TRANSFERY
strona 280/500
4 lipca 2011, 12:58 / poniedziałek
15k Euro dla Olisadebe? hahahahahaha, skompromitowaliby się gdyby go za takie pieniądze zatrudnili.
Olisadebe jest ogromna szansa, że podzieliłby los Franka Cacicza.
4 lipca 2011, 13:02 / poniedziałek
Jude - no właśnie o to mi chodzi, dla mnie najważniejsza jest LECHIA (dla Ciebie widze ze też) i tego sie trzymajmy.
Też jestem zdegustowany tym co sie dzieje w ostatnim czasie, jednak uważam ze sprawe z Traore trzeba rozwiązac tak aby jedna i druga strona była w miare zadowolona (bo tylko wtedy skorzysta na tym LECHIA). Sprawy Buvala nie komentuje bo jedni piszą ze juz sie rozstał z klubem inni ze bedą sie brać za łby, wiec nie wiadomo gdzie prawda.
TYLKO LECHIA
4 lipca 2011, 13:05 / poniedziałek
Nie wierze !!! Ten koleś jeśli chce zostać w Lechii, to powinien dostać jakieś 3 tyś złotych miesięcznie. Do tego kawalerka na Oruni, jakieś odżywki, darmowe wizyty u internisty w Swissmedzie, jakiś wouczer do Multikina i to wszystko. Po pół roku, jak się sprawdzi, to można rozmawiać o podwyżce.
4 lipca 2011, 13:06 / poniedziałek
1) Sprawa Buvala - kompromitacja działaczy i Kafarskiego. Najpierw zatrudniają patałacha, dają mu 50 tysięcy miesięcznie, a teraz wygląda na to, że chyba nie znają treści umowy. Jeszcze będą jaja i Lechia wypłaci mu jakieś odszkodowania :).
2) Traore - facet powinien za tego typu zagrywki zostać przykładnie ukarany - niech przychodzi codziennie do klubu o 7 rano, potem ogląda przez kilka godzin non-stop mecze Lechii na video, do tego pobiega dookoła obiektów na Traugutta. Jeśli przystaniemy na idiotyczne zagrywki Traore i jego menedżera, jeśli ugniemy się pod jego presją, to będzie to sygnał dla innych graczy, że tak trzeba postępować, by postawić na swoim. Czy ktoś mu kazał podpisywać kontrakt z Lechią? Owszem, był kluczowym graczem drużyny i mógłby więcej zarabiać, ale powinien to zrobić w cywilizowany sposób. Dla mnie w życiu jedną z ważniejszych wartości jest honor, niektórzy go chyba jednak nie mają i na kolanach prosiliby Traore, żeby został w Gdańsku ...
3) Zarobki Olisadebe to idealne podsumowanie żartu, jakim było jego pojawienie się w Gdańsku :).
4 lipca 2011, 13:45 / poniedziałek
Co do Kuchara to ja już wolę tego chłopa, on przychodzi na mecze, nawet na sparingi widać że nie jest mu to obojętne, taki Krauze ...
4 lipca 2011, 17:21 / poniedziałek
"W ciągu kilku dni rozstrzygnie się, czy Klub zdecyduje się na przedłużenie kontraktu z bramkarzem Pawłem Kapsą.
Przypomnijmy, po zakończeniu ubiegłego sezonu Klub złożył Pawłowi Kapsie propozycję przedłużenia kontraktu, który obowiązuje do 31 grudnia 2011 roku. Rozmowy transferowe przeciągały się, a bramkarz nie podjął ostatecznej decyzji, czy jest zainteresowany przyjęciem dwuletniego kontraktu i warunków proponowanych przez Klub. Paweł Kapsa poprosił o kilka dodatkowych dni do namysłu. W tej sytuacji na testy do Gdańska zaproszony został bramkarz Odry Wodzisław Michał Buchalik, który zagrał nawet w jednym z sobotnich sparingów Lechii.
- Paweł po dłuższym namyśle zakomunikował mi, że jednak jest zainteresowany naszą propozycją. Nie ukrywam, że mam teraz zawrót głowy, a wpływ na to ma postawa Buchalika na treningach i w sobotnim sparingu. Niedługo podejmę ostateczną decyzję, czy Paweł u nas zostanie, czy jednak zdecydujemy się na zatrudnienie nowego bramkarza – mówi trener Tomasz Kafarski."
odnośnik--------
Jak na moje to Buchalika trzeba sprawdzić w jeszcze jednym sparingu i jak się spisze to Kapsa powinien niestety zostać odpalony. Jak inni zobaczą, że się można łatwo przejechać na takich numerach to może w przyłości sie opamiętają przed podobnymi numerami.
