TRANSFERY
strona 215/500
25 grudnia 2010, 13:18 / sobota
1947 i Krisblu2 załóżcie sobie swój wątek a najlepiej swoje forum i tam się wyzywajcie ile chcecie,umawiajcie się na spotkanie,na te wasze śmiechu warte obijanie mordy,przedstawiajcie sobie swoje racje,bo gówno mnie i podejrzewam,że duuuuża większość uczestników tego forum,forum kibiców Lechi Gdańsk obchodzi z jakiej opcji politycznej akurat jesteście,jakie macie poglądy i gówno mnie obchodzi czy Ty jeden z drugim jesteś za Wałęsą czy przeciw Bolkowi.Każdy z nas ma swoje poglądy na ten temat,każdy z nas jest lub nie za taką a nie inną opcją polityczną.Zajeliście już na innej stronie tego forum wystarczająco dużo miejsca na ośmieszanie się wzajemne to jeszcze Was tu brakuje.Po Waszych wpisach widać,że jesteście oczytani,pewnie wykształceni.Po niektórych wpisach.Bo przeplatacie je taką dziecinadą,że tylko pasa ściągnąć i po gołej pupie.Jak mawiał mój dziadek "uczuny a głupi".Jak Was nie interesuje to kto gra w Lechii i ogólnie sprawy związane z Naszym klubem to weżcie te Swoje wypocinyprzenieście na forum innego "klubu" którego nazwy nie wymienię i tamto forum zaśmiecajcie.Amen
25 grudnia 2010, 19:26 / sobota
Masz rację.
Dlatego też, choć może niezbyt dobitnie, przeprosiłem za rozmycie tego tematu.
25 grudnia 2010, 20:54 / sobota
1947: nie ma za co... piszę jak jest i jak czuję... inna sprawa, że podobnie myślących jest coraz mniej, a coraz więcej wszystkowiedzących wyszukiwaczy linków, którzy błyszczą tylko w swoich "second life'ach" w sieci;
Krisblu2: w pewnym innym temacie, kiedy to próbowałeś siebie przedstawić jako "starego Lechistę spod Brygidy" itp zaproponowałem Ci kontakt aby to i owo potwierdzić; jak dotąd cisza... albo udałeś że nie zauważyłeś wpisu, albo coś jednak jest na rzeczy z tą "obowiązkową obecnością"... wyjaśnijmy jedno... jestem tysiące kilometrów od Gdańska, więc nie musisz się obawiać żadnego niebezpieczeństwa z mojej strony (choć jako "stary wyjadacz z czasów komuny" nie powinieneś chyba mieć nawet takich myśli, co?)... ponawaim więc propozycję... daj jakikolwiek namiar na siebie i przekonajmy się w końcu po co bywałeś na stadionie i pod Brygidą; w przypadku braku jakiejkolwiek reakcji (czego się spodziewam) myślę iż jasne w końcu będzie z kim (a raczej czym) mamy tu do czynienia;
Na tematy polityczne nie mam w zwyczaju w ogóle rozmawiać przez internet, więc przemilczę... choć krew się czasem gotuje jak człowiek widzi skutek, jaki odniosły te wszystkie ruchy poczynione przez tyle lat.
Ja również przepraszam za rozmycie... aby choc trochę nadrobić napiszę tylko, że chciałbym żeby Buzi został, a Hubert (głownie przez to jak - będąc przecież dorosłym człowiekiem - załatwia swoje sprawy) może iśc gdzie tylko chce. Lechia bez niego nie upadnie, natomiast jemu bedzie bardzo ciężko w każdej innej drużynie osiągnąć choćby podobny status do tego jaki miał tu. Szkoda trochę, bo zawsze twierdziłem że będzie z nigo bardzo dobry zawodnik, ale zawsze myślałem o nim jako Lechiście... widocznie nie do końca pojął gdzie trafił.
Co do ewentualnych przyszłych transferów... mam nadzieję, że cisza zaowocuje kilkoma "bombami" kiedy przyjdzie czas... w każdym razie odpowiedzialni za transfery w klubie mają jeszcze u mnie kredyt zaufania. Będzie dobrze.
25 grudnia 2010, 22:21 / sobota
Jak dla mnie to życzenia są takie :
- Cetnarski, młody bardzo zdolny- choc po cieżkiej konuzji, to już zaczął błyszczeć pod koniec sezonu.
- Burkhart - NA zagranice za słaby, na Polske wrecz idealny. Co ważne kończy mu sie wypożyczenie do białorusi, i jest do wykupienia z tej rosji czy gdzie tam grał.
-Jirsak - długo nei dostawał szans na gre ale jak grał to pokazywał sie z dobrej strony, co docenił Maskaant i dawał mu dosyć dużo grać, przez co cieżko było by go wyciagnać.
- Mila - wiadomo.
do ataku..
hmm chciałbym takiego skuteczniejszego Sotirovica. Silny szybki i techniczny, chociaż mamy już w sumie takiego Buvala:)
25 grudnia 2010, 22:56 / sobota
To co napisał damianoss w sprawie dyskusji panów" 1947" i :"krisblu2" jak najbardziej popieram!!! i proszę innych uczestników forum aby przynajmniej tego wątku nie zarzucali innymi swoimi przemyśleniami . Naprawdę jak ktoś chce to moze sobie tu pisać ile może w odpowiednich miejscach a nie w " transferach" !!
