Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024

Nowa era Lechii

strona 1/2

20 kwietnia 2007, 09:22 / piątek
Jak się zorientowałem różnica pomiędzy mną a częścią moich adwersarzy na tym forum jest stricte mentalna i polega na tym, że wy się podniecacie i zadawalacie byle czym, np. a to, że Lechia gra w słabiej II lidze polskiej, a to że wygrała wysoko ze wsią Janikowo, a to że arka została zdegradowana. I co z tego się pytam? Czerpanie satysfakcji z czegoś takiego jest żenujące, niezdrowe i niczego dobrego w Lechię nie wnoszące.
Żenujące są również teksty i slogany w rodzaju „czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham cię”, albo jeszcze gorszy, dobry chyba tylko dla upokorzonych gejów po paradzie w Warszawie „dumni po zwycięstwie, wierni po porażce”. Taki tekst jest słuszny, ale na fladze kibiców np. Izolacji Boguchwała, których klub w co drugim meczu doznaje upokarzających porażek. Ale nigdy dla naszej Lechii, którą my pragniemy widzieć opromienioną chwałą zwycięstw, szybujący na niwie polskiego piłkarstwa jak sokół ponad stadem kur . Nasz klub musi być synonim sukcesu. I tylko takie pragnienie powinno nas napędzać i mobilizować.
W moim słowniku kibicowskim słowa porażka nie ma, musimy zapomnieć jego znaczenie i jego smak. Tylko zwycięstwa Lechijko, tylko zwycięstwa!!! W każdym meczu walka o zwycięstwo. Innych możliwości nie ma. A gdy od czasu do czasu przegramy (jak to w sporcie), musimy to przyjmować ze zdumieniem i niedowierzaniem. A nie jako standard i normalkę.
Przyzwyczailiśmy się przez te chude lata do bylejakości i terez nie mamy odwagi ani sobie samym, ani naszemu klubowi wysoko postawić poprzeczki. A prawdziwa miłość, to miłości wymagająca. A nie zagłaskiwanie słabizny. Żądamy dobrej gry, sukcesywnego podnoszenia poziomu sportowego, prezentowania waleczności na boisku, zmian na lepsze w organizacji klubu, wsparcia samorządu i trójmiejskiego biznesu dla idei wielkiej Lechii.
A nie klepania po plecach i usprawiedliwiania ofiar losu, których nigdzie indziej nie chciano, a którzy w naszym klubie załatwili sobie etap, ciepłą posadkę. I nie zależy im na podnoszeniu poziomu sportowego w Lechii, na awansie, bo wtedy się nie załapią, bo wylecą z ciepłych posadek. Ja się na to nie godzę. Potrzebujemy mieszanki młodych wilków, niepokornych, głodnych sukcesu z rutyniarzami, którzy jednak nie są pozbawieni ambicji i nie spoczęli na laurach. Taką Lechię na boisku pragniemy widzieć w każdym sezonie.
Dlatego nie chcę oglądać takiej gry jak z Odrą, nie chce czytać o kolejnych porażkach, spacerku przez 90 min na boisku w Bytomiu, o schodzeniu z boiska z nosami zwieszonymi na kwintę. Ogarnia mnie wściekłość jak umyka nam niepowtarzalna szansa awansu do ekstraklasy w tej rundzie, jak marnowane są pieniądze, jak w niwecz obracają się nasze ledwo rozbudzone nadzieje. Jasne jest, że nie od razu Rzym zbudowano. Rozumiem to. Ale my czekamy tak długo, już k... mać za długo. A piłkarze Lechii wkraczając na murawę boiska muszą zawsze wychodzi z takim nastawieniem jak legion rzymski stający do krwawej walki. I muszą też wiedzieć, że reprezentują Gdańszczan – ludzi odważnych, niepokornych, wolnych i dumnych, a nie jakieś popierdówki z miasta kompleksów, z miasta kibiców złodziei.
20 kwietnia 2007, 09:53 / piątek
Mało o Arce napisałeś, dorzuć coś. Post bez 3 zdań o Arkowcach to nie post. Nowa era Lechii to wg Ciebie "Twoja" era? Era gdzie Parasol nie będzie Ci już zasłaniał boiska, gdzie będzie cicho i spokojnie? He jebać nową ere, baltic arene, krzesełka na prostej i durne tematy : )
20 kwietnia 2007, 10:00 / piątek
więcej na www.castrop.blog.pl

P.S. - aktualna tabela prezentuje się tak:
1. www.czarnecki.blog.pl
2. www.listkiewicz.blog.pl
3. www.castrop.blog.pl
4. www.kolator.blog.p
..
16. www.???.blog.pl

