Po wygranej 4-2 konfrontacji z Podbeskidziem, a także po zremisowanym 2-2 spotkaniu z Pelikanem Łowicz, trudno oprzeć się wrażeniu, że Lechia prezentuje futbol na tak, podobny do tego, który niegdyś preferował Jerzy Engel prowadząc kadrę narodową. Polacy awansowali wówczas ostatecznie na Mistrzostwa Świata w Korei i Japonii. Czy po bieżącym sezonie Lechia również awansuje, ale do I ligi?