I prosze nie zaczynajacie że ktoś był pierwszy a ja tylko odpowiedziałem :)
A co do transferów ,żeby było w temacie :) to po pierwsze .
1. Hubert jak widzę i słyszę to chce grać w Amice ,bo myśli sobie,że pogra w LE i załapię się w niedalekiej przyszłości na grę w dobrych ligach zagranicznych w UE.
Może i tak się stanie ale poza większą kasą bo taką w Amice dostanie ,to może być z tą grą ciężko .
2. Co do Buziego ,to powiem tak,żeby szybko zmienił swojego menago lub go opierdolił. Jeżeli koleś mu zachwala grę w Bełchatowie,to po po prostu Buziego oszukuje . Nie dawno czytałem w necie artykuł na temat PGE, gdzie było wyraźnie napisane,że mają ostateczny plan czy też harmonogram wyjścia ze sponsorowania drużyn piłkarskiej do końca chyba 2013. W Bełchatowie wyraźnie stawiają na siatkę a nie na piłkę i nawet podpisanie umowy z Nowakiem niczego nie zmienia .Oni tylko chcą go opierdolić za jakiś czas, za dużo większą kasę.Zresztą to widać jaką mają politykę transferową w temacie Małkowskiego.
Bełchatów to taki klub jak Odra Wodzisław. I tak samo trafi tam gdzie jest w tej chwili Odra.Kwestia tylko 3,4 lat.???
27 grudnia 2010, 10:11 / poniedziałek
Kolejne wstrząsające "Fakty":
Jose Carlos Terron Arroyo - to może być jeden z ciekawszych transferów tej zimy. Wychowankiem słynnej FC Barcelony interesuje się Lechia Gdańsk - donosi "Fakt".
Arroyo to lewonożny gracz, który może występować na środku lub skraju defensywy.
W wieku 12 lat był zawodnikiem FC Barcelony i ćwiczył w jej słynnej akademii piłkarskiej - La Masia. Był powoływany do juniorskich reprezentacji Hiszpanii, choć starała się także o niego Francja. Wróżono mu wielki talent, ale 19-letni piłkarz nie zdołał przebić się do składu FC Barcelony.
Podpisał roczny kontrakt z Gimnasticą de Torrelavega z Segunda Division B, ale zastrzegł sobie, że w przypadku ciekawej oferty będzie mógł odejść. 10 stycznia ma stawić się na treningach w Polsce.
27 grudnia 2010, 10:27 / poniedziałek
Trochę nie fajnie się Hubert zachował. Po ostatnim meczu rzucił na prostą koszulkę na pamiątkę i mówił, ze zostaje. Stałem blisko słyszałem i widziałem. Tak więc nie życzę mu powodzenia.
Stara Szkoła: krisblu@gmail.com
27 grudnia 2010, 10:42 / poniedziałek
27 grudnia 2010, 11:23 / poniedziałek
nie siej dezinformacji/bałaganu
wtedy, tam, nie mówił że zostaje,
uniósł tylko kciuk do góry, coś jak gest podziękowania publice która przez tyle lat darzyła go sympatią,
w tym oraz w rzuceniu koszulki w trybuny na pamiątkę po nim można raczej doszukiwać sie symbolu podziękowania za dotychczasowe wsparcie i pożegnania z gdańską publicznością, niż odwrotnie,
tak zachowują się ludzie którzy . . . odchodzą, wiedzą ze to być moze ostatni występ przed gdańską widownią,
dowolnie żonglujesz interpretacjami, zresztą opacznie pojmowanymi,
zresztą . . . stało tam w tym miejscu na trybunach (narożnik od alei gwiazd) kilkadziesiąt osób i każdy mógł sobie to dowolnie interpretować - wolny kraj : ),
tymnimniej jeśli piszesz że słyszałeś . . . to się przesłyszałeś,
jakieś małolaty próbowały przekrzyczeć ogólny hałas stadionowy pytaniami o pozostanie,
Hubert w żadne dyskursy się nie wdawał,
ot po prostu w podzięce uniósł kciuk do góry, i na pożegnanie (?) rzucił swą koszulkę na pamiątkę po nim a dzieciarnia dostała spazmów że to niechybny znak pozostania, a nawet że on to powiedział, do tego stopnia że nawet to usyszała choć nic takiego nie miało miejsca
coś sobie ubrdałeś i teraz nie życzysz komuś powodzenia,
tyle tylko że . . . ubrdałeś to sobie, zupełnie jak ta dzieciarnia która wtdey zobaczyła/usłyszała to . . . co chciałam, a nawet jak nie to sobie dodała
co do Huberta to dobry grajek, chętnie bym go widział jeszcze w Lechii ale zachowje się jak .....<ugryzę się w język>
zaczyna mnie to irytować,
doprowadzi do tego że . . . jeszcze zostanie a ludzie mu i tak będą wypominać pizdusiowate krygowania się na primabalerinę, "trochę" jednak na wyrost,
rozumiem negocjacje ale jednak są gdzieś jakieś granice, i nie warto by myślał sobie iż dla niego mimo całej sympatii są one (granice) jakoś szczególnie rozciągliwe
27 grudnia 2010, 11:28 / poniedziałek
Goście którym rzucił koszulkę zapytali go wprost i Hubert odpowiedział. Stałem może 10 metrów obok. To nie było jakieś pokazywanie kciuków tylko konkretna odpowiedź na pytanie.
