Samo ukrzyżowanie
strona 1/1
Są ludzie potrafiący odważnie i rzetelnie ocenić swoje słabości, są też tchórze - ludzie małego formatu, dla których najważniejszy jest czas teraźniejszy, ludzie uciekający od odpowiedzialności, w przypadku zagrożeń szukający win wokół siebie, byle nie spojrzeć w lustro i dokonać uczciwej samooceny.
25 września 2007, 15:56 / wtorek
Narzeka Pan na brak klasy Borka w jego wywiadzie, a Pański artykuł pełen jest określeń typu "Boruś". Jeśli miałbym oceniać "klasę" obu Panów na podstawie tych tekstów, to zapewniam, że znacznie więcej wykazuje jej Borkowski.
Posiłkowanie się tym co powiedział Bobo, to chyba nieporozumienie. No chyba, że dla Pana to jakiś MegaAutorytet, który jak cos powie to jeno czapkę do piersi przycisnąć i czoło pochylić. I rzeczywiście - wcale w tym cytacie z Kaczmarka nie widać jadu po zwolnieniu syna. Czysty obiektywizm...
I rzecz chyba najważniejsza - uratował Pan trenera Lechii przed linczem! No coś wspaniałego! Rozmumiem, że także bezinteresowne poświęcenie, bo nie miał Pan nic przeciwko temu, tylko mogło to "zniżyć nasz klub do miana prowincjonalnego" - i to właśnie w trosce o wizerunek klubu rzucił się Pan na ratunek. Wzruszające.
Nie bronię Borka. Miał półtora roku, aby obronić się samemu (choć nie wiem jak, bo Pan Popielarz raczył zauważyć, że nawet po 3:0 z Piastem został opluty). Też jestem zdania, że nie podołał roli trenera, choć byłbym daleki od stwierdzenia, że się do tego nie nadaje.
Wkur... mnie tylko, że świętego próbuje grać właśnie Pan, nie mogąc się zresztą powstrzymać od plucia jadem w tym wspaniałym artykule.
25 września 2007, 18:42 / wtorek
Bardzo smutny artykuł ale nie ze względu na bohatera artykułu a raczej autora .Przykre to co się teraz w Polsce dzieje, a tekst o "liściowaniu" trenera już całkiem FRAJERSKI
25 września 2007, 19:05 / wtorek
Panie Popielarz. a jakie pan masz prawo komentowac czyjąś ciężką pracę. Ty który nawet nie potrafisz dopilnowac zeby krany w mosirze nie ciekly. ty ktory zapomniales w II lidze autobus na wyjazd zamowic. ty ktorego wywalili ze struktur pzpn. ty swinio i intrygancie uslugujacy tylko tym ktorych sie boisz bo sa silniejsi. ty ktory wszystko czego sie dotknal zamieniales w gruzy. czy to bedac jeszcze deziennikarzem czy pozniej dzialaczem pilkarskim. zamilknij gnido raz na zawsze i przestan porzadnym ludziom zatruwac zycie. a od Borka to ty sie odp......
25 września 2007, 19:39 / wtorek
Ach, juz nie moge sie doczekac jak zobacze trawiaste boisko i jakies pole karne na starej Saharze. No bo w końcu po co robić jedno boisko pełnowymiarowe, a drugie mniejsze - dla juniorów chociażby - które spokojnie by się zmieściło. Efekt będzie taki, że 1 (słownie: jedno) trawiaste boisko treningowe będzie tak eksploatowane, że prędko znów stanie się Saharą, a obok będą sobie spokojnie trenować bramkarze, któych - jak się domyślam - Lechia musi mieć całe zastępy, skoro będą mieli swoje specjalne miejsce do treningu. Takie rozwiązanie zapewne nie dotyczy POPIEGO, bo co złego to nie on. Zobaczymy za 1,5 roku jak będzie wyglądać trawiaste boisko treningowe.
Ach, jakie wspaniałe są efekty poszerzenia murawy głownej płyty boiska. Parafrazując słowa Leo Beenhakkera: na te boczne pasy to bałbym się wypuścić psa, żeby się nie połamał. Teraz w podobnym stanie jest już zresztą cała murawa, która rwie się jak stare prześcierado przy każdym wślizgu, a nawet przy samym bieganiu zawodników (aż widać jak za każdym krokiem trawa wypryskuje im spod butów). No ale to nie może być z winy Popiego, bo co złego to nie on.