Za każde wejście na stronkę Castropa długopisik gratis;)
20 kwietnia 2007, 10:00 / piątek
castorb wez sie rozpedz i walnij w sciane
20 kwietnia 2007, 10:08 / piątek
k0n1k87, jak się właśnie dowiedziałem we kręgach dobrze zorientowanych tzw. kumatych, uchodzisz za lidera śmietanki towarzyskiej Letniewa
20 kwietnia 2007, 10:24 / piątek
Fanie-Lechii, w nowej Erze Lechii, która nastąpi po nowej erze samogonu, jeżeli kibic Lechii lub kibic jakiegokolwiek innego klubu w Polsce będzie chciał się dowiedzieć czegoś o arce, to zmuszony będzie poszperać w jakichś archiwaliach. Nazwa arka ulegnie całkowitemu zapomnieniu i tylko najstarsi kumaci, których jeszcze nie dosięgnie demencja starcza, będą co nieco kminili. Może ten klub niechlubny z Gdyni stanie się kiedyś przedmiotem badań archeologów lub też historyków z IPN, którzy przy okazji rozpracowywania kapusiów z okresu IV RP natrafią na taką nazwę. Jeżeli o mnie chodzi, to ja już dziś staram się zapominać tę nazwę, bowiem próbuję się odzwyczaić od przeklinania.
20 kwietnia 2007, 10:24 / piątek
Castrop,ale przyznaj się, nie bujnąłbyś sie po Letniewie tak po godz 20 : )
20 kwietnia 2007, 10:28 / piątek
No prawda wymagać musimy bo Lechia to nie np polkowice , ale żeby wymagać to samemu trzeba z siebie dać wszystko, przez co rozumiem fanatyczny doping przez 90 min,ja po meczu jestem wypruty jakbym sam grał......A jak się przychodzi poto aby delektować się widowiskiem piłkarskim , broń Boże nie wstając z miejsca to myślę że te wymagania powinny być proporcjonalne do zaangażowania w to wszystko.
20 kwietnia 2007, 10:28 / piątek
@castorp - przyznaj chlopaku szczerze. Zaczales chodzic na Lechie od tej rundy? Jak uslyszales deklaracje dzialaczy o wejsciu do OE? Czy moze zaczales od meczu z Gornikiem Polkowice bo Ci do glowy uderzyly 3 zwyciestwa pod rzad? Jakos nie pamietam Cie z tego forum (a czytam je regularnie, wpisujac sie od swieta) sprzed kilku lat. Powiedz szczerze, byles na jakims meczu w VI, V czy IV lidze? Kibice sukcesu tacy jak Ty sa potrzebni. Nie klubowi lecz kasie klubowej. Prosze Cie przyprowadz na nastepny mecz sasiadow, opowiedz im ze walczymy o OE.
20 kwietnia 2007, 10:32 / piątek
Tak napoważnie Castrop widać tu na forum że masz siłę przekazu i potrafisz oddziaływać na otoczenie! Nie pomyślałeś żeby to robić z pożytkiem na T29 a nie przed komputerem? Proponuję wyjście z domku i już jurto na meczu przyjaźni mógłbyś się szerzej zaprezentować. Media nie przekonamy do akcji lansowania pojedyńczej osoby ale wyrazista koszulka (biel-zieleń-czerwień odpada) ale może tak tropem Bączka - różowa? A na niej napis
" My name-a Castrop, I like-a you. (broń boże do mnie) I like sex. It's nice. This-a my country of Kazakhstan." ;))
20 kwietnia 2007, 10:33 / piątek
@ fan-Lechii

"He jebać nową ere, baltic arene, krzesełka na prostej i durne tematy"

- i twoje poglądy też jebać
20 kwietnia 2007, 10:42 / piątek
Castrop. W pierwszym poscie pisałes "miasto kompleksów" czy jakoś tak. W Gdyni jest również troche Lechistów to Lechisci tam mieszkający mają kompleksy? Poza tym co to są te kompleksy i czym się objawiają? bo jak pisaniem w internecie to narazie wychodzi na to,że kompleksy masz Ty. Jak w ogole wytrzymałeś okres kiedy Lechia grałą po wiochach? Piszesz,że za długo czekamy (na co czekamy?) awans co rok, z 2 do 1 ligi też byś chciał od strzała? A jak nie wejdziemy? to co znikniesz z Traugutta? A o sile Lechii stanowią Jej kibice, historia kibiców, nie sukcesy piłkarskie. Bo tych jakby mnogo nie było : ) Także Castropie puść już dziecko do komputera a sam puknij żonę. Komp zostaw już w spokoju
20 kwietnia 2007, 10:50 / piątek
A ja czytając castropa, pomyślałem sobie, że skoro jutro jest mecz przyjaźni, a co za tym idzie cały stadion będzie dostępny, to może trzeba zrobić sektor "prześladowanych, wyobcowanych oraz myślących inaczej". Taki sektor byłby pomiędzy sektorem dla gości, a trybuną krytą. Ze względu na komfort oglądania (żadnych grubasów, żadnych flag, całkowita cisza i miejsca siedzące) bilety powinny być po 100 zł. Wtedy castrop wraz z wszystkimi festyniarzami w końcu mógłby spokojnie obejrzeć mecz. Mało tego, bliskość ławki rezerwowych pozwoliłaby mu, na żywo "doradzać" Borkowi ;-))