27 grudnia 2010, 13:44 / poniedziałek
Tylko kompletny ignorant może stwierdzić, ze słyszał coś, co było powiedziane w tłumie będąc około 10 metrów od dyskutantów.
Ignorant będący jednocześnie kłamcą.
Chyba, że tłum milczał.
10 metrów w tłumie po meczu. Dobre.
Poza tym ostatni mecz Lechia rozegrała w Lubinie, a tam autora owej wypowiedzi nie było na 100 %.
27 grudnia 2010, 13:56 / poniedziałek
Ostatnim meczu u siebie. Jak byś był to byś widział i słyszał. A że nie bywasz to i nie widziałeś i nie słyszałeś, więc się nie wypowiadaj.
27 grudnia 2010, 15:53 / poniedziałek
Krisblu2, wypierdalaj.
27 grudnia 2010, 16:08 / poniedziałek
Janoszke, którego przymierzano do Nas chce już Korona.
odnośnikco do tego gościa z Barcelony, to dobrze że jest lewonożny, oby okazał się dobrym kopaczem.
Lechia pół roku temu chciała ściągnąć Gola z Bełchatowa, nie udało się - a teraz On chce odejść z tej ekipy, może wrócić do tematu tego gracza?
Tylko, że interesuje się Nim też Legia oraz Zagłębie.
27 grudnia 2010, 16:34 / poniedziałek
Zamiast uciekać od tematu może wytłumaczysz innym internautom w jaki sposób można cokolwiek usłyszeć w tłumie będąc oddalonym o około 10 metrów. Bo - jak twierdzisz - słyszałeś cokolwiek właśnie z takiej odległości.
Nie przykrywaj własnych kłamstw głupkowatymi ni to pytaniami ni to stwierdzeniami.
27 grudnia 2010, 16:45 / poniedziałek
Panowie amika łyka za grosze Huberta teraz bo niby do "większego" klubu mu się zachciewa ... niech ma niech idzie , ja upatruję w takim podejściu piłkarzy szansy i dla nas za 2-3 lata kiedy to na Lechię będą sobie ostrzyć zęby piłkarzyki z półrocznym kontraktem i też za grosze będziemy brać oszlifowane perełki....
Nie zmienia to faktu ,że piłkarz ograny, doświadczony , pukający do międzynarodówki Dyzmy-Smudy powinien wiedzieć czego sam chce a nie pierdoli jak potrzaskany że może tak a może kurwa nie. Na dzień dzisiejszy mam o nim zdanie takie
......,że całą tą sytuacją nie zasłużył sobie na 3-stronicowy wątek ....:)
to przenośnia bo nie zwykłem rzucać jobami na naszych grajków
Ps . przyjdą lepsi
27 grudnia 2010, 16:46 / poniedziałek
Lechia transferowa
Od momentu awansu do II ligi Lechia pozyskała w sumie 60 piłkarzy. Sporo transferów było strzałami w "10", zdarzały się też niewypały. Podsumowujemy transfery z ostatnich 5 lat
SEZON 2005/2006 (trener Marcin Kaczmarek)
Przed jesienią: Marcin Janus, Maciej Mysiak, Paweł Pęczak, Mariusz Dzienis, Łukasz Giermasiński, Piotr Wilk, Jakub Gronowski.
Trafione: Pęczak (w Lechii 4 lata, obecnie GKS Tychy - II liga)
"Żelazny Paweł" z miejsca stał się ulubieńcem kibiców. Twardy, nieustępliwy, zawzięty, jego rajdy prawą stroną siały spustoszenie w szeregach rywali (dosłownie i w przenośni). Przez trzy sezony drugoligowe praktycznie niezastąpiony, nie grał tylko wówczas, gdy miał kontuzję albo musiał pauzować za kartki (w sumie 25 żółtych i 4 czerwone). Jeden z głównych architektów awansu do ekstraklasy. Strzelił wówczas dwie pamiętne bramki, obie w 90. minucie. Najpierw z ponad 40 metrów w meczu z Piastem Gliwice, a potem niezwykle ważną, zwycięską z Kmitą Zabierzów. W ekstraklasie zagrał ledwie trzy razy (najpierw prześladowały go kontuzje, potem przegrał walkę o miejsce w składzie) i po sezonie 2008/09 pożegnał się z Lechią.
Trudno ocenić: Dzienis (1, Olimpia Zambrów - III liga), Janus (1, zakończył karierę), Mysiak (1, Pogoń Szczecin - I liga).
