Zdjęcia Lechii-Olimpii
strona 1/1
2 maja 2007, 21:33 / środa
Witam!
Naszła mnie ostatnio chwila nostalgii i wspomnień czasów, kiedy w Gdańsku gościła 1 liga. Mam tu na myśli konkretnie sezon 1995/1996, czyli czasy Lechii/Olimpii. Wspominam ten okres ze sporym sentymentem, bo wtedy własnie zaczalem chodzic na Lechie. Chciałbym sobie teraz troche przypomniec z tamtych czasów. Czy dysponuje ktoś z Was może jakimiś zdjęciami zespołu, kibiców z tamtych lat?
Chetnie bym sobie pooglądał zespół z tamtych lat. Darek Gładyś w bramce, Gremboś, Unton, Tetteh (Emmanuel biegaj - po meczu banany - ten tag na murze przy Smolucha chyba do dziś widnieje ;-) ).
Zatem jeśli ktoś ma jakieś multimedia o Lechii/Olimpii to bardzo bym prosił...
TYLKO LECHIA
2 maja 2007, 22:03 / środa
Czy w Lechii olimpii przypadkiem nie bronił Piotr Wojdyga?
2 maja 2007, 22:09 / środa
Od początku sezonu bronił Piotr Wojdyga, ale wiosną w kilku meczach zastąpił go Gładyś
2 maja 2007, 22:43 / środa
Gładyś zmienił Wojdygę w drugiej (?) połowie meczu z Widzewem (1:7) i chyba od tamtej pory bronił już do końca sezonu, o ile się nie mylę?
2 maja 2007, 22:49 / środa
W meczu ostatniej kolejki 4-0 z Rakowem raczej bronił Wojdyga. Po meczu ze łzami w oczach kłamał, że zostanie z nami w II lidze. Tydzień później był już w Warszawie w Polonii. W Łodzi 3-2 dla Lechii, też raczej bronił Wojdyga. Choć mogę się mylić. Trochę lat już minęło, a archiwum nie posiadam
3 maja 2007, 00:12 / czwartek
heheh. A ja wtedy miałem dziką satysfakcję, że Lechia/Olimpia dokopała Pogoni w Szczecinie, bo tamta nie chciała przyjechać do Gdańska. Za to znienawidziłem Pogoń do reszty. Rozumiem GKS i Lecha, ale co oni się wpier******, w końcu było nie było klub z Wybrzeża? Przyjechała wiosną, bo już nie miała wyjścia, legła oczywiście, grała przez to w końcówce sezonu 3 kolejne mecze na wyjazdach i dzięki temu też poleciała z ligi.
Za to odwrotne uczucie miałem 3 lata później, gdy Pogoń wracała do I ligi. Przede wszystkim dzięki wygraniu w Gdańsku, nie wierzę że wyłącznie na boisku. #%*^$*$%*()_*+*)_*(&$#$%. Jakże krótka jest ludzka pamięć. Oni nas chcieli relegować z ligi walkowerami, a my wspaniałomyślnie pozwalamy im do tej ligi wrócić. Tfuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuu.
Zdjęć nie posiadam.
3 maja 2007, 00:22 / czwartek
W ostatnich meczach bronił Darek Gładyś. Polecam prasówkę na konkurencyjnej stronce lechia.net
odnośnikodnośnik
3 maja 2007, 16:12 / czwartek
w meczu z zydzewem wszedl tez Maciek Kozak w drugiej polowie, wyniku lepiej nie bede przypominal ;)
4 maja 2007, 08:14 / piątek
To był wpsaniały okred dla sezonowócw - bez obrazy bo pewnie przy okazji wielu jak choćby założyciel wątku pokochało wtedy Lechię.
Klub był nie nasz jednak wtedy nas to nie bolało, 3 mecze u siebie 9 pkt i tłumy na trybunach, potem zaczęło się jebać od walkowerów i wszystko poszło w pizdu. Wspaniały mecz Lechia-Legia i chyba 17-18 tys. na trybunach, szkoda, że dziś gdy Lechia jest najprawdziwsza i biało-zielona bez zbędnych napisów "To My Lechia" na trybunach cięzko zebrać 10 koła, choć i tak jesteśmy w II lidze najlepsi.