W prasie mu się nie udało, w Lechii też, to teraz grzeje posadkę w MOSiRze i tylko czeka aż komuś się również zdarzy potknięcie.
POPI - to ty, nie dość, że jesteś małym człowiekiem, to jeszcze zakompleksionym. Milcz.
25 września 2007, 20:12 / wtorek
Oj Panie dziennikarzu... jakoś tak to z Panem jest ,że lubi Pan klepać po plecach kiedy jest dobrze i klepał Pan już tylu trenerów ,działaczy a i kibiców ,że pewnie mają poodbijane płuca...
pisanie "wiem ale nie powiem" , zadawanie retorycznych pytań które oskarżają... pewnie za jakiś czas zostaniesz Pan politykiem bo poziom Pańskiego dziennikarstwa to piaskownica.
A to ,że cynicznie "broni" Pan byłego trenera przed pobiciem to tylko zachęta dla boiskowych chuliganów
Obserwuję sobie Pana kłótliwą postać już od kilkunastu lat i sprawdza się w tym przypadku ,że są ludzie ,których po twarzy poznać ... że szuja...
wazelina nie popłaca bo łatwo ją poznać po tylu latach
Jest Pan częścią ludzkiego szamba , osobistych rozgrywek nad , które ludzie Pańskiego pokroju nie są się wstanie wznieść. Nie buduje Pan a niszczy.
Taki "klasyczny działacz" , który pod płaszczykiem dziennikarstwa (choć to nazbyt wiele jeżeli chodzi o Pańskie umiejętności) uzurpuje sobie prawo do sądzenia "maluczkich".
ojciec_erektor@poczta.onet.pl
25 września 2007, 22:37 / wtorek
bełkot, bełkot, bełkot, ......................
26 września 2007, 00:11 / środa
kolesiem który powinien dostać garść liści jest autor tego artykułu i pies z kulawą nogą nie stanie w jego obronie...przypomina on mi paru z ekipy rządzącej kórzy potrafią tylko siać ferment i mącić, do pchania karuzeli sie nadaje a nie na taka funkcje w Mosirze
i jeszcze jawnie obraża człowieka zwiazanego z Lechią od zawsze, wyciągając z kontekstu sytuacje które stawiają go w takim a nie innym świetle
na ch... wogóle taki człowiek wypowiada się o naszym klubie? jakim prawem? jak powiedział przedmówca zadbaj o to żeby pieniadze z miasta mądrze zagospodarowywać w obiekt itp a od piłki sie odpier...
26 września 2007, 10:03 / środa
Zenujacy artykul, zenujacego czlowieka z zenujacymi umiejetnosciami. Wypowiedz czlowieka ktory odosil "sukcesy" w swoim zyciu !!! Oj popi, popi. Z twoimi umiejetnosciami to nawet posadka w Mosirze to dla ciebie za wysokie progi.
Ktos juz napisal. Zajmij sie lepiej obiektami i murawa na Lechii, moze podolasz, moze cos z tego jeszcze bedzie, choc szczerze watpie.
Po przeczytaniu artykulu nie mam zadnych watpliwosci kto psul i zapewne nadal psuje klimat wokol druzyny i wokol calej Lechii. Z drugiej strony czego mozna sie spodziewac po takim czlowieku jak ty. Szuja i tyle.
Mozna miec do pracy Borka zastrzezenie ( ja tez je mam ), ale nalezy je wyrazac w odpowiedniej formie. Gdyby nie zapowiedz, ze to odpowiedz Popielarza ( byly dziennikarz sic ! ) to pomyslalbym, ze znow jakis maloletni napinacz internetowy pisze. Wyciaganie pewnych kwestii na swiatlo dzienne tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze jestes huj i tyle.
Nie kto inny tylko to wlasnie ty zaslugujesz na liscia i to nie jednego. Jednakze bic czlowieka uposledzonego ( bo majac az takie kompleksy niewatpliwie za takiego uchodzisz ) nie przystoi. Tyle w temacie.