4 lipca 2011, 17:32 / poniedziałek
(...)Jest nim 21-letni pomocnik z Chorwacji Elvis Sarić. Młody pomocnik występuje obecnie w drugoligowym NK Lucko, z którym wywalczył awans do chorwackiej ekstraklasy.
Piłkarz w ostatnim czasie przebywał na testach w izraelskim FC Ashdod, ale nie zdecydował się na podpisaniu kontraktu z tym klubem, bowiem bardziej interesują go występy w polskiej Ekstraklasie. Zainteresowana zatrudnieniem piłkarza jest ponoć także Lechia Gdańsk.
Największymi atutami Chorwata są niezła technika, dobre podanie i mocny strzał.
4 lipca 2011, 17:58 / poniedziałek
4 lipca 2011, 18:51 / poniedziałek
Odpalić Oliego i brać ELVISA !!!
młody, strzela z dystansu i jakie medialne imie ;-)
4 lipca 2011, 18:56 / poniedziałek
odnośnik szczerze współczuję Kafarowi wyboru
4 lipca 2011, 19:00 / poniedziałek
Nie bedzie Nikoli Saricia bedzie Elvis Saric, zobaczymy czy to kolejna plota czy cos jest na rzeczy.
Co do Kapsy to pewnie podziałał straszak w postaci Buchalika, juz pewnie zmiekła rura co do podwyżki a pewnie i ofert nie jest za dużo. Ja bym wziął Buchalika i zostawił Kapsla, a zrezygnował z Oliego.
TYLKO LECHIA!
4 lipca 2011, 19:02 / poniedziałek
wiedziałem, że tak będzie, jednak moim zdaniem wybrać nowe - Buchalik
gorszy nie jest, będzie lepszy
4 lipca 2011, 19:25 / poniedziałek
Brać Buchalika. Młodszy, lepszy i będzie chciał się pokazać w Ekstraklasie. Na tą chwilę nie widzę żadnych minusów.
4 lipca 2011, 19:37 / poniedziałek
pokazac, bo jeszcze nie mial okazji. hurraoptymizm nie jest wskazany, szczegolnie jesli chodzi o pozycje bramkarza. jeden spar to nie jest mistrzostwo kraju. chlopak mlody i niezbyt ograny
4 lipca 2011, 20:07 / poniedziałek
Górnik zrezygnował z dalszych rozmów z Francuzem Aleksem Mendy, ostatnio zawodnikiem czeskiej Mlada Boleslav.
Piłkarz zbyt długo zwlekał z decyzją o podpisaniu kontraktu. W klubie z Roosevelta pojawili się za to inni kandydaci do ofensywy. Górnik chce pozyskać Elvisa Saricia, młodego pomocnika z Chorwacji. Piłkarz ma 21 lat i grał ostatnio w drugoligowym NK Lucko, z którym wywalczył awans do chorwackiej ekstraklasy. Zabrzanie negocjują również z ofensywnie grającym zawodnikiem z Serbii.
4 lipca 2011, 20:45 / poniedziałek
LGFT - zarobki zarobkami. Jednak w sposób w jaki bambus zagrywa z Lechią jest skandaliczny! W taki sposób to mogą sobie pogrywać z Legią, Amicą czy Groclinem, a nie znamy. Traore zachowuje się jak pajac i jest pajacem. Na wspomnianym facebooku można śmiało zobaczyć jeszcze kilka rzeczy, gdzie widać, że Traore ma z logicznym myśleniem mało wspólnego.
odnośnik Takich fotek ma kilkanaście. Można trzymać fason przy negocjacji, albo prośbie o transfer, a wielki "maestro" pokazuje skąd zszedł przed przyjazdem do Europy. Tyle.
Cygnus x-1 - LECHIA jest najważniejsza, ale ta LECHIA nie może sobie pozwolić by byle jakiś grajek paraliżował ją i szantażował. Jak udamy, że nic się nie dzieje i klub nie podejmie jakiś kroków to każdy będzie żerował na niej. Musimy twardo walczyć o swoje. Władze klubu muszą pokazać, że mają jaja. W przeciwnym razie zostaniemy klubem, którego nikt nie traktuje poważnie. Sam musisz przyznać, że teraz tak to wygląda. Sprawa Wołąkiewicza, gdzie Amica kontaktuje się z nim w rundzie jesiennej czy też obecna z Traore i Kapsą.
