TRANSFERY
strona 132/500
7 lutego 2010, 01:45 / niedziela
"Dużo opowiadali mi o Polonii i namawiali do przejścia do ich zespołu. Wiem, że Polonia ma dobrych kibiców, zajmuje wysokie miejsce w ekstraklasie i w ogóle jest perspektywicznym klubem"
hahahahhahaha to pocisnął :D niezły kit mu wbijają w głowe... niech spojrzy może w tabele i na przekrój lat kto jest perspektywicznym klubem i jakie miejsce w tabeli zajmuje groclin :D
Dobra i moze juz naprawde koniec z tym Janotą bo szczerze mowiąć w powaznej kwestii chuj nas on powinien obchodzic, a sie podniecacie nim jakby to nie wiadomo kto byl....
7 lutego 2010, 01:52 / niedziela
Trafna szydera Gedania, pogratulowac. Zaś żeby nie rozmywac to czy orientuje się ktoś jaką kwotę odstępnego ma Leizans w kontrakcie(lub na ile kluby się umówiły)
7 lutego 2010, 02:12 / niedziela
janota jak janota... albo robia z niego debila w mediach albo menago kazal mu tak pierdolic :D tak czy siak wiadomo, ze amica ma kibicow tak dobrych jak polonia. chociaz bracia bakero stawiaj bardziej na warszafke ;] koles jest przerazliwy :D fajnie, ze sie nie skusil
7 lutego 2010, 02:20 / niedziela
No nie pierdolcie mi, że nie MIĘLI nazwisk...Kurwan, Lachowicz, Moskajebicz, Srićiński, Cwelst, Zagrzebski, Rzuraf itp., a grali/grają/będą grać jak sraczki.
PS: Jeśli zrobiłem jakąś literówkę w nazwiskach czy gdzieś, to przepraszam...
7 lutego 2010, 02:32 / niedziela
wybaczone
7 lutego 2010, 05:11 / niedziela
Gedania - dales czadu :D. Jeszcze zapomniales zacytowac, ze konwiktorska jest blizej rodzinnej zielonej gory (czy ktorejs tam gory).
Wiczor zakonczyl sie pozytywnie. Czarnuch na dechy co prawda nie padl, ale wypunktowany zostal. Mozna sie polozyc i snic biale sny.
7 lutego 2010, 08:58 / niedziela
jesli bracia Bakero są "mili" to tylko za kasę JWC, nie będzie wyników to szybko sie i ta miłość skończy, nie tacy trenerzy odpadali...
7 lutego 2010, 12:11 / niedziela
odnośnikW serca kibiców Lechii Gdańsk wdarł się niepokój. Powodem jest fakt, że akcjonariusze Lechii przekazali z powrotem do klubu prawa reklamowe.
Czy to oznacza że Wrocławskie Centrum Finansowe, za którym stoi Andrzej Kuchar, główny inwestor klubu, nie będzie już przekazywać pieniędzy zasilających budżet Lechii?
- To prawda. Akcjonariusze spółki zdjęli z Andrzeja Kuchara obowiązek zasilania pięcioma milionami złotych rocznie budżetu Lechii. To jednak ma powiązanie z umową ze Sportfive, która nalegała, aby ta umowa została podpisana z klubem, a nie z Wrocławskim Centrum Finansowym. I tak się stało. Lechia na tym zyska, bo do klubowej kasy będą wpływać pieniądze ze Sportfive. I to większe niż wynika z obowiązku głównego akcjonariusza. Ten kontrakt jest dla klubu korzystniejszy. Za tą umową i tak stoi Andrzej Kuchar, więc logiczne było zdjęcie z inwestora obowiązku finansowania, tym bardziej że chodzi o te sama prawa reklamowe i marketingowe, których nie można sprzedać dwukrotnie - tłumaczy Błażej Jenek, dyrektor Lechii.
A co o całej sprawie i zmianach w zapisach sądzi główny inwestor?