Największa zagadka to Dzienis, który w Lechii miał bardzo mało okazji do zaprezentowania swoich umiejętności (tylko 8 pełnych meczów). I trudno się dziwić, bo kiedy już dostawał szansę, prezentował się słabo. Po sezonie bez żalu oddano go do macierzystej Jagiellonii Białystok, gdzie radził sobie dużo lepiej i to nawet na poziomie ekstraklasy. Janus spisywał się solidnie na środku obrony, ale to był schyłek jego kariery. Z kolei Mysiak wzbudzał swoją grą skrajne emocje. Momentami zachwycał (świetny mecz z Widzewem Łódź), częściej jednak irytował i po sezonie odszedł do Unii Janikowo.
Nietrafione: Giermasiński (0,5; zakończył karierę), Wilk (1, Pomezania Malbork - IV liga), Gronowski (0,5; Bytovia - III liga).
Cała trójka przemknęła przez Traugutta niczym meteoryty i nie pozostawiła po sobie żadnych wspomnień.
Przed wiosną: Dominik Sobański, Rafał Kosznik, Jacek Manuszewski, Ronald Siklić, Łukasz Kubik, Karol Piątek, Piotr Cetnarowicz, Grzegorz Król.
Trafione: Kosznik (3, Warta Poznań - I liga), Manuszewski (4, Gryf 2009 Tczew - IV liga), Piątek (4, LKS Nieciecza - I liga), Cetnarowicz (3, Orzeł Choczewo - V liga).
Kosznik do momentu wyjazdu na Cypr (wiosna 2009) spisywał się chyba nawet powyżej swoich możliwości. W II lidze nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu i był pewnym punktem zespołu, ale ekstraklasa to były dla niego zbyt wysokie progi. Po nieudanym pobycie w Omonii Nikozja wrócił do Lechii, jednak był cieniem samego siebie. Manuszewski to wzór profesjonalisty. Niemal przez cały pobyt w Lechii grał w pierwszej "11" (jako pomocnik lub obrońca), ale nawet kiedy wylądował na ławce rezerwowych, nie marudził, tylko robił swoje. Piątek to jeden z symboli odrodzenia Lechii. Lubiany przez kibiców i kolegów z zespołu, to on jako kapitan wyprowadził zespół na pierwszy po 20 latach mecz w ekstraklasie. W rozwoju kariery przeszkadzały mu kontuzje. No i Cetnarowicz, który w II lidze był czołowym strzelcem zespołu (23 gole w 71 meczach) i zdobył wiele ważnych bramek w walce o awans do ekstraklasy.
Trudno ocenić: Sobański (2,5; Olimpia Elbląg - II liga), Król (1, zakończył karierę).
Sobański niemal przez cały czas był rezerwowym Mateusza Bąka (pół roku spędził też na wypożyczeniu w Redze Trzebiatów). W sumie przez dwa i pół roku zagrał tylko w 12 meczach ligowych. Król wpadł do Lechii na chwilę, zdobył 6 goli i ruszył dalej w swoją pokręconą, piłkarską wędrówkę.
Nietrafione: Siklić (0,5; FC Hlucin - II liga czeska), Kubik (0,5; Bronowianka Kraków - V liga).
dalszy ciag tego ( za duzo zeby kopiowac calosc) na stronach GW
odnośnik
27 grudnia 2010, 17:37 / poniedziałek
krisblu, 1947 : to ja mowie wypierdalac. isc sobie. zmaknac ryje. papa. szczegolnie 1947 zachowuje sie jak urazona dziewica i bez przerwy sie dopierdala. rozumiem, ze macie ciezki zwiazek ale ILE KURWA MOZNA? szczegolnie w tym temacie... staralem sie byc tolerancyjny ale to juz przegina. zaraz wam zaloze temat i tam mozecie sie obrazac, zarzucac sobie klamstwo czy niewiersnosc. kutas opada jak sie to czyta
28 grudnia 2010, 14:07 / wtorek
28 grudnia 2010, 14:24 / wtorek
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
28 grudnia 2010, 14:25 / wtorek
do pajaca rudolfa-wypierdalaj!
28 grudnia 2010, 15:01 / wtorek
O dogadaniu się Huberta z amica pisze tylko wyborcza ale tego nie potwierdzają kluby i sam zawodnik. Ciekawe jaki będzie finał sprawy.
28 grudnia 2010, 15:30 / wtorek
Po drugie - Lech Poznań porozumiał się w kwestii kontraktu z Hubertem Wołąkiewiczem. I tak historia zatoczyła koło - chłopaka wyszkoliła Amica (lata 2002 - 2007), potem przegonił go Franciszek Smuda, teraz trzeba chłopaka ściągać z powrotem. To doprawdy chichot historii, że selekcjoner reprezentacji Polski potrafi tego samego piłkarza najpierw odpalić i wziąć w jego miejsce Fernando Bonjoura, a potem powołać do kadry.
weszlo.com - wiarygodne zrodlo.
28 grudnia 2010, 15:35 / wtorek
"O dogadaniu się Huberta z amica pisze tylko wyborcza ale tego nie potwierdzają kluby i sam zawodnik. Ciekawe jaki będzie finał sprawy."