Lechista sie rodzi i umiera. Borek dzieki.
ps.
podpieraniem sie "autorytetem" Boba to juz przegioles !!!
26 września 2007, 12:36 / środa
Borek jest Lechistą a Popielarz jest mendą dziennikarską, która się przyssała do Lechii i sieje ferment. Jak go widzę na lub w pobliżu Traugutta to mi się nóż w kieszeni otwiera. Mam wielką ochotę kopnąć go w cipe.
27 września 2007, 08:49 / czwartek
trenerowi Kubickiemu i piłkarzom gratulujemy awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski. a tobie trutniu jebany Panie Popielarz gratulujemy wspaniałej organizacji pracy i pana malujacego klatke w czasie meczu. szczyt profesjonalizmu. szkoda tylko ze telewizji nie bylo bo cala Polska moglaby zobaczyc jaki swietny z pana organizator. jestes pan zerem panie popielarz.
28 września 2007, 10:19 / piątek
Panie Mariuszu a pamięta pan dzień 12.04.998 r.?
Nie, to może przypomnę.
Wyjazd na mecz z Kasztelanem Papowo. Jechaliśmy razem busem. Pszczółki, przerwa na małe piwo.
"Jak dziś wygramy, to mamy 4 pkt przewagi nad śledziami. Wtedy zamiast rozrób na derbach, oddamy walkowera, a i tak wejdziemy".
Takie słowa mogliśmy usłyszeć my kibice, od jadącego z nami dyrektora klubu.
Dla niewtajemniczonych, dodam że był nim w obecnych czasach Mariusz Polpielarz.
A tak o meczu w Papowie pisała prasa:
odnośnikodnośnikDodam tylko, że mając najlepszy skład w lidze, drużyna zajęła dopiero 3 miejsce. Nie zagraliśmy nawet w barażach.
Fachowca poznać po tym co pisze ;-)
28 września 2007, 18:28 / piątek
Posluze sie twoja retoryka Popielarz i powiem krotko: nie jestes nawet wart tego zeby ci napluc w twoja oblesna morde, bydlaku jeden. Borek oczywiscie na stanowisku pierwszego trenera byl nieporozumieniem, ale to nie jest powod do tego zeby go obrazac, a zwlaszcza w tak niewybredny sposob i przez tak podla kreature jaka jestes ty. Kazdy kto choc odrobine zna historie Lechii wie ze jestes szuja ktora zerowala na klubie i doprowadzila go do ruiny. Jestes niespelnionym dziennikarzyna, niespelninym dzialaczem pilkarskim, nieudolnym kierowniczyna klubowym, generalnie czlowiekiem porazka mowiac krotko. Najlepiej bys zrobil jakbys sie odpierdolil raz na zawsze od Lechii i moze poszukal sobie zatrudnienia przy Olimpijskiej w Gdyni. Tam jest miejsce dla takich podlych kreatur jak ty !
28 września 2007, 18:36 / piątek
Przeczytałem i przeanalizowałem wszystko co tutaj napisaliście. Pozwólcie, że ja również podzielę się swoimi uwagami dotyczącymi tej całej sytuacji.
Na wstępie chcę Wam przypomnieć, że to Borek zaatakował Popielarza mówiąc o jakimś dziwnym tworze- „ekipa z pierwszego piętra”. W życiu tak już jest, że każdy kij ma dwa końce. Borek chyba o tym zapomniał albo jeszcze się o tym nie przekonał. Ale do rzeczy.
Pamiętaj jak naście lat temu, „Lechistę z krwi i kości”, na trening do Boba Kaczmarka przyprowadził niejaki Henryk „Piekarz” Piekarczyk. Dla tych co już nie pamiętają przypomnę- Borek swoją przygodę z piłką nożną zaczynał w Polonii Gdańsk. Kilka minut treningu i Bobo na to:
„Piekarz kogo Ty mi tu przyprowadziłeś?, z niego nic nie będzie.” Więc pytam się Ciebie Koski jak to jest z tym jadem o którym piszesz, czy już wtedy Bobo wiedział co będzie za parę lat? Piszecie tu jak można uważać Kaczmarka za autorytet... ja też nie jestem jego fanem, ale wynalazł on kilku piłkarzy którzy jakoś sobie poczynają w pierwszej lidze, lidze o której Borek już nawet marzyć nie może!