- Gdański klub sprzedał za określoną kwotę w umowie prawa reklamowe Wrocławskiemu Centrum Finansowemu. Kiedy miało dojść do podpisania umowy ze Sportfive, to akcjonariusze Lechii SA zagłosowali za ponownym przekazaniem tych praw Lechii, aby to klub czerpał zyski z kontraktu ze światowym potentatem marketingowym. A chyba nie muszę mówić, że to są kwoty nieporównywalniewiększe niż wpływające z WCF. Oczywiście mogło być tak, że to WCF jako właściciel praw reklamowych Lechii, mógł w imieniu klubu podpisać umowę ze Sportfive, ale co wtedy by się działo. Wyobraźmy sobie, że Lechia sprzedaje do WCF prawa reklamowe za 100 zł, a WCF do Sportfive za 150 zł. Gdzie zostaje różnica? W WCF. Doszłoby do tego, że WCF zarabiałby na kontraktach reklamowych Lechii, a tak całość umowy ze Sportfive trafia do klubu - powiedział nam w czwartek "Kuchar".
Zdaniem działaczy gdańskiego klubu, kibice biało-zielonych nie mają absolutnie żadnych powodów do obaw.
- Andrzej Kuchar cały czas realizował swoje zobowiązania, nawet zanim została podpisana umowa ze Sportfive. Teraz też jest ciągłość finansowania - zapewnia Jenek.
7 lutego 2010, 13:14 / niedziela
Teski ten sam artykuł jest w wątku Sponsorzy, Działacze...
7 lutego 2010, 13:22 / niedziela
sory, masz racje pospieszylem sie
7 lutego 2010, 15:23 / niedziela
Ten artykuł to musi być cios, dla wykręconych ortodoksów, zwolenników teorii spiskowych. Już widzę oczami wyobraźni jak taki "Łowca Skór" tnie się po żyłach, bo jego historyjki o kant d...można rozbić.
Pozdrawiam normalnych !
7 lutego 2010, 21:41 / niedziela
Tak, żyły już mam podcięte. A skoro Pan Inwestor wyjaśnia wszystkie wątpliwości pojawiające się na forum, to może wyjaśni jeszcze sprawę OSP.
Co się stało, że OSP zostało z takimi długami? Czy jest na to jakieś "logiczne" wytłumaczenie?
7 lutego 2010, 22:04 / niedziela
Łowca nie ma zamiaru się produkować. wizja sukcsesu co niektórym zasłoniła oczy.......
9 lutego 2010, 10:19 / wtorek
Wywiad z naszym prezesem rozwiewa wszystkie transferowe domysły :
"Pragnę zwrócić uwagę, że w tym okienku transferowym nie musimy być "królem polowania" i sprowadzać wielu zawodników. "
Czyli poprostu odpuszczaja to okienko, a brzmi to tak jakby w nastepnych miało byc juz lepiej ;>
9 lutego 2010, 10:46 / wtorek
Dla mnie, brzmi to jak minimalizm. Mamy szansę powalczyć o coś więcej, ale po co, skoro kibice się cieszą bo miało być 8 miejsce.
9 lutego 2010, 11:25 / wtorek
Nie wiem skąd tak mało wiary w zespół, który jest na 6 miejscu w tabeli.
Wg mnie większość rzeczy funkcjonuje bez zarzutu, do tego idziemy wyznaczoną drogą i zauważalny jest stały progres.
Moim zdaniem nie ma sensu robić nerwowych ruchów w zimie, przepłaconych czy niepewnych transferów. Może nie dokonaliśmy spektakularnych wzmocnień ale uzupełniliśmy skład, dajmy im powalczyć do końca sezonu a potem wyznaczmy nowe, wyższe cele na przyszły.
