Co to za grubas na schodach na prostej?
strona 3/3
28 listopada 2007, 21:02 / środa
Na forum pojawił się temat "gwiazdy forum". i castorp "nigdy nie przepraszam" zostaje nominowany w każdym poście wiec dla osób którzy nie znają dokonań i osiągnięć naszego ulubieńca odświeżam ten temat :)
28 listopada 2007, 21:44 / środa
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
28 listopada 2007, 23:25 / środa
wywiad-rzeka w formie ksiazkowej to wysmienity pomysl. a co do dvd to proponuje zagadac z melem gibsonem. "pasja 2 : jezus drugi raz upada pod laczkiem". no i oczywiscie nalezy szanownego bohatera tytulowac prof. Castorp
29 listopada 2007, 12:54 / czwartek
moze to jakis prowokator
29 listopada 2007, 13:02 / czwartek
Kiedyś, jeszcze przed stanem wojennym miało się odbyć w pewnej fabryce spotkanie komisji zakładowej „Solidarności”. Nagle nie wiadomo skąd pojawiło się ZOMO. Wszyscy zaczęli wołać „prowokacja, prowokacja...!”. A oni tylko poustawiali krzesełka i wyszli. Więc nie przesadzajmy z tymi prowokacjami.
29 listopada 2007, 15:18 / czwartek
castorp - a ty komu w stanie wojennym spuszczałes laczki?
29 listopada 2007, 16:08 / czwartek
Kastrop ile krzeseł ustawiłeś? Albo inaczej, ile osób posadziłeś?
29 listopada 2007, 16:23 / czwartek
castrop byl w zomo.i nie ma to jak zomowski laczek
29 listopada 2007, 22:15 / czwartek
castorp - widziałes w faktach? Chuck Noris wystepował z jakims politykiem, i bylo o jego prawym sierpowym. i nasowa mi sie tu pytanie, komu twoj słynny laczek bedzie pomagał w polityce?
30 listopada 2007, 07:27 / piątek
Widzę, iż nie kumacie czaczy, młodzieńcy. To słynny tekst tow. Winnickiego z Alternatyw 4. Ale cóż można oczekiwać od pokolenia fanów Magdy M.
A co do mnie ja zawsze byłem i jestem po stronie słusznej, i nie raz przyszło mi zedrzeć gardło na stadionie krzycząc w tamtych czasach „Precz z komuną” czy „Solidarność Lechia Gdańsk”. A na zawsze w mej pamięci pozostanie tamta Lechia, tamte czase i tamte wydarzenia, jak choćby zadyma meczu z Legią, jak na Smoluchowskiego otoczyli nas zomowcy i trzeba było się salwować ucieczką przez płot na teren szpitala.
30 listopada 2007, 08:06 / piątek
Castorp o ile dobrze pamiętam to zadyma była wtedy z zomo ochraniającym Legie
No i faktycznie dym był niezły. Dziwi mnie tylko że biorąc czynny udział w dymach
nie znałeś Parasola.W tamtych czasach była sztywna grupa ok 250 osób która jeżdziła zawsze na wyjazdy i biła się z zomowcami każdy się tam znał.
30 listopada 2007, 09:48 / piątek
A kto Ci powiedział, że nie znałem. Nie znałem osobiście, nie kolegowałem się z nim. Ale znałem z widzenia i Parasola, i Duffo i nawet Kurskiego widywałem na meczach. Byłem jednak od nich parę lat młodszy. Na mecze chodziłem z kumplami z Moreny. Gości z Zaspy czy Przymorza nie znałem.
30 listopada 2007, 09:54 / piątek
Kto pamięta dziadka z megafonem. Chodził na mecze, to była II połowa lat 80-tych i przez megafon komentował zagrania na boisku. Śmiechu było co niemiara. A potem gdzieś zniknął. Siedział zwykle na prostej.
30 listopada 2007, 10:25 / piątek
hmmm a ja pamietam dosc smutna sytuacje jak Parasol dostal od kogos z kibicow Lechii w twarz i nikt nie zareagowal, to bylo jakies 10 - 12 lat temu podczas meczu.....
bylem bardzo zdziwiony ale fakt byl faktem
Parasol - jesli to pamietasz (a mysle ze na pewno) to napisz dlaczego tak sie stalo i jakie byly okolicznosci calego zajscia...i oczywiscie jestem ciekaw kto tego dokonal
pozdrawiam na bialo-zoelono
30 listopada 2007, 12:02 / piątek
Masz pokrętny tok myślenia:)Na cholere w temacie pytasz się kto to jest dobrze znając chłopaka?Sorry ale sam z sobą też dyskutujesz czasami?:)))
30 listopada 2007, 12:48 / piątek
To nie pokrętny tok myślenia, ale pewna konwencja stylistyczna. Myślisz, że np. Mickiewicz pisząc w „Świteziance”
„Jakiż to chłopiec piękny i młody?
