TRANSFERY
strona 310/500
12 października 2011, 10:03 / środa
Witam, wszyscy to wiedzą i wszyscy nic nie robią. To takie polskie, niestety.....przykładów można by mnożyć...
13 października 2011, 11:29 / czwartek
Brać braci - Mak z radzionkowa- zajebiste talenty, młodzi i perspektywiczni- dodatkowo polacy.
13 października 2011, 11:36 / czwartek
Tak naprawdę za transfer Sazankowa w normalnym klubie poleciałaby głowy - przecież to są jakieś jaja, żeby długo obserwowany gracz (cel transferowy numer jeden latem przed poprzednim sezonem) był notorycznie kontuzjowany. On w ogóle był przebadany w klinice w Poznaniu przed transferem?
13 października 2011, 11:46 / czwartek
SAZANKOV BYŁ KONTRAKTOWANY I KLUB NIE UKRYWAŁ, ŻE RYZYKUJE PONIEWAŻ WIEDZIELI O KONTUZJI !!!
ludzie ogarnijcie, przez te żale tracicie już kontakt z rzeczywistością chyba.
Jest źle, ale nie zacierajmy faktów.
13 października 2011, 11:53 / czwartek
nie zacieramy faktów
- był kontuzjowany
- zarząd podjął ryzykowną decyzję
- piłkarz nie gra a kasę dostaję
Czyli ktoś jest winny czy nie?
13 października 2011, 11:59 / czwartek
Czyli rozumiem dręczyciel, że przykładowo kupiłbyś w ciemno drogie auto wiedząc, że ma jakieś usterki i nie odbywając jazdy próbnej? Jeśli tak, to nie mamy o czym dyskutować.
13 października 2011, 12:02 / czwartek
pewnie, że by kupił ale nie przyznawał by się przed sąsiadami tylko zamknął w garażu i mówił że takowe posiada:)
13 października 2011, 12:21 / czwartek
Kase dostaje, bo jest coś takiego jak kontrakt, a wiadomo, że sam go nie rozwiaze, bo kto by rozwiazal?
Zarzad zaryzykowal z Nim, i byl to nietrafiony strzal, (swoja droga na ostatni gwizdek przeciez). Ale skoro podpisali z Nim kontrakt ryzykujac, to mowi sie trudno, i poprostu trzeba go wypelnic. Takie skakanie z pretensjami zrozumialbym, gdyby ktos z Nim ten kontrakt teraz przedluzyl, bo to juz by byl skandal.
13 października 2011, 12:26 / czwartek
skoro na ostatni gwizdek to pewnie mówi się trudno i chuj.
13 października 2011, 14:01 / czwartek
Tylko kto zdrowy na umyśle podejmuje ryzykowna decyzje ("w ciemno" jak napisane powyżej) na ostatnia chwilę?
Skoro typ jest kontuzjowany oznacza, że szybko nie pogra... kontrakt na "ostatni gwizdek" powinien być zawierany raczej z kimś kto powinien od razu udowadniać swoja wartość... inwalidów można kontraktować wstępnie z klauzulą oceny zdrowia i wartości oraz podpisania właściwych papierków po tychże, nieprawdaż?
To znaczy... w normalnie zarządzanym klubie...
13 października 2011, 16:33 / czwartek
Nie placzcie tak, zarzad mial nadzieje ze wyjdzie podobnie jak z Dawidowskim.
Jak do nas przechodzil tez byl jedna wielka niewiadoma ale co by nie mowic pierwsza runde po przejsciu mial dobra. Kilka karnych i pkt nam wywalczyl.
Tutaj zaryzykowali ale sie nie udalo. Sa pilkarze ktorzy wracaja do sportu po powaznych kontuzjach i sa tacy ktorym sie to nie udaje, to juz kwestia organizmu kto jak sie regeneruje. Mowi sie trudno i tyle. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa.
13 października 2011, 16:43 / czwartek
Tyle, że Dawid przyszedł za darmo i najpierw podpisał krótkoterminowy kontrakt, na mocy którego zarabiał niewiele.
13 października 2011, 17:22 / czwartek
w takiej sytuacji jeszcze bardziej nic nie kumam. Ktoś wykłada kasę, ktoś inny rekomenduję grajków twierdząc zapewne, że przydadzą sie zespołowi ba bedą stanowic o jego sile. Druzna gra chujowo, inwestycje można podważyć ponad wszelką wątpliwość i co - nie ma winnych, nie ma odpowiedzialnych?
