TRANSFERY
strona 180/500
9 sierpnia 2010, 20:02 / poniedziałek
Deleu w 11 kolejki wg sport.pl
9 sierpnia 2010, 20:03 / poniedziałek
Dodam, że możemy wybrać najlepszego zawodnika 11 kolejki pod linkiem
odnośnik
9 sierpnia 2010, 20:47 / poniedziałek
9 sierpnia 2010, 20:55 / poniedziałek
Kislak,Zieniu i Sazankow -to by zalatwiło ofensywe w Lechii.
9 sierpnia 2010, 21:26 / poniedziałek
Ale coś mi sie obiło o uszy że Zieniu jest po kontuzji kolana .Czy ktoś coś wie.
9 sierpnia 2010, 21:29 / poniedziałek
Tylko, że oni zamierzają kupić tylko jednego napastnika.
9 sierpnia 2010, 21:29 / poniedziałek
9 sierpnia 2010, 21:30 / poniedziałek
zieniu zdrów jak ryba
wystawiony jest na liste transferową mozna go ściągnąc za sume odstepnego !
czyli jakies grosze
9 sierpnia 2010, 21:37 / poniedziałek
Oj ten Fakt jak zwykle bzdury pisze.Zieniu wróci do gry dopiero na wiosnę więc nie ma o czym rozprawiać.
9 sierpnia 2010, 21:56 / poniedziałek
To, że Zieńczuk przyjdzie do Lechii prędzej czy poźniej było pewne. Jeżeli byłby w formie to napewno by się przydał, ale jeżeli ma tylko zabierać powietrze na biosku jak Dawid to niech zarząd se daruje. Wiem, że już od jakiegoś czasu wznowił treningi. Nawet jego tata ostatnio na pyanie czy synalek ma zamiar przejść do Lechii tylko się uśmiechnął, więc coś jest na rzeczy.
Bez pierdolenia, żeby mieć dobrych napastników, trzeba wydać pieniądze. Koniec kropka
9 sierpnia 2010, 22:47 / poniedziałek
Oto przykład dla działaczy Lechii jak sie robi transfery. Bosacki doznal kontuzji w sobotę, wiec mineły dwa dni!
odnośnik
9 sierpnia 2010, 23:11 / poniedziałek
Kurwa mać! Co za łajzy jebane!
Jak czytam, że nasz najlepszy ZAWODNIK, czytaj Hubert Wołąkiewicz, jest traktowany jak jest...to ja już nie mam siły na tych baranów. Ten chłop zasługuje na najwyższy kontrakt w zespole bez dwóch zdań, więc jebane barany...a chuj, szkoda klawiatury...mam nadzieję, że Hubert będzie jeszcze tak samo godnie reprezentował nasze barwy, jak to robił dotychczas, przez długi czas...
9 sierpnia 2010, 23:29 / poniedziałek
niech mi ktos powie dlaczego kaszub nie daje szansy kaczmarkowi, jednemu z najlepszych pilkarzy Lechii.
9 sierpnia 2010, 23:32 / poniedziałek
Kaczmarek ma zapalenie zatok, zabieg oczyszczenia zatoki czołowej ma mieć 24 sierpnia. Do tego czasu trenuje indywidualnie na niskich obciążeniach
9 sierpnia 2010, 23:32 / poniedziałek
Def - jezeli chodzi Ci o ten sezon to pewnie dlatego, ze Kaczmarek nie przepracowal okresu przygotowawczego i kilka dni temu (chyba) mial zabieg.
A o Hubercie juz pisalem. Pewnie go przetrzymaja na lawce skurwysyny jebane (hjenek i jego marionetka kafarska).
10 sierpnia 2010, 08:29 / wtorek
Dziękuję, liczę też na niego w tym sezonie, chociaż nie wiadomo jak z formą będzie.
10 sierpnia 2010, 09:23 / wtorek
tak się składa że Hubert dostał propozycję kontraktu najwyższego w zespole . Ale się "zastanawia" bo jego szumowina menedżer nie dostania kaski jak Hubert zostanie w Lechii . Więc mąci i judzi Huberta obietnicami o większej kasie gdzieś tam .