Buchalik do LECHII!
4 lipca 2011, 21:05 / poniedziałek
Traore nie dawno usuną konto na Fejsbuku. Szkoda bo mi nie odpisał. ;/
4 lipca 2011, 21:07 / poniedziałek
4 lipca 2011, 21:08 / poniedziałek
W Afryce slodka woda do kapieli to luksus.
Na pewno nie jednemu z jego znajomych z Afryki szczena opadla.
Reasumujac te zdjecie nie jest bez sesu.
4 lipca 2011, 21:09 / poniedziałek
Jude_String popieram w całej rozciągłości, wpis idealnie podsumowujący.
4 lipca 2011, 21:25 / poniedziałek
Rozjebały mnie te foty na szitbuku :-) Szczególnie foty tych nóg hehe,normalny ten koleś to nie jest :-) Jego zachowania i konwersacji nie skomentuje nie chce się po raz kolejny wkurzać!!!
4 lipca 2011, 21:25 / poniedziałek
nic dziwnego, ze traore chce zarabiac wiecej. jego zona ma takie cus na fejsiku
Ulubione zajęcia i zainteresowania
Zajęcia Lamborghini Gallardo
Lamborghini
4 lipca 2011, 21:29 / poniedziałek
tak jak już wielu zauważyło, nie bez powodu wypierniczyli go z Rosenborga
4 lipca 2011, 21:53 / poniedziałek
Jude String - no teraz nie do końca sie zgodzę. Klub pokaże jaja jak nie zrobi z tej sprawy przysłowiowych JAJ, czyli załatwi sprawe z Traore po cichu bez medialnych szopek. Dla mnie przegrane zostały sprawy Wołąkiewicza i Trałki baaa nawet Buziego.
Chodzi o to, ze klub który umie utrzymać wybijającego sie zawodnika pokazuje ze ma jaja, bo nie sztuką jest kłócic sie z grajkiem (nawet jak jego menago zagrywa nie fair) i pokazowo zsyłac go do MESY. Co zyska na tym Lechia? Bedzie miała juniora za 50 tys miesiecznie, potem sprzeda go za grosze. Pytanie czy zacheci tym show do przyjscia do Gdańska??? Chyba kazdy wie ze wyróżniajacy sie gracz (nie tylko w klubie, ale w całej lidze) bedzie chciał ugrac cos dla siebie (inną sprawą w jakim stylu).
TYLKO LECHIA!
4 lipca 2011, 22:28 / poniedziałek
Ja uważam, że klub powinien załatwić tę sprawę w taki sposób w jaki ona powstała. Nie po cichu, udając, że sprawa to tylko drobne nieporozumienie. Chce się menadżer Traore bawić w szopkę to proszę bardzo. Zaatakować jego własną bronią. Mało tego wciągnąć w to Legię. Zrobić im czarny PR. Ogłosić wszem i wobec o praktykach stosowanych przez nich. Zacytuję klasyka "niech kurwy wiom!" co to Lechia. Czasy kiedy byliśmy chłopcem do popychania, który cieszy się z ochłapów dobiegły końca i już nigdy nie wrócą. Trzeba walczyć o swoje. Rozpychać się łokciami. Sprawę z Wołąkiewiczem czy Trałką trzeba było inaczej rozwiązać a nie zadowolić się ochłapami. Przez pół roku biegania po plaży, treningów o 6 i przydatność w nowych zespołach była by zerowa. Klub potrafił "umilić" życie jedynemu Lechiście w klubie, a nie potrafił tego zrobić z zwykłymi wkładami do koszulek? Nawet jeśli klub ma być stratny o te 100 czy 200 tysięcy to trudno. Jednak pokażemy tym, że z Lechią nie ma co igrać i bawić się w kotka i myszkę. Albo przejrzyste warunki i relację, albo nie ma współpracy.
Ja tak to widzę.
PS. Gdyby Legia była na naszym miejscu sprawa już dziś była by w UEFA.