Ja osobiście za gówniarza pracowałem jako handlowiec, miałem określony plan do realizacji z którego miałem się wywiązać.
Jeśli przykładowo nie przyniosłem do firmy 1000 zł niż zakładano jechałem z Gdańska o 2 w nocy do Warszawy gdzie musiałem się tłumaczyć dlaczego coś takiego miało miejsce i jaką pewność ma cała firma, żę będe dla nich zarabiał.
A tutaj co, komuna?
14 października 2011, 13:26 / piątek
W opinii eksperta kryminalistycznych badań dokumentów, na aneksie do kontraktu z Bedim Buvalem Lechia Gdańsk nie podrobiła podpisu piłkarza, choć Francuz twierdził, że tak właśnie było - pisze "Polska Dziennik Bałtycki".
Buval był piłkarzem Lechii w poprzednim sezonie, ale odchodził z klubu w burzliwej atmosferze. Działacze Lechii nie chcieli go zostawić w zespole i rozwiązali z nim kontrakt za porozumieniem stron. Tymczasem na początku lipca Buval wywołał aferę, że jego podpis na porozumieniu został sfałszowany. Buval twierdził, że niczego nie podpisywał i że skieruje sprawę do PZPN i FIFA - przypomina "Polskę".
- Sprawa trafiła do FIFA, ale nie jako skarga, ale zawiadomienie. Mogę tylko wierzyć w słowa Bediego, bo o ile byłem przy podpisaniu kontraktu, to przy aneksie, o którym mowa, mnie już nie było i nic o nim nie wiedziałem - tłumaczył gent piłkarza Alexander Roeder.
Klub z Gdańska nie zamierzał tak zostawić tej sprawy, na jego wniosek wykonano ekspertyzę podpisów Buvala.
"Podpis sporządzony naturalnie, dynamicznie, narzędziem pisarskim o cechach długopisu, przebieg linii graficznej wyklucza istnienie cech będących efektem maskowania osobniczych nawyków pisarskich wykonawcy - co kwalifikuje go zarówno do badań zmierzających ku weryfikacji autentyczności, jak też, do standardowych badań komparatystycznych w zestawieniu z obszernymi i adekwatnymi jakościowo i ilościowo wzorami pisma dowolnej osoby. Dwa podpisy w formie paraf, widniejące na umowie z dnia 31.08.2010 r. są sygnaturami utworzonymi na bazie jednego szablonu konstrukcyjnego, pochodzą od tej samej osoby. Dające się zaobserwować cechy z natury dynamiki jak i kreacji, komponowania detali składowych pozwalają na założenie, iż podpisy te odzwierciedlają zjawiska spontaniczne i naturalne, co kwalifikuje je do zleconych badań" - "Polska" cytuje opinię przygotowaną przez eksperta kryminalistycznych badań dokumentów.
Grafolog stwierdził, że porównując kwestionowany podpis z aneksu z dnia 15 kwietnia 2011 r. z dwoma podpisami widniejącymi na umowie kontraktowej z dnia 31 sierpnia 2010 r., to jest zgodność w zakresie budowy kompozycji i jej składowych elementów, wielkości i proporcji między detalami graficznymi podpisów, kąta nachylenia, sposobu prowadzenia i przebiegu linii graficznej, pola i obrysu podpisów, a także cech topograficznych.
To oznacza, w opinii eksperta kryminalistycznych badań dokumentów, że podpisy na umowie, jak i na aneksie pochodzą od jednej i tej samej osoby.
Buvala w Gdańsku już nie ma, we wrześniu podpisał kontrakt z klubem portugalskiej ekstraklasy CD Feirense.
bndycki
15 października 2011, 14:40 / sobota
Może nie błyszczał zbyt często, ale zawsze walczył. Dziś ustrzelił już dwa razy naszych Braci z Wrocławia. Zobaczcie debile jaki interes zrobiliście. Przesuwanie Poźniaka do rezerw na 2 tygodnie i jego powrót bo błysnął w meczu średniaków, którzy m.in. ograli nas w Limanowie to sposób na drużynę. Brawo!!
P.S. I cieszcie się, że nam 4 nie wjebał.
17 października 2011, 21:22 / poniedziałek
Jakub Świerczok kolejne dwa gole w tej kolejce. Ciekawe czy ktoś go obserwuje od nas?