A pamiętacie co było dalej? Spadek do III ligi powrót do II jako Lechia-Polonia i ponowny spadek do III (być może były sezony przejściowe - od piacia mam już dziury:P). Wtedy Marek Bąk - czy go lubimy czy nie reanimował Lechię w A klasie.
5 maja 2007, 01:38 / sobota
A ja nadal upieram się, że była to niewykorzystana szansa.
5 maja 2007, 09:19 / sobota
Tangens ale na co? Przecież gdybyśmy nawet wtedy nie spadli, w następnych sezonach zaczęłyby się kombinacje, gdyby były problemy z wynikami, ludzie z ówczesnego zarządu nie byli delikatnie mówiąc kompetentni, prędzej czy później mogliby skończyć u Fryzjera... Moim zdaniem, dobrze się stało, że Lechia/Olimpia spadła...
8 maja 2007, 02:00 / wtorek
Kontratak małe sprostowanie. W ostatnim meczU z Rakowem nie bylo 4:0 a 4:1 (0:4 przegralismy na jesien w Czestochowie) , Wojdyga nie bronił w tym ostatnim meczu. Wydaje mi sie rownierz, ze Wojdyga moze i chcial zostac w Lechii ale nie mial wyboru bo wlascicielem jego karty byl Romanowski ( jak wiekszosci kadry L-O) wiec chcac niechcac zmuszony byl przeprowadzic sie na Konwiktorska... Dodam jeszcze, ze w tym ostatnim meczu ladna bramka grajacego znow u nas Pawlaka...
LECHIA PONAD WSZYSTKO
8 maja 2007, 09:56 / wtorek
Matti napisał:
[Tangens ale na co? Przecież gdybyśmy nawet wtedy nie spadli, w następnych sezonach zaczęłyby się kombinacje, gdyby były problemy z wynikami, ludzie z ówczesnego zarządu nie byli delikatnie mówiąc kompetentni, prędzej czy później mogliby skończyć u Fryzjera... Moim zdaniem, dobrze się stało, że Lechia/Olimpia spadła...]
Ale gdyby nie zaczęły się komibinacje, tylko harmonia i współdziałanie, to być może na Traugutta, a nie Konwiktorskiej świętowano by w roku 2000 Mistrzostwo Polski? Przecież ci zawodnicy co zdobywali wówczas mistrzostwo mogli grać w Lechii. Na pewno takich ludzi jak Dmoszyński, czy Kostka nie nazwę niekompetentnymi. A wolę nie cytować co oni mówili o władzach Gdańska. Właśnie: źle mówili nie o Krzyżostaniaku, tylko o Gdańsku.
8 maja 2007, 10:10 / wtorek
Tangens- ptak też zrobił Mistrza Polski w Łodzi, a potem już tylko narzekał na władze Łodzi, Piotrkowa Tryb a teraz Szczecina. Czy według ciebie on jest kompetentny.
A ludzie z ówczesnej Lechii- olimpii ??? Romanowski i jego podajrzane transfery przez Pogoń Konstancin. Do czego doprowadził Legię i Polonię ??? Jaka w obu klubach była cena mistrzostwa. A Krzyżostaniak ??? O ile dobrze pamiętam, to miał sporo problemów z wymiarem sprawiedliwości. A Dmoszyński ??? wystarczy wspomnieć ostatnie "sukcesy" w Wiśle Płock.
Pomimo iż wtedy byłem całym sercem za fuzją, to z perspektywy czasu cieszę się, że tak szybko prysły nasze złudzenia. Dziś nie mam wątpliwości, że w/w persony przyjechały zrobić interes, a nie budować silną drużynę. Dlatego też, już nigdy nie uwierzę w projekt "fuzja", która jak na razie wszędzie kończy się wielką klapą.