9 lutego 2010, 11:36 / wtorek
Szkoda i i szkoda że nie robiliśmy poważnych transferów teraz i to nie z powodów że są nam na gwałt potrzebne bo pewnie bez nich spokojnie przetrwamy tę rundę ale dla następnego sezonu poważne ruchy transferowe już teraz były by wyśmienitą sprawą , bo przecież nikt nie zaprzeczy że lepiej by było by nowi zawodnicy zgrywali i wkomponowali się w zespół już teraz bez większego nacisku i presji gdzie można by było dokonać paru pomyłek i dokonywać ewentualnych roszad.A tak przyjdzie nowy sezon gdzie mamy już osiągać jeszcze lepsze wyniki i trudniej będzie trenerowi to wykonać.
9 lutego 2010, 11:55 / wtorek
zawsze zle .zawsze ktos ma jakies ale . ale ale i ale .
9 lutego 2010, 12:02 / wtorek
jestem zdania, że drużyny, które wchodzą bombowo do ekstraklasy a potem w 1 czy 2 sezonie(patrz Igloopol Dębica, Ruch Radzionków, inne) robią świetny wynik w e-klasie to efemerydy, drużyny które pojawiają się znikąd i zaraz z większym hukiem zlatują na łeb. Budowane na szybki wynik sportowy, nie licząc się z kosztami, które w efekcie ich przerastają. Te drużyny nie miały żadnych podstaw ani zaplecza ani w rzeczywistości porządnej administracji, bo duża kasa może sprawiać oczywiste wrażenie wielkości nawet na wsi...Wole jak małymi krokami zdążamy do celu niż walczymy o gruszki na wierzbie skupując zawodników ponad stan.
9 lutego 2010, 12:30 / wtorek
kosiarz, Lechia nie weszła bombowo do Ekstraklasy. Zajęło nam to 3 sezony. W E-klasie gramy już drugi sezon i zapewne w sierpniu rozpoczniemy 3. Tylko że skład, nie oszukujmy się mamy marny. Jeden bramkarz, dwóch środkowych obrońców i jeden zawodnik potrafiący grać na lewej flance (Kaczmarek). Brak prawego skrzydła (obrońca i pomocnik). Brak bramkostrzelnego napastnika.
Uważasz, że w lipcu damy radę to poprawić?? Sam Kuchar mówił, że skład wzmacnia się zimą. Teraz jest pół roku, żeby przygotować zespół do następnego sezonu.
W Lechii rządzi minimalizm, który niestety zaczyna udzielać się niektórym kibicom.
9 lutego 2010, 12:42 / wtorek
w gospodarstwie domowym możesz wydać tyle ile zarobisz. no chyba, że karta kredytowa, ale ją też trzeba kiedyś spłacić.
tak samo jest w każdej firmie, w klubie sportowym też.
jak nie masz to nie wydasz. z pustego i Salomon itd.
no chyba, ze się zadłużysz ale to może skończyć się tragicznie.
9 lutego 2010, 12:53 / wtorek
Ale Lechia nie jest gospodarstwem domowym, tylko firmą. A w firmie, żeby zarobić, trzeba najpierw zainwestować. I chyba po to przyszedł tutaj Kuchar?
No chyba że przyszedł tutaj na gotowca w postaci drużyny i stadionu i nie ma zamiaru zainwestować ani grosza.
9 lutego 2010, 12:54 / wtorek
to jest kwestia wyboru, priorytetów itd. możesz dać Rogalskiemu, Buzale czy wynalazkom z Bałkanów czy dać porządne kontrakty rokującym chłopakom z MESA.
9 lutego 2010, 12:55 / wtorek
Proszę Państwa, największy znawca piłki nożnej jakiego spłodził ten kraj! Oto i on - ŁOWCA SKÓR!
9 lutego 2010, 12:57 / wtorek
Łowca: żeby dać, trzeba mieć.
9 lutego 2010, 13:08 / wtorek
@maćko
a ja mam takie pytanie do ciebie: kto kurwa strzelał bramki i zapewniał nam zwycięstwa w najwazniejszych meczach (derby) i komu się nie daje szansy gry w podst. 11? hmmmm może...BUZIEMU? więc nie pierdol tu takich głupot. co do rogala to sprawa jest jasna, powinien w trybie natychmiastowym zmienić klub (przy całym szacunku dla niego po mimo tylu kg. gówna i pomyj jakie otrzymał od "kibiców". no poprostu jest za słaby.