10 sierpnia 2010, 09:42 / wtorek
Stanowcze NIE wszystkim Zieńczukom, Dawidowskim, Mięcielom, Bieniukom, Królom i innym eks Lechistom. Oni przyjeżdżają tutaj odcinać kupony a nie robić futbol. Co to za pomysły w ogóle. Później wyglądają te powroty tak jak wszędzie, pół roku pogra i won, bo sie nie nadaje. Trzeba budować drużynę a nie tworzyć hospicjum. Jedyny "EX", którego bym w Gdańsku widział to jest Seba Miła, moim zdaniem najlepszy pomocnik polskiej ligi zeszłego sezonu.
10 sierpnia 2010, 09:44 / wtorek
ribenbaum- wytłumacz nam proszę, jak to jest. Jeśli zawodnik ma menegera i ten walczy o jego kontrakt to źle. Menager to szumowina, złodziej itp. Nie mówię już o piłkarzu, bo to wiadomo że mu się nie należy, bo zgodnie z zasadą inwestora powinien płacić za możliwość rozwoju swojej kariery w Lechii.
No ale jak meneger przywozi nam skład węgla i papy- słynny czteropak, czy ten ostatni z krzywą nogą, to jest cacy. Taki menager, to światowej klasy specjalista, który doskonale wie, czego w Lechii potrzeba.
10 sierpnia 2010, 09:48 / wtorek
i będzie powtórka z rozrywki z Trałką po rundzie jesiennej i będziemy płynąć stylem swobodnie opadającym na dno...
10 sierpnia 2010, 09:58 / wtorek
Zawodnik po to zatrudnia menagera, aby walczył o jego kontrakt, załatwiał różne formalności z klubem, szukał innych ofert, a piłkarz miał czas skupić się pokojnie na grze. Nie ma się co dziwić Wołąkiewiczowi, że oczekuje lepszej oferty z Lechii niż ma aktualnie, czy też od tej którą Klub mu zaproponował. Wystarczy wspomnieć słowa Kuchara "Hubert Wołąkiewicz może być niedługo najlepszym środkowym obrońcą w lidze. Taki włoski typ - mały, sprytny, sprawny. Oprócz niego jest jeszcze czterech-sześciu zawodników, którzy dużo mogą dać drużynie".
10 sierpnia 2010, 09:59 / wtorek
ribenbaum widzę ze u was w klubie tylko Radzio jest dobrym menadżerem - "samarytaninem " ;)
Reszta to szuje mieszające w głowach naszych piłkarzy.
Nieudolność zarządu jest porażająca ,a to kolejny argument potwierdzając teze że panowie nie dają sobie rady.
10 sierpnia 2010, 10:33 / wtorek
myślałem że jak piszesz o Lechii będziesz mówił u nas a nie u was w klubie ?
każdy menedżer który jest oszustem nie zasługuje na mój szacunek . Taki ktoś powinien się trzymać z dala od Lechii i naszych piłkarzy . To tyczy się zarówno nigeryjskiego menedżera od Piniego który przysłał tu odrzut może z 2 a może z 3 zespołu jakiegoś klubu z Nigerii . Chcieli nam wcisnąć byle co i uważam że można dać temu Piniemu jeszcze jedną ale już ostatnią szansę w oknie zimowym . Tyle że powinni przysłać gości na początku okna transferowego . Jak jeszcze raz polecą w chuja i potraktują nas jak 3 świat to do widzenia . To samo tyczy się pana menedżera Szustera który w ewidentny sposób próbował nas oszukać wciskając kalekę. I to samo tyczy się menedżera który nie myśli o rozwoju sportowym i karierze swojego piłkarza tylko namawia go do zmiany barw klubowych tylko dlatego że wtedy właśnie menedżer trzepie kaskę . Polecam wszystkim świetny wywiad z Januszem Filipiakiem właścicielem Craksy w poniedziałkowym Przeglądzie Sportowym . O menedżerach też jest . Mały cytat :" PS: Cracovia ma pięciu obcokrajowców , a przez lata byli oni w klubie wielką rzadkością . Nie jest Pan już przekonany do polskich piłkarzy ? Janusz Filipiak : Tak. I nie jestem jedyny . Kluby w tym okienku kupują za granicą , jeśli pominiemy Polaków z odzysku jak Żurawski czy Smolarek . Młody polski piłkarz to w tej chwili najczęściej kiepska jakość gry i horrendalne wymagania płacowe . Do tego dochodzą menedżerowie . Często nie są zainteresowani rozwojem piłkarza w danym klubie bo wtedy nic nie zarabiają . Ich strategią jest zmiana klubu co rundę . Powinni bardziej troszczyć się o długofalowy rozwój zawodnika . Kończy się to tak , że młody polski piłkarz chce wziąć kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych , bo to dla niego bardzo dużo pieniędzy ,ale nie myśli o tym , by kiedyś podnieść miliony euro . "
10 sierpnia 2010, 11:01 / wtorek
ribenbaum- czyli jak?? piłkarze w Lechii mają grać za biedronki, bo może kiedyś inwestor sypnie kasą i zarobią miliony?? Już widzę jak piłkarze wierzą w te brednie, szczególnie po ostatnim sezonie, gdzie "działacze" osiągnęli swój cel jakim było ósme miejsce, a piłkarzom do zamierzonego celu zabrakło jednego miejsca, bo zajęli dziewiąte ;-)))
Czy przypadkiem taką hipokryzją zarząd nie pokazał że są zwykłymi oszustami???