4 lipca 2011, 22:49 / poniedziałek
a ty nie rozumiesz, że im chodzi o święty spokój? przecież u podłoża tego wszystko się zaczyna. ważne, żeby kasa grała. czego wymagasz od ludzi, którzy nie potrafią rozliczyć swojej drużyny i trenera(bo nie chcą)....też dla świętego spokoju:)
4 lipca 2011, 23:25 / poniedziałek
Ogólnie nasz zarząd to amatorzy. I wszysyc obrońcy mogą dalej pieprzyc swoje farmazony, jak to się cudownie rozwijamy, jaki to mamy piekny stadion, gdzie to jesteśmy teraz, a gdzie byliśmy 10 lat temu, ale mam to w dupie. Stadion to nie jest zasługa nikogo z zarządu, trafiło nam się to szczęśliwym trafem, dzieki EURO. Gdyby nie to dalej byśmy grali przy Traugutta. Prawda jest taka, że klub zatrzymał sie w rozwoju w czasach II ligi, awansu do Ekstraklasy i tu sie kończy ten rozwój.
Przydałyby się jakieś zmiany, ale próżno na to liczyć, bo stworzyło nam się we władzach Lechii swoiste kółko wzajemnej adoracji. Kibice out, Żuk out, Słowik out, ale jest zajebiście, rozwijamy się, tylko może jeszcze być prawdziwy płacz z tym, że nie na forum, a na trybunach.
5 lipca 2011, 08:41 / wtorek
bedzie wesoło
"Buval oskarża Lechię o fałszerstwo"
odnośnik
5 lipca 2011, 08:51 / wtorek
alternatywa dla Łukasza surmy na przyszłość - Tomasz Bandrowski
Dałbym szanse odbudowania się Sewerynowi Gancarczykowi.
Środek obrony jest jaki jest a do Polski zamierza wrócić Tomasz Wisio, któemu też bym się przydał.
Niemniej zacząłbym od wymiany zarządu i zatrudnieniu dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia - ( Marek Koźmiński jest dostepny za 10 tys euro).
Najbardziej żal że LEchia wiedząc że szuka zawodników z kartą na ręku odpuszcza piłkarzy pokroju Maciej Małkwoski któy przeszedł do Zagłębia.
Z obecną kadra to my molocha nie zapełnimy!!!
pozdrossss
5 lipca 2011, 09:31 / wtorek
malcolm - nie ma co się czarnemu dziwić. W Gdańsku miał raj, w piłkę grać nie potrafi i jeszcze zarabiał spore pieniążki. Sytuacja podobno do tej z Branco z Wisełki. czarnego wyjebali to nagle zaczął ściemniać, że rasizm itp...
5 lipca 2011, 09:36 / wtorek
tylko czekać aż Deleu coś wywinie
5 lipca 2011, 11:13 / wtorek
5 lipca 2011, 11:20 / wtorek
Spoko Kafar przecież powiedział "(...) Dlatego w tym miejscu chciałbym zaapelować o spokój i wiarę w to, że potrafimy działać skutecznie.(...)" ;-)
5 lipca 2011, 11:27 / wtorek
Buval w wywiadzie: "Ale ja nigdy nic takiego nie podpisywałem. 15 kwietnia, czyli w dniu, w którym rzekomo miałem złożyć podpis, byłem na meczu Lechii z Górnikiem w Zabrzu - komentuje Buval."
Hehe pewnie umowa była po angielsku a żabojad w tym języku nie bardzo ;-)
5 lipca 2011, 11:36 / wtorek
na pewno myślał, że podwyżkę dostaje :-))))
5 lipca 2011, 11:44 / wtorek
5 lipca 2011, 11:50 / wtorek
Jeśli idzie o temat Traore, to ja miałbym takie zdanie, że to jego menago tak miesza, żeby Raazack, który jest w końcu jego chlebodawcą, widział jaki to ten jego agent jest obrotny. W końcu Traore to kąsek nie tylko dla Lechii, ale i dla takiego menago.
Kto wie, czy Traore nie uzna sprawy za spartaczoną przez tego menago. Bo skoro rozdźwięk między wysokością pensji i jakością klubu, a umiejętnościami gracza jest tak wielki, to ktoś musiał nieźle sprawę spierdolić.
Teraz jest po ptakach, bo Lechia ma Traore w kajdanach kontraktu, niczym ktoś tam w takim starym serialu miał w niewoli Kunta-Kinte.