Jaka to obok dziewica?
Brzegami sinej Świtezi wody
Idą przy świetle księżyca”
nie wiedział w istocie, o kogo chodzi, albo w „Reducie Ordona” pisząc
„Gdzież jest król, co na rzezie tłumy te wyprawia?” nie wiedział, gdzie car Moskali nie jest, gdzie go nie uświadczysz.
Takoż autor tekstu stawiając czasem pytanie z rozmysłem, doskonale wie, jaka jest na nie odpowiedź.
Forma pytającą stanowi pewien zabieg stylistyczny, pełniący określoną funkcję.
30 listopada 2007, 12:51 / piątek
castorp, to akurat każdy głupek wie. Ten chłopiec to oczywiście Castrop, tylko ten "piękny i młody" to metafora, taka dla zmyły. A dziewica, to przecież oczywiste. Jaka panna rozkraczyła by nogi przed "pięknym i młodym" Castropem ;-)
30 listopada 2007, 13:23 / piątek
LG45 widzę, żeś nie wypadł sroce spod ogona (jak niektórzy inni, zwłaszcza z gatunku ptactwa rozmaitego), ale na interpretacji wierszy to ty się akurat nie znacz. Toż ten teks w „Świteziance” pasuje jak ulał do żurawia i jego narzeczonego. A o Castorpie... hmm może być tenfragment o królu, co na rzezie tłumy te wyprawia, czy sobie przyjemność wielka zaiste sprawia.
30 listopada 2007, 13:47 / piątek
No moim zdaniem, jedno nie przeczy drugiemu. Skoro w Świteziance użył metafory, i nazwał ciebie pięknym i młodym, to musiał coś z tobą zrobić. Zresztą sam się chwaliłeś, że jako "mięso armatnie" uciekałeś ze Smoluchowskiego przez płot na teren szpitala.
Wszystko łączy się w jedną, spójną historię.
Najpierw tow. Winnicki. Potem zomo w Stoczni Gdańskiej. Potem zomo na Smoluchowskiego.
Tylko jak ty biedaku, w żółwiu forsowałeś tak wysoki mur ?
30 listopada 2007, 14:37 / piątek
No nie wiem, czy nie przeczy. Ja bym z takimi interpretacjami tak daleko na twoim miejscu nie szedł i nie dorabiał mi żadnej martyrologii, ani historyjek żadnych nie układał. Ktoś idąc tak fałszywym tokiem myślenia, takim pokrętnym tropem jak twój równie dobrze mógłby się zająć rozszyfrowaniem skrótu twego nicka LG, który może oznaczać pierwsze litery nazw naszego klubu i miasta, jak i równie dobrze może skrywać wyznanie „Lubię Gei”. Do tego otwarcie trudno się przyznać, a taki ukryty rebus-pojebus jest prawie nie do rozgryzienia. Chyba że ktoś ma umysł o przenikliwości orła. Tak więc wszystko łączy się w jedną, spójną całość.
A jak forsowałem mur? Ktoś mnie pewnie podsadził, pomógł mi salwować się z tak ciężkich terminów. Może to ty byłeś. Bo być może ty od dawna lubiłeś dotykać chłopięce zadki, choć być może jeszcze wtedy tak wyraźnie tego sobie nie uświadamiałeś?
30 listopada 2007, 14:40 / piątek
lubie gei? haha chyba opus dei ;) tak btw to niezle bzdury tu wypisujecie :) pozdrawiam
30 listopada 2007, 15:39 / piątek
No Kastrop, nie powiem abym był zdziwiony. Zawsze mi podpadałeś po geja. Szczególnie to twoje zamiłowanie do grubasów. A sam skrót, może oznaczać Legiony Gedanii- drużyna 45. Więc uważaj z kim zadzierasz :-)
30 listopada 2007, 16:55 / piątek
Castorp- ja pamiętam dziadka z megafonem, nieraz był bez tuby,ale i tak miał donośny głos. Jeżeli mówimy o tym samym, to zawsze siedział na samiutkim środku na prostej, Manolo na niego wołali. Obecnie rzeczywiście go nie widuje na T29,ale od czasu do czasu widze tą twarz w Nowym Porcie obok zajezdni tramwajowej. Dobra rozkminka sprzed lat.
Aejaejao!!!
30 listopada 2007, 18:19 / piątek
Oj castrop........
Sam siebie zagoniles ''w kozi rog'',a teraz pieprzysz jeszcze gorsze glupoty,niz na poczatku.
Nigdy nie widziales Parasola,to niby dlaczego masz go znac ?!
Z twoich wpisow wynika,ze dawno skonczyles osiemnastke,a na Lechie,to chodziles chyba tylko od swieta.
Ten,kto nie zna Parasola,albo jest zbyt mlody,albo.......no wlasnie,chodzil na T29,raz do roku.