10 sierpnia 2010, 11:30 / wtorek
W tym przypadku nie rozumiem o co chodzi ZETO?
Czy Twoim zdaniem naszym piłkarzom należała się jakaś dodatkowa premia za poprzedni sezon?
Wszyscy wiemy jaki był regulamin premii w Lechii i zgodnie z nim naszym kopaczom nic ekstra się nie należało. Piłkarze znali jego treść i zaakceptowali go przed sezonem wiec dlaczego piszesz że działacze to oszuści?
10 sierpnia 2010, 11:31 / wtorek
Ty Zeto o co Ci chodzi ? W jakim celu pijesz do mnie ? Czy ja napisałem coś o tym że mają grać w Lechii za marne pieniądze ? Czy biedronki to dla Ciebie 40 tys. PLN miesięcznie ? Tyle ponoć zaproponowano Hubertowi . Hipotetycznie może ma propozycję od Wojciechowskiego na 70 tys. I teraz niech wybiera . Jak uważasz co powinien zrobić ? Jakie ma perspektywy tu i tam ? Czy uważasz że zarząd powinien takie oferty przebijać ? Tak tylko pytam jestem ciekawy Twojego zdania .
Co do kwestii 8 i 9 miejsca w zeszłym sezonie to pełna zgoda . nie można jednoczesnie trąbić o sukcesie i realizacji celu i jednocześnie piłkarzom mówić że zajęli 9 miejsce . Dla mnie to żenada była i jest .
10 sierpnia 2010, 11:34 / wtorek
cd. Uważam że skoro nie dali premii piłkarzom to konsekwetnie klub powinien ogłosić że niestety sezon był nieudany bo wynik sportowy po sezonie nie został osiągnięty - zajęliśmy de facto 9 miejsce .
10 sierpnia 2010, 11:39 / wtorek
..i powinien tez poleciec trener..bądźmy konsekwentni.
10 sierpnia 2010, 11:45 / wtorek
WB73- chyba wyczerpującą odpowiedź dał ribenbaum. Nie można ogłaszać sukcesu, jednocześnie pozbawiając piłkarzy premii, ponieważ sukces to nie sukces.
Tak więc, albo zarząd powinien przyznać się do porażki i wyciągnąć konsekwencję- jak np nie płacenie premii. Albo zarząd powinien ogłosić sukces, i wypłacić premie zawodnikom.
Ja zrobiłbym to pierwsze. A to co zrobił zarząd, to hipokryzja i oszustwo.
ribenbaum- do ciebie, bo masz pretensje do zawodnika, że ten próbuje negocjować swój kontrakt. A skoro inwestor obiecał w wywiadach, że jeśli zawodnik będzie zasługiwał na godne pieniądze, to te pieniądze będą i jeśli ten sam inwestor mów, że Hubert Wołąkiewicz to jeden z najlepszych obrońców w lidze, to kto ma zarabiać te pieniądze?? Czteropak z nigerii?? Kulawy senegalczyk?? Czy może Buzi żółta ciżemka??
Jak widać, nasz inwestor ma "złote usta". Dużo mówi, czasami nawet ciekawie. Ale kiedy trzeba sięgnąć do kieszeni, to zawodnik ma zakaz trenowania z pierwszym zespołem.
I zapytam tutaj jeszcze raz. Czy nasi zawodnicy nie mają kolegów w Polsce?? Czy opinia oszustów, wśród piłkarzy w polskiej lidze pomoże nam w przekonaniu dobrych piłkarzy, aby przyszli do Lechii??