Zapewne menago Razacka boi się spojrzeć klientowi w oczy. Miesza więc teraz w prasie i robi rozgłos. Inna sprawa, że taki rozgłos tak naprawdę wiele Lechii nie szkodzi, a piłkarzowi robi jednak też dobrze, bo wszyscy gadają jaki to problem ma ten wielki gwiazdor. Nikt natomiast już nie zastanawia się, czy Traore jest takim super grajkiem na 100% wszystkich meczów i czy strzela bramki przez siebie wypracowane, czy z karnego itp.
Stąd menago reprezentanta Burkina Faso miota się jak poparzony. Być może czarny prince mu odpuści.... aczkolwiek hm pożyjemy zobaczymy.
Jeśli idzie o "rozmowy Traore z Kafarem" to jest to typowa medialna bzdura, bo takie rozmowy nie mają żadnego formalnego umocowania. Kafar mu powie, ok ja też bym chciał żebyś zarabiał więcej. Jesteś wporzo, życzę ci dużych pensji i sukcesów. To wszystko , co Kafar może powiedzieć grajkowi. Może mu też obiecać podwyżkę, ale musiałby ją płacić z własnej pensji.
Kafar może też obiecać , że nowy klub dostanie Traore za darmo, ale wówczas Tomek sam by musiał zapłacić te 2 mln ojro piłkarzowi plus 1 mln dla menago z własnej kieszeni ; -)
Czekam więc na kolejne wieści ogórkowców, jak to menago, Traore i jeszcze jego żona z córką, przegadali całą noc przy piwku i czegóż oni tam nie ustalili i jak strasznie przejebane ma ten biedny Traore i jego menago, obaj wykorzystywani przez taki cyniczny bezwzględny klub... białych biznesmenów.
5 lipca 2011, 12:18 / wtorek
Co do analdueta. W Lechii chciałby zarabiać 180 tys euro rocznie, miesięcznie wychodzi 15 tyś euro. Mnożąc to przez 4 zł wychodzi 60 tyś zł miesięcznie, średnia cena biletu na PGE oscyluje w granicach 30 zł, więc na jego wynagrodzenie potrzeba 2000 kibiców (ciekawskich) na miesiąc, grając dwie kolejki w miesiącu u siebie wychodzi 1000 kibiców *ciekawych gry i zobaczenia analdueta w akcji) na mecz!!!
Jest to do osiągnięcia i na pewno kontrakt z nim podpiszą. Do tego zainteresowanie mediów *czyli medialność widowiska*. Także obwieszczam Wam oficjalnie analduet został piłkarzem Lechii.
5 lipca 2011, 12:44 / wtorek
A wejście tego tysiąca na stadion nic nie kosztuje? A podatki nie kosztują? ZUS też nie? Oj coś słabo z tą Twoją ekonomią.
5 lipca 2011, 12:48 / wtorek
Co się dziwicie, że jest taki problem z Buvalem ??
W końcu Traore i Buval mają wspólnego menago więc jednemu radzi by odszedł bo zarabia mało, a drugiemu co nic nie gra żeby został bo zarabia dużo jak na jego statystyki.
5 lipca 2011, 12:53 / wtorek
buziek :) może i z ekonomi jestem noga, ale podatki i zus na moje koślawe oko to dodatkowe 300 osób.
5 lipca 2011, 13:06 / wtorek
nie mówiąc już o profitach z tytułów medialnych, które ciężko wyliczyć
5 lipca 2011, 13:18 / wtorek
reakcja klubu -
odnośnik i dobrze, Bedi Biri Sriri won z Lechii!
5 lipca 2011, 14:04 / wtorek
Na koniec jak okaże się, że to ściema powinni Buvala podać do sądu o zniesławienie...
Co do zniesławienia ciekawi mnie na jakim etapie jest wytaczanie procesu pseudodziennikarzynie, która w DB oskarżyła Lechię o handel meczami.
5 lipca 2011, 15:20 / wtorek
Olisadebe w najlepszym sezonie w Polonii W. strzelił 12 bramek, czyli tyle co Traore w tym sezonie dla Lechii (co prawda kilka z karnych, ale to też sztuka).
odnośniknie ma się co łudzić, to nie jest najmłodszy człowiek...
odnośnikDla klubu powinno być więc zdedydowanym proiorytetem zatrzymanie Traore, nawet z wyższą pensją, trzymanie go na siłę z jednoczesnym cieszeniem się, że tak mało zarabia jest żenująco krótkowzroczne, ja liczę na to, że AbdouRazak będzie w tym sezonie jeszcze lepszy. A na pewno tak nie będzie jeśli będzie nieszczęśliwy, że u nas gra.
