Lechia - Miedź /13.05.07, g.17:00
strona 3/3
13 maja 2007, 23:12 / niedziela
A po co na siłę ma osłabiać drużynę juniorami? Do ogrywania się i nabierania doświadczenia służą rezerwy, a nie pierwsza drużyna.
13 maja 2007, 23:12 / niedziela
Ja wierze ze po passie meczy bez zwyciestwa teraz bedzie passa meczy bez porazki do konca sezonu a wtedy BOJCIE SIE CHAMY ....... nie koncze na wszelki wypadek :)
13 maja 2007, 23:17 / niedziela
dzisiaj nie mogłem wspierać naszych,z komentarzy aż trudno uwierzyć ,że tak wysoko wygraliśmy,cieszą 3 punkty,wkońcu zaczeliśmy je zdobywać, mam nadzieje ,że bedzie tak do końca.Borek już chyba nie ma kim grać.LECHIA GDAŃSK
13 maja 2007, 23:20 / niedziela
Wariat- a Wiśniewski z taką formą, Buzała, Rogalski, człapiący Cetnar, Szałęga to są wzmocnienia?? To ja już wolę słabych juniorów.
13 maja 2007, 23:23 / niedziela
to może odrazo powiedzmy chłopakom z 2 drożyny zeby sie niemęczyli ,......
13 maja 2007, 23:24 / niedziela
Dzisiejszy mecz jeszcze raz pokazał ile znaczy dla nas Wojciech. Po jego zmianie gra siadła zupełnie (mam nadzieje, że kontuzja okaże sie niegroźna). Zresztą w tym zespole grają tylko starsi zawodnicy. Na przykład Pawlak. Mariusz pracował dzis za dwóch. Najlepszy przykład; piłka toczy sie w kierunku bramkarza jest szansa na jej przejecie , kto rusza do biegowego pojedynku o nią ? Raz pan Cetnarowicz innym razem pan Cygan a kolega Hirsz stoi i się przygląda. Heniu chyba jeszcze bez formy - niepewny i w obronie i w ataku. Hirsz zakręcony choć jesli dobrze pamietam asysta przy drugiej bramce. Dobrze, że Buzała strzelił brame bo zagranie, którym "popisła" sie kilkadziesiąt sekunt wcześniej mogło w nim siedzieć do końca meczu albo i dłużej. W sumie nie wyglądało to dobrze. Gorszy od piłkarzy okazał się tylko młyn, no ale od czego ma się Bączka. Brawo Mateusz.
13 maja 2007, 23:24 / niedziela
trzeba pamietac o tym ze Lechia w zadnym spotkaniu w rewanzowejj rundzie nie grala w swoim optymalnie najmocniejszym skladzie zawsze ktos mial kontuzje albo byl wykartkowany k.Piatek jeszcze spotkania w tej rundzie nie zagral
13 maja 2007, 23:27 / niedziela
Zeto napisał:
"wariat- a widziałeś ostatnie mecze Wiśniewskiego ????
Dziengiel przynajmniej trafia do pustej, Wiśnia przerzuca nad poprzeczką ;-)))"
Ja pamietam jak Wisnia nam sam mecze wygrywał, a Dziengiel(z calym szacunkiem dla tego chlopaka) to moim zdaniem taki Kazubowski 2 w troche gorszym wydaniu. Poza tym nie gramy o pietruszke i chyba nie ma miejsca na eksperymenty. Sytuacja, gdy Wojciecha w 35min zmienia mlody Pietrowski, nasz wychowanek i calkiem niezle sobie pogrywa to i tak duzy krok do przodu. Nie wymagajcie od Borka niewiadomo czego.
13 maja 2007, 23:28 / niedziela
gdyby polowa graczy Lechii dzisiaj walczylo jak Pawlak to bylo by z 5 - 0 :)
szacunek dla niego !
karzel z Miedzi - najlepszy zawodnik przyjezdnych - gdyby mial kilka cm wiecej to byl by z niego dobry zawodnik:p a tak to ciezko:) a ze przy stalych fragmentach byl z przodu - pewnie przez to ze w polu karnym to by mogl... :) sie usmiechnac co najwyzej
13 maja 2007, 23:29 / niedziela
Wariat ,a widziałeś ty w tym sezonie Dziengdzielewicza zeby go oceniać???
cały problem polega na tym ze nawet nie mozemy stwierdzić czy to drugi kazub ,czy geniusz ,bo on jeszcze zadnego spotkania w drugiej lidze nie rozegrał
13 maja 2007, 23:36 / niedziela
Wariat- od Borka wymagany awansu, bo taki cel przyświeca Lechii. Cel można zrealizować tylko dzięki pzpn, bo szansę na normalny awans stracili już dawno kopacze na których postawił Borek. Więc sorry, dlaczego mam się nie domagać zmian w składzie?? Przecież Buzała to nieporozumienie!!! Rogal to drewno!!! Wiśnia jest mega nieskuteczny!!! A Szałęga to miękka faja!! Więc może spróbować kogoś innego?!