10 sierpnia 2010, 12:28 / wtorek
co do słów Pana Kuchara to faktycznie tak mówił. Pozostaje czekać do końca sierpnia . Jak się nie wydarzy nic ciekawego to te słowa będą mało warte . co do zakazu trenowania z drużyną bo nie ma kasy tyle ile chce zawodnik to chyba coś pomieszaleś, przecież Hubert normalnie trenuje z zespołem . Odsunięci od treningów są jedynie Zabłocki -całkowicie słusznie ( ochlejus i leń z nadwagą i do tego kocur jakich mało ) , M.Bąk - wiem że to ikona ale chyba już za słaby na polską ekstraklasę - w końcu dlaczego skoro taki dobry żaden klub z naszej ekstraklasy go nie kupił? no i Mysona- tu się trochę dziwię aczkolwiek w jego przypadku mamy też kilka kwestii - sprawy pozaboiskowe ( najlepszy koleżka Zabłockiego od tych spraw - wystarczy za komentarz ) a ponadto miał zarówno lepsze jak i gorsze momenty , poza tym ma już 30 lat i lepszy nie będzie , jeśli Andriuskievicius ( 21 lat ) się będzie odpowiednio rozkręcał to Mejson i tak by murawy nie powąchał .
10 sierpnia 2010, 12:43 / wtorek
ribenbaum zgodzę się tylko, co do zabłockiego. On zdecydowanie bardziej woli inną grę.
Mysona i Bąk, nawet jeśli są za "słabi" na ekstraklasę, to nie mamy w ich miejsce nikogo innego. Kto będzie grał na lewej obronie w razie draki?? Przecież Kaka ma podobny problem co Hubert. Fakt teraz jest kontuzjowany, ale wiosna pokazała, że Kaczmarek nie jest zbyt lubiany w "klubie".
10 sierpnia 2010, 14:53 / wtorek
ribenbaum a może przypomnisz mi jak klub odpowiedział na ofertę z Bytomia dla Mateusza na początku tego roku? Widzę że jesteś nieźle poinformowany więc na 100% to wiesz
Ale nawet zakładając że to co ja słyszałem na ten temat to tylko plota i żadnej oferty nie było, a on sam jest słabszy od Małkowskiego i nie ma szans powalczyć nawet o drugie miejsce w bramce. To Bąk w Lechii jest tak gigantycznym potencjałem marketingowym że za same możliwości reklamowe warto go trzymać jak najbliżej pierwszej drużyny i na nim oprzeć kampanie przyciągającą ludzi na stadion.
10 sierpnia 2010, 14:58 / wtorek
10 sierpnia 2010, 14:59 / wtorek
Wywiad (Sportowe Fakty) z jednym z naszych nowych zawodników:
Vytautas Andriuskevicius w minionym okienku transferowym dołączył do Lechii Gdańsk. Kapitan młodzieżowej reprezentacji Litwy po spotkaniu z Ruchem Chorzów wypowiedział się specjalnie dla czytelników portalu SportoweFakty.pl.Michał Gałęzewski: Za tobą debiut w polskiej Ekstraklasie. Co mógłbyś powiedzieć o spotkaniu z Ruchem?
Vytautas Andriuskevicius: Trudno mi powiedzieć. Uważam, że byliśmy w stanie wygrać to spotkanie, jednak niestety nam się to nie udało.
Z nowych zawodników na boisku pojawiłeś się ty i Deleu. Obaj pokazaliście się z całkiem dobrej strony...
- Deleu był lepszy, dużo lepszy (śmiech, dop. red.). Ja nie wspomagałem zespołu w akcjach ofensywnych, skupiłem się w tym spotkaniu na grze obronnej.
Co mógłbyś powiedzieć o poziomie polskiej ligi z perspektywy litewskiego piłkarza, dopiero poznającego te rozgrywki?
- Jest to dużo wyższy poziom niż ten, jaki jest na Litwie. Jest to dla mnie z pewnością wyzwanie, gdyż poziom piłki nożnej w moim kraju stoi na niższym poziomie. Uważam, że wszystkie kluby polskiej Ekstraklasy są dobre i żaden mecz nie będzie dla nas łatwy. Ponadto macie znakomite stadiony, sporą frekwencję na trybunach...
Zgrałeś się już z kolegami z Gdańska?