9 lutego 2010, 13:08 / wtorek
maćko, skoro się nie ma, to po co się pcha do Lechii??
dingo, biegnij po karnet, może jak zarząd sprzeda jeszcze kilka karnetów, doczekamy się wzmocnienia. A może, podobnie jak w lipcu, poprosimy pzpn o zaliczkę za transmisje telewizyjne. Bo z tego co wiem, to Ivans trafił do nas właśnie dzięki zaliczce za c+.
9 lutego 2010, 13:23 / wtorek
vid: spokojnie chłopie
możesz mieć swoje zdanie, a ja swoje.
Ty uważasz, ze Buzi to dobry piłkarz, ja uważam, że średni.
a za gole w derbach: należy mu się dozgonny szacunek. i nic tego nie zmieni.
ja piszę o umiejętnościach piłkarskich.
podalem tylko przykłady. fakt, że może zbyt oczywiste.
9 lutego 2010, 13:28 / wtorek
no w porównaniu do rogala który jest notorycznie w pierwszej 11 to wypada dość dobrze...no ale to że rogal gra w 11 a buzi nie to juz nie moja ani nie twoja wina...
9 lutego 2010, 14:33 / wtorek
a czym wy sie tak podniecacie ?!!! ze nie ma transferow ?!!!!
zeby zaczac grac o wieksze cele a takie sa w planach juz od nastepnego sezonu to trzeba dac i przegladnac terazniejsza kadre i zobaczyc na co tych chlopakow teraz stac !!!
mamy wysokie miejsce - gramy ofensywnie doszli, do zdrowia kontuzjowani , DAWIDOWSKI tez sie zgrywa , surma podpisal nowy kontrakt czy to jest malo na nasza mizerna polska lige ? co wy chcecie mistrza zdobyc w tym roku ?
3/4 ligi by chcialo miec kadre taka jak my !!!!! zejdzcie na ziemie
co mamy swirowac i kupowac grajkow typu sadlok itd po 3-4 mnl przeciez to jest blazenada naszych klubow ktorzy spiewaja takie sumy za grajow
a sciagnac zagranicznego grajka dobrego tez ciezko - przewaznie sa to wypaleni zawodnicy , po kontuzjach itd macie CACICA jak nam wyszedl bokiem
klub prowadzi polityke z lotyszami z rygi i chyba KAFAR widzi co bierze wiec LAIZANS jak ma sie przydac to sie przyda !!!!i napewno chlopak nie mial zadan ALE JANOTA
MAMY 13 MECZOW CO JEST SMIESZNA ILOSCIA I MAMY NAPRAWDE DOBRA KADRE I DOSYC WYROWNANA grajmy tak jak na jesien i bedzie dobrze
a przeczucie mi mowi ze bedzie jeszcze lepiej WANIA I DAWID SIE ROZKRECA
9 lutego 2010, 14:38 / wtorek
Tylko ze w tym sezonie bramki w derbach strzelali Piatekx2, Zabłocki i Lukjanovs.
Dziwne ze nikt tak Piatka nie wywyzsza jak Buzałe, chociaz to wychowanek (choc grajacy w pasach, ale odchodzil w klotni) , a Buzała przyszedł z kuchenkorza ( ! ).
Nie ujmuje wagi np. asysty Buziego przy golu Kuby w ostatnich derbach, ale Buzała nie strzelił w tym sezonie jako jedyny napastnik bramki w lidze- wiec zapewne jego kariera w Lechii zapewne skonczy sie predzej czy później tak jak kariera Rybskiego.
Bo dajcie spokoj.. Kto poleci przy nastepnym mocniejszym wzmocnieniu ataku ? Zabłocki, Lukjanovs, Dawidowski, czy własnie Buzała ? Proste, że Buzała - no chyba że coś sie znowu Tomkowi Dawidowskiemu stanie (odpukac).