Nie dziwie sie tobie,dlaczego go nie znasz,bo gdy mysmy smigali na ''Leje'',ty w tych czasach czytales wiersze i slynna ''Switezianke''.
30 listopada 2007, 18:44 / piątek
Czarny, przecież Kastrop wyraźnie napisał, że znał Parasola z widzenia i bał się do niego podejść. Potem dodał, że zawsze stał po jedynej słusznej stronie. Czy muszę przypominać, która strona w latach 80-siątych była jedyną, słuszną? Liczy na naszą inteligencję. Ja go rozszyfrowałem. Na Lechii wykonywał rozkazy. Stał obok polewczki, ubrany w żółwia, z pałą w ręku. Stąd zamiłowanie do laczków.
1 grudnia 2007, 08:54 / sobota
proponuje zalozyc temat o interpretacji poezji
moze tez jakas flage z mickiewiczem?
1 grudnia 2007, 11:15 / sobota
popieram wajsa.....A myślałem że wątek poetycki nigdy nie zagości na tym forum...Proponuję jeszcze wątek kulinarny i wędkarski....
1 grudnia 2007, 19:54 / sobota
Mam kilka pytań odnośnie tego tematu :
1) Czy Parasol schudł wreszcie czy nadal zasłania innym boisko ?
2) Czy Parasol nadal terroryzuje pikników zmuszając ich do dopingu ?
No i wreszcie najważniejsze :
3) Czy Castorp wypłacił mu laczka ?
1 grudnia 2007, 20:08 / sobota
nie tak nie ;d
1 grudnia 2007, 21:43 / sobota
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
13 maja 2008, 23:36 / wtorek
castrop - pierwsza liga na dniach. Masz związku z tym jakiś pomysł, ew. podwojone ataki laczkiem by nie było zamieszania z "tym grubasem" ? Bo nie da sie oglądać meczu. Jestem z tobą sercem, dusza i jądrami!
PS. Czy castrop wzięło się to głosu sopran?
14 maja 2008, 08:30 / środa
castrop, z całego serca tobie współczuję. Lechia wygrywa mecz za meczem, jest o krok od ekstraklasy, a ty tego wszystkiego nie widzisz, bo grubas na prostej zasłania tobie mecz.
14 maja 2008, 20:38 / środa
castrop prawda jaka napisał LG45 boli!
Łączmy się z nim! Bijąc grubasów na prostej z laczka!
14 maja 2008, 22:06 / środa
castrop - Ewa Drzyzga forum!
23 lutego 2009, 17:10 / poniedziałek
- Doceniamy pańską pasję i zaangażowanie w głośny doping dla naszego zespołu, jednak przypominamy że przepisy zakazują permanentnego stania podczas meczu - oto treść pisma jakie otrzymał jeden z kibiców. A to dopiero początek...
- Rozumiemy, że kiedy mecz jest emocjonujący i zespół zdobywa bramkę instynkt kibica nakazuje stać. Nie chcemy tego zakazywać, ale prosimy aby siadać na swoim miejscu. Może pan dopingować, jednak prosimy dostosować się do regulaminu - przeczytał kibic z Riverside Stadium.
odnośnik
4 marca 2009, 20:43 / środa
A tak pozatym chodzisz na Lechie od lat 80 -ych ? nie wiem jak to mozliwe ze nie znales Parosola... ja powiem szczerze,na Traugutta uczeszczam regularnie od 7 lat , i juz po roku kojarzylem Parosola, przecież to ikona kibiców... Kurna chlopie Ty masz pewnie z 18 lat... Moim skromnym zdaniem nie można nie rozpoznawac tego pana co Ci płyte zasłania. Ale jestes chłop po szalu wiec jechac Cie nie bede.Pozdro
23 listopada 2009, 14:23 / poniedziałek
podbijam, został tylko jeden mecz u siebie, ale laczki mogą jeszcze pójść w ruch.
24 listopada 2009, 17:01 / wtorek
Czy będzie jakaś relacja w tv z tego "laczka"?
6 maja 2013, 19:34 / poniedziałek
skoro 1 lyga byc moze juz tuz tuz to moze warto odswierzyc temat? ;)
odnośnik
1 czerwca 2013, 21:38 / sobota
A ten z wysokim czołem obok Parasola to kto?:)
3 października 2020, 03:21 / sobota
We love You. grubasku
27 października 2020, 20:33 / wtorek
czy laczek doczekał się swego miejsca w muzeum?
11 grudnia 2021, 15:15 / sobota
Na Traugutta, na prostej z Siwym przychodził Baśka. Czy ktoś posiada zapis audio słynnego okrzyku, gdy źle się działo na boisku, tego drugiego jegomościa (jeśli ten dźwięk można nazwać okrzykiem)?
29 października 2023, 12:00 / niedziela
Pamiętam ten dźwięk, może nie taki sławny jak "krzyk pterodaktyla", ale też robił wrażenie :)