PS- castrop, skoro nikt tobie nie płaci, to po ki chuj reklamujesz ????? Wielu kibiców Lechii ma telefony w innych sieciach i chociażby przez to, może być urażona twoją reklamą. Poza tym, sponsorem ekstraklasy do której zmierzamy jest konkurencja ery i za pół roku portal lechia.gda.pl może zostać ukarany przez twój dzisiejszy wpis ;-))
20 kwietnia 2007, 10:54 / piątek
Green LG, podobno twój teść, jako aktywista Stowarzyszenia do Walki z Homofobią przy fanklubie MZKS arka Gdynia produkuje takie koszulki przy okazji wyrobu innych akcesoriów kibicowskich dla kibiców gdyńskich. Cała rodzina siedzi w tym biznesie. Jak mi załatwisz coś takiego z dużym upustem, to może założę.
Mój pierwszy mecz na Lechii, jak mi pomógł ustalić na innym wątku Hydro52, to Lechia - Chemik Police, 26 maj 1984, 2:0. Wielu z was pewnie na świecie jeszcze nie było.
Zeto, gdzie ja napisałem, że ma być na stadionie w czasie meczu cicho.
20 kwietnia 2007, 11:00 / piątek
castorp
16 kwietnia 2007, 10:55 / poniedziałek
Co to za grubas, który od pewnego czasu, jak zaobserwowałem, mecze ogląda ze schodów na prostej, bardziej po prawej stronie, bliżej młyna. Wkurzający typ. Nie dość, że stoi cały czas z kolesiami (jakieś przestraszone małoletnie przydupasy) i zasłania wszystkim płytę boiska, to jeszcze co jakiś czas w ordynarnych słowach, grożąc, „zachęca” kibiców do powstania i dopingu.
Moim zdaniem niech wypierd... do młyna, bo jak tak dalej będzie wkurzał, to mu ktoś kiedyś sprzeda laczka. W młynie będzie się mógł powyżywać i znajdzie poklask dla swojej głupoty. I jeszcze te jego kretyńskie komentarze wydarzeń na boisku. Co za buractwo i pozerstwo.

odnośnik

Tu
20 kwietnia 2007, 11:13 / piątek
Zeto, to przeczytaj całą tę dyskusję jeszcze raz uważnie i ze zrozumieniem, a nie wyciągaj fałszywych wniosków i nie przypisuj mi tez, których nie wyraziłem. Nie pisałem, że mi przeszkadza doping, że pragnę w ciszy i spokoju oglądać mecze. Wręcz przeciwnie, jestem za dopingiem przez 90 min non stop z młyna, za dopingiem dobrowolnym, a nie pod przymusem, nie za dopingiem wymuszonym groźbami i pohukiwaniami pod adresem kibiców. Ponadto pisałem, że nie lubię, jak mi ktoś zasłania i zmusza do oglądania przez 90 minut meczu na stojąco.
20 kwietnia 2007, 11:26 / piątek
castorp- przestań udawać debila, bo to nie wypada żadnemu Lechiście, nawet festyniarzowi.

"Wkurzający typ. Nie dość, że stoi cały czas z kolesiami (jakieś przestraszone małoletnie przydupasy) i zasłania wszystkim płytę boiska, to jeszcze co jakiś czas w ordynarnych słowach, grożąc, „zachęca” kibiców do powstania i dopingu."

Chciałbym zauważyć, że właśnie od twojego durnego postu wywiązała się cała dyskusja, w której co chwilę zmieniałeś zdanie. Do tego, kiedy sam zainteresowany ustosunkował się do twoich głupot, uprzejmie informując ciebie, że na "laczka" będzie czekał na T29 od 8-smej rano, napisałeś, "Parasoll, czułem, że równy z Ciebie gość".
Tak więc czego ty chłopie chcesz ?????