Nie ujmuje jego zaslug w derbowych meczach w zeszlym sezonie, ani tez bramki w 1 minucie z Wisla- ktora dała tyle nadzieji - ale nei zyjmy przeszloscia, tylko chwila.
( chociaz mojego wpisu wszyscy nie musza tolerowac, poniewaz mam prywatne zdanie wyrobione o Buzim, kiedy podniosl reke na kibica Lechii na trybunie gdy nie gral przez kontuzje )
Ale raczej nie sklamalem w powyzszym wpisie.
Kafar nie daje mu szans, bo poprostu widzi ze Buzała nic nie gra.
I duzo osb zapomina teraz majac Buzale za idola, jak go traktowali na poczatku, do wspolki z Rogalem.
tak dla przypomnienia wlasnie tym ludziom :
odnośnik
9 lutego 2010, 14:58 / wtorek
w moim przekonaniu Zarząd do stawianych przed drużyną celów dokłada odpowiednie środki finansowe. To tyle jeśli chodzi o transfery. A jeśli chodzi o politykę finansowa klubu, to takie porównanie; kiedy inni po tegorocznej rundzie będą lizać rany, zwalniać trenerów, prezesów i zawierać ugody z wierzycielami Lechia będzie kontraktować nowych i lepszych zawodników na nowy sezon. I naprawdę słuchajcie, co mi po hurra medialnych transferach np Odry, skoro po spadku i tak wszyscy z tego klubu odejdą...nie wierzę w utrzymanie Odry W. w E-klasie w sposób normalny, czyli poprzez rozegranie 13 kolejek Polskiej Ekstraklasy Piłki Nożnej. Wierzę natomiast w zakładane 8m. w lidze Lechii Gdańsk.
9 lutego 2010, 15:34 / wtorek
boldi
piątek gra zawsze w podst. 11 od pierwszej minuty a buzi przeważnie wchodzi w 75-tej minucie albo nawet wogóle...
9 lutego 2010, 15:43 / wtorek
Tak szczerze: uważasz że Buzała to zawodnik który da radę zapierdalać całe spotkanie?
9 lutego 2010, 16:03 / wtorek
w sumie biegać to dobre określenie. Na boisku prócz wiatru w tej rundzie to nic nie zrobił. Jedynie gol w PP a przy jego stażu w obecnej Lechii to powinno się wymagać znacznie więcej...no to wymagamy i efekt jest taki że Buzaja to najmniej użyteczny zawodnik dla 1 składu + Rogal i Bajic. To są trzej zawodnicy których powinno się odpalić ze względu na mały pożytek dla drużyny. No i jeszcze Cvirik w sumie. Tylko kto za nich? :)
9 lutego 2010, 16:26 / wtorek
Myślę że trzeba rozgraniczyć dwie rzeczy.
Transfery w tym okienku nie są jakieś powalające, ale pod względem sportowym nie ma na co narzekać bo tak dobrze nie było od wieeelu lat. Mamy mocną i solidną drużynę. Wszystko jest ok, jeśli to co się dzieje to działania zgodne z długofalowym planem.
Natomiast jeśli właściciel Lechii zobowiązuje się do łożenia na klub co roku dużej kasy (jak rozumiem był to jeden z warunków zakupu Lechii) a potem cichcem się z tego wycofuje, to obojętnie czy bylibyśmy liderem ekstraklasy czy czerwoną latarnią w II lidze, mamy prawo się niepokoić.
Obecne wyniki nie mogą nam przesłonić obowiązku patrzenia na ręce właścicieli i działaczy, głównie w naszym interesie. Co nie znaczy że trzeba się od razu rzucać z obelgami na zarząd.
9 lutego 2010, 16:46 / wtorek
h. cumberdale - 1945 razy sie podpisuje pod Twoim wpisem. Sam bym tego lepiej nie ujal.