A lincz? Nie wiem czy miał być, czy był. Wiem natomiast, że Borek po jednym z meczów dostał swego rodzaju „oklep.”
Co się tyczy kranów to proponuję przyjść i zobaczyć na własne oczy. Ostatnio nie tylko krany nie ciekły, ale nawet było mydło do mycia rąk.
Muremzartrenerem- historia z autobusem miała miejsce w III a nie w II lidze. A swoją drogą to ciekawy jestem jakby radziła sobie obecna ekipa bez tak wielkiej pomocy ze strony miasta Gdańska.
Corney Popielarz w sprawie budowy boiska ma do powiedzenia tyle co ja i Ty. To miasto decyduje o tym co i gdzie będzie wybudowane. A stan murawy? Wybacz kolego, opiekuje się nią firma która wygrała publicznie ogłoszony przetarg, nie jakiś kierowniczyna!
Podobnie ze wspomnianymi przez Was pieniędzmi. Co ma do tego Popielarz???
Tekst o malowaniu płotu podczas meczu to już prawdziwa kompromitacja autora tego stwierdzenia.
Panowie apeluję o więcej realizmu i przede wszystkim obiektywizmu. Popielarz jaki i kim jest każdy z nas na swój sposób wie. Miał swoje pięć minut w różnych miejscach, na różnych stanowiskach. Jak je wykorzystał- wszyscy wiemy. Ale oskarżając go o stan murawy i temu podobne po prostu ośmieszacie się! Nie operujecie faktami tylko uprawiacie obdartą z prawdy propagandę.
Na koniec moja osobista uwaga apro pos tego co było i obecnie dzieje się w Lechii.
Całe szczęście, że mamy nowego trenera bo w przeciwnym wypadku obserwowalibyśmy klęskę zarówno sportową jak i organizacyjną. Dalsze poczynania piłkarzy pod kierownictwem Borka oglądałoby coraz mniej ludzi. Przykre jest jednak to, że niektórzy tego nie rozumieją, lub co gorsza nie chcą zrozumieć. Przykład? Proszę bardzo: Na pytanie: „Dzięki komu Lechia ostatnio osiąga takie dobre wyniki?” dyrektor bez wahania odpowiada: „No na pewno nie dzięki Kubickiemu”. Komentarz uważam za zbyteczny...
Przy okazji chcę zapytać dlaczego na Lechii nie istnieje coś takiego jak bilet ulgowy dla uczniów czy studentów? Obecne ceny są wyższe niż np. Na Wiśle Kraków. Czy kogoś interesuje, że pod kasami stoją młodzi kibice który proszą o wsparcie bo zwyczajnie nie stać ich na kupno biletu.
Pytam o to Was bo zapewne Wy, którzy urządziliście sobie konkurs „opluj Popielarza”, jesteście przyjaciółmi Błażeja, Ola i innych z „ekipy z parteru”. A może co gorsza to Wy sami, we własnej osobie? Jeśli to Wy to powiem tak:
Lechia to wspólne dobro wszystkich kibiców, również tych którzy krytykują. To nie jest prywatny folwark! Skoro jednak uważacie, że Borek jest dobrym trenerem, Popielarz jako przedstawiciel MOSIRu rzuca Wam same kłody pod nogi, to mam propozycję.
Załóżcie sobie swój prywatny klub. Mianujcie się na stanowiska dyrektora, prezesa czy innego koordynatora do spraw młodzieży. Tylko pytam kto Wam będzie umarzał opłaty za użytkowanie obiektu gdy przeniesiecie się gdzie indziej.
Tam Borek będzie mógł kompromitować się nie tylko poprzez nie wygranie nie tylko siedmiu ale np. siedemnastu meczów. Nie będzie krytyki, nie będzie liściowania czy innych problemów.
Na koniec prywatna obserwacja.
Borek do dziś dnia pobiera pensję za nie wypełniony kontrakt. To rzeczywiście powalający argument na jego miłość do Lechii.