PS 1. I tak przy okazji: Jeśli chodzi o kasę organizowaną przez Sportfive, to uważam, że umowy sponsorskie z Lotosem, Energą oraz tymi firmami, które sponsorowały Lechię przed zawarciem umowy ze SportFive nie powinny być wliczane do łącznej kwoty załatwianej przez Sportfive. I rodzi się pytanie: ile kasy oni naprawdę załatwili?
PS. 2. Surma na pewno grał przeciwko Olisadebe w conajmniej 3 meczach, ale faktycznie chyba nie było to w barwach Legii :)
odnośnikodnośnikodnośnik (tutaj przebywali jednocześnie na boisku tylko chwilę)
a ponadto miał miejsce jeszcze taki fakt:
odnośnik
5 lipca 2011, 15:29 / wtorek
A ktoś się orientuje jak był skonstruowany w kontrakcie Buvala zapis o możliwości wcześniejszego rozwiązania umowy?
To wszystko wygląda bardzo dziwnie, bo moim zdaniem jeśli klub miał w głównym kontrakcie możliwość wypowiedzenia umowy po roku to mógł to zrobić jednostronnie, bez podpisu Buvala - po prostu doręczyć mu decyzję o rozwiązaniu kontraktu zgodnie z zapisami umowy. Po co Buval miał coś podpisywać? A jeśli rozwiązanie umowy po roku wymagało zgody obu stron... no to znaczy, że Lechia nie miała możliwości odstąpienia od umowy po roku, jak to piszą media.
5 lipca 2011, 15:33 / wtorek
odnośnik"Bedi Buval związał się z Lechią kontraktem na jeden sezon z możliwością przedłużenia o kolejny."
Jak dla mnie nie ma o czym rozmawiać. Klub nie wyraził woli przedłużenia z nim kontraktu po sezonie. Buval wiedział co podpisuje, a jak nie, to jego problem... Nieznajomość prawa nie zobowiązuje do nie przestrzegania go. Podpis jest. Dziękuje, dobranoc.
Jego menago pewnie boli to, że Buval będzie wolnym zawodnikiem i nie zgarnie przez to prowizji od transferu.
5 lipca 2011, 15:37 / wtorek
odnośnikPrzedziwny spór na linii Lechia Gdańsk - Bedi Buval. Nie ma bata - jedną ze stron musi reprezentować skrajny, nieodpowiedzialny dureń. Pytanie, którą? To zapewne rozstrzygnie dopiero sąd.
Zadzwoniliśmy do autora artykułu o Buvalu i pytamy: - Wierzysz mu? A on na to, że z jednej strony wierzy, bo Buval brzmi przekonująco i że chyba nie byłby tak głupi, by zmyślić taką sprawę i publicznie rzucać oskarżenia, a z drugiej w Lechii też nie pracują przecież tacy idioci. Konkluzja - on sam nie wie, kto ma rację, ale ktoś bezsprzecznie kłamie.
Przypomnijmy, co napisał "Super Express":
Uważam, że działacze Lechii Gdańsk kłamią, mam też podejrzenia, że sfałszowano mój podpis na aneksie do umowy. Mój menedżer oddał już sprawę do FIFA, poinformowaliśmy też PZPN - mówi nam zdenerwowany Bedi Buval (25 l.), francuski napastnik, który ma odejść z Lechii. W prasie pojawiły się informacje, że klub za porozumieniem stron rozwiązał umowę z Bedi Buvalem. Francuski pomocnik ma na ten temat zupełnie inne zdanie. - Jakie porozumienie?! Od miesiąca trwa moja wojna z Lechią. Klub bezprawnie rozwiązał mój kontrakt. Na jakiej podstawie? Na podstawie sfałszowanego podpisu! - Buval wytacza bardzo ciężkie działa.
31 sierpnia 2010 roku Francuz podpisał dwuletni kontrakt z Lechią. - I nie było w nim punktu pozwalającego klubowi rozwiązać go już po roku - twierdzi Buval i na dowód przesyła nam kopię kontraktu. Rzeczywiście, nie ma w nim punktu pozwalającego Lechii na takie rozwiązanie.