Wiele osob zostalo uspionych dobrym wynikiem sportowym, budowanym stadionem, a co gorsza pieknymi slowami inwestora. Nie nalezy zapominac, ze ten czlowiek przyszedl z zewnatrz i nie jest w jakikolwiek sposob emocjonalnie zwiazany z naszym klubem. Mialo byc 5 milionow od inwestora (spolek zaleznych, badz sponsorow przez niego do klubu "wniesionych") to dlaczego nie zwolnic go z tego obowiazku po pierwszej wplacie od Sportfive, a nie w momencie kiedy ze strony Sportfive jeszcze nic nie ma (no chyba, ze ktos sie uprze aby wycienic know-how ktorym oni sluza spolce Lechia-Operator, ale to bardzo naciagane, bo robia to dla wlasnego zysku ktorego oczekuja od stadionu).
9 lutego 2010, 17:14 / wtorek
spokojnie ludzie:) klubu nie buduje sie sezon:)sami widzicie ze na sponsora z naszego regionu nie ma co liczyc,bo tu po prostu nie ma firm,ktore stac na finansowe wspieranie Lechii.lotos ma nas w d.... ,a na inne firmy nie ma co liczyc.pozostaje liczyc na sponsorow z zewnatrz i gospodarcza dzialalnosc samego klubu Lechia Gdansk :) pozdrawiam
9 lutego 2010, 22:50 / wtorek
spoko prawdziwe kupowanie dobrych zawodników a nie tych za free zacznie sie jak będzie wiadomo że Lechia zagra na nowym stadionie. Więc musimy trochę poczekać póki co to nie ma żadnych gwarancji że będziemy tam grać.
9 lutego 2010, 23:06 / wtorek
Odczepcie sie od Buziego .Chlopak sie stara a że nie strzelił gola w tej rundzie -trudno.Miał za to ze 3-4 asysty i gol w PP.Teraz jest większa rywalizacjia wzasadzie na każdej pozycji i Buziemu chyba trudno jest się z tym pogodzić.Ale to tylko pozwoli podnieść poziom sportowy naszej drużyny.
10 lutego 2010, 00:45 / środa
czy ja jestem tak pijany czy ta mdoelka Ola naprawde wyglada jak babochłop!?
10 lutego 2010, 01:07 / środa
no ja dzisiaj na trzeźwo więc potwierdze Twoją wersję :) ale ta Gosia to taka można powiedzieć nie na jedną noc ;) hehe
10 lutego 2010, 11:03 / środa
Gosia bardzo ciekawa.. Mam nadzieję, że zarząd coś zrobi i może wypożyczy Olę do niższych lig, a w jej miejsce mam kilka kandydatek z trybun.
10 lutego 2010, 11:07 / środa
ot i rozmowa o transferach
10 lutego 2010, 14:50 / środa
Lechia? Już raczej nie. Lech? Być może. Na razie Excelsior Rotterdam. Wciąż nie wiadomo, czy Michał Janota zagra w Ekstraklasie. - Szanse na to oceniam 50 na 50 - mówi jego menedżer, Bartosz Olędzki. Prawdopodobieństwo jego powrotu do ojczyzny zwiększa... Euro 2012.
Czeka na zadowalającą ofertę
Michał Janota ma niespełna 20 lat. Jest wychowankiem Uczniowskiego Klubu Piłkarskiego z Zielonej Góry. Kilka lat temu "wyemigrował" do holenderskiego Feyenoordu Rotterdam. Systematycznie robił postępy, ale - przynajmniej na razie - nie ma dla niego miejsca w pierwszym składzie. Janota został więc wypożyczony do drugoligowego Excelsioru Rotterdam i jest w nim wyróżniającą się postacią. Kontrakt z Feynoordem kończy mu się za pół roku, ale już dziś pojawiły się propozycje przejścia do polskiej Ekstraklasy, w której nigdy nie zagrał.
- Owszem, kluby z Polski były zainteresowane, ale na dziś trudno cokolwiek powiedzieć. Na razie zostajemy w Holandii. Co dalej? To zależy od tych klubów - mówi w rozmowie z Futbolnews.pl Bartosz Olędzki, menedżer piłkarza.