Znienawidzony przez Was Popielarz swój pierwszy wyjazd zaliczył w wieku 14 lat. Razem ze swoim bratem rozwieszali flagę Lechii na stadionie Hutnika w Krakowie. 14 letni dzieciak!
Kilkadziesiąt lat później ten sam Popielarz jeździ na każdy wyjazd Lechii czy to w IV, III, czy II lidze. Więc pytam kto tu jest naprawdę Lechistą z krwi i kości???
Na przyszłość proponuję Wam panowie, nie żyjcie w sferze absurdu i zacietrzewienia. Więcej faktów i rzeczywistości a mniej żółci i nienawiści.
28 września 2007, 20:25 / piątek
Nawiązując do tego co pisze obiektywnyGDA, w temacie kiedy jest się Lechistą z krwi i kości, chciałbym pochwalić się, że na pierwszym wyjeździe byłem gdy miałem 11 lat. Kilkadziesiąt lat później, dzieki niemałemu wkładowi innego Lechisty z krwi i kości, tj. Mariusza Popielarza mogłem jeździć na mecze A-klasowej, V-ligowej, IV-ligowej i III-ligowej Lechii. To były naprawde fajne klimaty, do których tesknię. A mogłem je przezyć dzięki Mariuszowi Popielarzowi - działaczowi piłkarskiemu Lechii/Polonii. Dziękuję Ci Mariuszu. To dzieki Twojemu dużemu wkładowi odbyliśmy niesamowitą jazdę z "prawie" I-ligowca (jesień 2000) do A-klasy (jesień 2001). Wrażenia z A-klasy - BEZCENNE :-)
28 września 2007, 22:00 / piątek
obiektywnyGDA: konto założyłeś 28 września 2007 i jako jedyny stanąłeś w obronie Mariusza P.
Są dwie możliwości:
- jesteś Mariuszem P.
- jesteś kolesiem Mariusza P. i piszesz to co on ci podyktował.
Proszę, nie pisz więcej!
28 września 2007, 22:21 / piątek
Animag ladnie to napisales nie musze sie drukowac ze to wlasnie przez tego idiote
zbudowalismy nowa LECHIE GDANSK pozdro
28 września 2007, 22:29 / piątek
ogolnie bezsensowna klotna dwoch Lechistow...ktory z nich jest wiekszym Lechista, kazdy chodzacy na Traugutta dluzej niz kilka lat wie ze oboje nimi sa i bezsensu takie przerzucanie, wiadomo ze kazdy ma swoje "sympatie"...oboje panow powinno sobie darowac "jazdy", byly trener pozwolil sobie na szczere wywod tydzien temu, trzeba swoje sprawy zalatwiac w cztery oczy a jak nie to wiedziec kiedy sie ugryz w jezyk, to samo tyczy sie Popiego. Domyslam sie ze pisal riposte na niezly cisnieniu, bo jadu tu na kilka dobrych paszkiwili: )
ogolnie dorosle chlopy a taka dziecinade...kurwa, tak naprawde kosztem Lechii..powinniscie puknac sie oboje po glowie czy "wylisciowac" nawzajem. Lipnie sie to czyta
30 września 2007, 12:43 / niedziela
Oczywiście że Popielarz odpowiada za powolne staczanie się Lechii po równi pochyłej przed sześcioma laty.To nie ulega wątpliwościu.
Ale czy śróbowany rekord nieporadności zeszłego sezonu gdzie straciliśmy szanse na awans jest winą Popielarza?.
Możecie się ze mną nie zgadzać,uważam że Borek w swoich płaczliwych wypowiedziach dla naszego serwisu właśnie chciał całą winę zrzucić na Popielarza.
Nie uważam że Popielarz jest bez skazy.
Natomiast jestem szczęśliwy że Tomasz "Lechista z krwi i kości" Borkowski nie zasiada już na naszej ławce rezerwowych i nie podejmuje decyzji o których miał pojęcie wręcz zerowe.
I jeszcze dla wyjaśnienia nie jestem kolegą Popielarza,też pamiętam jego niedudolne prezesowanie w Lechii ale do chuja wacława to Borek spierdolił sprawę jeżeli chodzi o poziom sportowy Lechii w ubiegłym sezonie i na początku tego a nie ten nieszczęsny dyrcio mosiru.