Kluby ani zawodnik nic nie mogą potwierdzić zanim nie otworzy się okno transferowe. Inaczej grożą im konkretne kary od federacji za robienie transferów kiedy to jest niedozwolone.
28 grudnia 2010, 15:43 / wtorek
o dziwo nagle Kaczmarek zdecydował sie zostac:) tak twierdzi fakt;]
czyzby wyczuł szanse w odejsciu Huberta?
co do tego druiego to przepadnie w poznanskiej nicosci.
28 grudnia 2010, 15:55 / wtorek
Krisblue proszę przeczytaj najpierw przepisy PZPN czy UEFA, a potem pisz cokolwiek. Klub może sprzedać zawodnika w dowolnym momencie i nie grozi mu za to nic. Zaś zgłosić do rozgrywek tylko w odpowiednim czasie potocznie zwanym oknem transferowym.
Kary na klub i zawodnika federacja może nałożyć tylko gdy zawodnik(lub upoważniony przez niego przedstawiciel) z kontraktem obowiązującym dłużej niż sześć pełnych miesięcy bez zgody klubu macierzystego rozmawia na temat ewentualnego przejścia do nowego klubu. Przepis nie dotyczy zawodników z wpisaną do kontraktu klauzulą pozwalającą na jego rozwiązanie przed czasem(np. w przypadku wpisania kwoty odstępnego)
28 grudnia 2010, 16:22 / wtorek
28 grudnia 2010, 16:43 / wtorek
buziek: masz rację tylko pod jednym warunkiem, że się wszystkie 3 strony zgadzają. Jak nie to vide Chelsea. A czy się zgadzają w przypadku Huberta to nie wiemy. Jak się Lechia nie zgadza to Hubert może z Lechem kontrakt podpisać dopiero jak już zacznie biec te pół roku wcześniej nie bo tak stanowią przepisy PZPN. Znając przypadek Trałki to się kluby dogadają.
28 grudnia 2010, 19:09 / wtorek
Hubert Wołąkiewicz, Paweł Buzała, Marko Bajić - ci piłkarze już zimą mogą opuścić zespół Lechii. Wszyscy w trakcie negocjacji nowych umów postawili warunki, które póki co są dla klubu nie do przyjęcia
Całej trójce kontrakty z Lechią kończą się w czerwcu przyszłego roku, w związku z czym już teraz mogą oni rozmawiać z innymi zespołami. Najdłużej trwa saga z Wołąkiewiczem, który kilka razy zmieniał swoje oczekiwania co do zarobków. W tej kwestii w końcu doszło do porozumienia (piłkarz miałby zarabiać ok. 40 tys. zł miesięcznie), ale przeszkodą do przedłużenia kontraktu jest prowizja dla menedżera piłkarza Przemysława Erdmana (ok. 150 tys. zł). - To są rozliczenia między piłkarzem a menedżerem, my jako klub nigdy nie płaciliśmy nikomu prowizji - podkreśla dyrektor klubu Błażej Jenek. - Hubert zna naszą ofertę, jest ona ostateczna i tylko od niego zależy, czy ją przyjmie czy nie. My możemy tylko czekać - dodaje Jenek.
Wołąkiewicz podobno dogadał się już z Lechem Poznań, ale równie dobrze ta informacja może być "przeciekiem kontrolowanym" wypuszczonym do mediów przez Erdmana. To stara metoda menedżerów chcących podbić cenę swoich piłkarzy.
Po słowie z innym klubem na pewno jest za to Buzała. Napastnikiem Lechii mocno zainteresowany jest GKS Bełchatów, którego trener Maciej Bartoszek jest fanem talentu "Buziego". Co prawda do Lechii do tej pory nie dotarł żaden sygnał lub zapytanie w sprawie piłkarza, ale jeśli tylko nie przedłuży on umowy z gdańskim klubem, na pewno tak się stanie. - Potwierdzam, że jest temat mojego przejścia do Bełchatowa - przyznaje Buzała, który w rundzie jesiennej był wyróżniającym się piłkarzem Lechii i strzelił cztery gole. W związku z tym domaga się znacznej podwyżki. Jak dowiedziała się "Gazeta", zarabiający do tej pory 15 tys. miesięcznie zawodnik (sama pensja), początkowo oczekiwał podwojenia apanaży. - To lekka przesada, choć nie ukrywam, że liczę na solidną podwyżkę - zaznacza "Buzi". - Najpóźniej do 15 stycznia chciałbym wiedzieć, na czym stoję, w tej chwili wszystkie scenariusze są możliwe - dodaje piłkarz. Jenek: - Nie jesteśmy w stanie spełnić oczekiwań Pawła, tak więc w styczniu czekają nas negocjacje. Niewykluczone, że np. poczekamy jeszcze pół roku i dopiero po zakończeniu sezonu ponownie siądziemy do rozmów. Warto przy tej okazji podkreślić, że u nas oprócz pensji są bardzo dobre premie meczowe i za wypełnienie celów całosezonowych, więc do podniesienia z murawy jest naprawdę dużo pieniędzy. O tym piłkarze też muszą pamiętać - podkreśla dyrektor Lechii.