17 października 2011, 21:37 / poniedziałek
David Abwo niezle naszych obroncow wkrecal w ziemie. Ciekawy pilkarz.
17 października 2011, 23:24 / poniedziałek
Jude String - a po co go obserwować ? ma dopiero 11 bramek w 1 lidze ;) zaprosi się go na miesięczne testy i po nich się okaże że za słaby jest dla naszego dyrektora ;)
18 października 2011, 12:29 / wtorek
odnośnikZaczyna się testowanie ;) Chociaż jeśli chodzi o 16-letniego zawodnika i w dodatku bramkarza to zaprosić na testy nie zaszkodzi..
21 października 2011, 20:54 / piątek
Musze przyznać, że ten Nakoulma czy jak On tam ma z Górnika robi bardzo dużo wiatru. Szybki, zwinny, bardzo dużo zagrożenia robi. Z tego co sie orientuje, to jest tylko wypożyczony gdzieś z pierwszej ligi- tylko ma jedna zasadniczą wadę.. ;)
21 października 2011, 21:08 / piątek
dręczyciel - hehe domyslam sie jaka to wada, ale weź pod uwagę ze gra w klubie Górników, to wiele tłumaczy. U nas wyglądałby mniej wiecej tak
odnośnikTYLKO LECHIA!
22 października 2011, 09:01 / sobota
tez prawda, może ujebany od węgla jest poprostu :D
22 października 2011, 09:25 / sobota
tym bardziej, że wcześniej grał chyba w Górniku Łęczna ;)
22 października 2011, 09:27 / sobota
w Górniku Zabrze też grał :D
22 października 2011, 12:10 / sobota
chyba chciałeś powiedzieć GRA :]
23 października 2011, 13:26 / niedziela
Może tego Cieślewicza by sprobowac. Strzela bramki na Wyspach (Owczych ale zawsze :) Nie zaszkodziłoby go przetestować.
23 października 2011, 13:38 / niedziela
No to go testuj na co czekasz?
23 października 2011, 14:17 / niedziela
Jest niedziela :)
24 października 2011, 20:55 / poniedziałek
wybiórcza
Piłkarze Lechii Gdańsk w 11 meczach obecnego sezonu zdobyli zaledwie 6 bramek, tylko jedną z nich zdobyli nowi napastnicy zespołu Fred Benson oraz Josip Tadić. - Ci zawodnicy przed przejściem do Lechii nie byli przez nas obserwowani na żywo - przyznaje szef klubowego skautingu Roman Kaczorek
Benson i Tadić w meczach ekstraklasy w sumie spędzili na boisku 824 minuty (Holender 419, Chorwat 405). W tym czasie tylko raz udało im się wtłoczyć piłkę do siatki rywali: w swoim drugim meczu w barwach Lechii - z Cracovią - uczynił to Benson. Tadić na swojego gola wciąż czeka. On z niezłej strony pokazał się tylko w swoim debiucie, w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Potem było już tylko źle, fatalnie lub tragicznie. Obaj regularnie dostają szansę, a trener Tomasz Kafarski cały czas liczy na ich mityczne przełamanie. Jednak patrząc na to jak wyglądają w ostatnich meczach, może być o to bardzo ciężko.
- Dajmy im jeszcze szansę, czasami aklimatyzacja w nowym klubie trwa dłuższą chwilę - mówi Kaczorek. - Przecież to nie jest przypadek, że Benson regularnie strzelał po kilkanaście bramek w II lidze holenderskiej. I zapewniam, że to nie były gole zdobywane strzałami do pustej bramki z kilku metrów, raczej takie jakie zdobył w meczu z Cracovią, czyli po ładnych indywidualnych akcjach. Tadić też wydawał się napastnikiem pasującym do naszej koncepcji - tłumaczy Kaczorek.
Problem w tym, że szef skautingu Lechii takie sądy wydał głównie po obejrzeniu zawodników na płytach DVD! Benson nie był przez przedstawicieli klubu ani razu obserwowany na żywo, a Tadić tylko podczas mało znaczących gier sparingowych Omonii Nikozja podczas zgrupowania w Opalenicy (Chorwat był zawodnikiem tego klubu przed przyjściem do Lechii).
- Jesteśmy w posiadaniu specjalnego systemu, dzięki któremu możemy oglądać mecze z całej Europy. Bensona widzieliśmy w kilkunastu meczach. Naprawdę nie zawsze trzeba zawodnika oglądać na własne oczy, żeby wyrobić sobie o nim zdanie i ocenić przydatność do zespołu - broni się Kaczorek.