Wspomniane przez niego kluby to Lechia Gdańsk, Lech Poznań i Wisła Kraków. Najbardziej zaciekle o Janotę walczy Lech Poznań. Propozycja z Wielkopolski jest ponoć najbardziej konkretna, ale nikt tego nie chce oficjalnie potwierdzić.
- Temat jego gry w Polsce jest aktualny. Oceniam go "50 na 50" - przyznaje Olędzki. - Jeśli otrzymam zadowalającą ofertę z polskiej ligi, to na pewno ją przemyślę. Na razie takiej nie dostałem, więc nie będę się wypowiadał - dodaje sam Janota.
Baraże w Holandii - można się pokazać!
Janota ma jeszcze przez pół roku ważny kontrakt i wydaje się, że - przynajmniej do czerwca 2010 roku - pozostanie w Holandii. - Jego drużyna zakwalifikowała się do baraży o Ekstraklasę. Cała Holandia będzie te mecze oglądać, więc jest szansa, aby się pokazać - mówi Olędzki.
Poza tym Janota nie czuje z dyskomfortu z powodu gry w II lidze. - Jestem w Holandii już od kilku lat i bardzo mi się tu podoba. Zawodnicy prezentują wysoki poziom wyszkolenia. Naprawdę niczego mi tutaj nie brakuje - twierdzi polski piłkarz.
Euro 2012 ściągnie go do Polski
Nie da się ukryć, że ewentualny powrót Janoty do Polski byłby spowodowany jego chęcią udziału w Euro 2012. - Zrobię wszystko, by zagrać na mistrzostwach Europy - przyznaje polski napastnik.
- Jeżeli byłby podstawowym zawodnikiem Feynoordu, to mówienie o konieczności gry w Polsce byłoby nie na miejscu. Dziś jednak nie ma takiej możliwości. Lepiej jednak grać w Excelsiorze niż siedzieć na ławce. Michał dużo zyskał, grając w tym klubie. Poza tym... wszystko może się zmienić - ucina tajemniczo Olędzki.
by onet
10 lutego 2010, 14:56 / środa
Dobra wez juz o tej pro-gwiazdeczce nie kopiuj jakiegos syfu.
10 lutego 2010, 14:57 / środa
Bolid, na chuj to wklejasz?
10 lutego 2010, 16:15 / środa
Po chuj znów piszesz o tym idiocie janocie? laskę mu jeszcze zrób.
10 lutego 2010, 16:28 / środa
ŁKS nie dostanie pieniędzy od miasta
Łódzcy radni odmówili w środę dokapitalizowania miejskiej spółki piłkarskiej ŁKS PSS. Po tej decyzji prezes spółki Dariusz Gałązka wycofał z Łódzkiego Związku Piłki Nożnej wniosek o przyjęcie w poczet jego członków.
Zdaniem Gałązki pierwszoligowy zespół ŁKS może wiosną nie przystąpić do rozgrywek.
- Jutro zamierzam złożyć rezygnację. Nie widzę sensu dalszego funkcjonowania tej spółki. Była ona powołana po to, by przejąć piłkarską sekcję od ŁKS SSA i zająć jej miejsce w rozgrywkach ligowych. Decyzja radnych przekreśliła te plany - powiedział Gałązka.
Dodał, że w zaistniałej sytuacji kierowana przez niego spółka nie podpisze umów z nowymi zawodnikami i nie będzie się ubiegała o przyjęcie w poczet członków ŁZPN i PZPN. Jego zdaniem rozgrywki może dokończyć stara spółka, jednak przy jej zadłużeniu i paraliżu organizacyjnym "jest to praktycznie niemożliwe".
Gałązka chciał, by radni wyrazili zgodę na dokapitalizowanie ŁKS PSS kwotą 3,6 mln zł, co pozwoliłoby dokończyć pierwszoligowe rozgrywki sezonu 2009/2010. Celem drużyny miał być awans do ekstraklasy, po którym spółka miała być sprzedana prywatnemu inwestorowi.