14 maja 2007, 00:03 / poniedziałek
kiełbasa:
"Wariat ,a widziałeś ty w tym sezonie Dziengdzielewicza zeby go oceniać???
cały problem polega na tym ze nawet nie mozemy stwierdzić czy to drugi kazub ,czy geniusz ,bo on jeszcze zadnego spotkania w drugiej lidze nie rozegrał"
Ale ja widziałem jego gre teraz i wcześniej, jeszcze za czasów Debiutanta i z tej perspektywy go oceniam. Jedyne co trzeba przyznać, że piłka go szuka w polu karnym, ale na 2 ligę to chyba za mało. Typowy stojkowicz.
kontratak
"Wariat- od Borka wymagany awansu, bo taki cel przyświeca Lechii. Cel można zrealizować tylko dzięki pzpn, bo szansę na normalny awans stracili już dawno kopacze na których postawił Borek. Więc sorry, dlaczego mam się nie domagać zmian w składzie?? Przecież Buzała to nieporozumienie!!! Rogal to drewno!!! Wiśnia jest mega nieskuteczny!!! A Szałęga to miękka faja!! Więc może spróbować kogoś innego?!"
Najlepiej wystawić drużynę juniorów. Sierpik podrzuci pare perelek z "pampersow" i szturmujemy OE. :) Zgodze sie, ze pol skladu gra padake, ale na kogo ty chcesz ich wymienic?. Gramy tym co jest. Borek o ile mi wiadomo wrozka nie jest i ciezko mu przed sezonem wytypowac mecze, w ktorych Wisnia nie strzeli z 5 metrow do pustaka, a Wojciech wrzuci jedna "malinke" i wygra mecz.
14 maja 2007, 00:13 / poniedziałek
Wariat niekoniecznie całą drużynę juniorów. Jak mam czas to chodzę na rezerwy i moim zdaniem Dziengiel i Gacek mają większy potencjał, niż kilku grajków z I-szego składu. Masz rację Borek to nie wróżka. On jest trenerem i powinien wyciągać wnioski z gry drużyny. Trochę to dziwne, że 5 tys ludzi śmieje się z Buzały, a on ciągle na niego stawia. To samo tyczy się kilku innych nazwisk
14 maja 2007, 00:55 / poniedziałek
można narzekać na Buzałe ale w końcu 2 bramki w 2 meczach strzelił, lata, mota się i sytuacje jakoś go 'szukają' i na tle Rogalskiego i Szałęgi i ostatnio cienkiego Wiśniewskiego wygląda najlepiej i nie skreślajmy go jeszcze do nastepnego meczu ;)...
Tęsknimy wszyscy za powrotem Karola Piątka, mam nadzieje że załapie się już na Ruch Chorzów chociażby jako zmiennik i uskrzydli naszą Lechie;
Brede nie może spać spokojnie bo Trzebiński nie dał szczególnie ciała chociaż przeciwnik niezbyt wymagajacy a jest to młody chłopak i fajnie że dziś zagrał; Fechner to solidny zmiennik ale Pękiego nie da sie zastąpić; Kosznik w normie - niepotrzebna kartka; Borek wpuszczajac juz w 30 minucie Pietrowskiego a nie Szulika zaryzykował, pokazał ze młodemu ufa i chwała mu za to;
pozostaje nadzieja że Wiśnia otrząśnie sie na koniec sezonu ale z tego co wiadomo zmaga sie z kontuzją więc może Wojiecha przesunąc na jego pozycje a grac od poczatku dostepnymKalkowskim i Szulem, Miklosikiem i Pawlakiem
Co do szpicy cieżko wymagać aby w decydującym momencie sezonu eksperymentować z Dziegielewiczem...w końcu ostatnio Cetnar coś kropnął dziś też miał udział w 1 bramce,,,wiadomo wkurza te jego wywracanie sie i zagubienie ale nie ma poważnej alternatywy na razie...ale powinien moze przynajmniej Łukasz pojawić się na ławce dać kilkunastominutową zmiae, dobrze zrobi jemu, dobrze zrobi atmosferze i konkurencji ...Roland dostał szanse - nie wykorzystał i faktycznie po tylu bramkach strzelonych pare szczebli niżej co prawda należy Dziengielewiczowi się też smak drugoliwej piłki
co do juniorów sie nie wypowiadam o bardzo niewiele ich widziałem i w chwili kiedy mamy jeszcze szanse na awans ciezko obarczac ich taką odpowiedzialnością ;
niewypał transferowy - koszmarny Rogalski za którego mogli się ogrywać więcej Pietrowski,Hirsz czy nawet Gacek - tego i pieniędzy szkoda; mocno Borek przy nim obstawiał - cięzko liczyć ze koleżke oświeci nagle na koniec
jest jak jest - drużyna na walke o lige jest ale tylko wtedy gdy wszyscy są zdrowi; tak dobrze nigdy nie jest ale przynajmniej KAROL WRÓĆ!!