Oczywiście nie jest tak, że skauci Lechii, czy trener Kafarski w ogóle nie oglądają na żywo piłkarzy, których transferami jest zainteresowany klub. Z napastników w ostatnich miesiącach obserwowani byli m.in. Fin Jami Puustinen, Islandczyk Alfred Finnbogason czy urodzony w Bośni Duńczyk Nikola Sarić. Jednak w Lechii ostatecznie wylądowali piłkarze z przysłowiowego YouTube. - Pewnie dzisiaj nie rozmawialibyśmy o transferach gdyby w ostatniej chwili do Austrii nie uciekł Darko Bodul, który jedną nogą był już u nas w klubie. Ta sytuacja mocno pokrzyżowała nam szyki - podkreśla Kaczorek. Na pytanie czy klub już w tej chwili szuka nowego napastnika odpowiada: - Cały czas szukamy piłkarzy praktycznie na wszystkie pozycje, środkowych napastników również, ale o szczegółach mówić nie mogę.
~~
skauting.. eh..
24 października 2011, 21:40 / poniedziałek
tak na szybko sobie sprawdziłem
Jami Puustinen - od 2006roku do dzis zawodnik FC Honka, w 117 meczach 37 bramek.
W tym sezonie zagrał 4 minuty w kwalifikacjach do LE, oraz 15 meczy w finlandzkiej e-klasie, strzelajac 3 bramki narazie.
Alfred Finnbogason- w tym sezonie jeden mecz w pucharze, jeden w lidze.. ale to za duże słowa. w jednym zagrał 2 minuty, w drugim 14. Łacznie 16 minut w tym sezonie, bez bramek.
Nikola Sarić - z tym jest cos nie halo, od 2007 roku rozegral tylko 6 meczy, z czego 3 w tym sezonie jako zawodnik Hajduka Split. Wczesniej był zawodnikiem Liverpoolu, ale nie zagrął tam w oficjalnym meczu.
Darko Bodul - ten co tak wystawił Lechie. I chyba go najbardziej szkoda.. W tym sezonie rozegrał dla Sturmu 12 meczy. 3 w lidze europejskiej, 1 w kwalifikacjach do Niej, 6 w austriackiej bundeslidze ( 6 meczy 4 bramki !) i 2 w pucharze austri strzelajac jedna bramke.
Jak widać, uciekł Nam w ostatniej chwili naprawde konkretny zawodnik.. tym bardziej, że w sparingach tez w dwoch meczach 2 razy trafil
24 października 2011, 21:55 / poniedziałek
dręczyciel - sprawdz jeszcze jakie osiągniecia miał Kaczorek jako trener grup młodzieżowych w Lechii oraz skąd dojeżdza do pracy.
Razem z Kafarem tworza duet transferowy na miarę Man Utd.
Nie chodzi mi o sciąganie młodzieży, ale o znacznie poważniejszą sprawe (finansowo) czyli sciąganie graczy do pierwszej "11".
TYLKO LECHIA!
25 października 2011, 09:44 / wtorek
Kaczorek:
- Jesteśmy w posiadaniu specjalnego systemu, dzięki któremu możemy oglądać mecze z całej Europy.
profeska.
też jestem w posiadaniu tego systemu, nazywa się sopcast.
25 października 2011, 10:01 / wtorek
Łatwiej proszę Państwa rozdać bilety za darmo niż kupić dobrego zawodnika, który przyciągnie ludzi na trybuny. Ot cała filozofia "profesjonalnie zarządzanej Lechii". O tym, że Kuchar na piłce nożnej kompletnie się nie zna (i nikt mu w tym nie przeszkadza) widać gołym okiem. A może to jego sposób na klub. Kupić akcje i olać.
Ciekawe co by powiedział, gdyby mu tak zaproponować ściągnięcie do Lechii Gortata? Już widzę ten błysk w jego oku.
