wybrzeża (1972, 1975, 1978, 1982).
W reprezentacji Polski rozegrał 1 mecz (28 maja 1975 wygrany 2:1 z NRD).
Zdzisław Puszkarz (popularnie nazywany Dzidkiem) zawodnik związany emocjonalnie z Wybrzeżem, mimo nadprzeciętnego talentu nigdy nie opuścił Wybrzeża. Pozostał w swych najlepszych latach graczem II ligowej gdańskiej Lechii (ocierającej się corocznie o ekstraklasę), wierność klubową przedłożył karierze w reprezentacji Polski. Do dzisiejszego dnia uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy trójmiejskich.
Źródło: Wikipedia
18 lutego 2007, 22:12 / niedziela
Sto lat Panie Zdzisławie!!!
Jesli chodzi o dzisiejszego jubilata to:
1) Kiedy po raz pierwszy zawitałem na mecz Lechii (sierpień 1978 Lechia - Stoczniowiec 3:0) jako 5-latek szybko "wyłapałem", że wprawdzie Laty i Szarmacha nie ma na boisku, ale większość obecnych na stadionie dostaje kota ze szczęścia, kiedy przy piłce jest zawodnik z numerem 10. To był właśnie Zdzisław Puszkarz. Wydaje mi się, że z obecnych w tamtym czasie na stadionie 90% chodziło na całą Lechię, a pozostali tylko wyłącznie dla "Zdzicha".
2) Puszkarz jest autorem chyba najdziwniejszego gola jakiego widziałem na Traugutta. Chodzi o marzec 1988 r. i mecz z Lechem Poznań. Gol padł po lobie z około 40 metrów, a Puszkarz stał przy linii bocznej, obok dawnego młyna.
3) Wyczytałem w prasie, że w czasie meczu Polska - NRD komentator powiedział mniej więcej takie słowa: "Wegrzy maja swojego Puskasa, a my wcale nie gorszego Puszkarza..." i wszystko jasne!!!
Jeszcze raz 100 lat !!!
18 lutego 2007, 23:20 / niedziela
O ile sie nie mylę to w 1982 w Baltyku grał Kupcewicz, jeden z filarów srebrnej drużyny z MŚ 82r. Tym wiekszy szacunek dla Pana Zdzisława za wygranie plebiscytu na piłkarza roku.
19 lutego 2007, 12:38 / poniedziałek
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla legendy Lechii Gdańsk. Sto lat sto lat niech żyje żyje nam, niech żyje nam. życzenia dla pana Zdzisława Puszkarza
19 lutego 2007, 15:22 / poniedziałek
Zatem Wikipedia podaje nie precyzyjnie. Nie wiem, czy przyszedł do Lechii jako trampkarz, czy jako junior, ale na pewno najpierw była Stocznia Północna.
Animag - Puszkarz grał z numerem 11. Chyba, żeby akurat na ten mecz przywdział 10, ale bardzo wątpię.
Z tej wypowiedzi Jana Ciszewskiego powstała widzę legenda. Nie, aż tak barwnie tego nie powiedział, ale niech zostanie. W końcu mamy prawo do legend i anegdot. Na prawdzie oparta jest, tylko lekko przekoloryzowana.
No i nie było to meczu z NRD w Halle, tylko po meczu młodzieżówki na stadionie Stoczniowca, nie pamiętam z kim.
No, ale to szczegóły. Raz jeszcze sto lat.
tg
19 lutego 2007, 15:27 / poniedziałek
A Kupcewicz w 1982 przechodził z Arki do Lecha.