Na razie zbyt wygórowane oczekiwania ma również Bajić, ale on z całej trójki jest chyba najbliżej przedłużenia umowy. - Umówiliśmy się, że prawdziwe negocjacje rozpoczniemy w styczniu, kiedy Marko do końca wyleczy kontuzję - informuje Jenek.
W czerwcu kontrakty kończą się jeszcze dwóm piłkarzom: Marcinowi Kaczmarkowi i Markowi Zieńczukowi. Obaj na pewno nie przedłużą umów przed rundą wiosenną i będą mieli pół roku, aby przekonać do siebie sztab szkoleniowy. O ile zostaną w Lechii, bo np. Kaczmarek ma propozycję ŁKS Łódź. Jeśli lider I ligi złoży oficjalną ofertę, klub z Gdańska nie będzie stawiał zbyt wygórowanych warunków i za niewielkie pieniądze puści piłkarza do Łodzi.
Z zawodników, którym umowy kończyły się w czerwcu, nowy kontrakt podpisał do tej pory tylko Paweł Nowak.
GównoW Trojmiasto
28 grudnia 2010, 19:31 / wtorek
a ja proponuje wymiane z Belchatowem Buzi za Gola. W koncu potrzebujemy defensywnego pomocnika, co umie tez rozegrac, a napastnikow mamy duzo, jakby co mozna kupic Janoszke. I oczywiscie musielibysmy troche do interesu doplacic.
A poza tym Hubert niech idzie. Terron bedzie jego lepsza kopia, a nykiel uzupelni kadre.
I mamy puchar i miejsce w 6 - stce!
28 grudnia 2010, 19:37 / wtorek
wszyscy tak jada na huberta, a tutak "duma i chwala" powoli opuszcza szeregi;)
28 grudnia 2010, 20:26 / wtorek
Jednego gola za Buziego? słaby biznes :) natomiast Terror na obronie! Strzał w dziesiątkę ; ))
28 grudnia 2010, 20:49 / wtorek
"...Warto przy tej okazji podkreślić, że u nas oprócz pensji są bardzo dobre premie meczowe i za wypełnienie celów całosezonowych, więc do podniesienia z murawy jest naprawdę dużo pieniędzy. O tym piłkarze też muszą pamiętać - podkreśla dyrektor Lechii..."
Brawo, brawo, brawo !!! Polscy piłkarze to w większości zepsute lenie i cwaniaki potrafiący tylko żerować na klubie. Szczytem ich marzeń jest wynegocjować dobry kontrakt, raz na pół roku zagrać dobry mecz i tak na ciepłej posadce przez parę lat dalej "walić w człona".
Na szczęście z tego co widzę w Lechii to nie jest taka prosta sprawa. Ciężko trenujesz, starasz się, jesteś ambitny, wygrywasz, to jest solidna zapłata. Jesteś typowym polskim piłkarzem, masz "na waciki". Brawo !
Pawłowi przy mojej całej sympatii dla niego chyba coś się pojebało. 15-20 tyś netto, 1,5 roczny kontrakt z opcją przedłużenia o rok, to na dzień dzisiejszy powinien być szczyt jego marzeń. Przez najbliższe pół roku powinien zrobić wszystko aby udowodnić, że nadaje się do gry na "Bursztynku", a potem żądać podwyżki. Podobna rzecz ma się z Bajiciem.
ZAWSZE LECHIA !
28 grudnia 2010, 21:17 / wtorek
boldi - ty na pewno nie bedziesz płakać po ewentualnym odejsciu Buziego, wiec przestań pierd.....
A słuszny żal do Huberta, jest o scenariusz tej opery mydlanej, który ułożył ze swoim menago.
TYLKO LECHIA!
28 grudnia 2010, 23:44 / wtorek
Według nieoficjalnych informacji Lech Poznań ustalił warunki kontraktu z Hubertem Wołąkiewiczem.
29 grudnia 2010, 09:14 / środa
miałem napisać podobnym tonem co kiko7, w 100% popieram.
jak to jest, że już nie chce się niektórym wyniku sportowego robić, tylko wyjść zagrać i skasować...a gdzie jest odpowiedzialność za wynik meczu?!
to są piłkarskie jaja, takich "pracusiów" jak najmniej, ludzi którzy idą na łatwiznę żaden pracodawca nie potrzebuje.
jest takie słowo: ambicja i drugie kreatywność, ale panie Buzała i panie Wołąkiewicz nie chodzi o ambicje zarabiania ale ambicje sportowe. w końcu po kiego wybraliście ten zawód i chcecie grać w e-klasie? dla etatu, czy wyniku sportowego?
sumując dla mnie takie podejście jest pokazaniem swojej słabości, uciekanie od odpowiedzialności za wynik sportowy i strach przed poborami "premiowymi", bo trzeba je wywalczyć. co tu po takich grajkach...