- Lechia rozwiązała mój kontrakt na podstawie aneksu, który dopiero niedawno po raz pierwszy ujrzałem na oczy - zarzeka się Buval. - Aneks miał powstać 15 kwietnia i jest w nim deklaracja, że zgadzam się na rozwiązanie mojego kontraktu. Przecież to niedorzeczne! Dlaczego miałbym się godzić na przedwczesne zakończenie umowy, skoro byłem z niej bardzo zadowolony?
Na aneksie, który przysłał nam piłkarz, widnieje jednak jego podpis.
- Ale ja nigdy nic takiego nie podpisywałem! 15 kwietnia, czyli w dniu, w którym rzekomo miałem złożyć podpis na papierach, byłem na meczu Lechii w Zabrzu z Górnikiem! Na kopii, którą dostałem, widnieje tylko mój podpis, nie ma podpisu nikogo z Lechii - mówi Buval.
- W tym aneksie jest pełno niedorzeczności - dodaje Alexander Roeder, menedżer piłkarza. - Napisano, że obie strony nie mają względem siebie zobowiązań finansowych poza pensją Bediego za kwiecień, maj i czerwiec 2010 roku. A wtedy jego nawet nie było w klubie, bo kontrakt podpisał w sierpniu!
W piśmie do FIFA (kopia trafiła do PZPN) menedżer piłkarza oskarża polski klub o oszustwo i prosi o interwencję. Co na to Lechia? - Ten pan menedżer wyskoczył jak filip z konopi. Wcześniej w ogóle go nie było przy negocjacjach, a teraz nagle się objawił - denerwuje się Błażej Jenek, dyrektor generalny Lechii. - A co do Buvala... Jeśli ktoś nie pamięta, co podpisuje, to gratuluję. Nie boimy się tego sporu, niech go rozstrzygną odpowiednie instytucje. Ale jeśli oficjalnie zostaniemy oskarżeni o fałszerstwo, to nasza kancelaria podejmie odpowiednie kroki - ostrzega Jenek.
Buval domaga się uznania ważności obowiązującego jego zdaniem jeszcze przez rok kontraktu, a co za tym idzie wypłacenia należnych mu za ten sezon pieniędzy. Chce też odszkodowania za szkody moralne.
Sprawa jest zagadkowa, bo przecież jedna ze stron musi mieć świadomość, że się publicznie skompromituje.
Wersja pierwsza - Buval to idiota. Podpisał dokument, zgodnie z którym skrócił swój kontrakt o rok. Dodatkowo poszedł do mediów i oznajmił, że jego podpis jest tak naprawdę podpisem sfałszowanym i oddał sprawę do rozstrzygnięcia przez grafologa. Za chwilę ten grafolog przyzna: - To jest podpis Buvala! I Buval zostanie głupkiem roku. Dodajmy, że zawodnik zgłosił też sprawę do FIFA, co jest dość odważnym posunięciem w przypadku jawnego kłamstwa.
Wersja druga - w Lechii pracują idioci. Sklecili nieporadny, pełny błędów aneks do kontraktu Buvala, w którym pomylili daty, zapomnieli się podpisać za siebie, za to nie zapomnieli za Buvala. Jak ktoś dokonuje fałszerstwa, to zazwyczaj stara się o to, by fałszerstwo było jak najtrudniejsze do wykrycia. A tu się okazuje, że Buval podpisał w pismo w dniu, w którym go w Gdańsku nie było (na co jest co najmniej kilka tysięcy świadków), bo akurat grał mecz w Zabrzu. W Lechii wiedzieli, że będzie z tego smród i że sprawa trafi do sądu, ale jednak postanowili się zabawić.
Obie wersje nie trzymają się kupy. Zazwyczaj w sporach łatwo jest wyczuć (chociaż nie zawsze łatwo jest udowodnić) kto ma rację, a kto nie. Tutaj - na dwoje babka wróżyła.
Jak już się rozstrzygnie, kto kłamie, powinno się przyznać tej osobie sportową Nagrodę Darwina.
5 lipca 2011, 15:38 / wtorek
z Buvalem chodzi bardziej o jakis aneks z kwietnia i to chyba na podstawie tego został rozwiazany kontrakt, chyba ze to bylo wlasnie pismo o nieprzedluzaniu kontraktu i tylko potwierdził odbiór.
5 lipca 2011, 15:42 / wtorek
Agent Buvala niech spierdala!!!