Mam nadzieję, że z upływem czasu, albo znormalniejecie, albo wybierzecie sobie inne dyscypliny sportu. Chyba że Lechia specjalnie dla takich wynalazków otworzy "klatkę", abyście mogli spokojnie oglądać mecze.
20 kwietnia 2007, 11:44 / piątek
castorp...człowieku, najpierw wrzucasz na pewnego "grubasa", który "nie pozwala" pic coli i zajadac popcornu w spokoju na dodatek zasłania(jak cos Tobie nie pasuje to czemu nie zwrócisz mu sam uwagi...nie w necie kozaku internetowy)a potem się na dodatek pucujesz....szacunek te sprawy i niby wszystko jest ok... od jakiego czasu jesteś na Lechii? że nie odpowiadają Tobie reguły, które odkąd pamiętam panują na Traugutta?

nie odpowiada, przenieś się w miejsce na prostej, ew na meczu ze Ślakiem tak jak Zeto zasugerował pomiędzy krytą a sektorem dla gosci(myslę, ze rozwiazaniem dla takich jak Ty będzie Arena Bałtycka, znajdziesz tam na pewno swoje miejsce)...bo jeszcze zachowanie kolegów z Wrocławia Tobie nie podpasuje...

zapamiętaj jedno: liczy się dobro ogółu Lechistów, a nie pierdzenie i narzekanie jednostek, że to źle że tamto, takze albo się podporządkuj albo zamilknij...proszę,chyba,że coś konstruktywnego masz do napisania:)

co do tematu Nowa era Lechii to w pełni się z Tobą zgadzam, żadnych czy wygrywasz czy nie...szczególnie w czasie meczu, czy nic się nie stało, myślę że pilłkarze zdają sobie z tego sprawę, a jak nie to mam nadzieję,że dzisiaj się o tym przekonają:) ale...

dla Twojej informacji, większosc z nas zdaje sobie sprawę o co gramy w tym sezonie, ze taka szansa zdarza się raz na n lat i w ostatecznosci będzie odpowiednia motywacja zawodników, jak to swego czasu miało miejsce:)

mimo wszystko poluzuj zdeczko z tym zakładaniem tematów, przemysl dwa razy... w tym czasie równie dobrze możesz podjechac i nabyc bilet do Sosnowca, wrzucic do puchy na Śląsk, przyjac ziomka na nocleg czy wyjsc na dworzec

pozdro

we Wrocławiu i w Gdańsku jest wiara...
20 kwietnia 2007, 11:48 / piątek
Zeto, widzę jednak, że intelektualnie cię to przerasta, by zrozumieć sens cytowanej przez ciebie mojej wypowiedzi. Wyjaśnię ci jeszcze raz „łopatologicznie”, nie krytykuję, nie potępiam, nie mam nic przeciwko temu, że ktoś próbuje kibiców na prostej zachęcić do dopingu, ale nie podoba mi się FORMA w jakiej to usiłuje czynić. Czy teraz to do ciebie dotarło??? Rozumiesz różnicę?

Szyderca82, no nareszcie jakaś merytoryczna odpowiedź.
20 kwietnia 2007, 11:58 / piątek
castrop idz kibicowac za miedze, tam potrzebuja kibicow z inicjatywa [ potrzebuja pomyslow na frajerskie akcje ;]
20 kwietnia 2007, 12:14 / piątek
Ty - należący do nielicznych ! ! !

Twój post:
" . .Należę do tych nielicznych, którzy jakoś z sensem piszą na tym forum, a nie takie ble ble ble jak ty, zeusik i Zeto. Nie wnosicie nic nowego do dyskusji. Kręcicie się wokól własnej d... "

Masz FORME (patrz posty wyżej)

Zostawmy formę z jaką mógłbyś się zaprezentować szerzej Biało - Zielonej rodzinie.
O gustach się nie dyskutuje więc nie odniosę się już więcej w tym temacie. Ponawiał apelu o przedstawienie się też nie będę powtarzał. Twoja decyzja.
Jedyne na co mógłbyś odpowiedzieć to propozycja Zeto o utworzeniu sektora dla kibiców Twojego formatu? Pozytywna odpowiedż zakończy wątek ;))

Z prostej . . .
20 kwietnia 2007, 12:38 / piątek
Lechia jest jak armia, chlopaki w kazdym meczu przez 90' staraja sie o 3 pkt. Nieudane zagrania, stracone bramki i przegrane mecze zdażaja sie najlepszym. Łatwo jest krzyczec po strzelonych na nasze konto bramkach, ale trzeba umiec pogodzic sie z porazka i pokazac zawodnikom ze w nich wierzymy ze sie nie poddamy i oni tez nie powinni. Dlatego dziekujemy za walke spiewajac ' czy wygrywasz czy nie, ja i tak kocham cie'
a ty najlepiej caly mecz robilbys fale
20 kwietnia 2007, 12:48 / piątek
no chyba nie zawsze, od czasu do czasu jest tartyfa ulgowa gdy mecz nie wyjdzie... jak chłopaki dają z siebie 100%... proste, ze się dziękuje