29 grudnia 2010, 09:39 / środa
Kolego wyżej masz racje ale czy nie chciał byś zarabiać np nie 10.000 plus premie tylko np 18.000 plus premie.Nie chodzi tu o ambicje.Bo oni je mają.W każdym klubie są premie i Jenek nic ekstra nie daje .Tylko nie o to tu chodzi.
W/g mnie Hubert powoli sie juz kończy.U nas grał na lewej obronie z przymusu.Na początku rundy nie gral ze względu na kontuzję choc nie jestem pewny czy to była główna przyczyna.Bąk i Kozans sa w/g mnie najlepszą parą stoperów w Lechii od lat.Hubert też jest dobry ale nie na tyle by o niego walczyc nie wiadomo jak.Myslę że pieniądze które chce to są ogromne kwoty ale Lechia jak chce być lepsza nie stety będzie musiała płacić coraz więcej by ściągać lepszych grajków.Byc może Lechia ma na oku lepszych zawodników niż Hubert za podobne kwoty.Myślę że Hubert odejdzie na stare śmieci i niech idzie.Ja bym natomiast za te jego przywiązanie do Lechii i trzymanie w niepewności nas i Klubu odesłał do Me i nie sprzedał -trudno klub straci ale Hubert i jego menago też.Kariera jego zostanie zatrzymana na pół roku ale niech się nie łudzi że Smuda go jeszcze powoła jak przejdzie do amiki.Buzi natomiast zostanie jak Lechia będzie chciała -a powinna chcieć.
29 grudnia 2010, 10:03 / środa
już tak bezpośrednio nie chciałem, ale Ci odpowiem. gdyby w Lechii Buzała zarabiał 15tys i była by to największa kasa w zespole, nawet by nie pisnął słówka. ale tu nie ma niestety znaczenia nawet to, że ja sie cenię np z 15 na 20tys ale to, że np...zawodnik, którego klub chce sie pozbyć a który od miesięcy gra w me zarabia więcej ode mnie. tego nie trybię! sam jestem nauczony jak to sie mówi: nos w sos. a dobrze wiem, że wystarczy zrobic wyłom dla jednego to poleci reszta.
to nie ambicja, to zazdrość i nieuzasadniona megalomania, to jest chore!
29 grudnia 2010, 22:42 / środa
29 grudnia 2010, 23:04 / środa
GKS Bełchatów próbuje zatrzymać swoich najlepszych piłkarzy. Problem w tym, że kuszeni ofertami z innych klubów zwlekają oni z podpisaniem nowych kontraktów.
Już wcześniej informowaliśmy, że wygasającego w czerwcu 2011 roku kontraktu do tej pory nie przedłużył Janusz Gol. Pomocnika "Brunatnych" kuszą ponoć Legia Warszawa i Zagłębie Lubin.
Jak informuje "Przegląd Sportowy", także Tomasz Wróbel zwleka z podpisaniem nowej umowy. - Wciąż czekamy na decyzję zawodnika w tej sprawie - mówi gazecie Marcin Szymczyk, dyrektor sportowy klubu.
- Coś więcej będę mógł powiedzieć w styczniu - mówi sam Tomasz Wróbel, którego ponoć bardzo chciałby wiedzieć w swoim zespole trener Śląska Wrocław, Orest Lenczyk.
Buzałe im dać za Gola i było by pieknie !
30 grudnia 2010, 11:33 / czwartek
Jak donosi serwis sports.pl Lechia może pozyskać reprezentanta Zimbabwe, o ile wygra rywalizację z Cracovią. Justice Majabvi, pomocnik LASK Linz jest atrakcyjnym kąskiem transferowym.
To wiodący zawodnik austriackiej drużyny. Od 2008 roku rozegrał w LASK 62 mecze ligowe i strzelił jednego gola. W rundzie jesiennej wystąpił 16 razy i tylko 2-krotnie opuścił boisko przed końcowym gwizdkiem.
Piłkarza z Zimbabwe cenią w Linzu za pracowitość i wypełnianie zadań defensywnych. Mówią o nim, że pracuje na boisku jak mrówka.
30 grudnia 2010, 11:49 / czwartek
Czy na świecie nie ma już BIAŁYCH wkładów do koszulek?
30 grudnia 2010, 12:53 / czwartek
Czy na świecie nie ma już BIAŁYCH mrówek?!HY HY
30 grudnia 2010, 14:04 / czwartek
Ja was juz nie rozumiem macie pretensje do klubu ze nie kupuja dobrych pilkarzy a jak chca kogos dobrego kupic to nie bo czarny wezcie sie walnijcie w leb i przestancie marodzic ze potem graja slabo lepiej strajk zróbcie i pokażcie cale polsce ze Lechia to nie klub tylko posmiewisko
Jak tam nie mam ci do czarnych w Lechi
Oczywiscie kazdy ma swoje zdanie
30 grudnia 2010, 14:24 / czwartek
To byłoby na tyle, jeśli mowa o Janoszce:
Łukasz Janoszka porozumiał się z Ruchem Chorzów i podpisze umowę o przedłużeniu kontraktu po powrocie jego menedżera z wakacji na Kubie.