25 października 2011, 13:15 / wtorek
Może tą lista by się działacze zainteresowali, zamiast przepłacac kolejnych Sazankowów. W Grecji kryzys, zapewne wkrótce wielu piłkarzy będzie stamtąd odchodzić.
odnośnik
25 października 2011, 13:27 / wtorek
Dział skautingu się na forum ujawnił ;)
U nas i tak nikogo nie trzeba przecież mamy po dwóch zawodników na każda pozycję ;)
A tu jeszcze coś :
odnośnikTo we Wrocławiu mamy pewniaka do składu :D
25 października 2011, 20:46 / wtorek
Co za "złomek" ....
odnośnikBrawa dla dyrektora sportowego za super trans
25 października 2011, 20:55 / wtorek
no dobra, ale dyrektor sportowy nie robił mu własnoręcznie badań w poznaniu przed podpisaniem kontraktu tylko ktoś tam inny nie wykrył, że ten kontrakt to ryzyko
25 października 2011, 21:03 / wtorek
olo - a kto go obserwował wczesniej? To nie był transfer last minute, tylko samo podpisywanie było last minute. O ile dobrze pamietam 31 sierpnia, spóźnił sie jego samolot, o badaniach za bardzo sie nie rozpisywali, tylko wspomnieli ze zdają sobie sprawe ze zawodnik ma problemy z kolanem. Niestety problemy nie minely, a wręcz sytuacja sie pogorszyła. Także ten "sukces" nie da sie przypisac klinice w Poznaniu.
TYLKO LECHIA!
25 października 2011, 21:07 / wtorek
(...)
Zdaniem lekarzy, konieczny będzie zabieg. - Najprawdopodobniej zostanie przeprowadzony już na początku listopada – przyznaje Robert Dominiak, trener odnowy biologicznej Lechii. Później zawodnika czekać będzie kilkumiesięczna przerwa w grze.
2010-08-31
"Pomyślnie zakończyły się działania zmierzające do pozyskania Aleksandra Sazankova. Zawodnik podpisał 3-letni kontrakt z Lechią Gdańsk..."
no to jeszcze trochę zabiegów przed nim...
25 października 2011, 22:01 / wtorek
Aleksandar Szpitalkow wraca w końcu do formy, okres zdrowia na szczęście dla gdańskich lekarzy potrwał bardzo krótko.
26 października 2011, 08:29 / środa
Wygląda na to, że Sazankow to kolejny Cacic...
Kolejne pieniądze poszły w błoto, a facet nie nadaje się do gry w piłkę!
Poza golem z Górnikiem Zabrze nie pokazał w Lechii nic i więcej czas spędza lecząc kolejne urazy niż na boisku!
Do wyjebki się nadaje,a nie do zabiegów!
26 października 2011, 10:46 / środa
Ja bym proponował dyrektorowi sportowemu i działaczom jeszcze zimą wykupić Grzelaka z Jagi, przydałby się taki napastnik.
26 października 2011, 10:48 / środa
Grzelak i Sazankow - atak marzen
hahahhahaha
26 października 2011, 21:09 / środa
A Darko Bodul w Austrii strzela jak na zawołanie, dzisiaj dołożył kolejne dwa trafienia. Ciekawi mnie jakie to mizerne warunki nasi spece od finansjery mu zaproponowali, że tak nas wystawił...
26 października 2011, 21:16 / środa
Cała kasa poszła na Poźniaka i leczenie Sazankowa.
Kafarski won Kafarski Won Kafarski Wypierdalaj stąd !
26 października 2011, 21:19 / środa
TECHLG mam pytanie.
Ile bramek trzeba strzelić aby można użyć sformułowania "Strzela jak na zawołanie"?
26 października 2011, 21:33 / środa
Po pierwsze stwierdzenie "strzela jak na zawołanie" było tylko lekką ironią w stosunku do poczynań naszych napastników oraz tego, że Bodul gra dla Sturmu a nie dla nas. A jeżeli chodzi o samo stwierdzenie "strzela jak na zawołanie" według mnie wedle uznania. Dla mnie w naszej lidze Biton (16m/13g we wszystkich rozgrywkach) to piłkarz o którym można powiedzieć, że "strzela jak na zawołanie". Bodul ma w 14 meczach (liga+puchar) 9 bramek co również uważam za rezultat pasujący do tego stwierdzenia.
26 października 2011, 21:42 / środa
No fakt,staty na tle naszych napastników ma super.
26 października 2011, 22:51 / środa
W Lechii "Strzela jak na zawołanie" oznacza 4 bramki na rundę..
27 października 2011, 00:15 / czwartek
Bodul raczej nie wystawił Nas dla różnicy w kasie, tylko dla "nazwy klubu".. Jednak Sturm jest o wiele bardziej znany w europie, no i gra w tym sezonie w LE.