ale chyba nie powiesz, że jak stoją i nie biegają to będziemy ich głaskac?:P
20 kwietnia 2007, 13:00 / piątek
Postaw sie na ich miejscu, sami wiedza kiedy zawodza i nie daja z siebie 100%. Widok opuszczajacej stadion publicznosci nie porwie cie do walki, ale poparcie i doping?
20 kwietnia 2007, 13:11 / piątek
Ale Lechia to przede wszystkim my. Nie piłkarze, oni dziś są na Lechii a w przyszłym seoznie mogą grać już np w Arce,Legii,Cracovi,czy jakimś innym klubie. Może poza jakimiś wyjątkami, choć dobrze pamiętam chóralne spiewy o Wojciechu jak ten grał w GKS Katowice. Wiec spokojnie,bo albo sie jest na Lechii dla Lechii,albo się jest dla piłkarzy,którzy aktualnie są "Lechistami". Ale jak ktoś chce samych rewelacyjnych wyników to może niech potłucze sobie na fifie powiedzmy Barceloną z KSZO. Myśle,że nie bedzie porażek. Po co jest castrop na Lechii? Ciężko powiedzieć. Po co jest na forum? Zeby bawić innych : )
20 kwietnia 2007, 13:19 / piątek
dokładnie doping tak, ale dla Lechii, a Lechia to coś więcej niż piłkarze...wiadomo oni przychodzą i odchodzą, poza jednostkami, mu jesteśmy zawsze i niech oni mają świadomosc tej subtelnej różnicy

mają grac na całego ... jeśli sami wiedzą, że nie grają na 100% to halooo...o co tutaj chodzi..co innego jak nie wychodzi

myślę, że jesteśmy tego samego zdania, nikt nie ma zamiaru się odwracac i wychodzic z meczu( nie licząc pikników, nie obrażając tych którzy są wierni), zresztą sami zainteresowani zdają sobie sprawę o co toczy się gra, także miejmy nadzieję, ze w sobotę chłopaki podołają

ps. za nic , prze nigdy w trakcie meczu nie spiewa się : "czy wygrywasz czy nie"
na koniec się to robi, w razie takiego a nie innego wyniku,a póki piłka w grze... i tyle w temacie
20 kwietnia 2007, 13:31 / piątek
szyderca82:

Skoro Lechia przegrywa a ci się to nie podoba to zostań w domu. Dzisiaj idziesz na spotkanie z piłkarzami jak czytam i co masz zamiar się wyładować na tych dla których czekasz cały tydzień? Ponawiam nie podoba się nie przychodź, pójdź z dziewczyną, żoną, chłopakiem na spacer.

Czy wygrywasz czy nie ja i tak Kocham Cię
20 kwietnia 2007, 13:45 / piątek
fan-Lechii

Zaskakujesz mnie dzisiaj. Lechia to ty? Dobre. Lechia to ogół wielu zjawisk związanych z Gdańskiem. Lechia to historia, teraźniejszość i przyszłość. Ty dla Lechii nic nie zrobiłeś, a piłkarze zapierdalają od 9 roku życia po to aby w 2007 roku grać przed biało-zieloną publiką. I co z tego, że nie wszyscy z nich to urodzeni rdzenni Gdańszczania? Piłka, sport poszła w kierunku ruchów piłkarzy, sportowców, sam bym wolał żeby w Lechii było więcej wychowanków no ale co zrobić, jest jak jest i My Kibice kochający swój klub jesteśy zobowiązani do ciągłego dopingu dla dobra drużyny. Jeden może krzyczeć drugi się modlić a trzeci obgryzać paznokcie, ale wszyscy są kibicami. A odwracanie się po prażce? Straszenie? Dawania do zrozumienia że ten piłkarz to stary chuj bo nie zapierdala tyle co Pęki? - nie jesteś kibicem a zwykłym widzem, który jak w kinie leci słaby film to wraca do domu.
20 kwietnia 2007, 13:45 / piątek
Pewien gej poszedł ze swoją męską konkubiną do kasyna w Gdyni. Nie przyfarciło im, tak jak ostatnio arce, przepuścili fortunę. Ale jak wracali do domu taksówką jeden drugiemu powiedział czule do ucha „Czy wygrywasz czy nie ja i tak Kocham Cię”.
20 kwietnia 2007, 14:01 / piątek
castrop idąc twoim tokiem myślenia pewien debil na forum pisze
20 kwietnia 2007, 14:07 / piątek
a Tobie podoba się, że przegrywają? odpowiedz na to pytanie....szansa jest jakiej dawno nie było, budżet jest ok, piłkarze mają z tego co wiem odpowiednie warunki, także chyba można czegos więcej od nich wymagac niż kilku porażek pod rząd ?

nie mam też na myśli przechodzenie w skrajności, ale chyba tez uważasz, że za dobre wyniki należą sie brawa, za brak ale walkę również, gorzej jeśli odnosi się wrażenie że pewni zawodnicy przechodzą obok meczu czy za mało sie angażują

zastanów się i nie formułuj durnych tez, bo sam chcesz awansu, nieprawdaż?