- Jestem bardzo zadowolony z tej drużyny. Są bardzo sympatyczni i jesteśmy drużyną, która potrafi wygrywać.
W Lechii została wzmocniona obrona, jednak przynajmniej w meczu z Ruchem było widać, że trochę brakuje zawodników mogących strzelać bramki...
- Nie wydaje mi się, gdyż w tym spotkaniu mieliśmy 4-5 szans na zdobycie bramki. Z pewnością zacznie się to nam udawać.
Tydzień wcześniej grałeś w meczu z Villarrealem i pokazałeś się tam z bardzo dobrej strony.
- O tak! Jestem zadowolony przede wszystkim z pierwszej połowy, z drugiej już mniej (śmiech, dop. red.). Villarreal to świetny klub, grający w znakomitej lidze. Nie grałem jeszcze na takim poziomie.
Miałeś sporo pojedynków biegowych z Jeffersonem Montero i właśnie wasze starcia były ozdobą spotkania...
- Ciągle ze sobą walczyliśmy, starałem się mu uniemożliwić akcje, ale on wypuszczał piłkę i za nią biegał. Było naprawdę dużo biegania.
Co sądzisz o waszym okresie przygotowawczym?
- Miło wspominam pobyt z Lechią od pierwszych dni, kiedy przyjechałem do Gdańska. Na początku nie graliśmy z mocnymi zespołami i ta poprzeczka była zawieszana coraz wyżej. Tuż przed startem ligi zagraliśmy z Villarrealem. Był to świetny przeciwnik na rozpoczęcie rywalizacji na wysokim poziomie. W meczu z Ruchem powinniśmy jednak wygrać...
Co mógłbyś powiedzieć o taktyce w Lechii? Jest ona inna niż ta, do której przyzwyczaiłeś się na Litwie?
- Zawsze grałem w formacjach 4-4-2, ewentualnie 4-5-1. W Lechii gramy w formacji 4-3-3 atakując, a w defensywie w formacji 4-5-1. Jest inaczej, ale mi się to podoba.
Jesteś już reprezentantem Litwy. Jak oceniasz swoje postępy w kadrze?
- Nie mogę o sobie jeszcze powiedzieć, że jestem zawodnikiem pierwszej reprezentacji. Jak już, to kadry do lat 21. mam szansę w najbliższych dniach zagrać w meczu reprezentacji młodzieżowych Litwy i Portugalii. Zobaczymy jak ułoży się moja reprezentacyjna kariera.
Myślisz, że w ciągu roku, lub dwóch masz szansę zagościć na stałe w pierwszej reprezentacji?
- Bardzo na to liczę. Robię wszystko, aby tam grać.
Zdążyłeś już zwiedzić Gdańsk?
- Tak i muszę stwierdzić, że jest to naprawdę piękne miasto. Jest tu morze, piękne Stare Miasto, wszędzie jest pełno ludzi i można tu robić naprawdę to, na co ma się ochotę w danym momencie. Bardzo mi się tu podoba.
10 sierpnia 2010, 15:11 / wtorek
Na sportowych faktach jest wywiad z naszym nowym zawodnikiem! :D
10 sierpnia 2010, 15:28 / wtorek
Sympatyczny koles.
11 sierpnia 2010, 08:45 / środa
Juz nam Nawet Tego Kozaka chcą podebrać (Bełchatów) jesli wogóle byliśmy nim zainteresowania.Zarząd jak zwykle milczy i cicho-sza.
11 sierpnia 2010, 09:24 / środa
U nas tylko plotki, że się interesujemy napastnikami z Białorusi, a tymczasem Bełchatów pokazuje jak się robi coś więcej poza gadaniem...
"Na testach w Bełchatowie pojawił się nowy napastnik Andrij Ljasjuk, piłkarz Dnipra Mohylew, trzeciej drużyny ligi białoruskiej i uczestnika obecnej edycji Ligi Europejskiej. Ljasjuk ma kosztować niewiele, ponieważ za pół roku wygasa jego kontrakt z Dniprem. Ponadto piłkarz chce szybko wyjechać z Białorusi i chociaż otrzymał propozycję przedłużenia umowy, to ją odrzucił."
11 sierpnia 2010, 09:28 / środa
za 90 minut.pl - Cédric Baseya (Le Havre AC) , a tutaj o gościu :
odnośnik Jeśli gościu jest zdrowy to może on w końcu będzie jakimś wzmocnieniem . Był w szerokich kadrach Southampton i Lille , 22 lata , 195 cm . Tylko czy to prawda ?