- Wszystko ustaliliśmy, podaliśmy sobie ręce i czekamy teraz na przylot do Polski Przemysława Erdmana, bo on reprezentuje interesy Łukasza - mówi przewodniczący rady nadzorczej Ruch SA Dariusz Smagorowicz.
Janoszka otrzymał oferty z Korony Kielce i Widzewa Łódź, ale jeśli wierzyć słowom działacza, to oba kluby nie mają się już o co bić. Lewoskrzydłowy zdecydował się zostać w Ruchu. Chorzowianie byli bardzo zdeterminowani, aby zatrzymać piłkarza. Jeśli z klubu odejdą wystawieni na listę transferową Marcin Zając i Damian Świerblewski, to będą mieli bardzo słabo obsadzoną lewą pomoc.
Jak dowiedział się "Przegląd Sportowy", działacze zaproponowali Janoszce 100-procentową podwyżkę kontraktu. Dotąd zawodnik zarabiał 15 tys. zł miesięcznie. Od stycznia otrzyma dwa razy więcej. Janoszka po podwyżce będzie wśród chorzowian jednym z najlepiej zarabiających, ale jego pensja nie dorówna wynagrodzeniu, które miał Maciej Sadlok (40 tys. zł).
źródło: Przegląd Sportowy
30 grudnia 2010, 15:09 / czwartek
Bajeczny kontrakt Arboledy problemem Lecha?
Czy nagłe odejście Sławomira Peszki to tylko początek problemów kadrowych Lecha Poznań? Czy wpływ na decyzję zawodnika miał bajeczny kontrakt Manuela Arboledy? Sugeruje to czwartkowe wydanie Polska The Times.
Peszkę na pewno skusiły ogromne pieniądze jakie zaoferowali mu Niemcy - za pół roku gry
, do końca sezonu 2010/11 były już gracz Lecha ma zarobić
360 tys. euro (ok. 1,4 mln zł), dodatkowo za każdy punkt zdobyty przez FC Koeln w meczu
, w którym zagra, zainkasuje dodatkowe 10 tys. euro (ok. 40 tys. zł). Gdy niemiecki
zespół utrzyma się w Bundeslidze w kolejnych sezonach Peszko zarobi 100 tys. euro
miesięcznie netto (ok. 400 tys. zł). Dla porównania w Lechu, po podwyżce, mógł liczyć na "zaledwie" 60 tys. zł brutto.
W ślady Peszki, jak donosi Polska The Times, chcą iść kolejni Lechici - Semir Stilić, Siergiej Kriviec, Grzegorz Wojtkowiak, Artioms Rudnevs i Marcin Kikut.
Skąd taki nagły eksodus? Atmosferę w poznańskiej szatni miał popsuć bajeczny kontrakt Manuela Arboledy, który po wynegocjowanej podwyżce stał się zdecydowanie najlepiej zarabiającym piłkarzem Lecha, co zbulwersowało pozostałych graczy Jose Bakero.
Źródło: Polska The Times.
---
i dlatego niech Huberta sprzedadzą jak najszybciej i niech sie wynosi do tego kurnika niż ma Nam psuć drużyne
30 grudnia 2010, 15:46 / czwartek
A niech Hubert idzie gdzie chce ale jak lech nie da conajmniej 300 tys.zl˛i wzial go juz zima to trzeba sprowadzic innego obronce a Huberta do rezerw(po co nam gracz ktory nie bedzie zyl klubem tylko liczeniem pozostajaczch dni do odejscia a tak trzeba ogrywac nowego obronce by o sezonu 2011-2012 byl juz wpelni zgranym graczem z reszta druzyny.
ps.sorry za interpunkcje pisowni ale klawitura mi cosik pada nie moge pisac polskich znakow.
30 grudnia 2010, 19:03 / czwartek
4 stycznia 2011, 08:18 / wtorek
Czegos do konca tu nie rozumiem nowy sponsor ktory dal kase i to nie mala przyszedl a tu opuscil nas podstawowy obronca (kiedys moze Lechia bedzie mogla przebijac finansowo inne kluby jak pyry) ale to ze buzi ma odejsc i zarabiac 25-30tys w smiesznym klubie i Lechia nie moze go zatrzymac(mam nadzieje ze jednak sie dogadaja) to dziwne??Dzialacze chyba znow przesypiaja okres zimowy i znowu bedziemy sie bic o utrzymanie i znow bez pucharu...Dziwnie sie aczyna ten rok w Lechii.
4 stycznia 2011, 09:04 / wtorek
jakoś jestem dziwnie spokojny o następną rundę...chociaż jak ostatnio bywa zarząd jest zainteresowany miejscem 4-6 w lidze(co nic nikomu, poza piłkarzami nie daje), natomiast dla kibiców priorytetem jest PUCHAR. sezon temu piłkarze/trener olali kibiców(nie wierze w bajki KAFARA) a próbowali zrobić dobrze zarządowi i ...gówno z tego wyszło i gówno z tego mieli:) teraz myślę, że zrobią to na co czekamy a zarząd widząc jak wygląda tabela, na zimowe obozy(a nie ostatnią chwilę) zabierze przynajmniej 2 nowych zawodników pokroju ART-a.