co do spotkania, nie jestem zakompleksiony żebym po nich jechał... bez powodu, najpierw wysłucham co mają ciekawego do powiedzenia. Można chyba wywnioskowac, ze idea spotkania w takich a nie innych okolicznosciach nie wzięła się z nieba, także rozkmiń, ze piłkarze sami zdają sobie sprawę, ze nie grają dobrze, za co im chwała,ale to nie wystarczy...szansa na awans nadal jest,dlatego albo się wezmą w garsc albo będzie po wszystkim, uwierz że podchodzenie do sprawy, że nic się nie dzieje nie zadowoli w czerwcu ani mnie ani Ciebie

co do odwracania się i nie chodzenie na mecze,skąd ten pomysł?lubisz tak?

odnośnie spacerów...nie powiem, lubię, ale jestem zdecydowanie hetero, natomiast po Twoim wpisie rozumiem, ze preferujesz...żeby życie miało smaczek...raz dziewczyna raz chłopaczek

koniec bezsensownej napinki i polemiki, mam nadzieję że zrozumiałes o co chodzi

do zobaczenia na Traugutta,obyśmy jutro zainkasowali 3 pkt, a wieczorem przyjaciołom z Wrocławia powetowali % porażkę na boisku:)

pozdro
20 kwietnia 2007, 14:21 / piątek
Jutro muszą obligatoryjnie wygrać.
PRZYJAŹŃ na trybunach, ale na boisku WOJNA O ZWYCIĘSTWO!
Żadne 0:0 nie wchodzi w rachubę.
20 kwietnia 2007, 14:33 / piątek
castorp:

"Co to za grubas, który od pewnego czasu, jak zaobserwowałem, mecze ogląda ze schodów na prostej, bardziej po prawej stronie, bliżej młyna. Wkurzający typ. Nie dość, że stoi cały czas z kolesiami (jakieś przestraszone małoletnie przydupasy) i zasłania wszystkim płytę boiska, to jeszcze co jakiś czas w ordynarnych słowach, grożąc, „zachęca” kibiców do powstania i dopingu.
Moim zdaniem niech wypierd... do młyna, bo jak tak dalej będzie wkurzał, to mu ktoś kiedyś sprzeda laczka. W młynie będzie się mógł powyżywać i znajdzie poklask dla swojej głupoty. I jeszcze te jego kretyńskie komentarze wydarzeń na boisku. Co za buractwo i pozerstwo. "

"Po to żeby delikatnie i kulturalnie zasygnalizować problem. Jak ktoś ma za grubą d...ę, nie pasującą do fotelika plastikowego, to niech ogląda mecz na stojąco, ale z młyna lub z korony stadionu. Jego sprawa. Ale niech nie zasłania swoją tuszą pół boiska tym wszystkim kibicom, którzy z wielkim trudem zdobyli siedzące miejsca przychodząc na stadion godzinę wcześniej."

"A dla tych którzy mecze traktują jako okazję, żeby sobie pokrzyczeć, poskakać, potańczyć, powyżywać się jest młyn. I na tym sektorze mogą się do woli wyszaleć, wyszumieć, popisywać. Póki co miejsca tam jest dużo i ścisku dużego przecież nie ma. Tak więc każdy kto zechce, nawet gości postury Parasola, znajdzie sobie tam miejsce. A dla Parasola będzie to nawet zdrowiej. Wyskacze się, wypoci, wymęczy i może wtedy pierdoł nie będzie wygadywał w trakcie meczu. A przynajmniej kibice na prostej nie będą tego musieli słuchać."

"Nie chodzi o spokój. Ja też lubię na meczu poskandować, szalik podnieść nad głowę (od czasu do czasu), a jak padnie brama wyskoczyć z radości w górę. Ze względu na swoją wrodzoną wrażliwość i delikatność natury po prostu nie lubię jak mi jakiś nachalny i nieokrzesany grubas krzyczy nad uchem „jak ktoś po meczu będzie gwizdał, to wpierdol” albo „podnieście dupy, kur... mać...” albo „zaje...ę jak ktoś będzie siedział” itp.
Zazdroszczę i gratuluje szczerze wszystkim tym, którzy owego jegomości mięli niewątpliwy zaszczyt poznać osobiście, a zwłaszcza tym wszystkim, których on tak łaskawie i szczodrze obdarzył swoją znajomością i przyjaźnią. Pewnie to wielkie dokonanie w waszym życiu, nieocenione doznanie i wielki kapitał. Mnie tego nie dane było doświadczyć... niestety."