Radni nie zgodzili się na takie rozwiązanie. Głosami klubów Platformy Obywatelskiej i Lewicy podjęli uchwałę, że nie przekażą "kolejnych milionów na rzecz ŁKS PSS". Ich zdaniem umowa przekazania sekcji piłki nożnej do ŁKS PSS została "wadliwie skonstruowana", a "pełną odpowiedzialność za doprowadzenie sekcji piłkarskiej ŁKS do upadku ponoszą właściciele, udziałowcy i działacze".
Z taką argumentacją nie zgadzali się radni PiS i Klubu Radnych Odpowiedzialnych. Ich zdaniem przy dobrej woli radnych i pełniącego obowiązki prezydenta Łodzi Tomasza Sadzyńskiego zgodnie z prawem można było podjąć decyzję o finansowej pomocy, która uratowałaby najstarszy klub sportowy Łodzi.
Przewodniczący komisji sportu rady miejskiej Witold Skrzydlewski chciał, by w czasie dyskusji dotyczącej przyszłości ŁKS pozwolono zabrać głos b. wiceprezydentowi miasta Włodzimierzowi Tomaszewskiemu, który od kilku miesięcy prowadził negocjacje z inwestorem zainteresowanym przejęciem klubu. Przewodniczący rady miejskiej Tomasz Kacprzak nie dopuścił jednak Tomaszewskiego do głosu.
Dla byłego wiceprezydenta Łodzi środowa decyzja radnych w sprawie ŁKS jest niezrozumiała. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że w co najmniej sześciu innych miastach w Polsce samorządy są udziałowcami piłkarskich spółek i nie ma tam żadnych problemów z finansowaniem ich działalności.
Załamany decyzją radnych był trener piłkarzy ŁKS Grzegorz Wesołowski. Jego zdaniem partie polityczne, które przejęły władzę w Łodzi "nie miały chęci i potrzeby ratowania ŁKS". - PO i SLD rozłożyły klub na łopatki - powiedział Wesołowski.
Dodał, że w czwartek piłkarze ŁKS po raz ostatni spotkają się na wspólnym treningu. - Usiądziemy w szatni, porozmawiamy i się pożegnamy. Później zawodnicy zaczną szukać sobie nowych klubów, bo gdzieś muszą grać. Formalnie mamy wrócić do starej spółki, która jest bankrutem i nie przystąpi do rozgrywek - wyjaśnił Wesołowski.
Pod koniec 2009 roku radni, na wniosek wiceprezydenta Tomaszewskiego, podjęli uchwałę o powołaniu miejskiej spółki ŁKS PSS z kapitałem założycielskim 1 mln zł. Nowy podmiot miał przejąć od zadłużonej, prywatnej spółki ŁKS SSA sekcję piłki nożnej oraz "wyczyścić" sprawy finansowe i organizacyjne - m.in. spłacić zaległości wobec ZUS, Urzędu Skarbowego i członków PZPN. Docelowo spółka miała być przekazana nowemu inwestorowi, który zwróciłby miastu pieniądze wydane na spłatę zadłużenia przejętego z sekcją piłkarską.
Umowę przekazania sekcji z ŁKS SSA do ŁKS PSS 28 stycznia w jednej z łódzkich kancelarii notarialnych podpisali prokurent ŁKS SSA Marek Łopiński i prezes ŁKS PSS Dariusz Gałązka. Ten ostatni chciał, by spółka jako miejski podmiot rozegrała rundę wiosenną, a później została przejęta przez nowego inwestora. - Jeśli uda nam się awansować do ekstraklasy, to w lipcu będzie nie jeden, a wielu chętnych gotowych przejąć piłkarzy ŁKS - argumentował Gałązka.
Źródło;90minut.pl
Panowie tam jest paru chłopaków co by mogli do Nas trafić
10 lutego 2010, 16:28 / środa
Nie bede Ci sie w robote przeciez wpychał.
A jeśli jednak on przyjdzie, i strzeli jakas brame, to mu pewnie nawet z połykiem walniesz.