11 sierpnia 2010, 09:34 / środa
a że on właśnie reprezentuje Kongo to mamy naszego kongijczyka w końcu :) .
Tutaj też o nim -
odnośnik . Goli to on nie strzela ..... .
11 sierpnia 2010, 09:50 / środa
Temat rzeka - transfery lub bliżej prawdy: testy, testy, testy, plotki, plotki...
za PS
Wytypowaliśmy 3-4 kandydatów. Szukamy w różnych kierunkach, ale decyzje nie będą podejmowane pochopnie. Na najbliższą kolejkę nowego napastnika raczej nie będzie - informuje Błażej Jenek, dyrektor Lechii. Wśród kandydatów jest mierzący aż 195 centymetrów napastnik z Konga Cedric Baseya. 22-latek jeszcze przez rok związany jest kontraktem z OSC Lille, ale ma w tej drużynie małe szanse na grę. Miniony sezon spędził na wypożyczeniu w Le Havre, a wcześniej próbował szczęścia w Anglii, w Southampton i Crewe.
W dalszej kolejności rozważany jest powrót Marka Zieńczuka. - Z Markiem rozmawialiśmy rok temu, ale wybrał grecką Xantię. Teraz nie ma negocjacji, ale jeśli by się do nas zgłosił, rozważylibyśmy tę kandydaturę. Generalnie jednak poszukujemy bardziej perspektywicznych piłkarzy - wyjaśnia dyrektor Lechii Gdańsk Jenek.
Zwerbowanie napastnika miałoby tę zaletę, że łatwiej byłoby klubowi zażegnać konflikt z kibicami, którzy wśród zarzutów pod adresem klubu wymieniają kiepskie transfery. Tym bardziej że już przed rokiem jedna z firm zgłaszała gotowość pokrycia kontraktu takiego piłkarza.
Po zdarzeniu z Matarą Coly'm, który nie przeszedł testów medycznych, zmieniła się też strategia postępowania wobec kandydatów do drużyny. - Najpierw przyjadą zaprezentować się trenerowi, przejdą testy wydolnościowe, a potem będą kierowani do Poznania na badania medyczne - mówi Jenek.
11 sierpnia 2010, 09:54 / środa
PS pisze też o Kozaku i Bełchatowie, jak już wyżej na forum zostało to zauważone. Intetresujący fragment: "Jan Kozak rozwiązał niedawno kontrakt z FC Timisoara. Klub z Rumunii wpadł w tarapaty finansowe, dlatego pomocnik ze Słowacji nie miał problemów z otrzymaniem swojej karty zawodniczej. Nieoficjalnie mówi się, że na przeszkodzie w podpisaniu umowy z PGE GKS Bełchatów mogą stanąć żądania finansowe zawodnika, który chciałby zarabiać 60 tys. zł miesięcznie. Od jednej z osób blisko związanych z bełchatowskim klubem usłyszeliśmy, ze sprawa już dawno byłaby załatwiona, gdyby Kozak zgodził się na niższe zarobki."
11 sierpnia 2010, 10:00 / środa
Kozak to żaden kozak . Ma już 30 lat i nie jest jakimś tuzem czy gwiazdą ,która przyciągnie tłumy . Za 60 koła tym bardziej niech spada . Lepiej niech dadzą nawet 80 ale takiemu 23 letniemu Kislakowi Dynama Minsk .
11 sierpnia 2010, 10:08 / środa
Będąc ostatnio na Słowacji rozmawiałem z jednym zapalonym kibicem piłkarskim (i nie był to gimnazjalista). Kozaka, jako piłkarza, nie znam i nie mnie oceniać jego umiejętności ale stwierdzenie tego gościa, iż Kozaka nie chcą w żadnym klubie na Słowacji i uśmiech z jakim stwierdził iż Wisła jest nim zainteresowana, pozostawiają wiele znaków zapytania. Mam nadzieję, że ewentualny zatrudnienie tego piłkarza nie będzie oznaczało kolejną "martwą" duszę na liście płac....
11 sierpnia 2010, 11:23 / środa
To, że ten Baseya nie strzelił jeszcze bramki w seniorskiej karierze niezbyt dobrze o nim świadczy... A na YT tylko coś takiego można znaleźć:
odnośnikodnośnikWątpię, że koleś by wypalił.