"Japan nie nabzdyczaj się tak, bo ci jeszcze gumka od majtek pęknie na meczu, a wtedy prospekt będzie ucieszny.
A co do samego Parasola... myślę po pierwsze, że ma on poczucie humoru, a po drugie, że nie jest taki delikatny jak egzaltowana panienka, tak więc nie potrzebuje do szczęści, by go przepraszać. "

"W związku z niniejszym wątkiem proponuję, by wszyscy prawdziwi kibice Lechii, którzy się solidaryzują z Parasolem, bez względu na pogodę w sobotę, przynieśli ze sobą na stadion parasole. Osobiście przy wejściu na prostą sprawdzał to będzie Parasol i jego kumple. Kto nie będzie miał parasola, ten nie wejdzie na sektor i ryzykuje, że dostanie wpierdol."

"Parasoll, czułem, że równy z Ciebie gość. Fakt, wkurzasz mnie czasem na tej prostej. Ale za ten wpis... chylę czoła, szacunek."

"O... i to jest cenny wpis. Trzeba przyciągnąć jak najwięcej nowych kibiców, uzależnić ich od Lechii, wszczepić w nich pasję. Niech przyjdą i młodzi i starzy, i kobiety i dzieci. Niech przychodzenie na Lechię stanie się świętem, modą, stylem. Wyciągnijmy ludzi z hipermarketów. Niech spędzają soboty na stadionie, a nie na zakupach. Doceniam wszystkich zasłużonych „styropianiarzy”, ale trzeba też patrzeć śmiało w przyszłość i mieć wizję."

Tak więc merytorycznie, wiesz czego chcesz ??? Czy tak tylko paluchami w klawiaturę napier...... ???
20 kwietnia 2007, 14:50 / piątek
castorp wytlumacz mi tylko jedna sprawe. Po co mianowicie pierd..olisz w necie po proznicy? Skoro masz takie genialne pomysly na wzmocnienie Lechii to idz do Stowarzyszenia Lechisci, przedstaw sie a potem swoje postulaty, a moze kogos tam to zainteresuje (w co szczerze watpie). Takie pisanie na forum jest kompletnie bezurzyteczne i powoduje tylko tyle ze jrobisz tutaj publicznie z siebie posmiewisko i udowadniasz ze nawet wsrod kibicow Lechii moze sie zdarzyc jakis niedocof. Najlepiej sie wyloguj bo twoj poziom kompromitacji osiagnal dawno apogeum i chyba wystarczy juz nonsensownych postow nie wnoszacych nic wartosciowego.
20 kwietnia 2007, 15:01 / piątek
Czego chcę? Ano proszę bardzo:
1. Aby wszyscy kibice Lechii szanowali się wzajemnie i wspierali. Aby trybuny były miejscem, które łączy, a nie dzieli.
2. Aby wszyscy zachowywali się i działali w tym kierunku, aby biało-zielona armia powiększała się i rosła w siłę z każdym sezonem.
3. Aby idea solidarności, która naszym mieście się narodziła, zawsze była żywa pośród kibiców Lechii, żeby nie było dzielenia na gorszych i lepszych, zasłużonych i pikników. Abyśmy wszyscy pamiętali, że LECHIA to jedność z wolności wyboru, a nie przez chory zamordyzm.
4.3. Żeby każdy kibic przychodzący na mecz czuł się po prostu dobrze.
5. Aby wywierać nieustanną presję na polityków-samorządowców, przedsiębiorców działaczy, by dbali o interes klubu, wspierali piłkę w Gdańsku.
6. Żebyśmy my kibice, działacze i piłkarze nigdy nie zadawalali się byle jakością. A stanu kryzysu klubu nie uważali za normalność, gry w II lidze za sukces.
7. Żebyśmy naszym piłkarzom stawiali wysoko poprzeczkę. Kochali ich, a nawet dziękowali im za porażki po pięknej walce. Ale byśmy nigdy nie przyklaskiwali odpuszczaniu i bylejakości.
8. Żeby każdy miał prawo do swobodnego wyrażania myśli, w tym do krytyki. A nawet do gwizdów dezaprobaty za słabą grę.
9. Żeby nasz klub i kibice stali się powodem zazdrości w całym kraju.
10. Żebyśmy w niedługim czasie stali się rozpoznawali za granicą.
11. Aby nasi piłkarze w końcu grali naprawdę o coś... o mistrzostwo Polski, o Puchar UEFA.
20 kwietnia 2007, 15:05 / piątek
...i na prawde myslisz ze twoja pisanina na forum ma jakiekolwiek szanse na doprowadzenie chocby jednego z punktow powyzej do skutku ? No na prawde niby dorosly chlop0 z ciebie a robisz wrazenie jakbys byl typowym dzieckiem neostrady. Moze wydrukuj ten swoj post powyzej i rozdawaj przy bramie na meczu ze Slaskiem to moze cos wskurasz, chociaz raczej obstawialbym ze ktos po prostu walnalby cie w zeby za debilne posty na tym forum.
20 kwietnia 2007, 15:15 / piątek
:)))
20 kwietnia 2007, 15:20 / piątek
Tak myślałem castrop, napierdalasz paluchami w kalwiaturę. Raz ty, raz twój stary. Stąd to rozdwojenie jaźni.
20 kwietnia 2007, 15:21 / piątek
ultima thule, jeżeli ty uważasz, że to co napisałem powyżej jest debilne, to ciekawe po co ty jesteś tu na tym forum, jak z tego wypływa korzyść, komu jest to potrzebne?
Ja przynajmniej ożywiłem wymianę myśli, podniosłem pewne problemy. Wiem, że czytają to forum kibice, piłkarze, działacze.
20 kwietnia 2007, 15:28 / piątek
castrop wyluzuj najpierw chcesz Parasola bic(powodzenia)teraz znowu bredzisz...szkoda slow
20 kwietnia 2007, 15:35 / piątek
castorp masz postulaty jak pewien Krzysztof z Białegostoku
20 kwietnia 2007, 16:27 / piątek
Castorp szanuje ludzi ( i mimo wszystko CIebie ) ale skąd Ty sie wziąłes to ja nie wiem ?? Wiesz w ciągu ostatnich dni "zawładnąłeś" tym forum więc przestań pisać takie pierdoły na necie !!! Najlepiej to ujawnij się jutro jakoś nie wiem weź udział w tym konkursie strzelania do bramki może wsyzscy Cię poznają wtedy !!