14 maja 2007, 01:03 / poniedziałek
I bardzo dobrze ze borek wpuscil Pietruche a nie Szulika. Do szulika nigdy nie bylem przekonany swoje juz rozegral wiec czas na mlodych. Asysta do Buzaly tylko podnosi jego ocene. Pietrucha duzo biega i przedewszystkim jest skuteczny rownierz w defensywie. Dzis w meczu rezerw gacek pokazal tyle co moja babcia.
14 maja 2007, 08:54 / poniedziałek
Ważne że są 3 punkty.
Może mecz przeciętny, ale jest zwycięstwo, są punkty a to się teraz najbardziej liczy.
Z dopingiem jak zwykle.
Ps. Szacunek dla tej maleńkiej grupki kibiców Miedzi ;) za przyjazd do Gdańska.
14 maja 2007, 16:56 / poniedziałek
jedna "rozmowa" łysych i dwa zwycięstwa,to są wyniki !!!
14 maja 2007, 20:40 / poniedziałek
Wynik bardzo cieszy i niestety tylko wynik, z taką grą wstyd jest awansować do I ligi i jeszcze większy z niej spaść po roku, dlatego awans tylko i wyłącznie pod warunkiem zmian. A zmiany wymagają odwagi trenera i pieniędzy. Pieniądze mogą być grać rolę dopiero po sezonie ale to pierwsze już teraz...
14 maja 2007, 20:46 / poniedziałek
Oczywiście "mogą grać" a nie mogą "być grać" :)
31 sierpnia 2008, 01:01 / niedziela
Tak dla poprawy nastroju, bo widzę, że wielu dzis nerwy puściły.
Pamiętacie Marcina Garucha - 154 cm napastnika Miedzi, który na Lechii dostał owacje na stojąco? Potem pozbawił awansu "Czarne koszule" strzelając im brameczki, a dziś chłop doprowadził do rozpaczy kibicow Pogoni strzelając zwycięską bramkę w dla Miedzi w meczu w Szczecinie.
PS. Nie jest to żadna sugestia, aby go kupić - to info dla osób, które na Lechię chodzą od maja 2008 i nie pamiętają Garucha. Po prostu - chłop, nie obrażając go, niestety nie dorósł do ekstraklasy.
31 sierpnia 2008, 01:12 / niedziela
heh pamiętam... WIELKI SZACUNEK DLA TEGO GOŚCIA! To co robił wtedy z naszymi piłkarzami to było mistrzostwo świata, a przez to jak przy nich wyglądał zyskał uznanie wśród kibiców. Osobiście oprócz ostatnimi czasy pewnego mużinka nie było takiej akcji, żeby jakiś piłkarz gości dostał owacje na Traugutta.
"chłop, nie obrażając go, niestety nie dorósł do ekstraklasy."
Ale se radzi i tym bardziej większy respekt dla niego. Ja bym go też nie skreślał ze względu na wzrost. Nie wiem czy wiesz, ale był kiedyś(w sumie niedawno) gość, niepamiętam jak się nazywał, ale pamiętam, że był biały... W każdym razie miał 150cm wzrostu i był jednym z lepszych zaowdników w historii NBA...
31 sierpnia 2008, 01:16 / niedziela
NBA...........
wariat,a co bys zrobil,jakby zza rogu wyszla GODZILLA ?!
Animag,szacunek dla Ciebie za probe rozladowania napiecia na tym forum :-)
31 sierpnia 2008, 10:56 / niedziela
szacunek Animag za przypomnienie gościa. Zrobił na mnie wtedy duuuże wrażenie. Jeszcze większe wrażenie zrobiła publika gotując Mu owację na stojąco. A niby to My, Lechiści, jesteśmy tymi złymi:))
Co do piłkarza jeszcze raz dzięki za przypomnienie, będę za Niego trzymał kciuki.
31 sierpnia 2008, 12:20 / niedziela
fakt była niezła beka, pamiętam sytuacje kiedy Lechista podniósł Garucha w powietrze, złapał go w pół :))) a sędzia podyktował faul dla Lechii :))
31 sierpnia 2008, 12:32 / niedziela
Hahaha !!!
Zarąbisty gościu.
Wojciech aż się gotował, gdy Garuch mu między nogami się plątał. Wielkie serce do walki. Zasłużenie zebrał owacje na stojąco, a takich przypadków na T29 nie było wiele w mojej kibicowskiej karierze.
31 sierpnia 2008, 12:48 / niedziela
MARKUM to dobrze :)