11 sierpnia 2010, 11:42 / środa
20-letni Michał Janota, który w czerwcu podpisał kontrakt z holenderskim drugoligowcem DVV Go Ahead Eagles, jest w kręgu zainteresowań Ruchu Chorzów - pisze Przegląd Sportowy.
Chorzowianie potrzebują wzmocnień na pozycji bocznego pomocnika i napastnika, Janota może grać na obu tych pozycjach.
- W sparingach w drużynie Eagles występowałem jako podwieszony napastnik. Na razie jeszcze nie otrzymałem oferty z Chorzowa. Jeśli taka się pojawi, zastanowię nad nią - przyznał piłkarz.
Janota przed startem rozgrywek w Polsce przymierzany był do Legii Gdańsk i Lecha Poznań, ostatecznie jednak nie trafił do ekstraklasy.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
odnośnik"do Legii Gdansk" hehehhe
Kolejny dowod na nieudolnosc naszych dzialaczy. I mniejsza o to czy Janota to byloby wzmocnienie czy nie. Chlop chce grac w Polsce i najwyrazniej od nas spierdolil bo go cos (ktos) przestraszylo.
A jak sie sprawdza nasz model pracy bez dyrektora sportowego to mozna zobaczyc po nastepnym kandydacie. Ma 22 lata i nic nie ugral jeszcze. Albo Coly ktory grac nie moze i blyszczal 5 lat temu. To szczyt naszych mozliwosci. A taka smierdzaca arka z psychicznie chorym dyrektorem sportowym potrafila sciagnac chociazby trzybambe (nie zebym chcial go u nas) ktory w amice nie blyszczy, ale 5 goli dla slabej arki w 12 meczach strzelil. Nie widze takiego strzelca wsrod przymierzanych do nas.
11 sierpnia 2010, 11:59 / środa
PS niezłe bajki wymyśla. Piłkarz nie może dwukrotnie w ciągu jednego okna transferowego zmienić klubu...
11 sierpnia 2010, 12:15 / środa
Ja bym proponował na atak Grzesia Latę. Jest do wzięcia, składek nie trza będzie już za emeryta płacić. pobiega trochę rano w ortalionie, brzucha zgubi i jak znalazł na naszą ligę. A i przy okazji majstra załatwi.
11 sierpnia 2010, 12:21 / środa
Owszem nie może ale w obrębie jednej federacji. Chyba że coś się zmieniło w ostatnich dwóch latach.
Inna sprawa że PS jest lepszy od Tuwima
11 sierpnia 2010, 12:27 / środa
klasowego snajpera w Lechii nie ma i nie będzie. a kto sie łudzi ten jest marzycielem. Lechia bez snajpera nie zwojuje nic, wręcz przciwnie to Lechie zwojują. w klubie nie widać osoby, która poszła by ja w dym w ciemno za sprawami drużyny nie patrząc w pierwszej kolejności na swoje pobory. dopóki nie będzie w zarządzie Lechii fanatyków drużyny Lechii Gdańsk nic się nie zmieni.
na BA może być syf, Lechia Operator zapłaci z kasy sportfajfa czynsz miastu a reszta w kieszenie. i nadal będzie obowiązywac tłumaczenie; kominów w Lechii tworzyć nie będziemy...czy aby ten slogan nie jest w Lechii zbytnio wyświechtany? uważam, że bardzo dobrze grającym zawodnikom podwyżka sie należy, tak samo jak dobremu pracownikowi firmy. i choc nie trawię opisywanego tu nie raz sposobu postępowania tzw. menagerów piłkarskich to oświadczam, że "kominy płacowe" to zagadnienie, które powstaje kiedy mamy do czynienia z bardzo wysokimi kontraktami, czy uposażeniami zawyżającymi wartość zawodnika znacznie przewyższającymi kwoty opisane w kontraktach z poprzednich sezonów. często faktycznie tworzone są sztucznie w celu zatrzymania zawodnika "na siłę" na sezon/pół w celu bliżej niewiadomym. zapobiega temu polityka transferowa polegająca na umiejętnym oszacowaniu wartości piłkarza z jednoczesnym związaniu go piłkarskim kontraktem w klubie na okres dłuższy niż 3 lata. ilu piłkarzy pierwszej drużyny Lechii ma takie kontrakty? ilu młodych rzecz jasna, poniżej 25roku życia?