Co do śpiewania "Czy wygrywasz czy nie.... " będzie to śpiewane i tyle !!! Jak chyba wiadomo jest to poparcie udzielone dla piłkarzy że jestesmy na dobre i na złe z Nimi a jak komuś się nie podoba to nie musi tego śpiewac i moze wyjść w 78 minucie meczu, bo śmiesznu mu do domciu naklepac parę postów na forum !!!

FORZA !
20 kwietnia 2007, 18:09 / piątek
nowa era? Castrop, guru, przyjmij mnie do swej sekty.
20 kwietnia 2007, 18:21 / piątek
Limak- "Czy wygrawasz..." śpiewam przede wszystkim dlatego bo jestem z Lechią na dobre i złe. Z grajkami ma to niewiele wspólnego, no chyba że przegrają (lub zremisują) po dobrym meczu.
20 kwietnia 2007, 18:53 / piątek
castorp czytam te twoje brednie i az boli mnie głowa chlopie wez moze zacznij chodzic na "trybune lesna" tam bedziesz mial cisze spokoj,popatrzysz sobie na przyrode,pogadasz kurwa z drzewami moze one cie zrozumieja bo widze ze wielu ludzi sie z Ciebie smieje !!
20 kwietnia 2007, 18:55 / piątek
Za bardzo sie podniecilismy po trzech meczach ze juz awansujemy itp.!!!Ja powiem tekst z filmu ,,pulp fiction,, ,,jest jeszcze za wczesnie zeby sie lizac po kutasach,, !!!Patrząc na piłkarzy to mam wrazenie ze niekytórym z nich nie zalezy zeby awansowac,trzeba dawac szanse mlodym ambitnym piłkarza i proponuje zatrudnic jakiegos doswiadczonego trenera zeby Borek miał sie do kogo uczyc!!!Dzieki temu ze mamy Euro to mam nadzieje ze sponsorzy beda do naszego ukochanego klubu walil dzrwiami i oknami bo kazdy bezie chcial sie reklamowac na takim stadionie jak Baltic Arena!!!
20 kwietnia 2007, 19:43 / piątek
castrop: każdy Ci dopierdala. Powinieneś w końcu zrozumieć, że jestes idiotą. Jeżeli każdy tak sądzi to chyba tak jest.
20 kwietnia 2007, 20:18 / piątek
Castorp człowieku Ty bredzisz. Łopatologicznie: mówisz od rzeczy, jesteś sprzeczny, odwracasz kota ogonem i zarzucasz innym, że nie rozumieją Twych wpisów. Ale jak można zrozumieć kogoś kto sam nie rozumie co pieprzy. Dobra rada. Szybki rozpęd i z barana wjedź w ścianę. Może się obudzisz człowieku.
20 kwietnia 2007, 20:41 / piątek
castorp.. w gruncie rzeczy głosisz BANAŁY, które każdy, każdy (!!!), kumaty Kibic Lesi od dawna ma na sercu...
No, ale można z tego zrobić... przynajmniej dobre samopoczucie (Hansie Castorp ). ;)
20 kwietnia 2007, 21:10 / piątek
Kurwa castrop ty jestes kurwa popierdolny .Twoje problemy meczowe moze umowic cie z jakims doradca a moze najlepiej psychiatra bo ludzie twojego pokroju powinnibyc teraz w przedskolu.Piszes tylko by tematy były ,a moze ze chodzisz do przedszkola .Masz takie problemy............(zasłania mi grubas i na stadion sa wnieszone flagi a kurwA..............idzemy na olimpijska
 
1 2
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.028